Diler na telefon

Zawodowi handlarze narkotyków znikają z rejonów szkół - pisze "Trybuna", powołując się na informacje Komendy Stołecznej Policji.

Anonim

Kategorie

Źródło

IAR

Odsłony

5524

Zdaniem policjantów handlarze przenoszą się jednak do klubów i dyskotek, a większość transakcji można także zawrzeć przez telefon i zamówić dostawę w dowolne miejsce. Komisarz Rafał Nowak z zespołu do spraw nieletnich i patologii Wydziału Prewencji Komendy Stołecznej Policji uważa, że narkotykowych dilerów wypłoszyły ze szkół między innymi patrole szkolne. Zdaniem Nowaka ważne jest, by handlarze podjeżdżając do szkoły zawsze widzieli tam funkcjonariusza.

Rafał Nowak powiedział "Trybunie", że niestety duża dostępność narkotyków nadal jest na dyskotekach i w klubach. Komisarz Nowak dodał jednak, że jest spora szansa na to, że wiele dzieci i młodych ludzi, którzy nie zetkną się z narkotykami w szkole, nie sięgną po nie również później. Nie zlikwidujemy całkowicie problemu narkotyków. Zależy nam jednak na tym, by oddalić go maksymalnie od szkół - powiedział "Trybunie" Rafał Nowak z Komendy Stołecznej Policji.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

danielek (niezweryfikowany)

cały czas czytam słysze o narkotykach w szkole przecierz diler wyruzniasei
szam (niezweryfikowany)

cały czas czytam słysze o narkotykach w szkole przecierz diler wyruzniasei
stanwin (niezweryfikowany)

To co, moze usunac uczniow? <br>Proponuje by policja usunela nauczycieli, bo przeciez czy ktos kontroluje czy oni czego tam nie wnosza w tych swoich dziennikach i in.materialach - tzw. &quot;pomocach szkolnych&quot;? <br>;-)
N.I.K.T. (Narko... (niezweryfikowany)

W szkole ?!?!?!?! <br>W szkole to połowa uczniów ma kieszeni jakieś ziółko lub coś innego....a druga połowa właśnie sobie coś kupuje.... <br>A tak na serio, narkotyki w szkołach były i bedą , i żaden policjant przy wjeściu tego nie zmieni. Jak ktoś bedzie chciał bardzo przynieść jakiś narkotyk do szkoły , to go i tak przyniesie. A takie pierdolenie o szopenie , że &quot;dilerzy wynieśli sie ze szkół &quot; , jest tylko fikcyjną propagandową bujdą !
ALinkA (niezweryfikowany)

Sensacyjne odkrycia naszych mediów, prowadzonych na kagańcu ludzi, którzy swoje niespelnienie w seksie analnym wyladowują starając się jak najbardziej zaszkodzić spoleczeństwu, już dawno przestaly mnie bawić. Diler na telefon, a nie gość w prochowcu, w ciemnych okularach, z trzydniowym zarostem czający się obok przedszkola, niesamowite, kurwa! Dziennikarskie kurwy! Już wiem dlaczego nie mialam papierowej gazety w ręku od ponad 10 lat. Moja jędrna pupcia jest zbyt cenna by narażać ją na utratę inteligencji w wyniku kontaktu z tego typu &quot;wiadomościami&quot;.
Spikee_P (niezweryfikowany)

W szkole ?!?!?!?! <br>W szkole to połowa uczniów ma kieszeni jakieś ziółko lub coś innego....a druga połowa właśnie sobie coś kupuje.... <br>A tak na serio, narkotyki w szkołach były i bedą , i żaden policjant przy wjeściu tego nie zmieni. Jak ktoś bedzie chciał bardzo przynieść jakiś narkotyk do szkoły , to go i tak przyniesie. A takie pierdolenie o szopenie , że &quot;dilerzy wynieśli sie ze szkół &quot; , jest tylko fikcyjną propagandową bujdą !
lolusus (niezweryfikowany)

heh szybko sqmali jak to dziala ;)
chilum (niezweryfikowany)

..głupi i nie mający pojęcia o tym co robi będzie ,jak to policja określa &quot;kręcił się w okolicach szkoły&quot; <br> <br>To przypał w jasny dzień. <br> <br>Propagandowa wizja szkół wokół których krążą handlarze ,którzy niepostrzeżenie uzależniają nieświadomych uczniów to wersja dla niezorientowanych. <br> <br>Uczniowie sami gonią towar wśród zaufanych kolegów. <br> <br>Dealer najwyżej wyśle kogoś,żeby mu przyprowadził &quot;kupca&quot;(kupiec na jeden worek;-). <br> <br>Jak zwykle przedstawiają coś co niby jest &quot;ich &quot; sukcesem(patrole),a naprawdę nie istniało. <br> <br>Już widzę jak po lekcjach,juz przed bramą szkoły, podchodzą do wychodzących uczniów dealerzy i proponuja interes. <br> <br>Naprawdę trzeba niewiedzieć jak wyglądają takie interesy,zeby pisać takie bajki jak dziennikarze w Polsce o tematach związanych z drug`ami. <br> <br>Z dzisiejszej prasy: <br> <br>&quot;amfetamina,metaamfetamina i extazy to najbardziej uzależniające środki &quot; <br>
hash; (niezweryfikowany)

pierdolenie o szopenie pOZDRo
mac (niezweryfikowany)

wiec tak......wpisalem w wyszukiwarce pierdolenie o szopenie i jetem tu...niezly shizzz....nie wiem co powiedziec....5***** dla was...pOzDRo
Zajawki z NeuroGroove
  • Ayahuasca

nazwa substancji- Ayahuasca(Peganum Harmala + Mimosa tenniflora)


poziom doświadczenia użytkownika - mj, #, benzydamina, dxm, xtc, lsd, salvia d.


set & setting- moje mieszkanie, pozytywny nastrój, strach przed nieznanym + dobry znajomy, który czuwał gdyby coś poszło nie tak.




  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety, pierwszy pełny grzybny trip solo z tripsitterem, nastawienie pozytywne, przyrodnicze, połączenie z naturą, pierwsze spostrzeżenia

 

S & S – Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety


Bohaterowie przygody:

[Narrator] lat 26, włóczykij, entuzjasta natury, kosmosu, rocka psychodelicznego i grafiki. Od ~5 lat regularny palacz marihuaniny, doświadczenia: mdma ~5 razy, amfetamina bardzo rzadko, świadome śnienie. Wpis dot. 3g suszonych magicznych grzybów Psilocibe Cubensis,

[M] – moja tripsitterka, w dniu tripa raczyła się jedynie czeską Kofolą, wodą i owocami.

Set & Setting: Mała ciemna piwnica. Pokój w mieszkaniu na 2 pietrze. Ciemna, chlodna pazdziernikowa noc.

Substancja/ilość: 178 cm / 65 kg:

25 g Mirystycyny + 0.5 l zimnej wody.

0.5 g Mirystycyny spalone z odrobina tytoniu, sposobem przez wiadro.

Exp: To i owo.

Godzina 9:00:

Sobotni poranek. Za oknem zimno, w glowie mysl co by tu dzisiaj zrobic. . .

Leze spogladam na sufit i mowie mam! "Mirystycyna" hy hy hy.

  • Bad trip
  • LSD-25
  • Marihuana

Dobre nastawienie, trip z ziomkami w moim własnym domu. Wakacje

Na początku warto by było wspomnieć, że pomimo tego, że mam obecnie 19 lat to sporo przeżyłem, w ostatnich latach „tylko” depresję, próby samobójcze, szpitale psychiatryczne, bezustanne używanie substancji (wszystko co było, głównie stymulanty, alkohol, benzo, kodeina oraz oczywiście marihuana której używam właściwie codziennie od 14/15 roku życia). Przez używki i moją psychikę zacząłem łamać prawo, co ciągnie się za mną do dziś. Jednak gdy byłem młodszy (14 lat) trafiłem do szpitala na prawie tydzień pod kroplówkę ze względu na zatrucie atropiną.