Do więzienia próbowano przemycić narkotyki w prezerwatywach

Funkcjonariusze Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich udaremnili próbę przemytu środków niedozwolonych na teren jednostki. Tym razem substancję próbowano przemycić w opakowaniu po prezerwatywach.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kryminalna Polska

Komentarz [H]yperreala: 
tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

463

Funkcjonariusze Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich udaremnili próbę przemytu środków niedozwolonych na teren jednostki. Tym razem substancję próbowano przemycić w opakowaniu po prezerwatywach.

– Podczas kontroli osoby ubiegającej się o wstęp na widzenie ujawniono woreczek strunowy z proszkiem koloru białego o wadze brutto 0,41 grama. Wstępne badanie wykazało wynik pozytywny dla substancji odurzających – relacjonuje sierż. sztab. Tomasz Fijałkowski.

Znalezione substancje zabezpieczono i przekazano funkcjonariuszom Policji z Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich. Dyrektor jednostki wszczął czynności wyjaśniające.

Oceń treść:

Average: 4 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Po pięcioletnim maratonie regularnej hiperwentylacji gandzi (najczęściej warszawskiej, niestety) do płuc wydawało mi się, że już zawsze będzie się świecił mały zielony neonik przed moimi oczyma. Nadszedł jednak czas, kiedy brak rutyny także stał się rytuną, ale tą jedyną, którą przyjęłam z entuzjazmem. Później jakoś tak wyszło, że nie było kiedy, albo za co, w każdym razie opaliłam już chyba cały zestaw fifek, jakie zalegały chałupie, zasiane niczym zalążki myśli. A potem nie wiedziałam dlaczego tak cholernie mi się dłużą te dwa miesiące przerwy, skoro nie jestem uzależniona...

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

bardzo pozytywne

Pomysł pojawił się już kilka lat temu, kiedy to usłyszałam o psilocybe mexicana, lub kolokwialnie mówiąc, “grzybach”. Wtedy jeszcze, był to tylko zamysł, małe ziarenko upchnięte gdzieś w świadomości. Absolutnie jestem zdania, że do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć, aby móc je w pełni doświadczyć. Tyle wstępu, przejdę teraz do mej relacji z tak zwanej wycieczki.
Wspomniane ziarenko, zakiełkowało po przeczytaniu relacji z tripu znajomego, spojrzałam wtedy na grzybki z innej perspektywy, zobaczyłam w tym nie tylko zabawę, ale i coś głębszego.

  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

nastawienie bardzo dobre ale set zmieniający się ciągle z pozytywnego na b. kiepski

wieczór zacząłem od świńskiego chlania w obskurnym- psychodelicznym barze w którym to nawet całkiem śmiesznie było po trzech piwach, jednak moja frustracja z powodu imprezowania wyłącznie z samym alkoholem narastała, dlatego jak na degenerata przystało, postarałem się o szczyptę czegoś zielonego na uśmierzenie mojej jakże to silnej chęci, cholera, nie ma nic gorszego niż ćpak bez paszy!

  • Marihuana
  • Problemy zdrowotne

Do wiadra podchodziłem podekscytowany i zmieszany. Palenie odbyło się u ziomka na chacie w 5 osób, wszyscy dobrze mi znani bez żadnych nowych osób.

Siema, jestem Marcin i napiszę o tripie który miał miejsce już dość dawno (maj 2017).

Wtedy jeszcze jako 16 letni gówniarz, wraz z kolegami poszukiwaliśmy nowych wrażeń i stwierdziliśmy, że zajebiemy sobie wiadro. Wybiła 17, byłem podekscytowany ponieważ z takowym obrzędem w moim nastoletnim życiu jeszcze do czynienia nie miałem. Ziomek ogarnął niecałe 2g baki wątpliwej jakości. Z początku wszystko fajnie, rozsiedliśmy się u ziomka. Ekscytacja narasta, w tle leci muzyka. Po nabiciu lufki zaczynamy zabawę.

randomness