Belgijscy posłowie zachowają dostęp do darmowego alkoholu

Darmowe piwo i wino zostały wprowadzone po to, aby zapobiec częstemu opuszczaniu sesji plenarnych przez posłów, którzy udawali się na nieformalne rozmowy poza teren parlamentu.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Pomijane Wiadomości
Alaryk

Odsłony

183

Parlamentarzyści belgijscy zachowają dostęp do darmowego alkoholu w parlamencie.

Darmowe piwo i wino zostały wprowadzone po to, aby zapobiec częstemu opuszczaniu sesji plenarnych przez posłów, którzy udawali się na nieformalne rozmowy poza teren parlamentu.

Silny opór w środowisku parlamentarnym

Posłowie odrzucili propozycję usunięcia dostępu do darmowego alkoholu w parlamencie belgijskim. Pomysł spotkał się z silnym oporem w środowisku parlamentarnym — podały lokalne media.

Belgijski parlament wprowadził bezpłatne napoje bezalkoholowe dla parlamentarzystów w 1990 roku ze względu na liczne utrudnienia w prowadzeniu sesji plenarnych.

Herman De Croo, który zainicjował zwyczaj, powiedział:

„Kiedyś deputowani wychodzili podczas debat na drinka do jednej z kawiarni nieopodal parlamentu. Notorycznie się spóźniali. Mieliśmy nawet zainstalowane specjalne dzwony alarmowe, które ogłaszały początek sesji parlamentarnej. Żeby rozwiązać ten problem, wprowadziłem wino i piwo do naszej kawiarenki. Deputowani zaczęli pić mniej, ponieważ wzrosła kontrola społeczna.”

Niepożądane zachowania parlamentarzystów

Komisja Etyki zwróciła się z prośbą do przewodniczącego Izby reprezentantów Siegfrieda Bracke, aby zrezygnować z piwa i wina po tym, jak nasiliły się „niepożądane zachowania”. Zmiana miała wpłynąć także na „poprawę jakości debaty.”

„Niektórzy posłowie stają się dość nieprzyjemni, po tym jak wypiją alkohol,” powiedział Danny Pieters, przewodniczący Komisji Etyki, wskazując, że darmowy alkohol nie jest normą w innych zakładach pracy.

Po przedyskutowaniu sprawy z liderami partii, Bracke uznał, że alkohol pozostanie łatwo dostępny i darmowy, ponieważ problem jest praktycznie „nieistniejący„.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • TMA 2 (trimetoksyamfetamina)

Wcześniej na specjalnej lekkiej diecie, przed zażyciem zrobiłem ceremonię oraz przygotowałem zasilające przedmioty.

Tekst pisany w wieku 41 lat, waga: 90 kg.

Zjadłem 4 duże kartoniki, które nie wiem ile zawierały, ale spróbuję się dowiedzieć.

Zażyłem o 17, o 18 zaczęło działać...

Było bardzo mocno. Działanie było tak silne, że stwierdziłem, iż mogę się tylko poddać procesowi i pozwalać się wszystkiemu dziać naturalnie i spontanicznie uczestniczyć.

Byłem pod mocnym wpływem substancji do jakiejś 24 - kiedy poczułem, że właśnie chce mi zejść z moczem - złapałem wszystko do kubka i spożyłem jeszcze raz, co spowodowało iż miałem dalszą podróż do 9 rano...

  • Powój hawajski

Subst: LSA (LA-111) - Ipomoea tricolor



Dawka: 170 nasion





Kupiliśmy z kumplem w sklepie 17 paczek nasion Ipomoei. Na następny dzień mieliśmy odbyć psychedeliczną podróż. Dwa dni wcześniej sprawdziłem na sobie dawkę - 80 nasion. Miałem lekkie efekty, ale ważniejsze było to, że nasiona okazały się nietoksyczne tj. bez fungicydów, herbicydów, insektycydow i innych chemikaliów, którymi zwykle pokrywane są nasiona przez producentów. To bardzo ważne - sprawdzić w jakiś sposób, czy nasiona nie są zatrute.

  • Ayahuasca

nazwa substancji- Ayahuasca(Peganum Harmala + Mimosa tenniflora)


poziom doświadczenia użytkownika - mj, #, benzydamina, dxm, xtc, lsd, salvia d.


set & setting- moje mieszkanie, pozytywny nastrój, strach przed nieznanym + dobry znajomy, który czuwał gdyby coś poszło nie tak.




  • Dekstrometorfan
  • Pozytywne przeżycie

Bardzo pozytywne nastawienie w stosunku do nadchodzącego tripa. Sam w mieszkaniu.

Zakładam swoje ulubione bokserki z myszką Miki.
Czuję się taki męski.
Jestem w nich niczym superbohater.
Narkotyk już powoli wchodzi. Stopniowo zaczyna mnie smyrać swoimi niematerialnymi mackami po odbycie świadomości.
Tra ta ta, muzyka gra
Skaczę. Skoczno mi.
Podaj mi moje sandały,
Znaczy narty. Ale bym chciał w stanie upojenia deksem
Wyjebać się na nartach. Achhh.
Czuję się jak Adam Małysz.

randomness