Canopy Growth wyda ponad €100 mln na uprawę konopi w Unii Europejskiej

"Niemcy i ogólnie Unia Europejska są najbardziej ekscytującym, federalnie uregulowanym rynkiem poza Kanadą. Będzie on rósł bardzo podobnie do rynku kanadyjskiego. Będziemy więc potrzebować znaczących zasobów produkcyjnych"

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Magivanga
Conradino Beb na podst. Bloomberg

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie!

Odsłony

135

Canopy Growth, kanadyjski gigant marihuanowy, planuje wielomilionowe inwestycje w uprawę konopi w krajach Unii Europejskiej w ciągu dwóch następnych lat.

Plany inwestycyjne notowanej na giełdzie spółki, wycenianej na dzień dzisiejszy na €8,67 mld, potwierdził Pierre Debs, dyrektor zarządzający jej europejską filią, Spectrum Cannabis.

W ciągu dwóch następnych lat firma planuje wybudowanie dwóch nowych centrów uprawy, które mają produkować przynajmniej pół tony kwiatostanów konopi co tydzień.

"Niemcy i ogólnie Unia Europejska są najbardziej ekscytującym, federalnie uregulowanym rynkiem poza Kanadą. Będzie on rósł bardzo podobnie do rynku kanadyjskiego. Będziemy więc potrzebować znaczących zasobów produkcyjnych" – powiedział Debs Bloombergowi.

petyt korporacji konopnych na rynek europejski jest związany z tym, że działają one już w pełni legalnie na rynku kanadyjskim, który ma jednak znaczący mankament – jest on ograniczony ze względu na niską populację liczącą jedynie 36 mln ludzi.

Nic więc dziwnego, że Kanadyjczycy patrzą łakomie na „przeludnione” kraje europejskie, które po legalizacji staną się automatycznie ogromnym rynkiem zbytu.

Canopy, jak potwierdził Debs, zamierza zainwestować we Włoszech, Grecji i Hiszpanii, które cieszą się idealnym klimatem do uprawy konopi. Firma operuje już zresztą w Madrycie poprzez spółkę Alcaliber SA, która dostała wcześniej zezwolenie na uprawę odmian i nasion „będących w posiadaniu” korporacji. Canopy planuje oprócz tego uruchomić laboratorium do produkcji ekstraktów i kapsułek w Niemczech.

Do 2020 korporacja zamierza produkować tony marihuany co trzy miesiące poprzez Spectrum Cannabis, której siedziba znajduje się w Danii, gdzie obecnie budowane są również centra uprawy. Mają one produkować 200 kg kwiatostanów konopi co tydzień już pod koniec przyszłego roku.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pierwszy raz

Miejsce: Dom rodzinny na wsi otoczonej polami, lasami i łąkami, Czas: Równonoc wiosenna, Nastawienie: ciekawskie :)

Podczas jednego z festiwali trafił w moje ręce malutki kartonik, podobno 140µg LSD... słyszałem, że psylocybina i lsd mają tolerancję krzyżową więc postanowiłem zachować tą drugą na inną okazję... coś mi podpowiedziało, że Kwas będzie idealną substancją na powitanie wiosny i okazało się, że przywitaliśmy się w sposób tak interesujący, że musiałem to opisać... no to lecimy:

Wiek i waga: 18 lat :) 60 kg

Doświadczenie: Alkohol, Nikotyna, MJ, teina, DXM, tatarak.

Substancja: 375mg DXM ,czyli 25 tabletek Acodinu

Set&Setting: Nastrój średni, lekki ból głowy, lekkie podekscytowanie zwiększoną dawką DXM, pełny żołądek. Chęć na coś ciekawego. Zima,południe.

  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Po powrocie do domu przez pół dnia bolała mnie głowa, licząc na to, że sam ból przejdzie, do wieczora nie robiłem z nim nic, dopiero półtorej godziny przed zażyciem DXM postanowiłem władować w siebie paracetamol (2 tabletki 500mg) i wypić słabą kawę, była to gdzieś prawie 22:00, humor zaczął dopisywać, bo nic mnie nie bolało, byłem odprężony, gotowy na tripa, wszystko działo się w moim pokoju, większość tego co się działo pisałem na komputerze, żeby mieć ogólnie rozpisane, jednak na czas podróży na łóżku stwierdziłem, że nie będę z niego wstawał i powołam się na swoją pamięć.

Czas zacząć od godziny zażycia, zacząłem od 23:12, co 5 minut miało być po jednym listku (10 tabletek), jednak czasem zapomniałem i ogólnie 2 listki wziąłem w odstępach 10 minutowych, warto dodać, iż po dawce 450mg (jedna paczka) zrobiłem sobie 15 minut przerwy, ostatni listek zażyłem o 00:05, za godzinę zero przyjmuję sobie 00:13, wtedy zaczynałem czuć pierwsze efekty.

  • Bad trip
  • Grzyby halucynogenne

Nastrój bardzo dobry, okoliczności przyrody piękne.

 

//Trip miał miejsce trzy lata temu, ale został spisany na świeżo. Łapiącym schizy nie polecam.//