Niniejszy tekst to opis i podsumowanie doświadczeń moich dwunastu sesji ayahuascowych odbytych na przestrzeni trzech miesięcy.

Biuro prokuratora okręgowego w San Francisco ogłosiło, że ponad 8 tysięcy wyroków zostało uchylonych dzięki algorytmowi komputerowemu, który automatycznie skanuje zapisy sądowe.
Biuro prokuratora okręgowego w San Francisco ogłosiło, że ponad 8 tysięcy wyroków zostało uchylonych dzięki algorytmowi komputerowemu, który automatycznie skanuje zapisy sądowe.
Program komputerowy został opracowany dzięki współpracy biura prokuratora okręgowego z organizacją non-profit Code for America, zajmującą się usprawnianiem pracy administracji za pomocą współczesnych technologii. Z racji wprowadzenia w Kalifornii w 2016 roku prawa umożliwiającego zażywanie marihuany w celach rekreacyjnych, algorytm ma identyfikować przypadki kwalifikujące się do umorzenia postępowania lub uchylenia wyroku.
Prokurator okręgowy George Gascón, na swoim Twitterze, podzielił się informacją, że San Francisco jest pierwszym hrabstwem w kraju, które korzysta z programu komputerowego, by przyspieszyć proces selekcjonowania spraw o posiadanie marihuany i ewentualnego uchylania wyroków.
"Jeśli jesteś rodzicem, który nie może wziąć udziału w wycieczce szkolnej swoich dzieci, bo ciąży na tobie wyrok za posiadanie odrobiny marihuany 10 lat temu, to jesteś osobą, na której nam zależy" – powiedział Gascón podczas konferencji przedstawiającej wyniki pracy programu przygotowanego przez Code America.
Wraz z wcieleniem w życie ustawy (tzw. Proposition 64 zezwala też na nieograniczoną uprawę i sprzedaż konopi w celach komercyjnych od 1 stycznia 2018 r.) osoby, które niegdyś zostały skazane za korzystanie z marihuany mogą ubiegać się o uchylenie wyroku. Jak dodaje Gascón w 2018 roku zrobiły to tylko 23 osoby. Wszystko z powodu skomplikowanych procedur, przez które skazani musieli przechodzić. W ubiegłym roku prokurator ogłosił, że rozpoczęto prace nad oprogramowaniem, które ma ułatwić ten proces. Oczyszczenie z zarzutów może pomóc ludziom zdobyć zatrudnienie, a także dać inne możliwości, które były dla nich nieosiągalne z powodu wyroku skazującego.
mniej więcej raz na tydzień przyjmowałem wieczorem swój sakrament i niedługo potem szedłem do łóżka. Zgaszone światło, wokół spokój i cisza, nikt nie przeszkadza. Gdy akurat miałem kiepski nastrój albo byłem chory to sobie odpuszczałem.
Niniejszy tekst to opis i podsumowanie doświadczeń moich dwunastu sesji ayahuascowych odbytych na przestrzeni trzech miesięcy.
Letnie popołudnie, wolny, wakacyjny dzień, świetny nastrój i bliscy mi ludzie. Spore podniecenie, optymizm i radość na myśl o upragnionym tripie. Nasze cztery ściany, znajome osiedle i miasto, wszystko w stu procentach pozytywnie.
Podobno ciężko teraz znaleźć podobiznę Hofmanna na rowerku, ale po kilku miesiącach prób spontanicznie wyszło w końcu na nasze. Nasi nowi znajomi akurat wyszli z inicjatywą po tym, jak wspomniałem o naszych próbach znalezienia czegoś ciekawego daleko poza szarą strefą, no i tak oto staliśmy się posiadaczami dwóch listków - dokładnie z tego słynnego blottera.
Nie było to moje pierwsze spotkanie z Salvią, paliłem wcześniej zarówno ekstrakt jak i liście, nie uzyskałem jednak satysfakcjonujących efektów. Tym razem się przyłożyłem, skonstruowałem wymyślny cybuch do równie wymyślnej fajki wodnej, sprawdziłem po jakim czasie palnik się wypala. Minuta, czyli w sam raz. Do dyspozycji(Thanks for dr. Zielarz) miałem 3 duże, 2 małe liście i łodygę, która podobno również zawiera Salvinorin. Pocięłem łodygę na kwałeczki, pokruszyłem liście i podzieliłem wszystko na dwie części po około 0,7g.
Wynajęty domek na zielonym zadupiu, nastawienie 110% pozytywne
Uczestnicy – M (poznany na Ozorze), P (dziewczyna M, same story), L (kumpel P i M), E (z którym już swoje wyćpałem :D). No i ja.