Białystok: Na policjanta spadł „deszcz narkotyków”

Białostoccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Mundurowi zabezpieczyli ponad 330 gramów środków odurzających. 43-latek usłyszał już zarzut. Decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kurier Suwalski
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

469

Białostoccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. Mundurowi zabezpieczyli ponad 330 gramów środków odurzających. 43-latek usłyszał już zarzut. Decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie.

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku ustalili, że jeden z mieszkańców osiedla Piasta może posiadać w swoim mieszkaniu narkotyki. Mundurowi swoją wizytą zaskoczyli 43-latka, który chcąc pozbyć się nielegalnych środków, wyrzucił je przez balkon. Mężczyzna nie wiedział jednak, że na dole czekał policjant, na którego spadł "deszcz narkotyków". Kryminalni pod balkonem mężczyzny znaleźli blisko 110 gramów zbrylowanego białego proszku i ponad 220 gramów suszu.

Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że zabezpieczone substancje to amfetamina i marihuana. Białostoczanin został zatrzymany. W piątek 43-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Decyzją sądu najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Oceń treść:

Average: 9 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Nastawienie neutralne, pokój, wiatr i deszcz za oknem, ambientdub w słuchawkach (koan sound głównie).

Latający hamak

  • Inne

------------------Nicotine Bomb- Fast-Trip------------------




Moje przeżycia z tzw. "Bombą nikotynową".



  • 3-MMC
  • Pierwszy raz

Wciągnięcie było spontaniczne, w kiepskim humorze z powodu spiny z rodzicami, w domu w niewielkim pokoju, kilka dni przed świętami, bez wielkich oczekiwań, samotnie, aby zobaczyć jak to w końcu jest

Jest około godziny 17. Zwijam się do domu, bo miało być palenie, a palenia nie było. Lekko wkurzona dostaję wiadomośc od rodziców, że dziś pora na przedświąteczne porządki. Chodzę zdenerwowana, ale za chwilę znikam w głąb swojego pokoju.