Czy marihuana po 5 latach w słoiku nadaje się do palenia?

Fachowcy z Weedmaps postanowili sprawdzić potencjał suszu z konopi, który został zamknięty w słoiku jesienią 2012 roku. W międzyczasie wiele zmieniło się w prawodawstwie odnośnie konopi, jednakże wyżej wspomniana marihuana nie opuściła słoika przez niemal 5 lat. Czy straciła swoje właściwości?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

sidbank.pl

Odsłony

1266

Pewnie nie raz znaleźliście gdzieś starego topa, który leżał pod kanapą/za szafą przez nie wiadomo ile czasu. Krążą pogłoski, że taka marihuana traci swój kolor, moc, jak i charakterystyczny zapach. Fachowcy z Weedmaps postanowili sprawdzić potencjał suszu z konopi, który został zamknięty w słoiku jesienią 2012 roku. W międzyczasie wiele zmieniło się w prawodawstwie odnośnie konopi, jednakże wyżej wspomniana marihuana nie opuściła słoika przez niemal 5 lat. Czy straciła swoje właściwości?

Nauka

Stara marihuana znana jest, jako silny środek nasenny. Kiedy THC przez dłuższy czas wystawione jest na działanie tlenu to przekształca się w CBN – kannabinoid, który pomaga zrelaksować się i spokojnie usnąć. W badanym przypadku topy były przechowywane w szklanym słoju, dlatego też działanie tlenu było minimalne. Marihuana po 5 latach nadal posiadała wysokie stężenie THC (18,83%). Degradacja THC do CBN była zatem znikoma, jednakże wyższa niż średnia obecność CBN (0,6%) sprawiła, że spożycie tego suszu wywoływało relaksujący efekt już po kilku chwilach.

Wygląd

Nic dziwnego w tym, że topy straciły swój spektakularny połysk. Ich pierwotny odcień stopniowo matowiał i przekształcał się w kolor podobny do zielonego khaki. Warto jednak powiedzieć o tym, że trichomy pozostały nienaruszone, a ich bursztynowe główki nadal świecą. Niegdyś klejące, lepkie pąki przekształciły się w bardziej suche topy, które z łatwością można rozkruszyć własnoręcznie. Jednakże po dokładnych oględzinach dostrzeżono, że trichomy są wciąż lepkie i gotowe do inhalacji.

Zapach

Prawie każdy ekspert powie wam, że zapach marihuany to pierwsza rzecz, która ulegnie degradacji. Jednakże terpeny zaskoczyły badaczy pozytywnie, gdyż były obecne nawet po pięciu latach! Po rozkruszeniu topa wyraźnie czuć znany nam zapach. Kiedy otwarto słoik po raz pierwszy po tylu latach to powietrze miało mocny, nieprzyjemny zapach sfermentowanej materii roślin. Jednakże po kilkunastu minutach przy otwartym wieczku powietrze wymieniło się, a w środku słoika znów zaczął panować klasyczny zapach konopi indyjskich. Po rozkruszeniu kwiatu wydobył się przyjemny cytrusowy zapach. Badania laboratoryjne wykazały, że 0,67% terpenów pozostało nienaruszonych.

Smak

Był interesujący. Dosyć suchy i ziemisty, o wiele mocniej uderza w gardło. Choć nie jest to najprzyjemniejsze uczucie to jednak trzeba przyznać, że wciąż odczuwalne były cytrusowe akcenty, a sama marihuana jak najbardziej działała odpowiednio.

Werdykt jest prosty. Jeśli odpowiednio przechowujecie marihuanę to możecie cieszyć się jej smakiem, zapachem i właściwościami nawet po kilku latach!

Oceń treść:

Average: 6 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby Psylocybinowe
  • Przeżycie mistyczne

Problemy w życiu, permanentne zmęczenie psychiczne i fizyczne, późny wieczór, pusty dom.

Z perspektywy czasu wiem, że to doświadczenie nie było najmocniejszym, jakie dane mi było przeżyć. Było jednak tytułowym przełomem, chwilą w której przeszedłem bezpowrotnie na drugą stronę, a życie zmieniło swój bieg. Było mi wtedy naprawdę trudno, mnogość problemów przytłaczała, a towarzyszące permanentne zmęczenie tylko potęgowało poczucie przygnębienia i marazmu. Wypisz wymaluj, depresja, choć nigdy nie zdiagnozowana przez specjalistów (od których stronię). 

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Set: Trudny okres w życiu, dużo stresu, bardzo częste myśli samobójcze, natrętne i raczej pesymistyczne przemyślenia o świecie i śmierci. Nastawienie do grzybów było pozytywne i przeważała duża ciekawość, ale zważając na mój stan psychiczny, było też wiele niepewności i obaw. Setting: dom dwóch znajomych, przyjazne otoczenie, na środku ustawiony duży, kolorowy abstrakcyjny obraz, który traktowaliśmy jako punkt odniesienia; jedna osoba, której wcześniej nie znałem i jeden trip sitter, który cały czas był trzeźwy.

Całe moje doświadczenie z substancjami psychoaktywnymi zamykało się do tej pory na THC oraz etanolu, ale od dłuższego czasu chciałem spróbować grzybków i LSD. Kiedy więc mój znajomy (nazwę go tutaj H.) powiedział, że zamówił growkit i właśnie szykują się do suszenia drugiej partii grzybów, od razu powiedziałem, żeby brali mnie pod uwagę, kiedy będą chcieli je testować. Parę dni temu dostałem wiadomość, że mam wpadać, bo dzisiaj będzie ten dzień. Szybko zjawiłem się w domu H. Na stole zobaczyłem wagę i całe pudełko pięknie ususzonych grzybów.

  • Amfetamina
  • Dekstrometorfan
  • Etanol (alkohol)
  • Inne
  • Kodeina
  • Marihuana
  • MDMA (Ecstasy)
  • Metkatynon
  • Tripraport

dom w spokojnej wiejskiej okolicy, pełna swoboda działania, myślę, że wszyscy uczestnicy byli w pełni rozluźnieni i wolni od trosk. Przebywaliśmy w 3 pokojach, wszędzie dużo miejsca do siedzenia, leżenia, obecność TV, komputera z muzyką, balkon.

Słowem wstępu, czyli geneza spotkania.

  • Marihuana

Od czego by tu zaczac, hehe... moze od tego, ze wszystko dzialo sie 2’go dnia swiat (26.12.2003). na ten dzien zaplanowane bylo grzybobranie z moim kumplem Ivanem. Wedlug informacji zawartych na shroomery.org fazy grzybowe mozna podzilic na 5 poziomow. 3 level jest juz stosunkowo mocny (1,8g suszonych grzybow z gatunku CUBENSIS). Przez caly dzien myslalem na ktory poziom wskoczymy dzis w nocy, hehe... doszedlem do wniosku, ze najlepszy bedzie poziom dokladnie pomiedzy 3 a 4 levelem... takie tez dzialki suszonych PSILOCIBE CUBEBSIS ECUADOR odmierzylem, bylo to po 2,3g na glowe!

randomness