30-arowa plantacja konopi indyjskich

Ponad 30-arową plantację konopi indyjskich odkryli dzisiaj po południu policjanci w Bachórzu k. Dynowa na Podkarpaciu - poinformował rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie podinsp. Wiesław Dybaś

Anonim

Kategorie

Źródło

PAP, 23.06.2003

Odsłony

3742
Na poletku rosły wyjątkowo okazałe rośliny. Większość z nich miała ponad pół metra wysokości - powiedział Dybaś.

Plantacja była położona z dala od budynków mieszkalnych. Trwa ustalanie właściciela posesji.

Nielegalna plantacja została zniszczona.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

wes (niezweryfikowany)

wielkie zaprawde :D
_rOxyk_ (niezweryfikowany)

DO DYNOWA mam 30 km. ;-( :(
Dziad borowy (niezweryfikowany)

zaloze sie ze stali w dymie <br> <br>
rye5sr (niezweryfikowany)

&quot;Nielegalna plantacja została zniszczona. &quot; - barbarzyńcy. (polucjanci)
Później (niezweryfikowany)

Biedne roślinki... Zabili je...
Maras (niezweryfikowany)

30 arów dobrej kany.... JAKA SZKODA :(
gary (niezweryfikowany)

w mojej okolicy rośnie od holery MJ ale to chyba samosieja. w sumie to za dobrze sie na tym nie znam ale jak ktos chce sprawdzić to niech sie ze mna skontaktuje;) <br>
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Katastrofa

odklejenie, nawet nie do końca świadomość, że będę ćpać

Jest to raport nietypowy, ale obiecuję, że już ostatni - na temat DXM/DXO.

Tym razem o moim rekordzie. Jak można przeczytać w poprzednich raportach, 450mg dawało mi delirium i halucynacje kosmitów, a 600mg posyłało na IV Plateau. Jednak jeszcze zanim się o tym przekonałem, moją pierwszą dawką powyżej 330, było... 810mg. Rozłożone w czasie na 3 dawki, więc "funkcjonowałem" w świecie rzeczywistym 😆 to był najbardziej pojebany trip w moim życiu, a żadnej z 3 paczek Acodinu nie kupiłem sam.

  • Marihuana

... a działo się to we wrześniu 2002 roku w malowniczej wsi położonej gdzieś na przedgórzu świętkorzyskim. Miesiąc wcześniej odkryłem hyperreal.info i od tamtej pory stale odwiedzałem tę witrynę skacząc od psychodelika do psychodelika. Większość mojej uwagi przykuły psilocybe semilanceata ponieważ zaczął się sezon i chęć znalezienia tego "taniego" :P i według opisów jakże spektakularnego specyfiku stała się nieodparta.

  • Efedryna

Pierwszy raz w życiu zetknąłem się z jakimś środkiem pochodzenia

narkotycznego, przedtem

nie paliłem nawet marihuany, nie jadłem grzybów ani nie zażywałem LSD, za to

wlewałem w siebie

nieludzkie nieraz ilości "wody ognistej" - to mi wystarczało (i nadal będę

to robił).

Jednak o pewnych interesujących właściwościach Tussi przeczytałem na Neuro

Groove i po

dojściu do wniosku że Tussi mi chyba nie zaszkodzi, postanowiłem spróbować

  • Bieluń dziędzierzawa
  • Pierwszy raz

Na wstępie:

Tutaj nie polecam mojego sposobu. Robicie to na WŁASNĄ odpowiedzialność. Osobiście przeżułem 2 średnie liście i je połknąłem, następnie po około pół godziny zacząłem jeść ziarenka z owocu owej roślinki, która jest podobna do kasztana.. Koszyczek był jeszcze nie dojrzały, owoce miał białe, a kolce były dosyć miękkie... 

 

Co do nastawienie i humoru: