W nieczynnym ośrodku wypoczynkowym w Porąbce w sobotę policyjni komandosi zlikwidowali fabryczkę amfetaminy.
Chemicy byli zajęci pakowaniem narkotyków, kiedy do środka wpadły granaty ogłuszające. Zaraz za nimi pojawiła się grupa szturmowa policyjnych komandosów. W sobotę bez jednego wystrzału zlikwidowano pierwszą na Śląsku fabryczkę amfetaminy.
Linia produkcyjna narkotyków znajdowała się w nieczynnym domu wypoczynkowym w Porąbce na Podbeskidziu. Gangsterzy zwieźli tam setki kilogramów odczynników, a nad prawidłowym tokiem produkcji amfetaminy czuwało dwóch wykwalifikowanych chemików. Kilka dni temu funkcjonariusze śląskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego namierzyli fabryczkę. Przez kilka dni prowadzili rozpoznanie, w piątek w nocy nadszedł długo oczekiwany rozkaz: "Likwidować".
W sobotę kilka minut po godz. 5 w okolice nieczynnego domu wypoczynkowego podjechało kilka land roverów. Z samochodów wyszło 20 komandosów z katowickiej kompanii antyterrorystycznej. Z pistoletami maszynowymi w dłoniach, w kamizelkach kuloodpornych, w kevlarowych hełmach na głowach błyskawicznie otoczyli budynek. Ich obecność była konieczna, bowiem fabryczki amfetaminy są z reguły ochraniane przez uzbrojonych gangsterów. Na rozkaz dowódcy operacji grupa szturmowa przystąpiła do działania.
- Po rozkładanych aluminiowych drabinkach komandosi bezszelestnie dostali się na znajdujący się na pierwszym piętrze balkon i przywarli do okien. Kiedy otrzymali potwierdzenie, że ich koledzy są gotowi do wyważenia drzwi na dole, przez rozbite kolbami szyby wrzucili do środka granaty ogłuszające - relacjonuje jeden z oficerów CBŚ.
Zajęci pakowaniem narkotyków chemicy nie mieli żadnych szans. Huk eksplozji kompletnie ich ogłuszył. Chwilę później komandosi kopniakami powalili ich na ziemię. W całym domu rozlegały się okrzyki: "Policja, wychodzić z podniesionymi rękami". Ku zaskoczeniu antyterrorystów fabryczka nie miała jednak swojej ochrony.
- W nasze ręce wpadło trzech mężczyzn: dwaj 30-letni chemicy zajmujący się produkcją amfetaminy oraz ukrywający ich 48-letni zarządca domu wypoczynkowego. Ze względu na charakter sprawy personalia i pochodzenie zatrzymanych objęte są tajemnicą - mówi aspirant Jacek Pytel z zespołu prasowego Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Agenci polskiego FBI, którzy wkroczyli do środka domu zaraz po grupie szturmowej, natrafili na profesjonalnie wyposażoną linię produkcyjną amfetaminy. Zabezpieczyli kilkadziesiąt kilogramów odczynników oraz kilka kilogramów gotowego już narkotyku o łącznej wartości miliona złotych.
- Dziennie gangsterzy mogli tam wyprodukować nawet kilka kilogramów bardzo dobrej jakości narkotyku - mówi oficer CBŚ.
To pierwsza fabryczka amfetaminy zlikwidowana na Śląsku. Kilka razy policja była blisko, jednak gangsterzy mieli szczęście i na czas przenosili swoje linie produkcyjne. W 1995 r. funkcjonariusze z wydziału kryminalnego Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji zlikwidowali w Raciborzu dwie fabryczki tzw. pernika, narkotyku na bazie efedryny, który był przerzucany do Czech.
Prokuratura Rejonowa w Żywcu przedstawiła zatrzymanym w sobotę gangsterom zarzut produkcji narkotyków oraz udziału w grupie przestępczej. Z informacji "Gazety" wynika, że w ciągu kilku najbliższych dni śledztwo przejmie wydział ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Sprawa jest rozwojowa, agenci CBŚ poszukują kilku osób związanych z działalnością fabryczki, ustalane są także źródła zaopatrzenia w odczynniki oraz przede wszystkim kanały dystrybucji narkotyków.
W 2000 r. funkcjonariusze śląskiego zarządu Centralnego Biura Śledczego przejęli w Zabrzu transport amfetaminy, kokainy, marihuany oraz tabletek ekstasy o rynkowej wartości prawie 4 mln zł. Zatrzymani gangsterzy mieli wtedy przy sobie pistolety maszynowe oraz granaty.
Z kolei antynarkotykowi funkcjonariusze ze wszystkich śląskich komend przejęli w ub.r. m.in.: prawie 3 kg amfetaminy, 3,8 kg marihuany, 1458 tabletek ekstasy oraz pół kilograma heroiny o wartości ponad miliona złotych. Zatrzymali 1000 dealerów narkotyków, 200 z nich przebywa w aresztach.