Witam. To opowiadanie opisuje historię, która mogłaby się zdarzyć, ale zapewne jest tylko fikcją literacką;-)

Marihuana budzi wiele kontrowersji, jednak nie ma się co oszukiwać – sporo osób po nią sięga. Relaks, wyluzowanie... i nowotwór? A jeśli tak, to który?
Marihuana budzi wiele kontrowersji, jednak nie ma się co oszukiwać – sporo osób po nią sięga. Relaks, wyluzowanie... i nowotwór? A jeśli tak, to który?
Według ostatnich badań palenie pozostaje jednym z głównych sposobów rekreacyjnego używania marihuany. Chociaż specjaliści już wiedzą, że palenie papierosów jest głównym czynnikiem ryzyka wielu form raka, pozostaje niejasne, czy palenie marihuany może zwiększyć ryzyko raka w podobny sposób.
Aby dowiedzieć się, czy istnieje związek między używaniem rekreacyjnej marihuany a rakiem, badacze z Instytutu Badań i Edukacji Północnej Kalifornii w San Francisco i innych współpracujących instytucji przeprowadzili ostatnio systematyczny przegląd i metaanalizę badań oceniających ten potencjalny związek. Zespół zauważa, że jointy i papierosy zawierają wiele takich samych potencjalnie rakotwórczych substancji.
„Dym z marihuany i dym tytoniowy mają działanie rakotwórcze, w tym toksyczne gazy, reaktywne formy tlenu i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, takie jak benzo-alfa-piren i fenole, których jest 20 razy więcej w niefiltrowanej marihuanie niż w dymie papierosowym” – podajepierwszy autor dr Mehrnaz Ghasemiesfe.
Dr Ghasemiesfe i zespół naukowców wyodrębnili 25 badań oceniających związek między używaniem marihuany a ryzykiem zachorowania na różne formy raka. Dokładniej, osiem z tych badań dotyczyło raka płuc, dziewięć dotyczyło raków głowy i szyi, siedem badało raka układu moczowo-płciowego, a cztery obejmowały różne inne rodzaje raka.
Badania wykazały powiązania o różnej sile pomiędzy długotrwałym używaniem marihuany a różnymi postaciami raka. Naukowcy zauważają, że wyniki badań dotyczące związku między ryzykiem raka płuc a marihuaną były zróżnicowane tak bardzo, że nie byli w stanie zebrać danych.
W przypadku raka głowy i szyi naukowcy doszli do wniosku, że „stosowanie kiedykolwiek”, które określają jako równoważne z paleniem jednego jointa dziennie przez 1 rok, nie wydaje się zwiększać ryzyka, chociaż siła dowodów jest niska. Jednak badania przyniosły mieszane wyniki dla bardziej zaawansowanych użytkowników.
Nie było wystarczających dowodów, które odwołują się do raka na przestrzeni nosa, jamy ustnej lub krtani, gardła i przełyku. Wśród nowotworów układu moczowo-płciowego badacze stwierdzili, że mężczyźni, którzy używali marihuany od ponad 10 lat, wydają się mieć większe ryzyko raka jąder – a dokładniej guzów zarodkowych jąder. Po raz kolejny jednak siła istniejących dowodów była niska.
Nie było też wystarczających dowodów na to, że używanie marihuany wiązało się ze zwiększonym ryzykiem innych form raka, w tym raka prostaty, szyjki macicy, prącia i jelita grubego.
Dr Ghasemiesfe i współpracownicy zauważają, że badania, do których mieli dostęp, miały wiele ograniczeń, w tym liczne problemy metodologiczne i niewystarczającą liczbę uczestników, którzy zgłosili wysoki poziom używania marihuany. Idąc dalej, zespół sugeruje pilną potrzebę lepszej jakości badań oceniających potencjalny związek między marihuaną a rakiem.
Samotna wyprawa.
Witam. To opowiadanie opisuje historię, która mogłaby się zdarzyć, ale zapewne jest tylko fikcją literacką;-)
Świta sobie ranek, a ja już po imprezce. Siedzę w domu przed
kompem... i dziwnie się czuję, bardzo dziwnie...
Po amfie i 2ssi.
Ale jedźmy od początku:
Tak w ogóle to lipa, bo impra skończyła się jakoś wcześnie ale
jutro się maraton szykuje (jak się okazało, nie tylko ta
imprezzza szybko się zwinęła ale wszystkie w mieście
dzisiaj :/).Chyba organizatorzy chcieli dać ludziom odpocząć,
hehe ;D
Pokój/sklep/dwór Nastawienie jak zawsze pozytywne Łącznie 2 muszkieterów
Zanim czas się zatrzymał
Budzimy się koło 11 i po kilku godzinach przygotowań, grania i ogarniania ruszamy z druidem do apteki gdzie czekają zamówione 2 opakowania tussidexu. Odebraliśmy co mieliśmy odebrać i kierujemy się do kolejnych aptek żeby się dozbroić.
Przygotowani wracamy do mieszkania potocznie zwanego ćpalnią i decydujemy się że mimo młodej godziny wrzucamy teraz.
Różne
Natchnienie podpowiedziało mi, by napisać taki mały zbiór zabawnych sytuacji z różnych faz, więc to nie jest stricte trip raport, a raczej luźny tekst na poprawę humoru. Z każdej historyjki jednakowoż może wynikać pewien morał, jak to w życiu.
1. - Pieczor i marihuanen po raz pierwszy