70 tys. narkomanów w Polsce

W Polsce żyje ok. 70 tys. narkomanów. Na tle Europy nie jest pod tym względem źle - zajmujemy w statystykach odległe miejsce.

Anonim

Kategorie

Źródło

IAR

Odsłony

3206

W Europie od narkotyków jest uzaleznionych 2 mln osób - poinformowano podczas konrefencji prasowej w Ministerstwie Zdrowia. W Polsce najwięcej osób, które zetknęły się z narkotykami, próbowało marihuany lub haszyszu. Najczęściej było to okazjonalne zażywanie narkotyków. Cały czas obserwuje się jednak duży wzrost spożycia tak zwanych stymulantów: amfetaminy i kokainy.

Problemem staje się również nieuzasadnione przyjmowanie leków nasennych czy uspokajających. Dotyczy to przede wszystkim kobiet. Pod tym względem zajmujemy w Europie wysokie miejsce.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

(niezweryfikowany)

i love clonazepam,this is my only one protector from brutal reality....
matt (niezweryfikowany)

najwięcej narkomanów pali marihuane
(niezweryfikowany)

Nie chciała bym namawiać do zamieszek na skalę kraju i wcale nie sugeruję, że po ostatnich wyborach ta właśnie grupa demograficzna jest na skraju histerii. Jeszcze raz zaznaczam, że nie sugeruję w żadnym wypadku tego, że prawdziwa liczba - kolega obliczył, nazywa się kolega Ex. Cel - opanowanych desperacją osób przekracza możliwości kontroli sił zbrojnych (wszystkich sortów mundurowych) RP co najmniej dwudziestokrotnie (2000%, dla lubiących procenty, tutaj też oczywiście nic nie sugeruję, tylko tak mi przyszło do głowy, że alkohol bardzo dobrze się pali, a zmieszany z olejem słonecznikowym, proszkiem do pieczenia (a może do prania) jest o wiele, wiele tańszy niż czołg i na dodatek można coś usmażyć, upiec, a potem sobie wypić. I przedtem też, ale tylko setkę na kreskę na miejscu zbiórki złomu. Czemu wspomniałam o skupie złomu to już w ogóle nie wiem, bardzo dziwne skojarzenie...idę zapalić papierosa i kupić pakiet opatrunkowy).
GRipeN (niezweryfikowany)

No to niech maria i # będą u nas dostępne jak w Holandii. Dlaczego nie??
mivan (niezweryfikowany)

czy do zbioru "narkomani " zalicza sie podzbior "okazjonalnie zazywajacy "?
artur (niezweryfikowany)

czy do zbioru "narkomani " zalicza sie podzbior "okazjonalnie zazywajacy "?
warjancja (niezweryfikowany)

najwięcej narkomanów pali marihuane
lodzia (niezweryfikowany)

najwięcej narkomanów pali marihuane
lol;p (niezweryfikowany)

najwięcej narkomanów pali marihuane
rudy (niezweryfikowany)

Nie chciała bym namawiać do zamieszek na skalę kraju i wcale nie sugeruję, że po ostatnich wyborach ta właśnie grupa demograficzna jest na skraju histerii. Jeszcze raz zaznaczam, że nie sugeruję w żadnym wypadku tego, że prawdziwa liczba - kolega obliczył, nazywa się kolega Ex. Cel - opanowanych desperacją osób przekracza możliwości kontroli sił zbrojnych (wszystkich sortów mundurowych) RP co najmniej dwudziestokrotnie (2000%, dla lubiących procenty, tutaj też oczywiście nic nie sugeruję, tylko tak mi przyszło do głowy, że alkohol bardzo dobrze się pali, a zmieszany z olejem słonecznikowym, proszkiem do pieczenia (a może do prania) jest o wiele, wiele tańszy niż czołg i na dodatek można coś usmażyć, upiec, a potem sobie wypić. I przedtem też, ale tylko setkę na kreskę na miejscu zbiórki złomu. Czemu wspomniałam o skupie złomu to już w ogóle nie wiem, bardzo dziwne skojarzenie...idę zapalić papierosa i kupić pakiet opatrunkowy).
white nose corp. (niezweryfikowany)

I love, my girlfriend amphetamine. Cool but destructive. Fuckin bitch!!! White, fucking bitch. I love his... :*, but she is simple bitch. <br> <br>Ohhh, fuck! <br> <br>Come... <br>Please... <br>White line of amphetamine waiting for you... <br> <br>WHITE POW(D)ER!!!
white nose corp. (niezweryfikowany)

I love, my girlfriend amphetamine. Cool but destructive. Fuckin bitch!!! White, fucking bitch. I love his... :*, but she is simple bitch. <br> <br>Ohhh, fuck! <br> <br>Come... <br>Please... <br>White line of amphetamine waiting for you... <br> <br>WHITE POW(D)ER!!!
Nieodpowiedzial... (niezweryfikowany)

Nie chciała bym namawiać do zamieszek na skalę kraju i wcale nie sugeruję, że po ostatnich wyborach ta właśnie grupa demograficzna jest na skraju histerii. Jeszcze raz zaznaczam, że nie sugeruję w żadnym wypadku tego, że prawdziwa liczba - kolega obliczył, nazywa się kolega Ex. Cel - opanowanych desperacją osób przekracza możliwości kontroli sił zbrojnych (wszystkich sortów mundurowych) RP co najmniej dwudziestokrotnie (2000%, dla lubiących procenty, tutaj też oczywiście nic nie sugeruję, tylko tak mi przyszło do głowy, że alkohol bardzo dobrze się pali, a zmieszany z olejem słonecznikowym, proszkiem do pieczenia (a może do prania) jest o wiele, wiele tańszy niż czołg i na dodatek można coś usmażyć, upiec, a potem sobie wypić. I przedtem też, ale tylko setkę na kreskę na miejscu zbiórki złomu. Czemu wspomniałam o skupie złomu to już w ogóle nie wiem, bardzo dziwne skojarzenie...idę zapalić papierosa i kupić pakiet opatrunkowy).
Zajawki z NeuroGroove
  • Inne

Od pewnego czasu towarzyszy mi zmęczenie spowodowane zarywaniem nocy oraz ogólna ospałość i niemoc wywołana małą iloścą ruchu. Postanowiłem wykorzystać swoje doświadczenie zielarskie, żeby w dość naturalny sposób sobie pomóc

Ten raport może zdecydowanie odbiegać od większości zamieszczonych na neurogroove wpisów, z racji tego, że użyte substancje są stosowane głównie w postaci przypraw. Ich synergiczne działanie doprowadziło mnie jednak do tak ciekawego stanu, że postanowiłem że naprawdę warto się tym doświadczeniem podzielić i polecić tą mieszankę wszystkim, którym dokucza chroniczne zmęczenie.

  • Pozytywne przeżycie
  • Szałwia Wieszcza

Meeeega strach. U siebie, puste mieszkanie, a towarzyszem był kolega, z którym rozmawiałem na cam.

Nagranie z tripa: 

https://youtu.be/sFwKBDLS1h8

 

Biorę bucha szałwi meksykańskiej (ekstrakt x 10) z fajnej, dużej fajki. Łoops. Momentalnie robi się inaczej. Biorę drugiego. Gigantycznego. Mówię tylko:

- O kurwa, ooo, Domino, ratuj mnie. O chuj. O kurwa. - do kolegi, który mi towarzyszy przez internet.

Domino pyta "Co? aż tyle się zaciągnąłeś?", a ja nie odpowiadam. Patrzę się na swoje nogi i nagle (relacja zgodnie z nagranym filmikiem) mówię:

- O o! O o! U u!

  • Marihuana

Postanowilsmy,ze pojedziemy na sylwka do Zakopca-wszystko udalo sie przygotowac i w koncu pojechalismy. Oczywiscie, kolezanka zalatwila trawe-jak mowila "delikatna" (jak sie pozniej okazalo, byl to straszliwy skun-ale o tym pozniej). Po sylwestrowej zabawie, ktora skonczyla sie dla nas pare minut po 12, poszlismy do pokoi-razem bylo nas 5 osob, ktore postanowily sie najarac(reszta jeszcze balowala). Moj koles z widoczna wprawa nabil lufe i puscil dookola raz i jeszcze raz... W czasie samego jarania wyglaszlismy tezy o wyzszosci srodkow halucynogennych roznej masci nad alkoholem.

  • Dekstrometorfan
  • DXM
  • Pozytywne przeżycie

Pozytywne, bardzo pozytywne

Każdy z nas jest pajacem na korbkę. Pajac ów podejmuje decyzje- zwykle nieświadome- będąc nakręcanym przez siły zewnętrzne.

- Ja chcę zjeść pączka- mówi pajac.

Kto mu nakręcił taką korbkę? Reklamy, uzależnie ie od cukru, albo po prostu widok i zapach pączka. Już dzban jeden sięga po wypiek ręką, aż tu nagle- jeb!

Ktoś go uderza w dłoń. Karci skurwysyna. Zabrania mu.

- E, kim jesteś?!- pyta pajac

- Tobą. Ale, kurwa, lepszym. Bardziej świadomym.

 

*