Barmani pomogą w walce z pijaństwem? Sopot organizuje szkolenia, ale chętnych jest niewielu

Co może zrobić zwykły barman, by sytuacja w mieście uległa poprawie?

Sopot walczy ze skutkami nadmiernego spożywania alkoholu przez imprezowiczów. Poprawić sytuację ma nie tylko postulowane przez Komendanta Miejskiego Policji ograniczenie działania klubów do godziny 3 w nocy. W Urzędzie Miasta odbyło się w środę szkolenie "Odpowiedzialna sprzedaż i podawanie napojów alkoholowych" skierowane do pracowników lokali i sklepów. Niestety, chętnych było niewielu.

Co może zrobić zwykły barman, by sytuacja w mieście uległa poprawie?

- Po pierwsze może zawsze powiedzieć, że chyba już wystarczy. Po drugie, uświadomić klientowi, że wypicie kolejnego drinka może być poważne w skutkach. I oczywiście, według prawa, osobom nietrzeźwym w Polsce nie można sprzedawać alkoholu. Jeśli widać, że ktoś jest naprawdę nietrzeźwy, wzrasta w nim agresja i może stwarzać problemy, sprzedawca ma prawo odmówić sprzedaży - odpowiada Szymon Glonek, przedstawiciel kampanii "Alkohol. Zawsze odpowiedzialnie".

SPRZEDAWCY BOJĄ SIĘ AGRESYWNYCH KLIENTÓW

Ekspert został zapytany o to, czy barmanom i ekspedientom brakuje asertywności. - W pewnych sytuacjach każdemu z nas brakuje asertywności. Ale też na szkoleniach rozmawialiśmy ze sprzedawcami, którzy powiedzieli, że czasem się boją, bo do sklepów czy lokali wchodzą też ludzie agresywni, nieprzewidywalni. Dlatego w czasie szkoleń uczymy, jak sprzedawcy powinni zareagować. Jak spokojnie, zgodnie z prawem, powinni sprzedawać alkohol.

LOKALI SĄ DZIESIĄTKI, A NA SZKOLENIU… KILKA OSÓB

Zdaniem Małgorzaty Pobłockiej, Głównego Specjalisty ds. Profilaktyki Uzależnień w Urzędzie Miasta Sopotu, sprzedawcy będą mogli przekazać klientom wiedzę, co może uchronić tych ostatnich przed skutkami nieodpowiedzialnego zachowania.

Niestety, frekwencja w czasie szkolenia była znikoma. Na warsztatach o godzinie 10 pojawiło się zaledwie kilku przedstawicieli lokali gastronomicznych, którzy rzeczywiście mają kontakt z klientem. A więc tych ludzi, którzy ostatecznie podejmują decyzje o sprzedaży alkoholu.

Oceń treść:

Average: 6 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pierwszy raz

Sam w domu, ciekawy działania.

TR z dedykacją dla machabeus & yojoe którzy napisali „Magiczny świat N2O -Wdech to śmiech!” Po przeczytaniu którego byłem już pewny której używki spróbuję jako kolejnej.
https://neurogroove.info/trip/magiczny-swiat-n2o-wdech-smiech

  • 25C-NBOMe
  • Pierwszy raz

Na początku dodam, że jest to mój pierwszy trip, który tutaj umieszczam oraz, że w niektórych momentach mam tzw. flashe, jednak postaram się opisać wszystko, jak najdokładniej mi się uda.

Jest piątek, umówiłem się z K. że tym razem on pilnuje mnie, gdyż nie wiadomo jaką formę tripa przyjmę. Przyjmuję kartonik bliżej znany mi jako 25C-Nbome na dziąsło, jest godzina ok. 16:40. Po upływie 20-25 minut czuję jak powoli zaczyna mi się pojawiać uśmiech na twarzy oraz przechodzą mnie prądy ciepła.

  • Grzyby halucynogenne





Wiek - 17


Substancja – grzyby(30) + palenie(3 kule);


Poziom doświadczenia – grzyby po raz drugi, bakanie – dużo, feta – bardzo rzadko;


Ilość – wywar z 30


Set & Settings – miejsce i czas tego tripa to największy mój błąd chyba w życiu – działka na której byli moi starzy; pomyślicie że jestem pojebany – to prawda heh …







Jest godzina 19:00 – właśnie piszę ten tekst



  • ALD-52
  • ALD-52
  • MDMA
  • Przeżycie mistyczne

Nastawienie raczej rekreacyjne. Otoczenie: razem z przyjacielem, moim psem Maxem, w słoneczny pierwszy dzień listopada w starej, magicznej puszczy.

Wszystko to wydarzyło się około 6 lat temu, ale dopiero teraz postanowiłem spisać tę historię dla potomnych, więc wybaczcie mi, jeśli wspomnienia i sentymenty wypaczyły tę historię. Zacznę od trip raportu, a następnie przejdę do następstw tego doświadczenia w moim życiu. Razem z przyjacielem, moim psem Maxem (dwoma pięknymi duszami :) w słoneczny pierwszy dzień listopada w starej, magicznej puszczy, 100 mcg ALD-52 i 140 mg MDMA na głowę (uprzedzając pies nie przyjmował żadnej substancji xd). Nastawienie raczej rekreacyjne - myliłem się.