15-latka zażyła dopalacze. "Była jak ogłuszona, doszła do siebie po trzech dniach"

W elbląskim sądzie trwa proces Jakuba G., oskarżonego o handlowanie dopalaczami. Podczas poniedziałkowej rozprawy przed sądem zeznawała m.in matka jednej z dziewcząt, która przebywała w szpitalu z powodu zatrucia dopalaczami.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Elbląski
as

Komentarz [H]yperreala: 
Morfina w dopalaczach? Tego chyba jeszcze nie grali.

Odsłony

474

W elbląskim sądzie trwa proces Jakuba G., oskarżonego o handlowanie dopalaczami. Sąd zaplanował, że w poniedziałek przesłucha kolejnych 19 świadków.

Podczas poniedziałkowej rozprawy przed sądem zeznawała m.in matka jednej z dziewcząt, która przebywała w szpitalu z powodu zatrucia dopalaczami. Daria miała wtedy 15 lat.
— To było w wakacje. Córka przebywała w placówce wychowawczej, do której trafiła po ucieczce z domu. Stamtąd też uciekła. To ośrodek poinformował mnie, że została przyjęta do szpitala po zażyciu dopalacza — opowiada pani Marzena, matka dziewczyny.

Daria została przyjęta do szpitala w ciężkim stanie.
— Nie miała czucia w całym ciele, była nieobecna i jakby ogłuszona. Nic do niej nie docierało. Doszła do siebie po około trzech dniach i wtedy powiedziała mi, że dostała do zapalenia dopalacz od nieznajomej osoby, którą spotkała w parku. Nie uwierzyłam jej. Bo kto chodzi po mieście i rozdaje dzieciom narkotyki? — opowiada kobieta.

Pani Marzena była przerażona, kiedy lekarz powiedział jej, co zawierał środek, którym zatruła się jej córka.
— Była tam m.in. morfina, która jest składnikiem psychoaktywnym, silnie uzależniającym. Chciałabym, żeby osoby odpowiedzialne za sprzedaż takich rzeczy nieletnim były ścigane za narażenie życia i zdrowia innych ludzi i żeby poniosły za to odpowiednią karę — dodaje.

Morfina to tylko jeden ze składników, jakie pojawiają się w substancjach potocznie zwanych dopalaczami. Próbki środków konfiskowanych podczas wielu kontroli sklepu „z zapachami” trafiały za każdym razem do specjalistycznych laboratoriów kryminalistycznych m.in przy Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
— Wyniki, które otrzymywaliśmy zawierały analizę i określenie rodzaju środków chemicznych zawartych w tych produktach, a także ocenę ich działania psychoaktywnego — przypomina Marek Jarosz, dyrektor elbląskiego sanepidu.
— W ich składzie wyróżniono m.in. takie substancje jak mefedron (pochodna katynonu, wykazujący podobieństwo do amfetaminy - red.) oraz UR 144 (pochodna związków obecnych m.in w konopiach indyjskich- red.). Wszystkie one miały działanie silne psychoaktywne.

W sprawie o handel dopalaczami zeznawali także biegli z zakresu m.in. toksykologii.

Oceń treść:

Average: 4.8 (4 votes)

Komentarze

synapsa (niezweryfikowany)

morfina i katynony do palenia? bez jaj...
comoc (niezweryfikowany)

morfina ? w joncie ?
Zajawki z NeuroGroove
  • N2O (gaz rozweselający)

  • 4-HO-MET
  • Przeżycie mistyczne

Pokój u znajomego, łazienka spowiana mozaikową bielą, korytarz przejściowy, podwórze na wsi ; muzyka shpongle, jakiś hh potem, następnie całe otoczenie dźwiękowe (zgrzytanie szafy, stukanie puszek)

Autor: t90mek

14 marzec 2010r
20:15 Ze znajomymi (3+ja) wciągamy po ok. 23mg 4-HO-MET’a. Wchodzi powoli po jakichś 40min. Nieoczekiwanie do magicznego pokoju zawitali znajomi, spaleni. Z początku byłem niezadowolony, bałem się że podróż zmieni kierunek.

Zaczynają pojawiać się refleksy świetlne, błyski, falowanie tekstur, oddychanie otoczenia niesamowita ekstaza i śmiech. Ciało leciutkie, przyjemne, czy stoje, czy siedze, nie ważne, jest cudownie wygodnie. Halucynacje z minuty na minute przybierają na sile.

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Nastawienie raczej pozytywne, ogromna ciekawość i chęć przeżycia czegoś nowego. Podmiejski las w chłodny, kwietniowy dzień.

 Obudziłem się rano, wiedząc, że wreszcie spróbuje tryptaminy która czeka w moim pokoju już od miesiąca. Wczoraj umówiłem się z kumplem (nazwijmy go Jaś), że widzimy się po południu na jego osiedlu i wyruszamy w tripa. Nie byłem pewien czy się nie rozmyśli, w ostatnim czasie był dość labilny. Tak czy siak, ja byłem zdecydowany nawet na samotną podróż ;)

 

T~18.00

  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Noc, wystylizowany do podróży pokój, odpowiedni strój, podniecenie i duży niepokój związany z dawką.

No i w końcu do tego doszło, lata czytania neurogroove oraz serwisów pokrewnych wreszcie doprowadziły mnie do mojego własnego trip raportu.

 

Miał to być mój 4 raz z tryptaminami, a drugi raz z 4-ho-met i stwierdziłem, że dalsze bawienie się w próbowanie dawek traci już sens, jeśli rzeczywiście chcę zacząć DOŚWIADCZAĆ, a nie ślizgać się po powierzchni doświadczenia. Można powiedzieć, że byłem gotów na wszystko, od totalnej euforii, do najgłębszego badtripa (którego oczywiście prorok mi nie poskąpił, hehe).

 

randomness