Bułgarska policja we współpracy z amerykańską agencją antynarkotykową DEA rozbiła gang przemycający heroinę z Turcji przez Bułgarię do Stanów Zjednoczonych, poinformowali we wtorek w Sofii na konferencji prasowej przedstawiciele resortu spraw wewnętrznych i prokuratury.
Międzynarodowy kanał przemytu z Turcji, dokąd narkotyk prawdopodobnie trafia z Iranu, był obsługiwany przez sześć osób - trzech Bułgarów, dwóch Serbów i jedną osobę, która ma podwójne obywatelstwo Bułgarii i Republiki Macedonii Północnej. Wszyscy zostali zatrzymani.
Według prokurator Walentiny Madżarowej, jest to pierwszy przypadek bezpośredniego przemytu heroiny z tej części Bałkanów do Stanów Zjednoczonych.
Na czele gangu stał obywatel serbski, który od lat zajmował się przemytem narkotyków. Jest on od dawna znany bułgarskiej policji. "W 2007 r. przeprowadzono nieudany zamach na jego życie. Wówczas również chodziło o przemyt narkotyków" - przypomniała Madżarowa.
Inny członek rozbitej właśnie grupy, również jest dobrze znany policji. Ciąży na nim kilka wyroków, w tym za zorganizowanie gangu przemytników.
Podczas rewizji w mieszkaniach i w samochodach należących do zatrzymanych znaleziono dużą ilość heroiny, 40 tys. euro, dokumenty, telefony i wiele innych dowodów działalności przestępczej.
Za zarekwirowane przez bułgarską policję 20 kg heroiny przestępcy mieli otrzymać 250 tys. euro. Prokuratura nie podała szczegółów trasy przemytu narkotyku do USA.