8 najbardziej spektakularnych prób przemytu na lotniskach w 2019 roku

Pracownicy lotniska często muszą borykać się z problemem pomysłowych podróżnych, którzy myślą, że jakimś cudem uda im się wwieźć do kraju coś nietypowego. A ludzie przewożą w swoich walizkach naprawdę przeróżne rzeczy. I choć celnicy są już do tego przyzwyczajeni, to jednak nawet oni czasem mogą mocno się zdziwić. Zobacz, jakie próby przemytu zdarzyły się w tym roku.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kamila Olejarz
tanie-loty.com.pl

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. OK, tylko część to narkotyki, ale i tak jest dość interesująco.

Odsłony

920

Pracownicy lotniska często muszą borykać się z problemem pomysłowych podróżnych, którzy myślą, że jakimś cudem uda im się wwieźć do kraju coś nietypowego. A ludzie przewożą w swoich walizkach naprawdę przeróżne rzeczy. I choć celnicy są już do tego przyzwyczajeni, to jednak nawet oni czasem mogą mocno się zdziwić. Zobacz, jakie próby przemytu zdarzyły się w tym roku.

1. Heroina warta 4,5 mln złotych

51-letni obywatel Wielkiej Brytanii przemycał ponad 11 kg heroiny. Narkotyki ukryte w walizkach podróżnego przejął Nadwiślański Oddział Straży Granicznej, który współpracował z Mazowieckim Urzędem Celno–Skarbowym. Wszystko warte było 4,5 mln złotych. Do zdarzenia doszło na Lotnisku Chopina po przylocie samolotu z Dohy. Funkcjonariusze ujawnili skrzętnie podklejone do ścian walizek osiem pakietów (po cztery w każdym bagażu) heroiny. Co ciekawe, mężczyzna zapach przemycanego narkotyku próbował zagłuszyć egzotyczną mieszanką przypraw.

Ujawnione narkotyki prawdopodobnie miały trafić na rynek jednego z krajów Unii Europejskiej. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut przemytu znacznych ilości narkotyków, za co grozi kara od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Wobec przemytnika sąd postanowił o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.

2. Dwie kobiety zatrzymane na lotnisku Chopina

Dwie kobiety (obywatelki Holandii i Wielkiej Brytanii) zatrzymano na lotnisku Chopina. Do Warszawy przyleciały z Johannesburga. Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudził fakt, że nie potrafiły wyjaśnić celu pobytu w RPA i wyboru powrotnej trasy do Holandii i Wielkiej Brytanii przez Warszawę. Funkcjonariusze z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego w Warszawie byli zaskoczeni. Ich uwagę zwróciła nienaturalna grubość spodu walizek. Pomiędzy ściankami w podwójnym dnie ukryte były po dwie paczki oklejone folią i taśmą. Okazało się, że w walizkach kobiet znajdują się narkotyki o wartości mniej więcej 1,7 mln złotych! Ponad 8,5 kg heroiny! Grozi im do 15 lat pozbawienia wolności.

3. Zatrzymano Polaka

Na lotnisku Cayenne-Félix Eboué w Gujanie Francuskiej zatrzymano Polaka za niezwykłą próbę przemytu. Kilkadziesiąt pewnych włochatych zwierząt nasz rodak usiłował przewieźć w swojej walizce. 8 nóg, wielkie oczy i długi tułów. Tak właśnie wygląda tarantula. I to właśnie te pająki znalazły się w bagażu Polaka. Było ich około stu: 38 dorosłych pająków, 50 młodych i kilkanaście jajek zawiniętych w kokony. Mężczyzna usiłował przetransportować tarantule do Paryża, a swoją decyzję tłumaczył wielką miłością do pajęczaków. Przewożenie tarantul nie jest zakazane, jednak podlega ścisłym regulacjom, których mężczyzna nie spełnił. Polak został zatrzymany na lotnisku, a znalezione w jego bagażu pająki trafiły do lokalnej organizacji zajmującej się ochroną zwierząt.

4. Przemyt – pomyłka

Służby celne na lotnisku Londyn Gatwick chwaliły się udaną akcją antynarkotykową. Wg doniesień prasowych udało się przechwycić 25 woreczków z białym proszkiem, przewożonych przez jednego z pasażerów. Brytyjska policja z Sussex pochwaliła się udaną, w ich mniemaniu, akcją nawet na Twitterze. Dopiero po przeprowadzeniu testów okazało się, że przewożone torebki to nie żadne narkotyki, a jedynie zestaw suchych składników, używanych do wyrobu wegańskich ciast. Osoba przewożąca walizkę pracowała dla restauracji Purezza w Brighton. Została zatrzymana do wyjaśnień, jednak wypuszczona jeszcze przed przeprowadzeniem testów. Zawartość walizki wróciła do właściciela. Brytyjska policja przeprosiła za całe zamieszanie, a w zamian wegańska restauracja obiecała przesłać im próbkę swoich ciast.

5. Dziwne dźwięki z bagażu

Niestety bardzo często zdarzają się próby przemytu zwierząt w najróżniejszy sposób. Tym razem ofiarą był młody lampart. Celnicy zatrzymali mężczyznę, który przyleciał z Tajlandii na lotnisko w Chennai w Indiach. To była rutynowa kontrola. Podczas przeprowadzania rewizji, funkcjonariusze usłyszeli stłumione, dziwne dźwięki dochodzące z bagażu zatrzymanego. Jak się okazało 45-letni mężczyzna przywiózł z Bangkoku w bagażu niemowlę – lamparta. Trzymał go w plastikowym koszu. Dzikie kociątko było zdezorientowane i zdenerwowane. Celnicy próbowali nakarmić je mlekiem. Na miejscu zjawili się także specjaliści, którzy potwierdzili, że zwierzę to samica lamparta z gatunku Panthera Pardus.

6. Nietypowe ciasteczka

W 4 walizkach skonfiskowanych na lotnisku na Filipinach odkryto… 1529 żywych żółwi. Celnicy w tym kraju często spotykają się z próbami przemytu zwierząt, jednak skala tej próby nawet ich zadziwiła. Walizki ktoś porzucił na lotnisku w Manili. Część zwierząt była złączona taśmą klejącą, upchnięto je pomiędzy ubrania. Mimo tak trudnych warunków, wszystkie żółwie przeżyły. Uratowane żółwie trafiły do odpowiedniej placówki, która zadba o ich zdrowie i bezpieczeństwo. Za nielegalny handel zwierzętami grożą na Filipinach dwa lata więzienia i do 200 000 pesos, czyli 15 000 zł. Przestępstwo jest traktowane bardzo poważnie.

7. Zwierzak w walizce

27-letni Rosjanin, który wracał z urlopu na Bali został zatrzymany na lotnisku. Mężczyzna wzbudził zainteresowanie strażników. Postanowili sprawdzić jego bagaż. Ku ich zdziwieniu okazało się, że w walizce śpi orangutan. Pasażer podał prawdopodobnie dwuletniemu samcowi leki na alergię, które miały działać nasennie. Lekarstwa te również znajdowały się w walizce. Za nielegalny przemyt orangutana, który jest gatunkiem krytycznie zagrożonym, grozi mu do pięciu lat więzienia i 7 tys. dolarów grzywny.

8. 60-latka zatrzymana na nietypowej próbie

60-latka wzbudziła zainteresowanie urzędników celnych na lotnisku, ponieważ dziwnie się poruszała. Miała też wyraźnie za dużą spódnicę. W związku z tym została zatrzymana i przeszukana. Sytuacja miała miejsce na wyspie Kinmen, a funkcjonariusze dokonali niezwykłego odkrycia. Po podniesieniu spódnicy odkryli 24 żywe gryzonie przymocowane taśmami do nóg. Kobieta chciała je wwieź do Tajwanu. Przemyt 24 myszoskoczków się nie udał. Cena zwierząt w Chinach jest 10 razy niższa niż w jej kraju, stąd pomysł na próbę wzbogacenia się. Podejrzewa się jednak, że ta próba przemytu była tylko testem większej, zorganizowanej grupy, aby sprawdzić procedury inspekcji w porcie, dlatego zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie. Kobieta została aresztowana, a sprawa trafiła do prokuratury.

Oceń treść:

Average: 7.7 (6 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Na kodeinę trafiłem w najgorszym momencie, w jakim tylko można trafić na opiaty. Ciężki okres w życiu, problemy zawodowe, problemy z związku. Przez pełne stresu miesiące, nie potrafiłem się zrelaksować choćby na minutę, potrzebowałem przerwy i tak oto jestem. Samotny, piątkowy wieczór. W zanadrzu czeka playlista z ulubioną muzyką i woda w razie potrzeby. Jestem dość podekscytowany, mam spore oczekiwania i ciekaw jestem, czy rzeczywistość pokryje się z wyobrażeniami. Biorę na pusty żołądek, jestem też nieźle zmęczony fizycznie.

 

 

Gdyby mój pierwszy raz, zamienić z drugim, to wziąłbym to tylko raz w życiu i zapomniał...

Dlaczego? Ponieważ drugim razem efekty były delikatne, mało euforyczne, słabe i zwyczajnie nudne. Ale pierwszy, który tu opiszę, pokazał mi na co stać tą substancję.

 

  • Grzyby halucynogenne
  • Przeżycie mistyczne

Plansza: Las.map

Trip report przeniesiony z forum hyperreal.info.

 

Ja i mój kompan [GrzyboRoman] wybraliśmy się do lasu z grzybami, rzecz to dziwna ponieważ ludzie wszyscy zwykli z lasu z nimi wychodzić.

Wchodząc z Grzyboromanem do porowatozielonej kuźni umysłu prowadziliśmy bezgłośną konwersację o tym, czym zostaniemy obdarowani przez Psycho Psylokrólewnę.

Usiedliśmy pod twardymi, zmęczonymi próbą czasu pniakami, w odległości około 0.76m od siebie. Wyciągnąłem z psychoprzegrody Cylinki, błogoowoce mające zaspokoić nasz grzybogłód.

  • GBL (gamma-Butyrolakton)

Gbl - Gamma-Butyrolakton - postac oleista w buteleczce po kroplach zoladkowych...

Zapach... gbl pachnie tak jakby odstawic wode w konewce na sloncu i po paru godzinach

ja powachac. Nic specjalnego. Skad wzialem gbl ? Zamowilem od pewnej osoby, do ktorej

mam zaufanie (nawet nie znam jej z reala...)




Jak pilem gbl ?




  • Grzyby halucynogenne



Wspomnienia z jesieni




Poziom doświadczenia: NIE brałem heroiny, kokainy, lsd, sd



Witam wszystkich zainteresowanych tematyką.

Chciałbym przedstawić w tym artykule, moje przeżycia związane z grzybami a konkretnie z Psilocybe semilanceata - Łysiczka lancetowata oraz przybliżyć czytelnikowi tematykę z nimi związaną.