Francuscy politycy sięgają po narkotyki z powodu presji i tempa pracy

Z dziennikarskiego śledztwa portalu FranceInfo wynika, że zażywanie narkotyków przez francuskich parlamentarzystów jest "tematem tabu", a dwa przypadki upublicznione przez media nie są odosobnione. Posłowie skarżą się na presję i tempo pracy, które nie wszyscy wytrzymują.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

PAP

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

69

Z dziennikarskiego śledztwa portalu FranceInfo wynika, że zażywanie narkotyków przez francuskich parlamentarzystów jest "tematem tabu", a dwa przypadki upublicznione przez media nie są odosobnione. Posłowie skarżą się na presję i tempo pracy, które nie wszyscy wytrzymują.

FranceInfo opiera się na rozmowach z parlamentarzystami i ich współpracownikami; materiał przygotowywano przez kilka miesięcy.

"Liczne relacje potwierdzają fakt, że niektórzy deputowani i współpracownicy zażywają substancje psychoaktywne, głównie po to, by poradzić sobie z presją i z nawałem pracy" - relacjonuje portal.

Publicznie znane są dwa przypadki. W październiku 2024 roku poseł skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej (LFI) Andy Kerbrat został zatrzymany przez policję w Paryżu, gdy kupował syntetyczny narkotyk 3-MMC u nieletniego handlarza. Deputowany potwierdził ten fakt, powołał się na problemy osobiste i przyznał się do uzależnienia. Zapewnił, że podda się leczeniu.

Później portal Mediapart podał, że Kerbrat do kupowania narkotyków wykorzystywał środki z wypłacanej każdemu posłowi zaliczki na wydatki związane z pełnieniem mandatu, ale deputowany temu zaprzeczył.

Rok wcześniej, w 2023 roku Mediapart ujawnił, że Emmanuel Pellerin z prezydenckiej partii Odrodzenie (Rennaissance) zażywał kokainę zanim został wybrany do parlamentu, jak i później.

FranceInfo opisuje jeszcze inny przypadek, byłego już parlamentarzysty, który - według źródła z jego otoczenia - zaczął przyjmować 3-MMC. Koledzy z frakcji parlamentarnej nakłonili go do leczenia, na które się zgodził i - jak utrzymują - nie bierze już narkotyków. Jego nazwisko nie zostało ujawnione.

Po rozwiązaniu parlamentu w 2024 roku partia znów wystawiła na wybory kandydaturę tego polityka, ale nie zdobył mandatu. Sprawa ta według FranceInfo była otoczona "absolutną dyskrecją", ale nie była jedyną, choć trudno jest ocenić skalę zjawiska. Dawni i obecni posłowie i współpracownicy mówili portalowi, że stanowi ono ścisłe tabu.

Portal uważa, że takie przypadki postrzegane są "z punktu widzenia jednostek" i nie doprowadziły do refleksji we wszystkich frakcjach parlamentarnych. Jeden ze współpracowników partii lewicowych powiedział dziennikarzom, że "są deputowani, którzy zażywają narkotyki i dotyczy to wszystkich grup".

Wytłumaczeniem, dlaczego posłowie popadają w uzależnienie może być tempo pracy, w tym obrady do nocy, praca w komisjach parlamentarnych i podróże służbowe.

"Kto oprócz deputowanych nie ma jednego dnia odpoczynku w tygodniu? Prawie nikt. Śpimy mało, nie mamy przerw, śniadania i kolacje jemy w pracy. Jesteśmy w niekończącym się tunelu. Są sposoby ucieczki: cukier, tłuszcz, dla niektórych tytoń, alkohol i narkotyki, nawet jeśli jest to tabu" - powiedział FranceInfo deputowany Arthur Delaporte reprezentujący Partię Socjalistyczną. (PAP)

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Kolejne z moich co trzymiesięcznych spotkań z grzybami. Dobre nastawienie, pozałatwiane sprawy, noc, żadnych obowiązków na kolejny dzień.

Budzę się rano i patrzę na otwarty na stole zeszyt. Leży na nim długopis i widnieje kilka zapisków:

 

Dziś niedziela miłosierdzia. Przecież miłosierny jesteś każdego dnia. Bądź miłościw mnie grzesznemu, choć nie czuję, żebym był siedliskiem zła. Cztery i pół gram kubańskiej wrzucone w lemon teka.

  • LSD-25

  • Amfetamina
  • Marihuana
  • Miks

Spotkanie reprezentacji wrocławskiego hyperreala. Piętno nieprzespanych kilku nocy, brzuch wydający różne dziwne dźwięki podczas zasysania się pustego żołądka (przełknąć nic oprócz wody się nie da), ogólne cuda niewidy psychiczne i jeszcze większe piętno: jutro filmuję imprezę, muszę być w formie i przede wszystkim musze mieć spokojną rękę (15 tabletek magnezu dziennie powinno dać radę).

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

 

fragment relacji na żywo

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Marcowy wieczór, zmęczony kolejnym dniem w szkole, ale nastrój jak najbardziej pozytywny. Chęć zrelaksowania się, chwili zapomnienia, ale i ciekawość co kryję się pod nazwą Thiocodin.

Z kupnem Thiocodinu były małe problemy, bo babeczka w aptece wyskoczyła z tekstem: "dla kogo?". Trochę zaskoczony powiedziałem, że dla mamy. Ona znowu "a co mamie jest?" na co ja, że nie mam pojęcia, kazała mi kupić to jestem. Coś tam pogadała, aby pamiętać o tym, że nie wolno wykorzystywać skutków ubocznych. Ładnego zonka miałem. Trochę mnie zamurowało i się nie odzywałem, tylko myślałem sobie "Czy ja kurwa wyglądam na ćpuna?!" W ostatecznośći wyszedłem  z apteki z paczką Thiocodinu w kieszeni i z uśmiechem na twarzy.

randomness