ED ma nosa. Wyczuł narkotyki ze 150 metrów

W Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej aktualnie służbę pełni ponad 60 czworonogów. To dzięki ich czujności i zaangażowaniu ich przewodników, tylko w ubiegłym roku udało się udaremnić przemyt przez granicę narkotyków o wartości prawie 30 milionów złotych.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

regiony.tvp.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

160

W Nadbużańskim Oddziale Straży Granicznej aktualnie służbę pełni ponad 60 czworonogów. To dzięki ich czujności i zaangażowaniu ich przewodników, tylko w ubiegłym roku udało się udaremnić przemyt przez granicę narkotyków o wartości prawie 30 milionów złotych.

Warto dodać, iż obok spektakularnych zatrzymań, prawdziwą klasę czworonożni funkcjonariusze pokazują ujawniając nawet niewielkie ilości substancji narkotycznych ukrytych w różnych miejscach.

Przerwana zabawa

Taka sytuacja miała miejsce w drogowym przejściu granicznym w Hrebennem. To właśnie tam pies służbowy ED po zakończonej służbie, pod opieką swego przewodnika, raczył się zabawą na świeżym powietrzu. W pewnym momencie pies wyczuł woń narkotyków, co zasygnalizował swojemu przewodnikowi. Idąc za tropem, owczarek ED poprowadził opiekującego się nim funkcjonariusza do osoby, która znajdowała się w odległości około 150 metrów. Okazało się, iż wskazany przez psa kierowca ciężarówki, posiadał ukryte w portfelu zawiniątko, w którym znajdowała się marihuana.

Tylko 1 gram

W sprawie wszczęto postępowanie przygotowawcze, zatrzymany kierowca ciężarówki (32-letni obywatel Ukrainy), poniesie odpowiedzialność karną z tytułu próby przewozu przez granicę substancji narkotycznych. Pomimo niewielkiej ilości marihuany (około 1 grama) należy uznać, iż psi nos nie zawodzi nawet po zakończonej służbie. Jest to już drugi taki przypadek, w którym ED wyczuł substancje narkotyczne z tak dużej odległości.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

qazxswedc (niezweryfikowany)

Paru dalszych kolegów, swego czasu gdy stróże prawa z czworonogiem czatowali na ich rejonie, aby pochwycić wyrodnych amatorów marihuany zaczęli uzbrajać się w zawiniątka z pieprzem. Wyczulony psi węch, podczas obwąchiwania może zostać rozkojarzony przez rozsypany na spodniach np. mielony pieprz, który intensywnie wpływa na powonienie. ;D
Zajawki z NeuroGroove
  • Mefedron
  • Retrospekcja

Wyjaśnienie osób i zdarzeń w pierwszej części czyli tu: https://neurogroove.info/trip/moda-na-mefedron-vol1

Chciałabym mieć plik na dysku z zapisem tego wydarzenia, tak żeby móc je jak najprawdziwiej przedstawić. Ponieważ nie mam będę korzystać z zasobów mojej ułomnej pamięci, gdzieniegdzie luki uzupełniając fantazją pisarską.

 

Mijały dni, mijały noce. Zostaliśmy sami: ja i mefedron. Praktycznie nie wychodziłam przez ten czas z pokoju. Przemek mnie nie odwiedzał, musiał być zajęty ogarnianiem swoich spraw rodzinnych.

 

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Słoneczny, wakacyjny dzień, wolna chata (z wyjątkiem kumpla z, którym zażyłem benze)

Początkowo mieliśmy w planie zapalić z kumplem, ale niestety dostawca zawiódł. Rozczarowani postanowiliśmy skorzystać z oferty apteki. Zdecydowaliśmy, że można stestować cieszącą się złą sławą benzydaminę. Na początku trochę się obawiałem, ponieważ po jej zażyciu miały wystąpić jakieś przerażające, nieprzyjemne halucynacje i przywidzenia. Jednak ciekawość działania tego specyfiku nie dała za wygraną. Postanowiłem spróbować sobie z kumplem po dwie saszetki na głowę. Po krótkim zapoznaniu się z FAQ dotczącym dawkowania itd., udaliśmy się do apteki. Kolega kupił 4 szaszetki.

  • Kodeina
  • Problemy zdrowotne

pozytywne nastawienie,liceum ze znajomymi a następnie samotne doświadczenie w domu

12:00

Wspólnie ze znajomymi po zwolnieniu z kilku ostatnich lekcji zachaczamy o aptekę zaopatrując się w buteleczkę Thiocodinu.Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z kodeiną i z powodu nerwicy lękowej na którą cierpię od przedawkowania speedu mam pewne obawy co do całego doświadczenia.

12:15

  • Kodeina
  • Opium
  • Pierwszy raz

Byłem ciekawy nowej substancji której jeszcze nie miałem okazji doświadczyć

Próbowałem już wiele rzeczy ale koda jakoś nie trafiła do tej pory do mojego organizmu, to stwierdziłem, że czas spróbować. Dzień wczesniej kupiłem sobie syropek Thicodin wracając z korków z chemii objeżdżając kilka aptek bo nigdzie nie mieli. Wkurwiony, że znalezienie tego zajęło mi tyle czasu, wróciłem sobie do domu, i łyknąłem ze spritem ale nic mnie nie zrobiło. Stwierdziłem, że no kurwa tak szybko się nie poddam, no i dnia następnego czyli dzisiaj jak to pisze w moje rączki trafiło opakowanie Antidolu 15.

19:00