Czy używanie marihuany jest faktycznie przyczyną przemocy i psychoz?

Alex Berenson twierdzi, że trawka powoduje "gwałtowny wzrost liczby morderstw i brutalnych napaści". Naukowcy uważaja, że jego tezy są błędne i lekkomyślne

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

The Guardian
Carl L Hart, Charles Ksir

Odsłony

310

Czy marihuana powoduje zaburzenia psychotyczne, takie jak schizofrenia, i czy związane czasem z jej używaniem objawy, takie jak paranoja, prowadzą do brutalnych przestępstw? Właśnie to twierdzi pisarz Alex Berenson. W ramach promocji swojej nowej promocji książki, Berenson opublikował na łamach New York Timesa, artykuł, w którym obwinia ten narkotyk za "gwałtowny wzrost liczby morderstw i brutalnych ataków" rzekomo obserwowany w niektórych stanach, które pozwalają na używanie rekreacyjnej marihuany przez dorosłych.

Jako naukowcy z 70-letnim doświadczeniem w edukacji narkotykowej i badaniach substancji psychoaktywnych, stwierdzamy, że twierdzenia Berensona są błędne i pochopne.

Prawdą jest, że osoby ze zdiagnozowaną psychozą częściej zgłaszają obecne lub wcześniejsze stosowanie marihuany niż osoby bez psychozy. Łatwo wyciągnąć z tego wniosek, że używanie marihuany spowodowało zwiększone ryzyko psychozy i to jest właśnie prosta odpowiedź, na której oparł się Berenson. Pomija przy tym jednak dowody na to, że zachowania psychotyczne wiążą się również z wyższymi wskaźnikami używania tytoniu oraz stymulantów i opioidów. Czy wszystkie te substancje "powodują" psychozy, czy może istnieje inne, bardziej prawdopodobne wyjaśnienie? W ciągu wielu dziesięcioleci nauczania w college'u jedną z najważniejszych rzeczy, które staraliśmy się przekazać naszym uczniom, jest rozróżnienie między korelacją (gdy dwie rzeczy są statystycznie powiązane) a przyczynowością (gdy jedna rzecz jest przyczyną innej). Na przykład: lekkie ubrania z dużym prawdopodobieństwem będziemy nosić w tych samych miesiącach, w których rekordowo wysoka będzie sprzedaż lodów, nie zakładamy jednak, że jedno jest przyczyną drugiego.

W naszym obszernym przeglądzie literatury z roku 2016 doszliśmy do wniosku, że osoby podatne na rozwój psychoz (które zwykle ujawniają się dopiero w wieku około 20 lat) są również podatne na inne formy zachowań problemowych, w tym osiąganie kiepskich wyników w szkole, posługiwanie się kłamstwem, kradzieże oraz wczesne i intensywne stosowanie różnych substancji, w tym marihuany. Wiele z tych zachowań pojawia się we wcześniejszej fazie w rozwoju, ale fakt, że jedna rzecz występuje przed drugą, również nie jest dowodem przyczynowości. Warto również zauważyć, że dziesięciokrotny wzrost spożycia marihuany w Wielkiej Brytanii od lat 70. do 2000 nie wiązał się ze wzrostem wskaźnika występowania psychoz w tym samym okresie.

Dowody z badań mówią nam, że agresja i przemoc są bardzo mało prawdopodobnymi efektami stosowania marihuany. W naszych własnych badaniach laboratoryjnych, podczas których podawaliśmy ludziom tysiące dawek marihuany - uważnie analizując prace ich mózgów oraz reakcje behawioralne, poznawcze i społeczne - nigdy nie widzieliśmy, aby uczestnik badania stał się agresywny lub gwałtowny pod wpływem narkotyku, jak twierdzi Berenson. Głównymi efektami palenia marihuany jest zadowolenie, relaksacja, uspokojenie, euforia i zwiększony apetyt. Jest prawdą, że bardzo wysokie stężenia THC mogą powodować łagodną paranoję czy zniekształcenia wizualne lub dźwiękowe, ale efekty te są rzadkie i zwykle występują tylko u bardzo niedoświadczonych użytkowników.

[Uprzedzenia wobec marihuany] mają długą historię. W latach trzydziestych liczne doniesienia medialne wyolbrzymiały związek między używaniem marihuany przez czarnoskórych a brutalnymi zbrodniami. Podczas przesłuchań kongresowych dotyczących uregulowania prawnego statusu konopi, Harry J Anslinger, komisarz Federalnego Biura ds. Narkotyków, oświadczył: "Marihuana jest najbardziej przemocogennym [violence-causing] narkotykiem w historii ludzkości". Był przekonujący. Niestety, fabrykacje te zostały wykorzystane do usprawiedliwienia dyskryminacji rasowej i ułatwienia przejścia ustawy o podatku od marihuany [Marijuana Tax Act] z roku 1937, która w zasadzie zakazała tej substancji. Jak widzimy, dawna retoryka marihuanowego szaleństwa [reefer madness] nie znikła - przetrwała i ewoluowała, nadając sobie formę, która może sprawiać, że dziś może oddziaływać jeszcze silniej.

Mieliśmy ostatnio kilka przypadków, gdy funkcjonariusze policji opowiadali o fikcyjnych niebezpieczeństwach związane z konopiami indyjskimi, aby usprawiedliwić własne śmiercionośne działania. Philando Castile z St Paul w Minnesocie w 2016; Michael Brown, z Ferguson w Missouri, w 2014; Keith Lamont Scott z Charlotte w Północnej Karolinie w 2016 r. zostali zabici przez policję, która używała potem jakiejś wersji tej fałszywej obrony.

Ramarley Graham, Trayvon Martin, Rumain Brisbon i Sandra Bland również stracili życie wskutek interakcji z organami ścigania, zainicjowanymi pod pretekstem podejrzenia o używanie marihuany.

W latach trzydziestych, kiedy nie było praktycznie żadnych danych naukowych na temat marihuany, ignoranccy i rasistowscy urzędnicy publikowali przesadne, anegdotyczne opisy związanych rzekomo z konopiami niebezpieczeństw i wierzono im. Po prawie 90 latach i setkach badań, nie ma usprawiedliwienia dla tego typu przesady ani niewłaściwych wniosków wyciągniętych przez Berensona. Nie można traktować serio tego typu uprzedzeń w poważnej dyskusji o nauce lub polityce społecznej – co oznacza, że nie można też traktować poważnie Berensona.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • 4-HO-MIPT
  • Przeżycie mistyczne

Rezerwat Przyrody Meteoryt Morasko, marcowy dzień, obniżenie nastroju (depresja?) po koszu od ważnej dla mnie osoby, nadzieja poprawy nastroju

Wszystko to działo się 6 lat temu. Historia z kategorii osobistych. Zanim opowiem o samym doświadczeniu, opiszę okres życia, w którym się wtedy znajdowałem, i moje nastawienie. Około miesiąca wcześniej (w walentynki) postanowiłem wyznać swoje uczucia osobie, która była moją najlepszą przyjaciółką (na potrzeby raportu nazwijmy ją Ola). Właściwie, dla mnie od niedawna była kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Znalazłem w sobie odwagę na wyznanie i … okazało się, że Ola nie odwzajemnia moich uczuć. :( Wpadłem w rozpacz.

  • 4-ACO-DMT

Set n' settings: ok. 21 w nocy, dość spora altanka do której wbiliśmy się bez wiedzy właściciela. Jedyny 'budynek' w obszarze ok. kilometra. Drewniana podłoga oraz ściany, obwieszone wszelakiego rodzaju akcesoriami rolniczymi. Jedyne źródła światła to kilka malutkich dziureczek w ścianie oraz okno, przez które wbiliśmy się do środka.

  • 25B-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Siedzę samemu w pokoju, średnio intensywne światło podwieszone do sufitu. Chęć spróbowania substancji psychoaktywnej cięższego kalibru. Ciekawość. Pozytywne nastawienie do tego co ma się wydarzyć, ale bez świadomości, że będzie powiązane z mistycyzmem.

Objaśnienie:

Tripper – wiek < 30. Umysł analityczny. Programista. Aktywny sportowo tryb życia.

Wzrost 173cm, ok. 65kg.

JA – świadomość, byt, niematerialny, mistyczny, duchowy ja.

X – kolega, który przekazał mi blister oraz poinformował o występujących doznaniach.
Jak się później okazało, nie do końca poinformował mnie o silnych przeżyciach mistycznych/duchowych, ale wszystko jak najbardziej działo się pozytywnie.