Działo się to na kilka lat temu, kiedy jeszcze studiowałem. Była wtedy późna jesień, albo wczesna zima. Koleżanka (nazwijmy ją O) zaprosiła mnie na imprezę do swojego nowego miejsca pracy, był to squat gdzie królował dnb. Chciałem się wtedy gdzieś wyżyć, poszaleć i oczywiści czymś się stripować. Dlatego przyjąłem zaproszenie koleżanki.
8 najbardziej spektakularnych prób przemytu na lotniskach w 2019 roku
Pracownicy lotniska często muszą borykać się z problemem pomysłowych podróżnych, którzy myślą, że jakimś cudem uda im się wwieźć do kraju coś nietypowego. A ludzie przewożą w swoich walizkach naprawdę przeróżne rzeczy. I choć celnicy są już do tego przyzwyczajeni, to jednak nawet oni czasem mogą mocno się zdziwić. Zobacz, jakie próby przemytu zdarzyły się w tym roku.
Kategorie
Źródło
Odsłony
883Pracownicy lotniska często muszą borykać się z problemem pomysłowych podróżnych, którzy myślą, że jakimś cudem uda im się wwieźć do kraju coś nietypowego. A ludzie przewożą w swoich walizkach naprawdę przeróżne rzeczy. I choć celnicy są już do tego przyzwyczajeni, to jednak nawet oni czasem mogą mocno się zdziwić. Zobacz, jakie próby przemytu zdarzyły się w tym roku.
1. Heroina warta 4,5 mln złotych
51-letni obywatel Wielkiej Brytanii przemycał ponad 11 kg heroiny. Narkotyki ukryte w walizkach podróżnego przejął Nadwiślański Oddział Straży Granicznej, który współpracował z Mazowieckim Urzędem Celno–Skarbowym. Wszystko warte było 4,5 mln złotych. Do zdarzenia doszło na Lotnisku Chopina po przylocie samolotu z Dohy. Funkcjonariusze ujawnili skrzętnie podklejone do ścian walizek osiem pakietów (po cztery w każdym bagażu) heroiny. Co ciekawe, mężczyzna zapach przemycanego narkotyku próbował zagłuszyć egzotyczną mieszanką przypraw.
Ujawnione narkotyki prawdopodobnie miały trafić na rynek jednego z krajów Unii Europejskiej. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków, za co grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Wobec przemytnika sąd postanowił o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.
2. Dwie kobiety zatrzymane na lotnisku Chopina
Dwie kobiety (obywatelki Holandii i Wielkiej Brytanii) zatrzymano na lotnisku Chopina. Do Warszawy przyleciały z Johannesburga. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudził fakt, że nie potrafiły wyjaśnić celu pobytu w RPA i wyboru powrotnej trasy do Holandii i Wielkiej Brytanii przez Warszawę. Funkcjonariusze z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie byli zaskoczeni. Ich uwagę zwróciła nienaturalna grubość spodu walizek. Pomiędzy ściankami w podwójnym dnie ukryte były po dwie paczki oklejone folią i taśmą. Okazało się, że w walizkach kobiet znajdują się narkotyki o wartości mniej więcej 1,7 mln złotych! Ponad 8,5 kg heroiny! Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.
3. Zatrzymano Polaka
Na lotnisku Cayenne-Félix Eboué w Gujanie Francuskiej zatrzymano Polaka za niezwykłą próbę przemytu. Kilkadziesiąt pewnych włochatych zwierząt nasz rodak usiłował przewieźć w swojej walizce. 8 nóg, wielkie oczy i długi tułów. Tak właśnie wygląda tarantula. I to właśnie te pająki znalazły się w bagażu Polaka. Było ich około stu: 38 dorosłych pająków, 50 młodych i kilkanaście jajek zawiniętych w kokony. Mężczyzna usiłował przetransportować tarantule do Paryża, a swoją decyzję tłumaczył wielką miłością do pajęczaków. Przewożenie tarantul nie jest zakazane, jednak podlega ścisłym regulacjom, których mężczyzna nie spełnił. Polak został zatrzymany na lotnisku, a znalezione w jego bagażu pająki trafiły do lokalnej organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.
4. Przemyt – pomyłka
Służby celne na lotnisku Londyn Gatwick chwaliły się udaną akcją antynarkotykową. Wg doniesień prasowych udało się przechwycić 25 woreczków z białym proszkiem, przewożonych przez jednego z pasażerów. Brytyjska policja z Sussex pochwaliła się udaną, w ich mniemaniu, akcją nawet na Twitterze. Dopiero po przeprowadzeniu testów okazało się, że przewożone torebki to nie żadne narkotyki, a jedynie zestaw suchych składników, używanych do wyrobu wegańskich ciast. Osoba przewożąca walizkę pracowała dla restauracji Purezza w Brighton. Została zatrzymana do wyjaśnień, jednak wypuszczona jeszcze przed przeprowadzeniem testów. Zawartość walizki wróciła do właściciela. Brytyjska policja przeprosiła za całe zamieszanie, a w zamian wegańska restauracja obiecała przesłać im próbkę swoich ciast.
5. Dziwne dźwięki z bagażu
Niestety bardzo często zdarzają się próby przemytu zwierząt w najróżniejszy sposób. Tym razem ofiarą był młody lampart. Celnicy zatrzymali mężczyznę, który przyleciał z Tajlandii na lotnisko w Chennai w Indiach. To była rutynowa kontrola. Podczas przeprowadzania rewizji, funkcjonariusze usłyszeli stłumione, dziwne dźwięki dochodzące z bagażu zatrzymanego. Jak się okazało 45-letni mężczyzna przywiózł z Bangkoku w bagażu niemowlę – lamparta. Trzymał go w plastikowym koszu. Dzikie kociątko było zdezorientowane i zdenerwowane. Celnicy próbowali nakarmić je mlekiem. Na miejscu zjawili się także specjaliści, którzy potwierdzili, że zwierzę to samica lamparta z gatunku Panthera Pardus.
6. Nietypowe ciasteczka
W 4 walizkach skonfiskowanych na lotnisku na Filipinach odkryto… 1529 żywych żółwi. Celnicy w tym kraju często spotykają się z próbami przemytu zwierząt, jednak skala tej próby nawet ich zadziwiła. Walizki ktoś porzucił na lotnisku w Manili. Część zwierząt była złączona taśmą klejącą, upchnięto je pomiędzy ubrania. Mimo tak trudnych warunków, wszystkie żółwie przeżyły. Uratowane żółwie trafiły do odpowiedniej placówki, która zadba o ich zdrowie i bezpieczeństwo. Za nielegalny handel zwierzętami grożą na Filipinach dwa lata więzienia i do 200 000 pesos, czyli 15 000 zł. Przestępstwo jest traktowane bardzo poważnie.
7. Zwierzak w walizce
27-letni Rosjanin, który wracał z urlopu na Bali został zatrzymany na lotnisku. Mężczyzna wzbudził zainteresowanie strażników. Postanowili sprawdzić jego bagaż. Ku ich zdziwieniu okazało się, że w walizce śpi orangutan. Pasażer podał prawdopodobnie dwuletniemu samcowi leki na alergię, które miały działać nasennie. Lekarstwa te również znajdowały się w walizce. Za nielegalny przemyt orangutana, który jest gatunkiem krytycznie zagrożonym, grozi mu do pięciu lat więzienia i 7 tys. dolarów grzywny.
8. 60-latka zatrzymana na nietypowej próbie
60-latka wzbudziła zainteresowanie urzędników celnych na lotnisku, ponieważ dziwnie się poruszała. Miała też wyraźnie za dużą spódnicę. W związku z tym została zatrzymana i przeszukana. Sytuacja miała miejsce na wyspie Kinmen, a funkcjonariusze dokonali niezwykłego odkrycia. Po podniesieniu spódnicy odkryli 24 żywe gryzonie przymocowane taśmami do nóg. Kobieta chciała je wwieź do Tajwanu. Przemyt 24 myszoskoczków się nie udał. Cena zwierząt w Chinach jest 10 razy niższa niż w jej kraju, stąd pomysł na próbę wzbogacenia się. Podejrzewa się jednak, że ta próba przemytu była tylko testem większej, zorganizowanej grupy, aby sprawdzić procedury inspekcji w porcie, dlatego zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie. Kobieta została aresztowana, a sprawa trafiła do prokuratury.