Bazylejskie apteki sprzedadzą niebawem marihuanę

Już 15 września rozpocznie się pierwszy pilotażowy projekt w Szwajcarii dotyczący sprzedaży marihuany. Chętni wciąż mogą się zgłaszać.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

punkt.media/pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

44

Już 15 września rozpocznie się pierwszy pilotażowy projekt w Szwajcarii dotyczący sprzedaży marihuany. Chętni wciąż mogą się zgłaszać.

370 osób będzie mogło wziąć udział w 2,5-letnim narkotykowym projekcie pilotażowym. W 9 aptekach w Bazylei uczestnicy zakupią 6 produktów konopnych: 4 różne rodzaje liści marihuany oraz 2 rodzaje haszyszu.

Cel projektu? Sprawdzenie wpływu regulowanej sprzedaży konopi na zachowania konsumpcyjne i zdrowie użytkowników w porównaniu z konsekwencjami nielegalnego pozyskiwania narkotyku.

Aby uczestnicy projektu mogli zakupić marihuanę, muszą wpierw przedłożyć dowód uczestnictwa oraz dowód osobisty. Ceny za te produkty oparte będą na cenach na czarnym rynku i zawartości THC. Zatem za 1 gram marihuany będzie trzeba wdać między 8 a 12 franków.

Dla uczestników badania przewidziane są jednak miesięczne limity. Im wyższa zawartość THC danego produktu, tym mniejsza jest dozwolona ilość zakupu.

Wymagania dla uczestnictwa

W projekcie mogą wziąć udział tylko mieszkańcy Bazylei-Miasta mający co najmniej 18 lat. Co ciekawe, osoby, które chcą wziąć udział, muszą za pomocą próbki moczu udowodnić, że już wcześniej zażywały marihuanę. Tylko wtedy będą brani pod uwagę do badania. Ponadto uczestnicy muszą co pół roku wypełniać internetową ankietę.

Kto nie może wziąć udziału w badaniu? Kobiety w ciąży i karmiące, osoby poddane stacjonarnemu leczeniu psychiatrycznemu oraz osoby mające problemy z koncentracją.

Natomiast uczestnicy, którzy podpadną podczas zakupów w aptece, będą zgłaszane lekarzowi nadzorującemu projekt.

Kolejne miasta w kolejce po marihuanę

W tym roku do projektu z legalną sprzedażą marihuany dołączą jeszcze dwa kolejne miasta - Zurych oraz Lozanna.

Natomiast Berno, Biel, Olten, Lucern, Sankt Gallen oraz Genewa planują kolejne projekty pilotażowe.

Oceń treść:

Average: 9.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

lato, słoneczny dzień, z dwoma dobrymi kumplami (opisani jako M i K), podejście całkiem dobre, nie wiedziałem czego oczekiwać więc nie nastawiałem się za bardzo.

Wprowadzenie: Niniejszy raport został pomyślany jako trzecia część psychodelicznego tryptyku. Pomysł polega na tym, że każdy z trójki osób uczestniczących w podróży, napisał na jej podstawie TR opisujący wydarzenia sprzed 2,5 roku. Nie narzucaliśmy sobie żadnej odgórnej formy ani nie dzieliliśmy się tym, kto z nas opisze konkretne wydarzenia a kto wstrzyma się od ich przytaczania pozostawiając je dla reszty. Na pewno część wątków będzie się więc powtarzała. Zamieszczam linki do pozostałych części tryptyku:

  • Amfetamina

Czas jakiś temu byłam uzależniona od fety. Od pierwszego razu jechałam na tym ze trzy lata i to niemal codziennie. Po jakimś

czasie dopadły mnie porządne doły, zaczęłam pisać

dziwne "wiersze" i odcinać się od ludzi. W końcu udało mi się

przestać brać. Ale to nie był koniec. Po kilku miesiącach się

dopiero zaczęło. Najpierw bałam się ludzi. Unikałam wychodzenia

z domu. Potem chodziłam jak w transie, nie byłam w stanie

normalnie myśleć. Byłam przekonana, że ludzie słyszą moje myśli.

  • alfa-PVP
  • Pierwszy raz

Na nogach od 16h (w tym 8 h pracy fizycznej), lekko zmęczony, zirytowany (ceną i trudnością w zoorganizowaniu acodinu) Szybka kąpiel, kufel zimnego piwa i odpalony komputer, słuchawki na uszach i w ciemnościach przemierzam czeluści internetu. Kilka godziń wcześniej weszło 300mg kodeiny (ale tolerancja już taka, że prawie nie poczułem jej działania). Zajadając się jabłkiem, starą bankomatową kartą kruszę kryształ w drobny mak. Kto by pomyślał, że przede mną kilka godzin intensywnego twórczego myślenia i tworzenia.

 

Jest to mój pierwszy kontakt z tą substancją jak i pierwszy TRIP RAPORT jaki zamieszczam na portalu - proszę o wyrozumiałość i konstruktywną krytykę.

Lekko sceptycznie podszedłem do substancji. Mało rzeczy już mnie rusza i daje oczekiwany efekt. Stąd też posypałem 1 kreskę i oddałem się substancji całkowicie. Sniff wszedł gładko, nie było nieprzyjemnego spływu do gardła, nos nie piecze, nie ma skrzepów i krwawienia - stosunkowo łagodna substancja.

T + 15 (22 15) 100mg

randomness