Badania pokazują wysoką skuteczność marihuany w leczeniu depresji

Korzystanie ze związków pochodzących z marihuany, aby przywrócić normalne funkcjonowanie układu endokannabinoidowego, może potencjalnie przyczynić się do stabilizacji nastroju i złagodzenia depresji.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Fakty Konopne

Odsłony

312

Dużo słyszy się o tym, jak marihuana lub jej ekstrakty pomogły wielu osobom cierpiącym na dolegliwości fizyczne, raka, jaskrę lub AIDS. Historie leczenia marihuaną zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, są jednak mniej popularne. Na szczęście, kiedy coraz więcej osób popiera stosowanie marihuany do celów medycznych, widać więcej historii o tym, jak marihuana pomogła uporać się z chorobą psychiczną.

Co to jest depresja?

Depresja jest złożonym zaburzeniem nastroju, które często sprawia, że osoby na nią cierpiące są niezdolne do pracy, jedzenia, spania a nawet mogą odczuwać niemożność odczuwania radości.

Jakie mogą być przyczyny depresji?

  • Nadużycia – psychiczne, seksualne, emocjonalne
  • Konflikt – z rodziną, przyjaciółmi lub bliskimi Genetyka
  • Izolacja
  • Śmierć bliskiej osoby
  • Poważna choroba
  • Stres – przewlekły stres jest jedną z głównych przyczyn depresji
  • Uzależnienia

Jakie są objawy depresji?

Każdy człowiek jest inny, ale ospałość i uczucie beznadziejności to typowe objawy, wraz z niskim poczuciem wartości. Depresja może powodować zmęczenie i brak koncentracji, jak również tłumienie negatywnych myśli, co może powodować drażliwość. Depresja może też powodować lekkomyślne zachowania, wahania masy ciała i zaburzenia snu.

Jak marihuana może pomóc w leczeniu depresji?

W ciągu ostatnich setek lat, marihuana była często wykorzystywana w leczeniu depresji. W 1621 roku, Angielski duchowny Robert Burton zaleca jej stosowanie w swojej książce “The Anatomy of Melancholy”, W tym samym czasie w Indiach, marihuana była często wykorzystywana do leczenia pacjentów z depresji.

Marihuana jest szybciej działającą alternatywą dla leków przeciwdepresyjnych. Pobudza ona układ endokannabinoidowy i przyspiesza wzrost i rozwój tkanki nerwowej, bez uciążliwych skutków ubocznych. Ten naturalny środek oferuje pacjentom spokój umysłu, poprzez poprawę nastroju, koncentrację, złagodzenie niepokoju, powodując głód i zwalczając bezsenność.

Badania z 2006 roku wykazały, że osoby, które sporadycznie lub codziennie stosują marihuanę, mają niższy poziom objawów depresyjnych niż osoby, które jej nie stosują. Naukowcy z McGill University w Montrealu odkryli, że THC w małych dawkach może służyć jako środek antydepresyjny i wytwarzający serotoninę. Stwierdzono również, że zbyt duże dawki THC mogą pogorszyć objawy depresji.

University Medical Center Utreht w Holandii, reklamowało marihuanę jako lek na depresję i inne choroby psychiczne po przeprowadzeniu badań, które dowiodło, że THC może zmniejszyć negatywne nastawienie, poprzez aktywację układu endokannabinoidowego.

Należy przeprowadzić dalsze badania w tej sprawie, jednak tak długo, jak nadal będzie ona klasyfikowana jako narkotyk a nie jako lekarstwo, prowadzenie badań będzie utrudnione. Wiemy jednak, że stres jest jedną z głównych przyczyn depresji, a umiarkowane stosowanie marihuany wydaje się łagodzić stres i stabilizować nastrój.

Samir Haj-Dahmane z University at Buffalo’s Research Institute on Addictions, który bada chroniczny stres i depresję stwierdził, że “Przewlekły stres jest jedną z głównych przyczyn depresji.”

“Korzystanie ze związków pochodzących z marihuany, aby przywrócić normalne funkcjonowanie układu endokannabinoidowego, może potencjalnie przyczynić się do stabilizacji nastroju i złagodzenia depresji.”

Oceń treść:

Average: 8.3 (7 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Retrospekcja

---

To znów ten sam jebany chłam. Dobrze wiemy jaki. Ale zanim spluniesz nań, postaraj się zrozumieć.

Zrozumieć? Ale co?

Mnie? Nie. Nie oczekuję tego. Jestem zbyt indywidualnym chujem, zbyt małym gnojem, by domagać się atencji (a jednak to robię, co nie?)

Słowa? Emocje? Czyny? Chuj wie, jak to nazwać. Chodzi mi o mieszankę esencji składającej się na perspektywę.

Widzisz... bo sprawa polega na tym, że jestem tylko człowiekiem. I jak Ty- widzę z jednej perspektwywy. Oczywiste? Może nie?

Moja jest lepsza, Twoja jest gorsza- a mówi to każdy.

  • Bieluń dziędzierzawa (datura stramonium)
  • Bieluń dziędzierzawa (datura stramonium)

Wydarzenia te miały miejsce w październiku 1997. Był dzień nauczyciela więc nie było szkoły i postanowiłem przyjechać do domu. I tak jakoś wyszło że znalazłem się na imprezie u kumpla. Nic nadzwyczajnego, każdy coś pił, leciala muza itp. W pewnym momencie kumpel wyciągnął kilka kasztanów. Rozłupał jednego i spytał czy chce. Nie czekając na odpowiedź zaczął wpieprzać jego zawartość. Skusiłem się i zeżarłem z pół kasztana. Smak był całkiem ok tylko suchość mnie później denerwowała.

  • Bieluń dziędzierzawa

Tak sobie ostatnio czytam listę i widzę same negatywne opinie nt. bielunia. Chciałbym więc przedstawić wam go w trochę innym świetle. W środę wziąłem bielunia z kolegą... no właśnie ile tego było? przeliczjąc na łyżki do herbaty - jakieś 2, może trochę więcej. Nie robiliśmy żadnych mixturek tylko po prostu zjedliśmy ziarenka.


Trzeba dobrze zmielić zębami, ma ochydny smak, ale da się przeżyć.


  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Ogólne podekscytowanie i trochę strach .

Ogólne pierwsza styczność z lsd była na nocce u kolegi w piwnicy, wtedy mój przyjaciel na którego mówimy rudy wziął pierwszy raz lsd, kupił kwaha 250ug z czego okolice 50ug dał mi a sam wziął 200, z tych 50ug mi nic nie weszło. Drugi raz gdy brałem lsd była to już większa dawka 140ug a zaczęło się od pomysłu mojego i przyjaciela na którego mówimy banan, by na zbliżającej się osiemnastce kolegi zażyć tą substancje. 

okolice godziny 16/17