Bułgaria: Ponad 430 kg heroiny przejęto w porcie Burgas

Ponad 436 kg heroiny znaleziono w kontenerze w bułgarskim czarnomorskim porcie Burgas, poinformowała w poniedziałek miejscowa prokuratura.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.portalmorski.pl | Z Sofii Ewgenia Manołowa
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła - pozdrawiamy serdecznie! Wszystkich czytelników materiałów udostępnianych na naszym portalu serdecznie i każdorazowo zachęcamy do wyciągnięcia w ich kwestii własnych wniosków i samodzielnej oceny wiarygodności przytaczanych faktów oraz sensowności zawartych argumentów.

Odsłony

19

Ponad 436 kg heroiny znaleziono w kontenerze w bułgarskim czarnomorskim porcie Burgas, poinformowała w poniedziałek miejscowa prokuratura.

Wartość narkotyku, przemycanego przez t.zw. kaukaski szlag, została obliczona na ok. 35 mln euro. Prokurator Georgi Czinew stwierdził, że to jest największa ilość heroiny, znaleziona przez organy celne w tym porcie.

Kontener z narkotykiem przybył pod koniec lipca do portu tzw. kaukaskim szlakiem i był przeznaczony do Europy Zachodniej. Miał rejestrację z Kazachstanu, przeszedł przez Kirgistan, gruziński port Batumi, z Burgas miał udać się do greckiego portu Aleksandrupolis. W burgaskim porcie zatrzymał się prawie 2 tygodnie, miała odebrać go ciężarówka o łotewskiej rejestracji prowadzona przez kazachstańskiego kierowcę. Uwagę celników przyciągnął fakt długiego, ponad 10-dniowego postoju w bułgarskim porcie.

Ostatnio dużą partię heroiny przez bułgarski port próbowano przemycić w 2008 r. Chodziło wówczas o 375 kg.

Także w poniedziałek na przejściu granicznym z Turcją Kapitan Andreewo przejęto 4,5 kg kokainy, ukrytej w tureckiej ciężarówce, która udawała się z Rumunii do Turcji.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Benzydamina

Na samym początku chciałbym powiedziec, że waże 50 kg i nie mialem dotychczas zadnego doswiadczenia z dragami:>

  • Grzyby halucynogenne
  • Marihuana
  • Pierwszy raz
  • Tytoń

Nastawienie psychiczne: pozytywne, ciekawość, podekscytowanie, nutka poddenerwowania. Padał deszcz. Paliliśmy trawę u Ernesta w oczekiwaniu na wolną chatę u Ludwika. Wszystko bezstresowo, bezprzypałowo, beztrosko. Słyszałam wiele dobrego o grzybkach, więc i oczekiwania były wysokie. Ernest zapewniał, że na pewno nieźle poklepią. Miałam pewne obawy, ponieważ przez ostatnie 2 tygodnie 2 razy zajadaliśmy LSD. Jednak tolerancja krzyżowa (o ile to nie ściema) nie nie dała o sobie znać.

  • 20.00 - Zasiedliśmy wygodnie u Ludwika, otwieramy piwka, palimy strzałki, Ernest rozdziela porcje grzybków. Psylocybki jem ja oraz Ernest, Brook i Ludwik. Kondoriano nam towarzyszy, ale tylko pije piwa i pali strzałki. Niestety, biedak ma alergię na grzyby.
  • 20.30 - Zjedliśmy, czekamy na efekty. Osobiście spodziewałam się czekać około godziny, lecz smakołyki dały o sobie znać szybciej.

    • Pozytywne przeżycie
    • Pridinol
    • Zolpidem

    Chęć przeżycia czegoś przyjemnego, spokój w domu, pozytywne nastawienie po przyjemnym dniu, kolega jako towarzysz przez część tripu, w głowie lekki burdel i niepokój spowodowany przez ogólną sytuację życiową.

    Dzień mijał miło. Było bardzo słonecznie i przyjemnie, z nieba lało się ciepło. Z przyjemnością odbyłem dłuższą przejażdżkę rowerową z moim przyjacielem, nazwijmy go Hank. Po drodze zajechaliśmy na stary wiadukt kolejowy i ogarnęliśmy okolicę wzrokiem. Na zachodzie widać było chylące się ku dołu słońce, na wschodzie tymczasem pojawił się księżyc tuż po pierwszej kwadrze. Tory kolejowe jak zwykle wprowadzały mnie w stan melancholii i uspokojenia toteż przysiedliśmy sobie z Hankiem na chwilę by podsumować ten dzień. Było przyjemnie wypić jeszcze po dwa piwa by się dodatkowo zrelaksować.

    • DOC

    Wiek: 20 lat
    Osoby: Ja i moja dziewczyna
    Doświadczenie: Dxm, Thc, Koda, Feta, Szałwia, Relka i parę innych rzeczy....
    S&S: Góry, Dolina Chochołowska, godzina 10.00, w miarę spoko nastawienie