Dilerzy z gimnazjum zatrzymani

Uczniów - cztery uczennice i ucznia, wszystkich w wieku 14 lat - zatrzymała policja na terenie szkoły pod zarzutem handlu narkotykami.

Anonim

Kategorie

Odsłony

4919
wp.pl/PAP 2001-11-21

Dilerzy z gimnazjum zatrzymani

Piątkę gimnazjalistów podejrzanych o posiadanie i rozprowadzanie narkotyków zatrzymała policja w Świdnicy (Dolny Śląsk). Uczniów - cztery uczennice i ucznia, wszystkich w wieku 14 lat - zatrzymano na terenie szkoły.
Tylko chłopiec jest podejrzewany o sprzedaż środków odurzających. Cztery gimnazjalistki po przesłuchaniu zostały zwolnione do domu. Trwają czynności z zatrzymanym uczniem. Sprawą nieletnich zajmie się sąd rodzinny.
Jak ustalono, uczniowie rozprowadzali na terenie jednego z gimnazjów marihuanę i amfetaminę - powiedział w środę Arkadiusz Wojnowski ze świdnickiej policji. Gimnazjaliści mieli zajmować się rozprowadzaniem narkotyków mniej więcej od roku. Nie wiadomo skąd pochodziły środki odurzające, jakie oferowali innym uczniom.
Policjanci wkroczyli do jednego ze świdnickich gimnazjów i tam zatrzymali podejrzane osoby. Wszystko to działo się za pozwoleniem i w porozumieniu z dyrekcją gimnazjum - dodał Wojnowski.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Psychoticgenius (niezweryfikowany)
NAJPIERW KIM JESTEM <br> <br>Od dawna uczę się,poznaję,kolekcjonuję, zbieram,kataloguję wiedzę o wszystkich związkach, mieszaninach,preparatach i lekach psychoaktywnych,halucynogennych,sedatywnych,stymulujących,afrodtyzyjnych i w inny sposób działających na ośrodkowy i obwodowy układ nerwowy, bądż też o substancjach o innych ciekawych właściwosciach na organizm np.: Mirakulina , P-4000,Botulinotoksyna,alpha-amanityna i setki innych.Posiadam też ogromny zakres wiedzy na temat B.Ś.T.,materiałów wybuchowych,olejków eterycznych,neurotransmiterów,hormonów,sterydów,jadów,toksyn i kilkunastu innych gróp związków.Nie jestem uzależniony- unikam pospolitego miejskiego sposobu życia osób uzależnionych.Raczej gdy pojawia się jakiś specyfik , którego nie próbowałem - testuję go i w ten sposób zdobywam wiedzę praktyczną.Hyperreala, Erowida i Lycaeum mam w małym paluszku. Zapał osób które to czytają muszę ostudzić , gdyż zajmuję się tylko informacją, nigdy produkcją , czy handlem - tych uważam za głupców którzy jeśli cudem nie wpadną w ręce policji, to zginą z rąk konkurencji. <br> <br>ODKRYCIE <br> <br>A teraz na temat odkrycia: zawsze gdy ukaże się nowy inhalant (nowa firma zrobi klej , czy rozpuszczalnik czy co innego)testuję produkt.Mówię oczywiście o produktach legalnych.Wszystkie inhalanty jakich dotychczas próbowałem są nic nie wartą psychochemią,szkodliwą i niegodną uwagi, ale pewnego dnia w sklepie znanej sieci znalazłem inhalant który uznałem za niesamowite odkrycie, o jego niezwykłych właściwościach wiem chyba tylko ja i jeszcze jedna osoba.Może zna go jeszcze ktoś w innym mieście. <br> <br>WŁAŚCIWOŚCI <br> <br>Działa on zupełnie inaczej niż pospolite , wszystkie inne inhalanty.Dodaje pewności siebie , może zwiększać agresję i powodować taką euforię ,że można wrzeszczeć w niebogłosy na istoty nie z tego świata.Niesamowite halucynacje o wiele bardziej oddziaływujące na psychikę niż np.Psilocybe Mexicana.Mogą to być całe wątki i przygody, a nie tylko zmiany wizualne na polu widzenia.Przy tych niesamowitych efektach dziwne jest to , że w przeciwieństwie do innych inhalantów nie ma po nim zejścia,ani otępienia, lecz może on PRZEJŚCIOWO powodować objawy lekkiej schizofrenii.Sam stan który trwa około 10-15 minut przypomina kulminację halucynozy,schizofrenii i extazy razem wziętych(extazy bez odczuć w strefach erogennych, tylko pobudzenie psychomotoryczne)Specyfik jast legalny co dziwi mnie najbardziej.Wtapia się w tłum pod nazwą znanom każdemu doskonale : &quot;Butapren&quot; , ale opakowanie wskazuje że producent nie szczedził środków na estetykę i laboratoria w których go wynaleziono.Posiada kilka składników składających się na ten odlot.By odkryć tajemnicę jego niezwykłości testowałem go wielokrotnie.Przytoczę przypadek kiedy przyjąłem go kilkakrotnie więcej niż zwykle i zażyczyłem sobię od istot z tamtego świata (chorych wymysłów tego specyfiku) &quot;hardcorowych halunów&quot; - tak to wtedy wykrzyczałem. Gdy wixa weszła aniołki prowadziły mnie na złotej nitce do nieba zorientowałem się ,że przedawkowałem i umarłem , potem w niebie byłem świadkiem jakiegoś teleturnieju w którym brały udział jakieś kobiety , ale teleturniej się skończył gdy zorientowałem się że one są tylko makietami tekturowymi, a cała ta 15 minutowa , może 20 minutowa wixa miała miejsce wieczorem na łące !!! Gdy wixa zeszła zaczołem odzyskiwać kontakt z światem ludzi i zobaczyłem , że siedzę na grządce . Pomyślałem ,że przeżyłem coś w rodzaju śmierci klinicznej (z tąd aniołki) ale potem uświadomiłem sobie że to po prostu takie miałem urojenia i halucynacje.Zaś już wcześniej zwykłe dawki powodowały rozmowy z roślinami , przygotowania do walk z 20 metrowymi golemami zrobionymi z drzew i krzewów, oraz spotkania z bogiem i diabłem.Wbrew wszystkim efektom odkryłem że jest on o wiele mniej szkodliwy od innych inhalantów. <br> <br>ZAKOŃCZENIE <br> <br>Nie zdradzę który Butapren na rynku to właśnie TEN , bo nie chcę żeby świat oszalał, a poza tym nie wiem jak by zareagowali producenci i sklep który ma go w swoim asortymencie.Chętnie jednak opowiem o innych moich doświadczeniach ... <br> <br> <br> <br> <br> <br> <br> <br> <br> <br>z L. <br>
Psychoticgenius (niezweryfikowany)
NAJPIERW KIM JESTEM <br> <br>Od dawna uczę się,poznaję,kolekcjonuję, zbieram,kataloguję wiedzę o wszystkich związkach, mieszaninach,preparatach i lekach psychoaktywnych,halucynogennych,sedatywnych,stymulujących,afrodtyzyjnych i w inny sposób działających na ośrodkowy i obwodowy układ nerwowy, bądż też o substancjach o innych ciekawych właściwosciach na organizm np.: Mirakulina , P-4000,Botulinotoksyna,alpha-amanityna i setki innych.Posiadam też ogromny zakres wiedzy na temat B.Ś.T.,materiałów wybuchowych,olejków eterycznych,neurotransmiterów,hormonów,sterydów,jadów,toksyn i kilkunastu innych gróp związków.Nie jestem uzależniony- unikam pospolitego miejskiego sposobu życia osób uzależnionych.Raczej gdy pojawia się jakiś specyfik , którego nie próbowałem - testuję go i w ten sposób zdobywam wiedzę praktyczną.Hyperreala, Erowida i Lycaeum mam w małym paluszku. Zapał osób które to czytają muszę ostudzić , gdyż zajmuję się tylko informacją, nigdy produkcją , czy handlem - tych uważam za głupców którzy jeśli cudem nie wpadną w ręce policji, to zginą z rąk konkurencji. <br> <br>ODKRYCIE <br> <br>A teraz na temat odkrycia: zawsze gdy ukaże się nowy inhalant (nowa firma zrobi klej , czy rozpuszczalnik czy co innego)testuję produkt.Mówię oczywiście o produktach legalnych.Wszystkie inhalanty jakich dotychczas próbowałem są nic nie wartą psychochemią,szkodliwą i niegodną uwagi, ale pewnego dnia w sklepie znanej sieci znalazłem inhalant który uznałem za niesamowite odkrycie, o jego niezwykłych właściwościach wiem chyba tylko ja i jeszcze jedna osoba.Może zna go jeszcze ktoś w innym mieście. <br> <br>WŁAŚCIWOŚCI <br> <br>Działa on zupełnie inaczej niż pospolite , wszystkie inne inhalanty.Dodaje pewności siebie , może zwiększać agresję i powodować taką euforię ,że można wrzeszczeć w niebogłosy na istoty nie z tego świata.Niesamowite halucynacje o wiele bardziej oddziaływujące na psychikę niż np.Psilocybe Mexicana.Mogą to być całe wątki i przygody, a nie tylko zmiany wizualne na polu widzenia.Przy tych niesamowitych efektach dziwne jest to , że w przeciwieństwie do innych inhalantów nie ma po nim zejścia,ani otępienia, lecz może on PRZEJŚCIOWO powodować objawy lekkiej schizofrenii.Sam stan który trwa około 10-15 minut przypomina kulminację halucynozy,schizofrenii i extazy razem wziętych(extazy bez odczuć w strefach erogennych, tylko pobudzenie psychomotoryczne)Specyfik jast legalny co dziwi mnie najbardziej.Wtapia się w tłum pod nazwą znanom każdemu doskonale : &quot;Butapren&quot; , ale opakowanie wskazuje że producent nie szczedził środków na estetykę i laboratoria w których go wynaleziono.Posiada kilka składników składających się na ten odlot.By odkryć tajemnicę jego niezwykłości testowałem go wielokrotnie.Przytoczę przypadek kiedy przyjąłem go kilkakrotnie więcej niż zwykle i zażyczyłem sobię od istot z tamtego świata (chorych wymysłów tego specyfiku) &quot;hardcorowych halunów&quot; - tak to wtedy wykrzyczałem. Gdy wixa weszła aniołki prowadziły mnie na złotej nitce do nieba zorientowałem się ,że przedawkowałem i umarłem , potem w niebie byłem świadkiem jakiegoś teleturnieju w którym brały udział jakieś kobiety , ale teleturniej się skończył gdy zorientowałem się że one są tylko makietami tekturowymi, a cała ta 15 minutowa , może 20 minutowa wixa miała miejsce wieczorem na łące !!! Gdy wixa zeszła zaczołem odzyskiwać kontakt z światem ludzi i zobaczyłem , że siedzę na grządce . Pomyślałem ,że przeżyłem coś w rodzaju śmierci klinicznej (z tąd aniołki) ale potem uświadomiłem sobie że to po prostu takie miałem urojenia i halucynacje.Zaś już wcześniej zwykłe dawki powodowały rozmowy z roślinami , przygotowania do walk z 20 metrowymi golemami zrobionymi z drzew i krzewów, oraz spotkania z bogiem i diabłem.Wbrew wszystkim efektom odkryłem że jest on o wiele mniej szkodliwy od innych inhalantów. <br> <br>ZAKOŃCZENIE <br> <br>Nie zdradzę który Butapren na rynku to właśnie TEN , bo nie chcę żeby świat oszalał, a poza tym nie wiem jak by zareagowali producenci i sklep który ma go w swoim asortymencie.Chętnie jednak opowiem o innych moich doświadczeniach ... <br> <br> <br> <br> <br> <br> <br> <br> <br> <br>z L. <br>
danielek (niezweryfikowany)
klej kontaktowy firmy uni-flex - enjoy
AntyInhalanty (niezweryfikowany)
Ludzie pogielo was??? gazi benzyne wdychac?? was na pewno nie mozna nazwac neo-szamanami, wy po prostu menele jestescie :P dragi dragami ale zeby kleje i inne shity kirac??? ech glos sie zalamuje rece opadaja ...
Tomek (niezweryfikowany)
ale wkret.pf
toX1c (niezweryfikowany)
klej kontaktowy firmy uni-flex - enjoy
Olej (niezweryfikowany)
Zawsze uważałem wąchanie kleju za największe dno i nadal tak uważam, a kiedy zaczynałem brać mówiłem sobie, że nie wiem jak to się skończy, ale klejów to na pewno nie będę wąchać. Po tym co tu przeczytałem doszedłem jednak do wniosku, że raz spróbować muszę-no ale w towarzystwie napewno nie będę się tym chwalić, bo to takie samo dno jak picie denaturatu.
maryo (niezweryfikowany)
....nie wiem czemu, ale w mojej świadomości klej zajduje się na taj samej płaszczyźnie co kompot, braun itp. (hera ogólnie) i do końca życia będzie mi się kojarzył ze skurviałymi dworcami i jebanymi zżulonymi narkusami, żebrzącymi o parę groszy. Może to taki wzorzec w moim umyśle z poprzedniej epoki (lata 80) ale i tak ni huja bym tego nie tknął, ale są osoby którm klej się może inaczej kojarzy, hmm... <br>Pozdro!
ONAN (niezweryfikowany)
Dlaczego biorących LSD i extazy uważa się za &quot;lepszych &quot; a wąchających kleje za &quot;gorszych &quot;. Oni przynajmniej nie łamią prawa bo te środki są legalne. Faza po inhalantach nie jest słaba. Taniocha?? a czy to ich wina że klaj nie kosztije fortunte? Śmierdzą?? a palacze i żule też śmierdzą jeszcze gorzej!!! Nie ma lepszych narkotyków czy gorszych. Nie traktujmy kirających jak podludzi a kwasiarzy czy blanciarzy jak elitę. <br>Wszyscy mają podobne problemy , różnią się tylko rodzajem zażywanego srodka. DEBILE!!! <br> <br>PS nie odużałem się nigdy inhalantami ale znam osoby które to robiły i wcale nie są teraz wrakami, mają dzieci, uczą się, wychodzą za mąż, pracują....
ronson (niezweryfikowany)
klej butapren firmy UNI FLEX <br> <br>zajebiste akcje po wdychaniu <br>tubka ma ok 40 gram <br>trudno dostać ten klej nie ma go w wielu sklepach z artykułami tego typu ja znalazlem go tylko w jednym sklepie w warszawie i na koronie stadionu 10 lecia w 25 sektorze <br>nie ma skutków ubocznych działa pobudzająco inhalacja z torebki daje szybki efekt polecam <br>nigdy nie bylem zwolennikiem kleju ale ten firmy Uni Flex jest niesamowity <br> <br>
thiz roXz (niezweryfikowany)
klej kontaktowy firmy uni-flex po tym czyms dzieja sie naprawde dziwne rzeczy to dosłownie klej kontaktowy do kontaktow ale z kim ciezko mi stwierdzic bo wiekszosc fazy nie pamietam, jednak czuc obecnos kogos, jakby ktos podrzucal ci haloony, wejscie w rownolegly swiat dusz niewiem, a i zajebisty w smaku jest <br>
ronson (niezweryfikowany)
klej kontaktowy firmy uni-flex po tym czyms dzieja sie naprawde dziwne rzeczy to dosłownie klej kontaktowy do kontaktow ale z kim ciezko mi stwierdzic bo wiekszosc fazy nie pamietam, jednak czuc obecnos kogos, jakby ktos podrzucal ci haloony, wejscie w rownolegly swiat dusz niewiem, a i zajebisty w smaku jest <br>
owca (niezweryfikowany)
no to se mialem taki przypadek ze grając w karty po paleniu widzialem 5 jopkuw i prubowale karzdemu udowodnic ze mam racie ale kolege jeszcze nie wzielo i mi powiedzial ze tu lezy dama a nie jopek wiencej juz nie pale naraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ale znowu mam chaluny ze to napisalem
(-_-)ButaPren(-... (niezweryfikowany)
Witam wszytskich kirających ! <br>My z kumplami zalozylismy klan CS a Butapren !!! <br>Dzisaj siedziałęm sam na chacie niebylo kleju to wziołem NITRO i jazzzda lepsza niz po kleju !!. <br>Moj jeden kumpel mial kiedys takie coś &quot;PYR &quot; to sie nazywało i dawalo takiego kopa !! pozdro !1 jesli tos znadzie ten &quot;pyr &quot; w sklepie to gratuluje !
daniek (niezweryfikowany)
najlepszy to był pronikol w puszce konkret n mase kurde w tubka sie chowa
punk (niezweryfikowany)
Zespół Defloracja w utworze zatytułowanym &quot;Butaprem &quot; śpiewa: ...będą fale i impulsy/ nawet echo możesz mieć/ tylko cicho i spokojnie/ na kamyczku sobie siedź... to echo przypomina odgłosy jakiejś prymitywnej fabryki a całe to wąchanie kleju było dla mnie doświadczeniem typowo nowoczesnym (w rozumieniu Zygmunta Baumana). Butaprem spycha swoich użytkowników do piwnic i temu podobnych ciemnych dziór. Zmiany w psychice przeżywane w takich warunkach miały w moim przypadku charakter pełnych lęku wizji zniewolonego społeczeństwa, którego jestem członkiem i wykonuję jakąś bezsensowną a jednak konieczną pracę (pamiętam układanie jakichś ogromnych rur tak aby stworzony w ten sposób system odprowadzał ogromne ilości nieczystości gdzieś dalej co wyrażało jakąś pracę wykonywaną przez całe pokolenie w celu uratowania siebie ale podrzucało ten sam problem pokoleniu kolejnemu. Pamiętam też pewien moment jakiegoś pseudoobjawienia w którym zrozumiałem istotę wizji i ogarniając jej całość miałem żal do przeszłych pokoleń że podrzuciły nam rzecz z którą jedyne co możemy zrobić to przekazać problem potomnym. Czułem się oszukany, że przyszłem na świat w celu budowy gównościeku a nie miłości cy innych pozytywów. Świat jako ściek i jedyne co można robić to budować dalej ten pieprzony ściekociąg - co za marnotrawstwo ludzkiego życia, materiałów. Ale marnotrawstwo niezbędne by przeżyć). Prawdą jest też to co pisze autor, że przy kolejnych próbach wracamy do tego samego filmu - eksperyment często kończy uczucie niedosytu &quot; jak to kleju nie ma ja już się prawie dowiedziałem &quot;. Mi jednak przy 5-tym użyciu udało się osiągnąć to pseudooświecenie kiedy ogarnęłem całość wizji i zrozumiałem jej sens co kolejne próby pozbawiło racji bytu, więc ich zaprzestałem. No i jest jeszcze ta bardo przyjemna strona fizyczna, która jednak sama w sobie nie jest warta świeczki. Podsumowując klej to deliriant industrialny przy którym pixy, kwasy to niegroźne zabawki. Jego użycie nie daje przyjemności jak &quot;eleganckie &quot; narkotyki a jedynie stan psychotycznego stuporu do którego z jakiegoś powodu się powraca mimo świadomości szkodliwości a może właśnie dzięki niej klej staje się ostrzem, które jego użytkownik zwraca przeciwko sobie w masochistycznej histerii. Pewnie dlatego taką karierę zrobił w nihilistycznym i dekadenckim punku.
punk (niezweryfikowany)
Zespół Defloracja w utworze zatytułowanym &quot;Butaprem &quot; śpiewa: ...będą fale i impulsy/ nawet echo możesz mieć/ tylko cicho i spokojnie/ na kamyczku sobie siedź... to echo przypomina odgłosy jakiejś prymitywnej fabryki a całe to wąchanie kleju było dla mnie doświadczeniem typowo nowoczesnym (w rozumieniu Zygmunta Baumana). Butaprem spycha swoich użytkowników do piwnic i temu podobnych ciemnych dziór. Zmiany w psychice przeżywane w takich warunkach miały w moim przypadku charakter pełnych lęku wizji zniewolonego społeczeństwa, którego jestem członkiem i wykonuję jakąś bezsensowną a jednak konieczną pracę (pamiętam układanie jakichś ogromnych rur tak aby stworzony w ten sposób system odprowadzał ogromne ilości nieczystości gdzieś dalej co wyrażało jakąś pracę wykonywaną przez całe pokolenie w celu uratowania siebie ale podrzucało ten sam problem pokoleniu kolejnemu. Pamiętam też pewien moment jakiegoś pseudoobjawienia w którym zrozumiałem istotę wizji i ogarniając jej całość miałem żal do przeszłych pokoleń że podrzuciły nam rzecz z którą jedyne co możemy zrobić to przekazać problem potomnym. Czułem się oszukany, że przyszłem na świat w celu budowy gównościeku a nie miłości cy innych pozytywów. Świat jako ściek i jedyne co można robić to budować dalej ten pieprzony ściekociąg - co za marnotrawstwo ludzkiego życia, materiałów. Ale marnotrawstwo niezbędne by przeżyć). Prawdą jest też to co pisze autor, że przy kolejnych próbach wracamy do tego samego filmu - eksperyment często kończy uczucie niedosytu &quot; jak to kleju nie ma ja już się prawie dowiedziałem &quot;. Mi jednak przy 5-tym użyciu udało się osiągnąć to pseudooświecenie kiedy ogarnęłem całość wizji i zrozumiałem jej sens co kolejne próby pozbawiło racji bytu, więc ich zaprzestałem. No i jest jeszcze ta bardo przyjemna strona fizyczna, która jednak sama w sobie nie jest warta świeczki. Podsumowując klej to deliriant industrialny przy którym pixy, kwasy to niegroźne zabawki. Jego użycie nie daje przyjemności jak &quot;eleganckie &quot; narkotyki a jedynie stan psychotycznego stuporu do którego z jakiegoś powodu się powraca mimo świadomości szkodliwości a może właśnie dzięki niej klej staje się ostrzem, które jego użytkownik zwraca przeciwko sobie w masochistycznej histerii. Pewnie dlatego taką karierę zrobił w nihilistycznym i dekadenckim punku.
glon (niezweryfikowany)
czy was wszystkich pojebało? pizgałem raz klej pizgałem benzyne pizgałem gaz ale to było bardzo dawno i była to chęć sprubowania nigdy tego nie powtórzyłem wiec moja przygoda z inhalantami skonczyła sie góra na 7 razach ale nigdy bym sie tym nie chwalił ani nikogo nie namawiał do robienia z siebie szmaciarza obudzcie sie ludzie bo naprawde mi was szkoda
ktoś kto wie kt... (niezweryfikowany)
witam :DTo mój pierwszy artykuł więc nie wiem czy będzie sie trzymał całości lub kupy &quot;albo dupy &quot;...:DA więc zaczynam i jestem jeszcze w stanie upojenia gazowego ;]gazik ronson to naprawde siła jakiej czasami trzeba sie bać &quot;lub i nie trzeba &quot;jak kto woli ;]moim zdaniem to dobry specyfik nanawet bardzo wielkie choć krótkie odloty po paru wdechach jest naprawdę zajebiście i nie mam nic do zarzucenia temu specyfikowi.A uzasadnie to tym że nie ma ani kaca ani zjeba jak po niektórych używkach -{przynajmniej jak dla mnie}banie są wręcz niesamowite ten wie kto próbował;]Pojemnik gazu ronson 300mLjak dla mnie starcza na około 1,5 godzinki odlotu a na umyśle raczej nie czuje ubytków ;]w szkole idzie mi całkiem nieźle więc nie mam zastrzeżeń dla tego artykułu &lt;hahaha&gt;a więc dalej narazie nie wiem co pisać....;/buchhhhh:D...dobra daje dalej...;] a więc po gaziku dźwięki są po prostu Przejebanee po gazowaniu;]...POzaTYm NIEKTÓRE mięśnie odmawiają czasami posłuszeństwa (przynajmniej ja mam takie objawy)ale nie każdy tak musi mieć oczywiście :D .. a pozatym omamy wzrokowe to czasami idzie dostać pierdulca(mój przypadek)ale nie grozi to niczym innym jak tylko strachem że sie coś narobi&lt;hahaha&gt;tak przy okazji to raz po inhalacji gazikiem siedziałem kilka minut na parapecie &lt;1 piętro&gt; i udawałem posąg który ochrania mury zamku,a innym razem wybiegłem na podwórko i wołałem swojego ojca bo była burza&lt;nie było wogóle tak naprawdę&gt;&lt;hahaha&gt;a mój ojciec był w domu:Dhehe i jeszcze jedno&gt;&gt;&gt;pewnego razu kiedy sobie z kumplem spożywałem gazik ale z butli kempingowej&lt;feee niedobry jak dla mnie bo do kuchenek gazowych&gt;to poprostu spieprzałem po całym domu bo lodówka chciała na mnie zwymiotować &lt;hahaha&gt;a tak pozatym to polecam gazik w towarzystwie tylko nie za dużo bo gazik też napewno cośszkodzi choć nie tak bardzo jak niektóre używki...........Pozdrawiam całe Neuroo GrOOve
dupad ojciec bogdupa (niezweryfikowany)
czy wam już kompletnie odbiło czy jak ?? udajecie pojebańców czy jakiś innych debili co wam strzeliło do łba ja tu was zaraz poucze wyy przeklęci czacharzy górą nie ma to jak świeży psi wencel ooooohhhhhhuuuuu taaaak nbie ma to jak pchli zwieracz nie ma nic pyszniejszego od pchlich zwieracza .... eeekhmm:/ aha wracajac do tematu ja was tu zaraz poucze kotunie jak się zyje bo wy nie wiecie ja się na was poznałem i zjadłem zęby na tkich co wy haha tera nosze sztuczną szczene ale nie dlatego ze by szpanić przed moimi babkami haha o kur... mam faze i to taką że odlatuje i tu i tam naćpałem się smrodu swojej kupy wstajez kibla gdzie wąchałem kkue i zrobiłęm dwa kroki i sie przerwróciłęm musiscie spróować najlepszy sposó mały kiblem mój ma około 1m na 1 m hehe ledwo sie kibel zmieści nieno pewno jest troszke większy ale nie dużo większy zatkajcie sobie wszystkie dziuury takie jak wentylator albo kratki w drzwiach weście nasrajcie do muszli wytrzyjcie dupsko <br>i zacznijscie wąchać zawartość muszli rócie głębokie oddechy pocżatkującym odradzam robienia tego przez wiecej niż 10 min wiecie ten fetor to uzależnia i teraxz jeśli nie sram dosć długi czas muszę iść do toalety publicznej i wąchać cudze kupy ooouuuu yeach jestem ostrym metalem haha pozdro dla ludzi ktzy sa uzależnieni od kupy :) a w szczególności od zapachu kupsztala hah
dupad ojciec bogdupa (niezweryfikowany)
duc <br>znaczy ten <br> CUd sie zdarzył <br>woda w kibblu sie rozstąpiłą <br>i góowno przeszło <br>
lordkupa (niezweryfikowany)
o kleju usłyszałem od kumpla.Mówił mi,że faza jest zajebista i w ogóle.Poprostu film ci sie urywa, powtarzają ci sie czynności itd. No i pewnego razu poszedłem sobie z kumplem w niedziele,z braku pomysłów co by tu wziąść, na klej.Za pierwszym wdechem piekło niemiłosiernie,ale nam sie podobało. W końcu złapała nas taka faza,że nie wiedzieliśmy gdzie jesteśmy.Tak poza marginesem to dopiero ze dwa miesiące później dowiedziałem sie,że źle sie sztachałem.Następnego dnia poszliśy jeszcze raz tym razem w czwórke. i jak już mówiłem źle kiraliśy dlatego mieliśy tylko zacięty filmik,brak poczucia czasu itp,ale bez zwidów, czy snów. A że były wakacje chodziliśy codziennie na klej.Minęły wakacje a jeden mój kumpel,spoza grona kiraczy,poszedł ze mną na klej.Głupek tak sie zasztachał,że prawie by odleciał na zawsze. Dzięki Bogu stracił tylko przytomność.Ale następnego dnia powiedział mi że znalazł dobry sposób na faze.Poprostu kirał przez usta,ale między czasie nie oddychał nosem,tylko co jakiś czas brał wdech ustami(dla pomocy zatykał nos). I to pomogło! <br>Następne kiranie było najlepszym kiraniem w moim życiu.Miałem same zwidy,a na koniec na fazie Bóg złożył mnie w mały papierek.To było zajebiste uczucie!Od tamtej pory mam coraz lepsze fazy.Jednak ostatniego czasu razem z moim nowych kumplem(z nowej klasy,jesteśmy jak pokrewne dusze) poszliśmy poraz któryś kirać.Faza jak faza,ale ta była dziwna,szczegółnie że robiliśmy to na pustkowiu w zupełnej ciszy.Mojego kumpla coś próbowało wessaćw ziemię.A na końcu dowiedziałem sie że jestem wybrańcem lorda budaprena, i on chce żeby wszyscy ludzie sztachali,a ja mu mam pomóc.Najgorsze jest to że mój kumpl miał to samo.Nigdy mi sie to nie zdarzyło,choć kiram już dość długo.Ale tak naprawde gdy przyjdzie lato przeniose sie na grzyby
dj.goat (niezweryfikowany)
www.gazimierze.blog.onet.pl - Sprawdz poczytaj
tak se spróbowałem (niezweryfikowany)
Tak se spróbowałem przed godziną i nic człowieku. Tyle fala ciepła w głowie nic więcej. Może za mało? (prawie całą tubkę) Może nie można pobierać nic powietrza? Jak wezmę dwie tubki to będą jakieś filmy?
Anonim (niezweryfikowany)
[quote=tak se spróbowałem]Tak se spróbowałem przed godziną i nic człowieku. Tyle fala ciepła w głowie nic więcej. Może za mało? (prawie całą tubkę) Może nie można pobierać nic powietrza? Jak wezmę dwie tubki to będą jakieś filmy?[/quote] odp.: wciągasz bez powietrza aż "usłyszysz szum maszyny" jak śpiewa jeden z punkowych zespołów :) ale wybij sobie z głowy ten pomysł, nie warto :) no więc kirać czy nie ... z jednej strony chcialabym powiedzieć że nie, bo to jest najwieksza głupota jaką mozna zrobić w życiu. Mnia udało się nie wciągnąć i teraz wiodę spokojne życie, ale moi znajomi ... jeden nie zyje ... drugi wygląda jakieś 30 lat starzej niz powinien ... to jest naprawdę straszne co się dzieje z ludźmi ... a z drugiej strony nidgy bym nie chciała zapomnieć tego uczucie jakie ogarnia człowieka na kleju ... te wizje ... to charakterystyczne "huczenie w uszach" gdyu wszystko się zaczyna ... zawsze są dwie strony medalu ... ale moim zdaniem lepiej żyć.
Wywrotka (niezweryfikowany)
a ja powiem o czyms innym ... jakiś czas temu z grupką przyjaciół regularnie spotykalismy się na sesjach klejowych ... kiranie w grupie daje naprawdę niesamowite wizje .. a co dziwniejsze kilka osób wciąga się w tą samą wizję ... ale ja nie o tym chciałam mówić ... no więc był nasz sklep w którym wszyscy nas znali ... wiecie nikt normalny nie kupuje 4 tubek kleju co tydzień ... teraz minęło kilka lat ... ja już z tym skończyłam ... mam rodzinę, zyję normalnie :) ... no ale był mi potrzebny klej żeby skleić buta :) no więc poszłam do sklepu, poprosiłam o butapren, a facet wyciągnął mi spod lady jakiś klej z tekstem "ten jest silniejszy, no wiesz..." ... powiedziałam że ja tego potrzebuję do buta to zrobił na mnie minę typu "jasnnnnneeee, a ja widziałem różowe słonie" ... wiecie jak się poczułam ... po kilku latach ten facet mnie pamiętał ... nie polecam nikomu ...
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Marihuana
  • MDMA
  • MDMA (Ecstasy)
  • Tripraport

Glasgow

Błękitne pigułki szkotów nie zawiodły.  Pierwsza uderzyła standardowo po upływie godziny bez trzydziestu minut.  Euforia rozpływała się po naszych ciałach. Świat nabrał przyjemnego kontrastu, intensywniejsze kolory są atutem w pokrytej ciemnością przestrzeni klubu.  Dobrze mi.

  • LSD-25

tripowałem sam i chwycił mnie mały BADtRIP z przemyśleniami czego efektem jest późniejszy wiersz



  • Tytoń

"Na początku należałoby się zastanowić dlaczego palę. Co sprawia, że czasem z wysiłkiem zdobywam paczkę papierosów bo akurat kiosk zamykają, albo ubieram się po uszy, aby wyjść podczas godzin pracy poza „zakazany” teren i mimo chłodu i padającego deszczu ze śniegiem jestem w stanie marznąć, aby tylko można było puścić dymka. Jest wiele sytuacji, w których niejednokrotnie z czegoś rezygnujemy, ale nie dotyczy to palenia. A może warto przypomnieć sobie kiedy był ten pierwszy raz.

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Trudno. Niech się dzieje co chce. Nieważne, że już po 17. Nieważne, że moja dziewczyna jest na mnie zła, a jutro idę do roboty. Nieważe, że nie wszystkich tutaj znam. Ale jestem tutaj z Nimi, im ufam. W miejscu, które znam. Zjarany do tego jestem niemołosiernie i usatysfakcjonowany po ciekawym dniu.Gniotę kulkę, wyliczone 20. Smaczne.