Alkohol jak kokaina

Raport z Francji o legalizacji miękkich narkotyków. Artykuł zamieszczony w Gazecie Wyborczej.

Anonim

Kategorie

Odsłony

18154

Rewolucyjny raport.

Alkohol jest jednym z najgroźniejszych narkotyków, a papierosy czynią w organiźmie więcej szkody niż marihuana.

To konkluzje raportu zamówionego przez francuskiego ministra zdrowia Bernarda Kouchnera, który ożywił dyskusję nad propozycjami legalizacji tzw. narkotyków lekkich. Międzynarodowa grupa ekspertów, z prof. Bernardem-Pierrem Roques'em na czele, sklasyfikowała narkotyki według kilku kryteriów: ich zdolności do uzależniania psychicznego ludzi je zażywających, do uzależnienia fizycznego, do wywoływania zakłóceń systemu nerwowego. Porównano też ich toksyczność i stopień szkodliwości społecznej. Pod wszystkimi tymi względami alkohol ustępuje tylko heroinie, choć nie wywołuje tak dużych zakłóceń nerwowych i emocjonalnych, a jest równie groźny jak kokaina. Zdaniem ekspertów narkotyki te powinny być zwalczane najbardziej stanowczo.

Do drugiej grupy należą środki psychotropowe, halucynogenne, prócz nich m.in. amfetamina i substancje do niej zbliżone. A także papierosy! Tytoń wywołuje silnie uzależnienia psychiczne i fizyczne; nie wywołuje zakłóceń nerwowych i nie ma szkodliwych konsekwencji społecznych (chociaż krytycy raportu zastanawiają się, co w takim razie zrobić z tzw. biernymi palaczami), ale za to jest wyjątkowo toksyczny (rak). W trzeciej grupie mieści się tylko marihuana i podobne używki. Zdaniem autorów raportu nie są one szczególnie szkodliwe.

Bez względu na intencje zleceniodawcy raportu stanowi on ważny argument w dyskusjach nad ewentualnością legalizacji miękkich narkotyków, a zwłaszcza marihuany. Jest za tym szefowa francuskich Zielonych, minister ochrony środowiska Dominique Voynet. Nie ukrywa ona zwyczaju sięgania od czasu do czaso po skręta i operuje znaną argumentacją, że depenalizacja trawy będzie być przede wszystkim w handlarzy narkotyków i dealerów, oraz że należy działać bardziej wychowawczo i prewencyjnie, zostawiając represe na groźniejsze przypadki.

Zarówno prezydent, jak i premier stanowczo opowiadali się ostatnio przeciw zamianie ustawodastwa obowiązującego od 1970 r., tj. przeciw legalizacji jakichkolwiek środków odurzających. Jacques Chirac podkreślał, że nie ma prewencji bez zakazów. Jeśli nawet są narkotyki mniej szkodliwe od alkoholu, to należy tym usilniej zwalczać alkohol, ale nie stwarzać ludziom nowych pokus, nie rozszerzać gamy legalnych środków sposobów "przechodzenia w stan nieważkości".

Prof. Roques przyznał, że zawarte w raporcie zestawienia są ścisłe. Można więc np. konsumować w niewielkich ilościach alkohol, nawet codziennie i nie doznawać z tego powodu żadnego uszczerbku na zdrowiu ani na psychice. Coś takiego niemożliwe jest w przypadku znakomitej większości narkotyków.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

ja (niezweryfikowany)
ten kto mówi że spid jest zajebisty ma racje bo robi zajebistą jazde tzn nie jazde tylko coś tam o. Ale jak wpierdzielasz białko kilka lat zauważaszz juz że nie chcesz tzn chcesz bo nie możesz przestać tzn możesz ale nie chcesz no i widzicie kurwa mać!! Widzisz że schudłeś że Ci się beret zrył. Ja juz nawet w nos nie wciągne bo mi śluzowki się zechlały, ale dalej wpierdzelam bo inaczej sie nie da...dlatego nie błaźnij się ktokolweik mówiąc że "spid to zdrowie póki mama się nie dowie " a w muzie z kiedyś tam gadali a nie wiedzieli a reszta to jeban...ćpuny na których pokazuja palcem i mówią że pierdolnięty. I tak sobie siana nie dacie bo to wciąga a ludzie to na włsnych błędach się uczą. Nie warto a może warto nie warto ee do duuuppppyyy!!! Ja jestemm nikim i juz w życiu chuja osiągne bo przećpałam sprawe i dalej ćpam i będę ćpać i wszyscy mnie nienawidzą. wyzuło mnie z człowieczeństwa eee
Turbo_Kondi (niezweryfikowany)
Hejka wszystkim...Kiedyś byłem przciwnikiem jak chuj wszelkich prochów!!! Raz wziąłem pilke na dyskę i potem się zaczeło i jestem jak najbardziej za tym,żeby ta "witaminka A " weszła w obieg na codzień,a ci co są przeciwni Narkotykom,niech zajrzą do raportów o żywności czy wszelkich używek...chodzi mi o to,że wszyscy biorą,od dziecka do staruszka tylko,niektórzy biorą świadomie...a inni np: na śniadanie w Musli czy jogurcie...jeszcze jedno po SZUWAKSIE sie nie ma tak najebane w główce jak po piwie czy alkoholu a wydajność wzrasta kilka krotnie...spróbujcie wypić pół litra wódki albo 5 piw i coś zdziałać...! powodzenia a z Koprem jest inaczej...no i oczywiście przypominam też,że alkohol,papierosy,lekarstwa tak samo niszczą organizm...jak ktoś się nie zgadza, jego sprawa!!! Ale BIAŁKO zawsze będzie isnietnieć i uważam,że każdy dorosły powinien brać oczywiście z umiarem ...życzę wyjebistych "ścieżek " jak z Wawki do Kraka no i żeby gramiec "tytka " kosztował 1 złocisz tudzież 1 euro...hej
IceSpeed (niezweryfikowany)
pozdro dla normalnych czyli wszystkich jazdowiczow.niema jak jechac caly tydzien na speedzie.mozna do tyry isc,na balety noi sexxxxxx to jest to jazdaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Boss (niezweryfikowany)
syffffff bardzo wciąga i niszczy :(((((
Ania (niezweryfikowany)
Jeszcze nie wiem dokładnie co to jest,ale narkotyki to jest okropna rzecz po prostu nie można brać narkotyków i już!!!!
ja (niezweryfikowany)
ten kto mówi że spid jest zajebisty ma racje bo robi zajebistą jazde tzn nie jazde tylko coś tam o. Ale jak wpierdzielasz białko kilka lat zauważaszz juz że nie chcesz tzn chcesz bo nie możesz przestać tzn możesz ale nie chcesz no i widzicie kurwa mać!! Widzisz że schudłeś że Ci się beret zrył. Ja juz nawet w nos nie wciągne bo mi śluzowki się zechlały, ale dalej wpierdzelam bo inaczej sie nie da...dlatego nie błaźnij się ktokolweik mówiąc że "spid to zdrowie póki mama się nie dowie " a w muzie z kiedyś tam gadali a nie wiedzieli a reszta to jeban...ćpuny na których pokazuja palcem i mówią że pierdolnięty. I tak sobie siana nie dacie bo to wciąga a ludzie to na włsnych błędach się uczą. Nie warto a może warto nie warto ee do duuuppppyyy!!! Ja jestemm nikim i juz w życiu chuja osiągne bo przećpałam sprawe i dalej ćpam i będę ćpać i wszyscy mnie nienawidzą. wyzuło mnie z człowieczeństwa eee
Zielona (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
Harrys (niezweryfikowany)
typo zajebał se 2 bole i b cierpiał przy mnie a le go bolało
chemik (niezweryfikowany)
Jezeli chodzi o wytwarzanie to niemacie najamniejszych szanas na to. Więc nawet jakbyscie mieli przepis przed sobą to, na nic.PoZdr... <br>
BEDE DILOWAL (niezweryfikowany)
NORMALNIE BEBO JEST DO BANI!!!! JAK MOZNA TO NIUCHAC, TA JAZDA NIE WARTA JEST TYCH ZJAZDOW, NIE WIEM MOZE SIE NIE UMIE WKRECIC ALE NIE WEZME TEGO CHUJSTWA NIGDY!!!! ALE ROBIC I SPRZEDAWAC CZEMU NIE TYLKO SKAD WZIASC KOMPLETNY PRZEPIS ? HMMM POMOCY
ja (niezweryfikowany)
ten kto mówi że spid jest zajebisty ma racje bo robi zajebistą jazde tzn nie jazde tylko coś tam o. Ale jak wpierdzielasz białko kilka lat zauważaszz juz że nie chcesz tzn chcesz bo nie możesz przestać tzn możesz ale nie chcesz no i widzicie kurwa mać!! Widzisz że schudłeś że Ci się beret zrył. Ja juz nawet w nos nie wciągne bo mi śluzowki się zechlały, ale dalej wpierdzelam bo inaczej sie nie da...dlatego nie błaźnij się ktokolweik mówiąc że &quot;spid to zdrowie póki mama się nie dowie &quot; a w muzie z kiedyś tam gadali a nie wiedzieli a reszta to jeban...ćpuny na których pokazuja palcem i mówią że pierdolnięty. I tak sobie siana nie dacie bo to wciąga a ludzie to na włsnych błędach się uczą. Nie warto a może warto nie warto ee do duuuppppyyy!!! Ja jestemm nikim i juz w życiu chuja osiągne bo przećpałam sprawe i dalej ćpam i będę ćpać i wszyscy mnie nienawidzą. wyzuło mnie z człowieczeństwa eee
Zielona (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
kaszana (niezweryfikowany)
ale zjebana stronka... <br>
spiwor (niezweryfikowany)
To tak żeby przypomnieć czym to grozi. <br>Dawno, dawno temu jak jeszcze byłem początkującym dragmenem był taki spid żółty z czerwonymi kropeczkami. Na baletach przez noc poszedł gramik, pierwszy raz! Na drugi dzień czytałem sobie książkę i czuję że mdleję, szybko wstałem i zacząłem chodzić w kółko, coraz gorzej. Wyszedłem z domu bałem się iść do szpitala bo nie miałem książeczki zdrowia, gdzieś tam słyszałem że jest monar jakieś 10km od domu to szedłem tam. Mięśnie strasznie mi napuchły szczególnie lewa strona, w lewym motylu przelewał mi się płyn(pewnie krew) każde przekręcenie nawet delikatne głowy to czarno przed oczami i na kolana, lewą rękę trzymałem zgiętą na piersi każda zmiana pozycji j.w. Doszedłem tam, a tam żadnego monaru nie było to trzeba się wracać. Nagle napuchłem jeszcze bardziej, serce zrobiło się olbrzymie mimo nie wykonywania żadny ch ruchów oprócz chodzenia bo jak stałem też mdlałem, musiałem serce uspokaiać ręką żeby był wolniejszy przepływ krwi, gorzej jak nie zsynchronizowałem ruchów to omdlenie. Jak zaczęła lecieć mi krew najpierw z ust potem z nosa to niewytrzymałem poszedłem do budki telefonicznej i zadzwoniłem po pogotowie, nie chciało przyjechać dowlokłem się do szpitala, tam jak mnie zobaczyli to od razu na wózek, badanie serca, prześwietlenia parę razy po mordzie dostałem zeby nie zemdleć(powiedziałem że zatrułem się alkoholem) i najbardziej bolący zatrzyk jaki w życiu dostałem, tak mnie bolało że zapomniałem o wszystkich dolegliwościach, póżniej zawiezl;i mnie do domu. Od począdku do dojścia do szpitala zajęło mi 6godz. straszliwej męczarni. Nie polecam. <br>Po pewnym czasie po śnieżce miałem podobnie ale lżejsze objawy, same przeszły. Do dzisiaj a to już z 10 lat nie powtórzyło się już więcej, choć obawy mam zawsze.
Master P (niezweryfikowany)
To tak żeby przypomnieć czym to grozi. <br>Dawno, dawno temu jak jeszcze byłem początkującym dragmenem był taki spid żółty z czerwonymi kropeczkami. Na baletach przez noc poszedł gramik, pierwszy raz! Na drugi dzień czytałem sobie książkę i czuję że mdleję, szybko wstałem i zacząłem chodzić w kółko, coraz gorzej. Wyszedłem z domu bałem się iść do szpitala bo nie miałem książeczki zdrowia, gdzieś tam słyszałem że jest monar jakieś 10km od domu to szedłem tam. Mięśnie strasznie mi napuchły szczególnie lewa strona, w lewym motylu przelewał mi się płyn(pewnie krew) każde przekręcenie nawet delikatne głowy to czarno przed oczami i na kolana, lewą rękę trzymałem zgiętą na piersi każda zmiana pozycji j.w. Doszedłem tam, a tam żadnego monaru nie było to trzeba się wracać. Nagle napuchłem jeszcze bardziej, serce zrobiło się olbrzymie mimo nie wykonywania żadny ch ruchów oprócz chodzenia bo jak stałem też mdlałem, musiałem serce uspokaiać ręką żeby był wolniejszy przepływ krwi, gorzej jak nie zsynchronizowałem ruchów to omdlenie. Jak zaczęła lecieć mi krew najpierw z ust potem z nosa to niewytrzymałem poszedłem do budki telefonicznej i zadzwoniłem po pogotowie, nie chciało przyjechać dowlokłem się do szpitala, tam jak mnie zobaczyli to od razu na wózek, badanie serca, prześwietlenia parę razy po mordzie dostałem zeby nie zemdleć(powiedziałem że zatrułem się alkoholem) i najbardziej bolący zatrzyk jaki w życiu dostałem, tak mnie bolało że zapomniałem o wszystkich dolegliwościach, póżniej zawiezl;i mnie do domu. Od począdku do dojścia do szpitala zajęło mi 6godz. straszliwej męczarni. Nie polecam. <br>Po pewnym czasie po śnieżce miałem podobnie ale lżejsze objawy, same przeszły. Do dzisiaj a to już z 10 lat nie powtórzyło się już więcej, choć obawy mam zawsze.
spiwor (niezweryfikowany)
To tak żeby przypomnieć czym to grozi. <br>Dawno, dawno temu jak jeszcze byłem początkującym dragmenem był taki spid żółty z czerwonymi kropeczkami. Na baletach przez noc poszedł gramik, pierwszy raz! Na drugi dzień czytałem sobie książkę i czuję że mdleję, szybko wstałem i zacząłem chodzić w kółko, coraz gorzej. Wyszedłem z domu bałem się iść do szpitala bo nie miałem książeczki zdrowia, gdzieś tam słyszałem że jest monar jakieś 10km od domu to szedłem tam. Mięśnie strasznie mi napuchły szczególnie lewa strona, w lewym motylu przelewał mi się płyn(pewnie krew) każde przekręcenie nawet delikatne głowy to czarno przed oczami i na kolana, lewą rękę trzymałem zgiętą na piersi każda zmiana pozycji j.w. Doszedłem tam, a tam żadnego monaru nie było to trzeba się wracać. Nagle napuchłem jeszcze bardziej, serce zrobiło się olbrzymie mimo nie wykonywania żadny ch ruchów oprócz chodzenia bo jak stałem też mdlałem, musiałem serce uspokaiać ręką żeby był wolniejszy przepływ krwi, gorzej jak nie zsynchronizowałem ruchów to omdlenie. Jak zaczęła lecieć mi krew najpierw z ust potem z nosa to niewytrzymałem poszedłem do budki telefonicznej i zadzwoniłem po pogotowie, nie chciało przyjechać dowlokłem się do szpitala, tam jak mnie zobaczyli to od razu na wózek, badanie serca, prześwietlenia parę razy po mordzie dostałem zeby nie zemdleć(powiedziałem że zatrułem się alkoholem) i najbardziej bolący zatrzyk jaki w życiu dostałem, tak mnie bolało że zapomniałem o wszystkich dolegliwościach, póżniej zawiezl;i mnie do domu. Od począdku do dojścia do szpitala zajęło mi 6godz. straszliwej męczarni. Nie polecam. <br>Po pewnym czasie po śnieżce miałem podobnie ale lżejsze objawy, same przeszły. Do dzisiaj a to już z 10 lat nie powtórzyło się już więcej, choć obawy mam zawsze.
Loozock (niezweryfikowany)
To tak żeby przypomnieć czym to grozi. <br>Dawno, dawno temu jak jeszcze byłem początkującym dragmenem był taki spid żółty z czerwonymi kropeczkami. Na baletach przez noc poszedł gramik, pierwszy raz! Na drugi dzień czytałem sobie książkę i czuję że mdleję, szybko wstałem i zacząłem chodzić w kółko, coraz gorzej. Wyszedłem z domu bałem się iść do szpitala bo nie miałem książeczki zdrowia, gdzieś tam słyszałem że jest monar jakieś 10km od domu to szedłem tam. Mięśnie strasznie mi napuchły szczególnie lewa strona, w lewym motylu przelewał mi się płyn(pewnie krew) każde przekręcenie nawet delikatne głowy to czarno przed oczami i na kolana, lewą rękę trzymałem zgiętą na piersi każda zmiana pozycji j.w. Doszedłem tam, a tam żadnego monaru nie było to trzeba się wracać. Nagle napuchłem jeszcze bardziej, serce zrobiło się olbrzymie mimo nie wykonywania żadny ch ruchów oprócz chodzenia bo jak stałem też mdlałem, musiałem serce uspokaiać ręką żeby był wolniejszy przepływ krwi, gorzej jak nie zsynchronizowałem ruchów to omdlenie. Jak zaczęła lecieć mi krew najpierw z ust potem z nosa to niewytrzymałem poszedłem do budki telefonicznej i zadzwoniłem po pogotowie, nie chciało przyjechać dowlokłem się do szpitala, tam jak mnie zobaczyli to od razu na wózek, badanie serca, prześwietlenia parę razy po mordzie dostałem zeby nie zemdleć(powiedziałem że zatrułem się alkoholem) i najbardziej bolący zatrzyk jaki w życiu dostałem, tak mnie bolało że zapomniałem o wszystkich dolegliwościach, póżniej zawiezl;i mnie do domu. Od począdku do dojścia do szpitala zajęło mi 6godz. straszliwej męczarni. Nie polecam. <br>Po pewnym czasie po śnieżce miałem podobnie ale lżejsze objawy, same przeszły. Do dzisiaj a to już z 10 lat nie powtórzyło się już więcej, choć obawy mam zawsze.
spiwor (niezweryfikowany)
To tak żeby przypomnieć czym to grozi. <br>Dawno, dawno temu jak jeszcze byłem początkującym dragmenem był taki spid żółty z czerwonymi kropeczkami. Na baletach przez noc poszedł gramik, pierwszy raz! Na drugi dzień czytałem sobie książkę i czuję że mdleję, szybko wstałem i zacząłem chodzić w kółko, coraz gorzej. Wyszedłem z domu bałem się iść do szpitala bo nie miałem książeczki zdrowia, gdzieś tam słyszałem że jest monar jakieś 10km od domu to szedłem tam. Mięśnie strasznie mi napuchły szczególnie lewa strona, w lewym motylu przelewał mi się płyn(pewnie krew) każde przekręcenie nawet delikatne głowy to czarno przed oczami i na kolana, lewą rękę trzymałem zgiętą na piersi każda zmiana pozycji j.w. Doszedłem tam, a tam żadnego monaru nie było to trzeba się wracać. Nagle napuchłem jeszcze bardziej, serce zrobiło się olbrzymie mimo nie wykonywania żadny ch ruchów oprócz chodzenia bo jak stałem też mdlałem, musiałem serce uspokaiać ręką żeby był wolniejszy przepływ krwi, gorzej jak nie zsynchronizowałem ruchów to omdlenie. Jak zaczęła lecieć mi krew najpierw z ust potem z nosa to niewytrzymałem poszedłem do budki telefonicznej i zadzwoniłem po pogotowie, nie chciało przyjechać dowlokłem się do szpitala, tam jak mnie zobaczyli to od razu na wózek, badanie serca, prześwietlenia parę razy po mordzie dostałem zeby nie zemdleć(powiedziałem że zatrułem się alkoholem) i najbardziej bolący zatrzyk jaki w życiu dostałem, tak mnie bolało że zapomniałem o wszystkich dolegliwościach, póżniej zawiezl;i mnie do domu. Od począdku do dojścia do szpitala zajęło mi 6godz. straszliwej męczarni. Nie polecam. <br>Po pewnym czasie po śnieżce miałem podobnie ale lżejsze objawy, same przeszły. Do dzisiaj a to już z 10 lat nie powtórzyło się już więcej, choć obawy mam zawsze.
lokoboy (niezweryfikowany)
ty fifka szkoda ze ci nie trzasznie w tylek po same jajeczka heheehe co wy mowicie ludzie zachowajcie sobie forum na starosc a ty fifka jak lubisz sie piepszyc na kresce to przerzuc sie na tabsiki
ja (niezweryfikowany)
ten kto mówi że spid jest zajebisty ma racje bo robi zajebistą jazde tzn nie jazde tylko coś tam o. Ale jak wpierdzielasz białko kilka lat zauważaszz juz że nie chcesz tzn chcesz bo nie możesz przestać tzn możesz ale nie chcesz no i widzicie kurwa mać!! Widzisz że schudłeś że Ci się beret zrył. Ja juz nawet w nos nie wciągne bo mi śluzowki się zechlały, ale dalej wpierdzelam bo inaczej sie nie da...dlatego nie błaźnij się ktokolweik mówiąc że &quot;spid to zdrowie póki mama się nie dowie &quot; a w muzie z kiedyś tam gadali a nie wiedzieli a reszta to jeban...ćpuny na których pokazuja palcem i mówią że pierdolnięty. I tak sobie siana nie dacie bo to wciąga a ludzie to na włsnych błędach się uczą. Nie warto a może warto nie warto ee do duuuppppyyy!!! Ja jestemm nikim i juz w życiu chuja osiągne bo przećpałam sprawe i dalej ćpam i będę ćpać i wszyscy mnie nienawidzą. wyzuło mnie z człowieczeństwa eee
osa (niezweryfikowany)
dzięki za skład,ale czy nic mi się po tyn stanie nie jest to wał bo nie niechce jeszcz wikitować to trzeba gotować?spoko ziom z ciebie narka
Ania (niezweryfikowany)
Jeszcze nie wiem dokładnie co to jest,ale narkotyki to jest okropna rzecz po prostu nie można brać narkotyków i już!!!!
Cure (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
Zielona (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
Ania (niezweryfikowany)
Każdy kto zażywa narkotyki,wszystkie łącznie z amfetaminą jest skończonym głupkiem!
uran (niezweryfikowany)
pierdolciesm sien jebani huie w dupe
chemik (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
Zielona (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
ZEPSUta (niezweryfikowany)
ten kto mówi że spid jest zajebisty ma racje bo robi zajebistą jazde tzn nie jazde tylko coś tam o. Ale jak wpierdzielasz białko kilka lat zauważaszz juz że nie chcesz tzn chcesz bo nie możesz przestać tzn możesz ale nie chcesz no i widzicie kurwa mać!! Widzisz że schudłeś że Ci się beret zrył. Ja juz nawet w nos nie wciągne bo mi śluzowki się zechlały, ale dalej wpierdzelam bo inaczej sie nie da...dlatego nie błaźnij się ktokolweik mówiąc że &quot;spid to zdrowie póki mama się nie dowie &quot; a w muzie z kiedyś tam gadali a nie wiedzieli a reszta to jeban...ćpuny na których pokazuja palcem i mówią że pierdolnięty. I tak sobie siana nie dacie bo to wciąga a ludzie to na włsnych błędach się uczą. Nie warto a może warto nie warto ee do duuuppppyyy!!! Ja jestemm nikim i juz w życiu chuja osiągne bo przećpałam sprawe i dalej ćpam i będę ćpać i wszyscy mnie nienawidzą. wyzuło mnie z człowieczeństwa eee
Cure (niezweryfikowany)
Jedni z was mówią,że feta jest zajebista,inni,że niszczy im życie.Według mnie prawda leży pośrodku-jak ktoś weźmie raz albo bierze z umiarem,to może mu się udać nie wpaść jak niektórym.Problem w tym,że na początku każdemu się wydaje,że jest najrozsądniejszy i jemu nic nie grozi,a kiedy się przebudzi to już za późno...Warto o tym pomyśleć w porę.Według mnie feta to gówno,które co prawda zajebiście poprawia samopoczucie,ale i nieźle ryje beret,uzależnia.Jeśli bierzecie okazjonalnie-ok,ale uważajcie z tym.
orzech (niezweryfikowany)
Speed byłby dobry gdyby kopał przez cały czas z taką sama siła ale po 2 latach jebania prawie go nie czuc dlatego jest taki sobie : )
Zanetka (niezweryfikowany)
SiemQa loodki. Po ile można kupić fete???? I wogóle troszkie bym chciała dowiedzieć się o fecie. Plissor piszcie na meila zana91@wp.pl
pizza (niezweryfikowany)
SiemQa loodki. Po ile można kupić fete???? I wogóle troszkie bym chciała dowiedzieć się o fecie. Plissor piszcie na meila zana91@wp.pl
Kasia (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
pizza (niezweryfikowany)
nie moge czytac tego jak ktos pisze ze fuka jest &quot;zajebista &quot; moze jest ale tylko na poczatku potem sie wkrecasz i wiecej i wiecej przecpasz pol zycia i sam siebie nie poznasz jak spojrzysz w lustro. fuka rujnuje mi zycie, mi mojerj siostrze, mojemu chlopakowi kumplom naokolo mnie wszyscy siuraja ehhhhhh
drops (niezweryfikowany)
ja cpam 4 lata z poczatku wciaga i to masakrycznie mocno, chce sie tego jak seksu, zwały sa okropne i tez ryje, ale zastanawiam sie co teraz jest zdrowe, chyba tylko seks z kobieta ktora sie kocha i dzieki kobiecie zaczałem nienapierdalac, bo zawsze na poczatku sie chce bo jest faza i przyjemnie. W koncu zakazany owoc najlepiej samakuje i wszystkiego trzeba w zyciu sprobowac zeby cos na ten temat wiedziec. Tylko trzeba wiedziec jakie sa konsekwencje. Ale dziwia mi ci ktorzy robia maratony, dobrze wiedza ze na drugi dzien nie ma takiej fazy i trzeba zrobic przerwe, no chyba ze leca pompki, ale pomyslecie nad tym co robicie.
ludek (niezweryfikowany)
Moim zdaniem feta nie jest zła - wszystko zależy od usera. Osobiscie lubie fukac, ale jedynie na imprezach - nie mowie tu o wypadzie z kumplami czy cos takiego. Fukam jedynie na duzych imprezach - w kazdym razie mniej wiecej raz na 2-3 miechy. Zadnych maratonow!! Przed impreza odpowiednio dbam o organizm: dlugi sen, witaminy, weglowodany. W trakcie biby duzo napojow, glownie wody, nigdy alkoholu (jako depresant powoduje zmniejszenioe fazy w obiektywnym odczuciu). Po imprezie zazwyczaj trwajacej ok 12h w dosc szybkim rytmie przychodzi pora na zejscie. Odrazu po wyjsciu z klubu gotowa 1,5l butelka z odzywka weglowodanowo-bialkowa (weglowodany-przywrocenie sil organizmowi, bialko-odbudowa skatowanych miesni). Zejscie w takim wypadku przebiega dosc lagodnie. Przeboleje caly dzien bez snu, w takim sobie humorze i wieczorkiem klade sie spac o normalnej porze. Uważam, iż z tego punktu widzenia feta nie jest zła (nie mowie ze jest dobra) i można skorzystac z jej pomocy, ale glowna rzecz to SAMOKONTROLA. Pozdro i zycze udanych lotow.
mała (niezweryfikowany)
Od kilku lat jaram ziolo od czasu do czasu i nie miam z tym problemu,mogę miesiąc nie palić i mnie nie ciągnie do tego ,a od niedawna zaczolem brać fete wziolem chyba 5 razy i juz czuję ze mnie ciągnie w dól.Ziolo czy hasz to zabawka ale feta to guwno.Jak ktoś ma jeszcze jakieś duze problemy,mega dola czy depresję to nie radzę próbować amfy bo na zejsciu odczuwa sie to duzo silniej i mozna sobie krzywdę zrobić!!!!!!!!
555 (niezweryfikowany)
Fakt feta to gowno, ale przyjemne gowno... tez buiore raz na jakis czas, ostatnio coraz zadziej, ale nie przygotowuje sie jakos specjalnie... poprostu niuch kreska, i na druga dziurke... i tak przez cztery dni, a potem moze za tydzien znow, a potem niema okazji i pol roku nic, tak od osmiu lat i jakos zyje... teraz czysty od prawie 8miu miesiecy, ale niedlugo chyba podrapie kichawe ;p
krzysiek (niezweryfikowany)
mam problem z sercem po zazyciu fety.bralem 2 dni temu i do tej pory moje serce ma przyspieszony rytm.boje sie ze cos mi sie w nim zwalilo.czy to norlmalne nawet po 2 dniach od wziecia?bylbym wdzieczny jakby mi ktos odpowiedzial
Kasia (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
S T A L K E R (niezweryfikowany)
POWINNO SIE WAS KURWA WSZYSTKICH IZOLOWAC . OD DEELEWROIW PO KONSUMENTOW <br> <br> <br> <br> <br>
madzia (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
s (niezweryfikowany)
pierdolciesm sien jebani huie w dupe
bralem (niezweryfikowany)
co za ścierwolska dyskusja!!! kto kurwa na to pozwala?! zdurniale ćpuny!
Morelowy (niezweryfikowany)
Wie ktos jak fetke zdzielac bo mam w chuj chajsu i do tego zajebiste labo poszukuje rowniez chemika nie zle place o kontakt prosze na forum mi dac znac np nr tel lub gg
Morelowy (niezweryfikowany)
PRODUKCJA AMFETAMINY Z FENYLOALANINY Nieprawdopodobnie prosta jest synteza AMFETAMINY z aminokwasu zwanego FENYLOALANINA. Jest on latwo dostepny, bo stosowany przez kulturystów. FENYLOALANINA to kwas 2-amino-3-fenylopropanowy. Róznica pomiedzy AMFETAMINA a FENYLOALANINA jest taka, ze grupa COOH (z FENYLOALANINY) zostala zastapiona grupa CH3. CHLOREK TIONYLU zastapi OH przez podstawienie atomu Cl, który rozpadnie sie i zostanie podstawiony przez atom H, gdy dodamy LiAlH4, SODIUM BOROHYDRIDE(borowodorek sodu), albo WODÓR (H2) z NIKLOWYM albo PLATYNOWYM katalizatorem. Jezeli uzyjemy WODÓR i metal dla tego kroku, to zredukujemy grupe karbonylowa z jednym z wodorów. Dlatego jest to najlepsza metoda, bo oszczedza czas i wysilek redukujac podwójnie za jednym razem. Gdy grupa karbonylowa jest zredukowana, otrzymujemy AMFETAMINE. <br>PRODUKCJA METYLOAMFETAMINY Z EFEDRYNY Zrobienie METYLOAMFETAMINY z EFEDRYNY jest mozliwe. Roznica pomiedzy METYLOAMFETAMINY a EFEDRYNY jest taka, ze w EFEDRYNIE występuje grupa alfa-hydroksylowa. Niech EFEDRYNA reaguje z CHLORKIEM TIONYLU, co spowoduje zastapienie OH z Cl, aby wyprodukowac N-METYLO-ALFA-CHLOROAMFETAMINE. Uwodornienie tego produktu jest latwe: uzyj LiAlH4, SODIUM BOROHYDRIDE, albo nawet WODÓR z NIKLOWYM lub PLATYNOWYM metalem jako katalizatorem. Produktami tego kroku sa: N-METYLOAMFETAMINA i KWAS SOLNY. Odparuj wode i masz chlorowodorek METYLOAMFETAMINY. <br>PRODUKCJA METYLOAMFETAMINY Z AMFETAMINY Jednym z najprostszych sposobow na wykonanie METYLOAMFETAMINY, jest produkcja z AMFETAMINY. Róznica pomiedzy AMFETAMINA a METYLOAMFETAMINA to dodanie pojedynczej grupy metylowej (CH3) do grupy aminowej (NH2) w AMFETAMINIE. Nalezy zamienic w pare AMFETAMINE z wiazanka CHLOROMETANU (CH3Cl) i gazowa PIRYDYNA. Wówczas grupa aminowa z AMFETAMINY pobiera od CHLOROMETANU grupe metylowa i odlacza wodor. Wodór przylacza sie do uwolnionego chloru (chlor z CHLOROMETANU) i w rezultacie KWAS SOLNY przereaguje z PIRYDYNA. PIRYDYNA jest opcjonalna. Jej dodanie kontroluje reakcje, laczac nadmiar KWASU SOLNEGO z równania, ale nie jest konieczna. <br>PRODUKCJA AMFETAMINY Z FENYLOACETONU Z FENYLOACETONU AMFETAMINE mozna otrzymac na trzy sposoby: 1) FENYLOACETON + HYDROKSYAMINA daje OKSYM, ktory po redukcji WODOREM w obecnosci NIKLU daje AMFETAMINE. 2) Redukcja krystalicznego FENYLOACETONU WODOREM w obecnosci NIKLU przy jednoczesnym dzialaniu AMONIAKIEM. 3)Kondensacja FENYLOACETONU z HYDRAZYNA i redukcja powstalego HYDRAZONU WODOREM w obecnosci NIKLU. <br> <br> <br> <br> <br>potrzeba mi jeszcze chemika jakis chetny ????? <br>
madzia (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
Anonim (niezweryfikowany)
a na fachowy jezyk ktos to pzrelozy to znaczyjak dlamnie jakie szklo potrzebne i wogule prosze o pomoc jak co to moje gg 286102
Maaalinka (niezweryfikowany)
heh ja mam 15 lat pierwszy raz zapaliłam tawe z pół roku temu i tak sie zaczęło....potem inne rzeczy teraz speed... to jest takie gówno zeee nie radze uważajcie... (tez to niby kreci i wogóle fajnie sie zafazowac ale jak potem wrócic do rzeczwistosci to tak zmulaa) nie BARCCCCCCCCCCC
Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Time: 25 grudnia, popołudnie ok 15.

Experience: mj, #, dxm, efedryna.

Set & setting: positive, oddech po świętach. Palimy z kolegą, mój trzeci raz z SD. Wydanie luksusowe:

bongo i mix z wybornym # made from Jack Herer prosto z Hagi. Jeśli chodzi o dawnowanie, to niestety nie

jestem w stanie precyzyjnie stwierdzić jaka gramatura się zdematerializowała. Zapakowaliśmy 2 pełne

cybuchy, więc myślę, że mogło przejść ok 1,5 - 2g.


  • 5-MeO-DMT

KOŃ - doświadczenie: wystarczajace. set & settings: spokój, cisza, spokój wewnętrzny.

15mg - palone

Zadziałało momentalnie. W pierwszych sekundach uśmiech, błogostan, wszystko mruga,żyje. Wsytraszyłem się że przesadziałem. Przy takich dawkach można sobie wkręcić bad tripa.Wszystko mruga, dźwięki się zlewają, chce mi sie żygać, poszedłem do kiba sie wybełtać. Nie mogłem. Wszystko mruga. Boję się. Czuję sie jak przed zrobieniem czegoś ważnego. Euforia przsączona strachem.

Sucho w gardle, bolą płuca. Mętlik w uszach. Powidok, smugi, Cev'y.

  • N2O (gaz rozweselający)
  • Retrospekcja

Nastawiony pozytywnie.

 

Myślę że z kilku moich poniższych opisów łatwo wyłapać charakterystyczne efekty działania podtlenku azotu. Żeby wyciągnąć fun z tej substancji najlepiej zamiast crackera używać syfonu i naboi do bitej śmietany, przy crackerze trzeba bardzo uważać bo można sobie pomrozić ręce od bardzo niskiej temperatury podczas wypuszczania gazu a czas ładowania balona jest długi oraz proporcjonalny do stanu w jakim się jest. Syfon za to nie robi żadnych problemów przy używaniu i można ładować nim nabój za nabojem w bardzo szybki sposób.

 

  • MDMA (Ecstasy)

Substancja: MDEA

Drogi Neurogroove!

Dawno już tu nie zawitałem z swoim TRem, a że namawiał mnie pewien pan ze szczerbatą mordą i podbitym okiem, a nadarzyła się okazja by podzielić si z wami doświadczeniami więc jestem i piszę :)
Warto się podzielić gdyż mowa tu nie o MDMA jak mniemałem swego czasu lecz o jej pokrewnej postaci, trochę lżejszej substancji EVĄ też zwaną.

W ową panią zaopatrzyłem się już jakiś czas temu, oczywiście miała to być ta najprawdziwsza z prawdziwych esktaza. 170/g, cena całkiem znośna.

randomness