Facebook wypowiada wojnę medycznej marihuanie

Facebook postanowił "chronić" swych użytkowników (a przy okazji sam siebie) i rozpoczął akcję usuwania witryn poświęconych leczniczym konopiom.

Kilka tygodni temu amerykańskie media donosiły, że publikowanie w portalach społeczościowych zdjęć medycznej marihuany może zostać uznane za przestępstwo, mimo że niektóre stany ją zalegalizowały. Facebook postanowił więc chronić swych użytkowników, a przy okazji sam siebie i rozpoczął akcję usuwania witryn poświęconych tej popularnej roślinie.

Część amerykańskich stanów zalegalizowała sprzedaż medycznej marihuany, jednak mimo to publikowanie w sieci jej zdjęć może być wciąż uznawane za przestępstwo. Dzieje się tak dlatego, że na szczeblu federalnym jest ona wciąż zakazana, więc takie działanie może zostać uznane za promowanie środków odurzających, a autor opublikowanego zdjęcia ma szansę zapłacić sporą grzywnę, lub nawet trafić za kratki.

Sprawa odbiła się szerokim echem w amerykańskich mediach i wywołała reakcję Facebooka. Największy portal społecznościowy zaczął usuwać strony poświęcone medycznej marihuanie. Z wiadomości wysyłanej do właścicieli takich stron wynika, że promując używanie narkotyków przestały spełniać warunki regulaminu portalu i z tego też powodu zostały usunięte.

Nie wszystkim polityka Facebooka się podoba, a negatywnie wypowiadają się o niej przede wszystkim użytkownicy medycznej marihuany, którzy podkreślają, że działania portalu zamykają drogę do leku dla pacjentów, którym pomaga ona w wielu chorobach. W końcu marihuana ma potwierdzoną skuteczność w leczeniu różnych schorzeń, jak również uśmierzaniu bólu w przypadku pacjentów nieuleczalnie chorych.

Oceń treść:

Average: 7.7 (6 votes)

Komentarze

pali2112 (niezweryfikowany)

co to ma być usuwacie prawde zeby nie wyszla na jaw prawda boli ze mozna leczyc naturalnie a nie chemicznie tabletkami. i kecic hajs popsuje sie watroba to trzeba tabletke na to. zal
Zajawki z NeuroGroove
  • Zolpidem

  • Szałwia Wieszcza

Time: 25 grudnia, popołudnie ok 15.

Experience: mj, #, dxm, efedryna.

Set & setting: positive, oddech po świętach. Palimy z kolegą, mój trzeci raz z SD. Wydanie luksusowe:

bongo i mix z wybornym # made from Jack Herer prosto z Hagi. Jeśli chodzi o dawnowanie, to niestety nie

jestem w stanie precyzyjnie stwierdzić jaka gramatura się zdematerializowała. Zapakowaliśmy 2 pełne

cybuchy, więc myślę, że mogło przejść ok 1,5 - 2g.


  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Bardzo dobry, duża ekscytacja i ciekawość, ale bez niepokoju (ze względu na wcześniejsze doświadczenia psychodeliczne, i wydaje mi się że dosyć dużą samokontrolę). Miejsce podróży wśród natury (choć nie do końca dzikiej, bo był to park), w razie czego przygotowane tripkillery.

Ten tripraport jest opisem mojego pierwszego razu, z własnoręcznie wychodowanymi psilocybe cubensis mckennai. Cała hodowla zajęła jakieś 3 tygodnie, i przebiegła bez większych problemów, toteż gdy ostatni grzybek zrzucił zasnówkę, natychmiast wszystkie ususzyłem, i przygotowałem się do sprawdzenia. Na pierwszy test zaprosiłem dwie osoby, które będę nazywać K i M. Set&Setting: Bardzo pozytywny, zero niepokoju, spora ciekawość.

  • Odrzucone TR
  • Pierwszy raz
  • Tramadol

wielki luz, wieczór w pokoju przed komputerem

To był poniedziałek, wieczór w swoim pokoju przed lapkiem gadając z kolegami przez Skype i grając w gry.

godz: 22:00 - łyknąlem 4 tabletki Poltram Retard 100, które znalazłem w domowej apteczce. Siedziałem przed kompem, gadałem z kolegami ale nie mówiłem im że jestem po tramadolu i czekałem na wejście.

randomness