Amerykańskie służby odzyskały miliardy w bitcoinach, które haker ukradł handlarzowi narkotyków

Amerykański Departament Sprawiedliwości ujawnił dziś przechwycenie ponad 3 miliardów dolarów w bitcoinach, które w 2012 roku skradziono z Silk Road, internetowego bazaru z bronią i narkotykami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

www.geekweb.pl
Michał Miśko
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

79

Amerykański Departament Sprawiedliwości ujawnił dziś przechwycenie ponad 3 miliardów dolarów w bitcoinach, które w 2012 roku skradziono z Silk Road, internetowego bazaru z bronią i narkotykami.

Amerykański Departament Sprawiedliwości przyznał dziś, że w zeszłym roku odzyskano ponad 3 miliardy dolarów (3,36 mld dol. - przy obecnym kursie wartość odzyskanych bitcoinów to jedynie 1,1 miliarda dolarów) w kryptowalutach, które pochodziły z kradzieży. I to z kradzieży nie byle jakiej, bo z Silk Road, czyli internetowego bazaru na którym, w darknecie, kupić można było, między innymi, miękkie i twarde narkotyki, ale również broń lub zlecić płatne zabójstwo.

Ponad 50 tysięcy bitcoinów, które przejęli śledczy, ukrytych było na urządzeniach, które z kolei schowane były głównie w sejfie pod podłogą, ale również ukryte w... puszce w łazience. Zatrzymany mieszkaniec stanu Georgia, James Zhong, przyznał się do kradzieży opisywanych środków w 2012 roku z systemów sklepu internetowego Silk Road. Kradzież była możliwa z wykorzystaniem luki w systemie płatności, który wykorzystywał sklep.

Biorąc pod uwagę wartość kryptowalut z chwili zatrzymania to druga, co do wartości, taka akcja służb w Stanach Zjednoczonych. Liderem jest przejęcie kryptowalut o wartości ponad 4 miliardów dolarów, skradzionych w 2016 roku z giełdy Bitfinex.

Silk Road

Ross Ulbricht, założyciel Silk Road, był jednym z najbardziej poszukiwanych przestępców komputerowych w całych Stanach Zjednoczonych. Jego medialna kariera rozpoczęła się od artykułu Adriana Chena w serwisie Gawker. Chen wpadł na trop Silk Road siedząc w kawiarni i przeglądając Internet. Nie mógł uwierzyć swoim oczom, kiedy przeczytał o stronie na której kupić można trzysta czterdzieści trzy rodzaje narkotyków. Ulbricht był tak pewny siebie, swojej anonimowości oraz swojego dzieła, że udzielił nawet Chenowi wywiadu, nie omieszkując nawet zawrzeć w nim libertariańskiego przekazu. Artykuł Adriana Chena ukazał się 1 czerwca 2011 roku. Od tego czasu Straszny Pirat Roberts był na celowniku służb i najwyżej postawionych polityków Stanów Zjednoczonych. Został ujęty w październiku 2013 roku.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne
  • Pozytywne przeżycie

Ostatnie tygodnie obfitują we wrażenia. Osoby, miejsca, substancje. Oby się nie zatracić. Albo może lepiej było by się zatracić? Kto wie.

Bycie samej w domu, przywołało we mnie dziką potrzebę zmiany swojej świadomości. Skoro i tak opuściłam już drugi dzień pracy, mogłam pozwolić sobie na spędzenie piątku w towarzystwie moich ulubionych psylocybinowych smakołyków.

Jesień jest tak piękna, wszystkie te kolorowe liście na drzewach, powiew chłodniejszego wiatru i przyjemne słoneczko przebijające się przez chmury. Sama w swoim nowym mieszkaniu. Miejsca trzeba oswoić.

  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Zimowy dzień, który dość szybko zamienił się w wieczór, a potem noc i w końcu ranek. Początek w lesie, później w mieszkaniu kumpla, parku i ostatecznie w knajpie. Kondycja i ogólny nastrój - tego konkretnego dnia w miarę nieźle, choć w szerszej perspektywie bez szału. W podróży towarzyszyli mi: P i S, z którymi tripowałem już kilka razy, oraz H i J, z którymi odbyłem jednego delikatnego tripa dwa miesiące wcześniej.

Wstęp: Trip był testem nowej substancji, dlatego też zaczynałem ostrożnie. W czasie zbierania informacji o DOCu, natknąłem się na informację, że 3mg to zalecana dawka. Wywnioskowałem, że 2mg też powinno dać jakieś efekty, zapewniając jednocześnie komfort, który dobrze mieć kiedy bierze się coś po raz pierwszy. Zwłaszcza zimą w lesie. Z nielicznych opisów wynikało, że DOC jest dosyć podobny do LSD. Moje oczekiwania były zatem wysokie. Opis jak zwykle po długim czasie (3 lata).

  • Bieluń dziędzierzawa

Znajomy zerwał kilka liści bielunia meksykańskiego z krzaka w ogrodzie botanicznym. Zrobił z tego wywar (najzwyklej w świecie gotując liście z wodą przez kilkanaście minut) i trochę wypił, potem wypił jeszcze trochę. Ponieważ jego doznania były dość interesujące (w jego odczuciu), ja, on i jeszcze trzy dziewczyny postanowiliśmy na drugi dzień sprobować tego co mu zostało.