Australia: Policja przejęła 1,2 tony metamfetaminy

Władze podejrzewają, że towar przypłynął z Chin. Jest to największe przejęcie tego narkotyku w Australii.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Rzeczpospolita/PAP

Odsłony

134

Australijska policja federalna poinformowała w piątek o skonfiskowaniu 1,2 tony metamfetaminy o rekordowej wartości ponad 1 mld dolarów australijskich (650 mln euro). Narkotyki przejęto na zachodzie kraju, tuż po wyładunku ze statku.

Władze podejrzewają, że towar przypłynął z Chin. Jest to największe przejęcie tego narkotyku w Australii.

Konfiskaty dokonano w czwartek rano niedaleko portu Geraldton nad Oceanem Indyjskim, po sześciu miesiącach śledztwa - poinformowała na konferencji prasowej Leanne Close z australijskiej policji federalnej.

Na australijskim rynku najczęściej pojawia się metamfetamina pochodząca z Chin lub z tzw. Złotego Trójkąta, czyli Birmy, Tajlandii i Laosu.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Meskalina
  • Pierwszy raz

Set: neutralny Setting: przez dwa dni wprowadzałem się w odpowiedni klimat oraz przypomniałem sobie to co już widziałem na temat miejsca w którym planowałem tripa i historii używania meksaliny w tamtym miejscu.

Jest to streszczenie prawdziwego tripraportu ponieważ w pełnej wersji są informacje o tym gdzie dokładnie odbywał się trip, osobiste przemyślenia oraz całość ma ponad 2 tysiące słów. Możliwe, że dłuższa wersja gdzieś kiedyś ujrzy światło dzienne.

 

Wziąłem meskalinę o 9:30. Jak już stwierdziłem, że czuć pierwsze efekty postanowiłem wyruszyć w drogę. O 10 wyszedłem z domu.

 

  • Dekstrometorfan
  • Pierwszy raz

Pozytywne: zmęczenie i ciekawość.

Streszczenie: Pierwsze doświadczenie z DXM. Piątek: 300mg, czyli ok. 4,6mg/kg masy ciała, pozytywne doznanie i lekki, pastelowy niedosyt. Sobota: 450mg, odlot zakończony umiarkowanie nieprzyjemnym zjazdem. Raport pisany w niedzielę, ramy czasowe orientacyjne. Inicjały osób trzecich przypisałem losowo.

  • Marihuana

Po pięcioletnim maratonie regularnej hiperwentylacji gandzi (najczęściej warszawskiej, niestety) do płuc wydawało mi się, że już zawsze będzie się świecił mały zielony neonik przed moimi oczyma. Nadszedł jednak czas, kiedy brak rutyny także stał się rytuną, ale tą jedyną, którą przyjęłam z entuzjazmem. Później jakoś tak wyszło, że nie było kiedy, albo za co, w każdym razie opaliłam już chyba cały zestaw fifek, jakie zalegały chałupie, zasiane niczym zalążki myśli. A potem nie wiedziałam dlaczego tak cholernie mi się dłużą te dwa miesiące przerwy, skoro nie jestem uzależniona...

  • Marihuana


300 mg DXM + 2 buchy MJ :D




16.02.05r.