Dzieci bawiły się na plaży. Znalazły 17 kilogramów narkotyków

Grupa dzieci z prowincji Grenada, na południu Hiszpanii, zakończyła niedzielne wczasowanie na plaży zgłoszeniem policji nietypowego znaleziska - pojemnika zawierającego ponad 17 kg narkotyków.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

rsr/ PAP, polsatnews.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

171

Grupa dzieci z prowincji Grenada, na południu Hiszpanii, zakończyła niedzielne wczasowanie na plaży zgłoszeniem policji nietypowego znaleziska - pojemnika zawierającego ponad 17 kg narkotyków.

Do zdarzenia, które w poniedziałek potwierdził dziennik "El Confdencial", doszło na andaluzyjskiej plaży La Herradura w miejscowości Almunecar.

Według policyjnego raportu grupa dzieci podczas zabawy odnalazła duży plastikowy pojemnik, w którym znajdowało się 17,2 kg haszyszu. Do odkrycia doszło krótko przed powrotem małych plażowiczów do domu.

Przed otwarciem plastikowego kanistra na paliwo, w którym znajdowały się narkotyki, jedno z dzieci zadzwoniło na policję, domyślając się, że brązowe paczki wewnątrz pojemnika mogą stanowić ładunek narkotyków.

Wypadł z łodzi przemytników?

Z informacji andaluzyjskiej policji wynika, że zapakowane w plastikowe opakowania działki haszyszu dobiły w pojemniku do plaży przypadkowo.

Śledczy przypuszczają, że ładunek mógł wypaść z łodzi przemytników narkotyków i z prądem morskim dotrzeć do La Herradury.

Południowe wybrzeże Hiszpanii jest powszechnym miejscem docelowym dla przerzucanego z północnej części Afryki haszyszu. Najczęściej dociera on z Maroka.

Oceń treść:

Average: 9 (2 votes)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)

Dzieciaki jak podrosną będą pluli sobie w brodę.
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Słoneczne popołudnie, najlepszy skład - czwórka przyjaciół (Ja, M, G oraz J), chęć przeżycia najlepszej podróży jakiej dotychczas mieliśmy okazje doświadczyć, stanu który kończy i rozpoczyna nowy etap naszego życia. Miejsce – początek pod lasem, później powrót do centrum naszej miejscowości i ogromna ilość przygód jakie podczas tripu nas spotkały.

Popołudnie: W tym momencie miała zacząć sie nasza podróż, niestety z pewnych wzgledów musielismy poczekać do około godziny 17 na pełną ekipe bez której podróz ta nie miała by sensu, ale o tym później. W między czasie zrobilismy małe zakupy, chipsy, sok, baterie do głosniczków. Rozeszliśmy sie do domów przygotowac sie mentalnie gdyz dzieliły nas minuty od podrózy. Wraz z Jahem przyszlismy do mnie, wybraliśmy odpowiednia muzykę (Shpongle, Total Eclipse, Cell, Bluetech, Asura, Zero Cult) może coś pominałem ale to szczegół, oczywiscie najlepiej wyselekcjonowane tracki.

  • 25I-NBOMe
  • Pierwszy raz

Jak zwykle wynajęty pokój. Dobry humor z okazji końca sesji.

25I-NBOME nie ma smaku, ale nie je się go dla kulinarnych walorów. Pozwala za to zostać fraktalem.

 

  • 25C-NBOMe
  • Pierwszy raz

Na początku dodam, że jest to mój pierwszy trip, który tutaj umieszczam oraz, że w niektórych momentach mam tzw. flashe, jednak postaram się opisać wszystko, jak najdokładniej mi się uda.

Jest piątek, umówiłem się z K. że tym razem on pilnuje mnie, gdyż nie wiadomo jaką formę tripa przyjmę. Przyjmuję kartonik bliżej znany mi jako 25C-Nbome na dziąsło, jest godzina ok. 16:40. Po upływie 20-25 minut czuję jak powoli zaczyna mi się pojawiać uśmiech na twarzy oraz przechodzą mnie prądy ciepła.

  • Inne
  • Tripraport

Płytka rzeka o dość spokojnym nurcie. Dwójka wieloletnich znajomych. Nastawienie pozytywne

Wstęp

 Na miejscówkę dojechaliśmy nieco po południu. Dość szybko uporaliśmy się z przygotowaniem noclegu, wypiliśmy po piwie i spakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy. Pogoda była niezła, ludzi w okolicy niewielu, problemów w glowie zaś żadnych. Warunki na tripa były naprawdę dobre.

Treść właściwa

randomness