Chińska mafia i przemyt narkotyków w Polsce. Pojawia się nazwisko "El Chapo Azji"

W Polsce działała największa organizacja przestępcza z Chin zajmująca się przemytem narkotyków na wielką skalę. Miały one trafiać z Europy Zachodniej przez nasz kraj do Australii. W śledztwie pada nazwisko jednego z najbardziej poszukiwanych przestępców na świecie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wiadomosci.wp.pl
Krystian Winogrodzki

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

399

W Polsce działała największa organizacja przestępcza z Chin zajmująca się przemytem narkotyków na wielką skalę. Miały one trafiać z Europy Zachodniej przez nasz kraj do Australii. W śledztwie pada nazwisko jednego z najbardziej poszukiwanych przestępców na świecie.

Polskie służby informację dostały od australijskiej policji, która prowadziła śledztwo ws. importu substancji psychotropowych z Europy. Na tej podstawie ustalono, że na terenie Śląska działało trzech mężczyzn i jeden Czech. Łącznikiem z mocodawcami z Chin miał być Tomasz N., który współpracował z Igorem D. Decyzję o współpracy w handlu narkotykami podjęli podczas wakacji na Filipinach w 2014 r.

Pierwszy przemyt do Holandii nie udał się - podaje rmf24.pl. Chodzi o ponad 1 tys. litrów Safrolu. To związek służący do produkcji ecstasy. Mimo porażki Chińczycy zaproponowali Polakom udział w dostawach MDMA (ecstasy). Tym razem akcja się powiodła, za co mężczyźni dostali po 250 tys. euro. Sukces sprawił, że współpraca była kontynuowana. Igor D. wpadł dopiero w 2018 r.

Prokuratura zakończyła już śledztwo w tej sprawie. Do sądu trafiły akty oskarżenia. Igorowi D. przedstawiono 12 zarzutów, a Tomaszowi N. 6. Nie udało się ustalić kto kierował grupą przestępczą. Podczas śledztwa skierowano wniosek do Kanady o udzielenie pomocy ws. obywatela tego kraju Tse Chi-Lopa. Jego nazwisko pojawia się w sprawie. To jeden z najbardziej poszukiwanych przestępców na świecie, porównywany ze słynnym meksykańskim bossem narkotykowym El Chapo.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Godzina 23, nikogo w domu. Za oknem brzydka pogoda, nastawienie niezbyt optymistyczne, ogólny klimat nie nadający się do stosowania niczego co powoduje halucynacje.

Po południu zakupiłem 2 saszetki Tantum Rosa, po powrocie do domu nikogo już nie było i zacząłem ekstrakcje wg. zaleceń na forum.

Nastawiony mało optymistycznie rozpocząłem długą podróź, zapraszam do czytania.

 

23:00 - Wysuszony proszek w piekarniku (nie przesadzcie z temperaturą!) wsypałem do kapsułek po jakichś witaminach, wyszło ok 4 kapsułki popite jakimś napojem, włączyłem muzyke i czekałem na efekty w między czasie pisząc z znajomymi.

  • 4-HO-MET
  • Pierwszy raz

Nastawienie: podekscytowanie, długo czekałem by skosztować metocynę. Liczyłem na spotkanie z drugą stroną życia, przybliżenie do Matki Natury, przeżycie enteogeniczne i mistyczne. Byłem sam, miałem nadzieję na uzyskanie mistycznych i osobistych doświadczeń, a do tego towarzystwo nie sprzyja. Miejsce: najpierw dom, spacer do sklepu i parku, potem znowu dom.

W dniu wczorajszym doszła długo oczekiwana paczka. A w niej 100 mg 4-HO-MET. Dawkowanie wg Shulgina to 10-20 mg doustnie. Nie czekając długo zażyłem ~10 mg doustnie i zaczekałem na efekty. Była godzina 13.07. Po regulaminowych 30 minutach poczułem się jakbym wziął antydepresant: citaproam, albo tianeptynę. Jednak uznałem że to było za słabo. Po godzinie wziąłem drugą taką samą porcję. Od tej pory zaczyna się właściwy opis podróży.

  • Tramadol

Cieżko zacząt opis tripa.

Zreszta same dragi ostatnio wogóle wchodzą w moje zycie powoli.

Doswiadczenie mam małe, mam zamiar powiekszyć.

No to zaczynam.

Tramala dostalem na recepte od lekarza.

Mialem usuwany paznokiec z nogi bo mi sie wrzynał :D

Ciekawe doznanie...

Dostałem paczke 20 tabsow.

W tydzien wszamałem 10 po 1-2 dziennie.

Praktycznie zadych efektow, tylko jeden widoczny.

Jak patrzałem na monitor to dziwne przez kilka sekund się trząsł i przestal.

  • Powoje

Wiek: 18

Waga: 65kg

Doświadczenie: Alkohol, Marihuana, Haszysz, Mieszanki ziołowe(kilka razy i nigdy wiecej), Salvia Divinorum (1 raz)

Substancja: Ipomoea violacea "mexico", ok. 6-7g

Set & Settings: niedzielny wieczór, mój pokój, w nim na biurku komputer z dobrym nagłośnieniem :-D, stos książek, wygodny fotel i ja. Nastrój w porządku, od beztroski dzieliło mnie tylko przeczytanie streszczenia lektury, jednakże w głowie mojej zrodził się pomysł wypróbowania nasion wilca.