Bułgaria: Policja we współpracy z amerykańską DEA rozbiła gang przemycający heroinę do USA

Bułgarska policja we współpracy z amerykańską agencją antynarkotykową DEA rozbiła gang przemycający heroinę z Turcji przez Bułgarię do Stanów Zjednoczonych, poinformowali we wtorek w Sofii na konferencji prasowej przedstawiciele resortu spraw wewnętrznych i prokuratury.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

wnp.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

79

Bułgarska policja we współpracy z amerykańską agencją antynarkotykową DEA rozbiła gang przemycający heroinę z Turcji przez Bułgarię do Stanów Zjednoczonych, poinformowali we wtorek w Sofii na konferencji prasowej przedstawiciele resortu spraw wewnętrznych i prokuratury.

Międzynarodowy kanał przemytu z Turcji, dokąd narkotyk prawdopodobnie trafia z Iranu, był obsługiwany przez sześć osób - trzech Bułgarów, dwóch Serbów i jedną osobę, która ma podwójne obywatelstwo Bułgarii i Republiki Macedonii Północnej. Wszyscy zostali zatrzymani.

Według prokurator Walentiny Madżarowej, jest to pierwszy przypadek bezpośredniego przemytu heroiny z tej części Bałkanów do Stanów Zjednoczonych.

Na czele gangu stał obywatel serbski, który od lat zajmował się przemytem narkotyków. Jest on od dawna znany bułgarskiej policji. "W 2007 r. przeprowadzono nieudany zamach na jego życie. Wówczas również chodziło o przemyt narkotyków" - przypomniała Madżarowa.

Inny członek rozbitej właśnie grupy, również jest dobrze znany policji. Ciąży na nim kilka wyroków, w tym za zorganizowanie gangu przemytników.

Podczas rewizji w mieszkaniach i w samochodach należących do zatrzymanych znaleziono dużą ilość heroiny, 40 tys. euro, dokumenty, telefony i wiele innych dowodów działalności przestępczej.

Za zarekwirowane przez bułgarską policję 20 kg heroiny przestępcy mieli otrzymać 250 tys. euro. Prokuratura nie podała szczegółów trasy przemytu narkotyku do USA.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pierwszy raz

Podróż odbyłem sam w głównej mierze odbywała się ona w domu, jednak opisuję tutaj również doświadczenie po wyjściu na zewnątrz. W dniu brania grzybów byłem nieco zmęczony i senny, a mój humor był neutralny. Byłem jednak w stanie podniecenia faktem, że będę brał grzyby.

Moja podróż odbyła się raczej spontanicznie, gdyż tego dnia nie planowałem tripować i chciałem poczekac, aż grzyby się wysuszą. Ciekawość wzięła jednak górę. 

O godzinie (około) 20:30 zjadłem pierwsze (świeże) grzybki Psilocybe Cubensis "Colombian". Dokładnej gramatury nie znam, ponieważ nie miałem w domu wagi. Po upływie około 30 minut nie odczuwałem żadnych efektów, więc postanowiłem dorzucić jeszcze kilka. Efekty nie przychodziły. Podejrzewam, że to przez fakt, ze tego dnia zjadłem całkiem sporo jedzenia.

  • Chelidonium majus (glistnik jaskółcze ziele)

Jaskółcze Opium
INFO ; 17 lat 65kg
DOŚWIADCZENIE : gałka , piguły ,diazepam ,ganja , alko ,nikotyna, kofeina , mieszanki ziołowe , DXM
SUBSTANCJA ; ususzone pomarańczowe mleczko glistnika jaskółczego ziela.

  • Benzydamina
  • Kodeina

Set & Setting

Koniec maja, deszczowe dni, u babci na wsi. Moje nastawienie pozytywne, bardzo zaciekawiony efektów benzy ale górę miało zmęczenie i nuda. W planach spędzenie ciekawego wieczoru. Sam

jako degustator, do późnej nocy ze znajomymi ale o tym trochę niżej będzie.

Dawka:

1500mg benzydaminy, 6h później 150mg kodeiny i po kolejnych 4 godzinach dorzucone drugie 150mg kodeiny (gdyby nie strach po benzie to byłoby 300mg kodeiny razem)

Wiek:17