Dr Marek Bachański: „Konopie to jest coś dobrego”

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

rmf24
Krzysztof Zasada

Odsłony

118

„Każdy lekarz będzie mógł przepisywać te preparaty. Natomiast poważną przeszkodą jest to, że lekarze nie będą przeszkoleni” – mówi w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Zasadą, dr Marek Bachański, neurolog, który jest w Polsce prekursorem w stosowaniu preparatów na bazie konopi. Od 1 listopada w Polsce lecznicza marihuana może być przepisywana przez lekarzy.

Krzysztof Zasada, RMF FM: Co w praktyce oznacza wejście w życie nowych przepisów?

Dr Marek Bachański, neurolog: W praktyce to oznacza nowe ramy prawne. Ramy prawne do tego, żeby leczyć konopiami medycznymi i to jest nowa jakość. Natomiast to, co jest istotne - tak naprawdę nie ma wielu lekarzy, którzy potrafią w ten sposób leczyć, więc potrzeba dalszych szkoleń i również wydaje się, że będą trudności z zaopatrzeniem aptek w te leki. Są potrzebne dalsze działania organizacyjne, ale generalnie chyba taką najważniejszą rzeczą są te ramy prawne, że jest w tym momencie skutecznie przełamany ten stereotyp, że konopie jest to coś złego. Nie, konopie to jest coś dobrego, coś co możemy wykorzystać medycznie.

Czy według pana, to że tak mało lekarzy jest przeszkolonych, to jest przeszkoda do stosowania tego typu leków? Czy to każdy lekarz może zapisywać takie preparaty?

Każdy lekarz będzie mógł przepisywać te preparaty. Natomiast poważną przeszkodą jest to, że lekarze nie będą przeszkoleni. Powiedzmy, że w takim Toruniu nie będzie żadnego lekarza, który zna się na takiej terapii, nie jest przeszkolony, nie ma odpowiedniej wiedzy. Pomimo to, że w tym Toruniu będą pacjenci, którzy by wymagali takiego leczenia, to tego leczenia po prostu nie dostaną.

Nie dostaną, bo lekarze będą się wzbraniali przed przepisywaniem?

Może nie wzbraniali tylko każdy lekarz nabywa wiedzę stopniowo i myślę, że tutaj można podać przykład też innych krajów, które wprowadzały takie leczenie. Właśnie w momencie, kiedy ustawa w tych innych krajach też wchodziła w życie, ten problem bardzo wyraźnie się pojawiał, że mało jest lekarzy, którzy na takim leczeniu się znają. Wobec tego jest taka potrzeba szkoleń lekarzy, ale nie tylko lekarzy, również farmaceutów. Tak, żeby w tym momencie ta wiedza ogólna, czyli lekarzy i farmaceutów rosła, a w tym momencie będziemy mogli objąć większą opieką pacjentów.

A w pana ocenie ile czasu może zająć wyszkolenie lekarzy tylu, żeby wystarczyło dla potrzeb pacjentów potrzebujących tego rodzaju terapii?

Ja myślę, że to będzie działo się stopniowo. To może zająć nawet kilka lat, bo to nie będzie tak od razu, tylko bardzo stopniowo. Ja myślę, że te ramy prawne, które w tej chwili zostały stworzone, to jest właśnie takie zielone światło do tego, żeby ta opieka coraz bardziej się poprawiała.

A według pana, na czym mogą polegać problemy z zaopatrzeniem Polski w preparaty? Bo te substancje muszą pochodzić z zagranicy, jak przewidział ustawodawca.

Docierają do mnie sygnały, że dla tych pacjentów którzy mają w tym momencie recepty wypisane przez lekarzy, tego leku zabrakło. ? Każdy rząd, na przykład rząd holenderski, na pewno będzie starał się zapewnić takie leczenie w pierwszym momencie swoim holenderskim pacjentom, a reszta, to co zostanie, będzie ewentualnie dla naszych polskich pacjentów. To jest właśnie ten minus, gdzie nie ma naszych narodowych upraw.

Czyli zmienia się w tym momencie tylko otoczenie prawne.

To jest jeden z najważniejszych parametrów, ale jednak mimo wszystko - dla całych tych problemów - musimy pamiętać, że sprawą numer jeden są te ramy prawne. Nikt nie może zarzucić w tym momencie lekarzowi, że działa w niezgodzie z prawem, czy są jakieś wątpliwości do takiego leczenia, nie. To już jest jakby zagwarantowane.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Bromo-DragonFLY
  • Dekstrometorfan
  • Marihuana
  • Miks

wolna chata - perspektywa odkrycia czegoś nowego - ja i 4 kumpli - V który tylko pali i S który pali i wrzuca 4 saszety benzy (ekstrakcja)

Zaczynamy: 
Przychodzi do mnie V. 
12:00 leci połówka papiera zapijana na pusty żołądek zdrową ilością coli i pierwsze dwa nabicia palenia 
12:40 odrobina zmiana płynności postrzegania obrazu - a może tylko wkręt? 
13:00 idziemy do apteki po aco i do sklepu po browar 
13:30 wrzucamy aco - przez pierwsze kilkanaście minut wrzucam 10, potem dochodzi w międzyczasie (przez ok. godzinę) kolejne 10 czyli w sumie 300 mg 
13:40-13:50 - ewidentne drobne haluny - ruchy firanek delikatne poruszanie się przedmiotów na które się nie patrzysz 

  • 2C-B
  • Gałka muszkatołowa
  • Miks

Tragiczne samopoczucie, tygodniowy ciąg na różnych substancjach z przewagą metylofenidatu.

18.30

  • DXM
  • Pierwszy raz

nastawienie: bardzo podekscytowana bo miałam spróbować czegoś zakazanego i nielegalnego po raz pierwszy otoczenie: spokojny dzień wolny, domek ,łóżko

To mój pierwszy raport tutaj, więc może znaleźć się parę błędów - opis nie będzie też dokładny co do godziny, bo sytuacja miała miejsce parę miesięcy temu.

  • 25C-NBOMe
  • 4-ACO-DMT
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywne nastawienie, od tripa oczekiwaliśmy wszechogarniającej psychodeli i wizuali. Las, potem dom ;)

17:00 - zarzucone po 1,2mg 25C wraz z R. dopalane cały czas MJ ;)

17:15 - 20mg 4-AcO-DMT zarzucone przez P. także dopalane MJ

17:20 - Wyszliśmy wszyscy z domu, żadnych efektów oprócz lekkiego upalenia.

  Chodziliśmy sobie po lesie w dość głębokim śniegu co nas męczyło, bo żaden trip jeszcze się nie załadował - do czasu...