Poziom doświadczenia:LSD, amfetamina, benzydamina, thc, alkohol
Prokuratura Rejonowa w Gorzowie Wielkopolskim postawiła już zarzuty młodemu wikaremu z Gorzowa, który na plebani przy ulicy Gwiaździstej w Gorzowie hodował konopie. Miał z nich później wypiekać ciasteczka. Teraz śledczy sprawdzają, kogo młody ksiądz nimi częstował.
Prokuratura Rejonowa w Gorzowie Wielkopolskim postawiła już zarzuty młodemu wikaremu z Gorzowa, który na plebani przy ulicy Gwiaździstej w Gorzowie hodował marihuanę. Miał z nich później wypiekać ciasteczka. Teraz śledczy sprawdzają, kogo młody ksiądz nimi częstował.
Jak wiecie z portalu gorzowianin.com, młody ksiądz został zatrzymany przez policję tuż przed świętami Wielkanocnymi. Śledczy znaleźli w jego pokoju urządzenia do hodowli marihuany, sam narkotyk oraz ciasteczka z jej zawartością. Mężczyzna trafił do aresztu, ale po przesłuchaniu go opuścił. Dziś już wiemy, że wikary odpowiadać będzie za posiadanie i hodowanie marihuany.
Nie wiadomo, czy 32-letni Dariusz T. wypiekane przez siebie ciastka jadł sam, czy częstował nimi inne osoby. Zapytany o to rzecznik prasowy gorzowskiej prokuratury, zasłania się dobrem prowadzonego śledztwa, ale z naszych informacji wynika, że również i ten wątek jest szczegółowo badany - W tej chwili nie mogę komentować tych informacji, dlatego że on podlegają weryfikacji. Z uwagi na dobro postępowania o pewnych rzeczach nie mogę opinii publicznej informować – mówi prokurator Roman Witkowski.
Policja wpadła na trop hodowli po tym, jak młody wikary zakupił w monitorowanym przez służby sklepie urządzenia do hodowli marihuany. Śledczy odczekali kilka miesięcy i zapukali do drzwi plebani. Przypomnijmy, ksiądz z parafii pw. Świętego Wojciecha przy ul. Gwiaździstej został natychmiast odsunięty od swoich obowiązków. - Do czasu wyjaśnienia sprawy, biskup diecezjalny polecił duchownemu, by wycofał się z posługi duszpasterskiej. Ksiądz nie będzie więc odprawiał dla wiernych mszy św., spowiadał, uczył religii w szkole, ani podejmował innych działań duszpasterskich - komentuje ks. Andrzej Sapieha, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Zielonej Górze.
Zazwyczaj pozytywne, spowodowane checia ucieczki od tego swiata lub checia przezycia mistycznej wycieczki wgłąb wlasnej duszy. Przyjmowany najczęściej w domu, raz w szkole i raz na mieście
Na wstępie zaznaczam, że opiszę tutaj parę moich stycznośći z tą piekną substancją. Daty będą przybliżone, ale myślę, że to nie ma kolosalnego znaczenia. Miłej lektury :)
mecz towarszyski Polska - Czechy 2023
Cisza, spokój, własny pokój... czyli S&S dobre.
Witam wszystkich. Postanowiłem znowu napisać trip raport o swoim przeżyciu z czystą marihuaną. Powtórzę: czystą. Nie wiem jak, nie wiem czemu, ale znowu zadziałała na mnie po prostu cudownie. Być może to kwestia tego, że zjadłem uprzednio dwa banany ze skórką :D A może dlatego, że wziąłem (sam nie wiem, po co) średnią dawkę l-argininy? A może to już tylko siła psychiki? Pół dnia przeznaczyłem na czytanie o ayahuasce ze względu na to, że niebawem (jeżeli wszystko pójdzie z planem) jej skosztuję. I mam nadzieję na coś pozytywnego. Ba, mam nadzieję na euforię poznania.
17:00 różowe listeczki LSD
1. Tusz i eyeliner - wodoodporny!
2. I lecimy po kanałach. Z Tymi kilogramami szczęścia zza uszu. Śladem Ikara
3. Nie będziemy więcej chodzić do sklepu po lsd. NEVER! Ani do apteki. We will promice.
4.Więc daj Skarbie. Co zostanie.
5. Pójdziemy do piekła.
Ludzie są kosmitami, ale są raczej mili. Dlaczego ona nie ma włosów? Ma raka? Nie stałaby na drabinie. Może jest lesbijką? Czemu ten ochroniarz tak dziwnie na nas obcina? Pewnie to jej chłopak.
Ten sklep jest taki miły i pluszowy. Wyjdźmy stąd. Ej, ale my trochę też jesteśmy - tylko w środku.