12-latek chciał popisać się przed kolegami i udawał, że posiada narkotyki

Serwis wtv.pl opisał dosyć ciekawą historię pewnego 12-latka. Chęć popisania się przed rówieśnikami spowodowała, że stanie on przed sądem, mimo że nie zrobił nic, co byłoby nielegalne. O co chodzi w tej sprawie?

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Bezprawnik
Paweł Mering

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła.

Odsłony

540

Serwis wtv.pl opisał dosyć ciekawą historię pewnego 12-latka. Chęć popisania się przed rówieśnikami spowodowała, że stanie on przed sądem, mimo że nie zrobił nic, co byłoby nielegalne. O co chodzi w tej sprawie?

12-latek z narkotykami

Na profilu facebookowym małopolskiej policji pojawił się pewien wpis, w którym przedstawiono w zasadzie niecodzienną historię.

12-latek chwalił się przed kolegami, że ma marihuanę. Po sprawdzeniu okazało się, że jest to kuchenna przyprawa…

Wczoraj, w godzinach popołudniowych do Komisariatu Policji w Trzebini zgłosił się dyrektor jednej ze szkół z terenu miasta. Dyżurny jednostki przyjął zgłoszenie o posiadaniu i rozpowszechnianiu przez 12 – letniego ucznia szkoły substancji psychoaktywnych w postaci marihuany. W toku natychmiastowo podjętych przez policjantów czynności z wykorzystaniem m.in. psa do wykrywania zapachów narkotyków udano się do miejsca zamieszkania nieletniego. Pies nie potwierdził jednak, aby posiadane przez 12-latka substancje były narkotykami. Jak ustalono, chłopak chciał zaimponować swoim rówieśnikom posiadaniem narkotyków. Posiadane przez niego wysuszone rośliny najprawdopodobniej były przyprawami. Tego typu zachowanie zawsze znajdują finał w sądzie rodzinnym. W tym przypadku nieletni uczeń również wyjaśni swoje zachowanie przed sądem.

Przesłanki demoralizacji

Bohater wpisu, godnie z tym, co wskazuje w facebookowym wpisie policja, stanie przed sądem. Źródłowy serwis przyrównuje zdarzenie do afery z wyplutym opłatkiem, by ukazać jej irracjonalność. Po części się z tym zgodzę, jednakże trzeba pamiętać, że chłopiec w żadnym wypadku nie stanie przed sądem w charakterze, na przykład, oskarżonego.

Chwalenie się posiadaniem narkotyków nie jest przestępstwem, a nawet gdyby było, to podlegać pod polskie prawo karne można co do zasady dopiero od ukończenia 17 roku życia. 12-latek będzie tłumaczył się przed sądem rodzinnym, co – zgodnie z tym, co można przeczytać na facebookowej stronie małopolskiej policji – nie powinno nikogo w przedmiotowej sytuacji dziwić. Czy 12-latek jest zdemoralizowany?

Prawne ujęcie demoralizacji nie ma formy definicji legalnej, a ustawodawca celowo posługuje się pojęciem nieostrym.

Społeczny obowiązek

Artykuł 4 par. 1 ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich stanowi, że:

Każdy, kto stwierdzi istnienie okoliczności świadczących o demoralizacji nieletniego, w szczególności naruszanie zasad współżycia społecznego, popełnienie czynu zabronionego, systematyczne uchylanie się od obowiązku szkolnego lub kształcenia zawodowego, używanie alkoholu lub innych środków w celu wprowadzenia się w stan odurzenia, uprawianie nierządu, włóczęgostwo, udział w grupach przestępczych, ma społeczny obowiązek odpowiedniego przeciwdziałania temu, a przede wszystkim zawiadomienia o tym rodziców lub opiekuna nieletniego, szkoły, sądu rodzinnego, Policji lub innego właściwego organu.

Wyliczenie nieenumeratywne nakazuje myśleć, że samo chwalenie się posiadaniem narkotyków przed 12-latka raczej nie powinno zostać zaliczone do objawów demoralizacji, to specjalne preparowanie przypraw, by przypominały one marihuanę w woreczku, może być uznane za pewien niepokojący sygnał.

Samo postępowanie przed sądem rodzinnym nie musi oznaczać dla nieletniego żadnych negatywnych konsekwencji, a samo w sobie może być odpowiednią lekcją.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Efedryna
  • Kofeina
  • Pozytywne przeżycie

Bylem przede wszystkim ciekaw, jak ten specyfik zadziała. Często chodzę kompletnie zmulony i szukałem jakiegoś remedium

Od dłuższego czasu chodziłem mocno zmulony. Zawdzięczam to zapewne siedzącemu trybowi życia typowego programisty, co na dodatek przyczyniło się do powolnego wzrostu wagi. Postanowiłem znaleźć coś, co spowoduje że będę bardziej zmotywowany, pobudzony, a przy tym sprawi że zacznę chudnąć. Wiem oczywiście o tabletkach Tussipect, ale są one obecnie na receptę i wolałem poszukać czegoś naturalnego. Na dodatek miało być to coś legalnego. Niemożliwe? Możliwe. Na dodatek efekty przerosły moje najśmielsze oczekiwania.

  • Dekstrometorfan

Nazwa substancji: dekstrometorfan (acodin)


Poziom doswiadczenia: ziele, galka, benzydamina, aviomarin no i dxm wczesniej oczywiscie :p


Dawka: 800 mg (dokladniej 802,5 mg - 53,5 tabletki ;> )


Set&setting: (mam 17 lat, 64 kg wagi), wieczor, sam w pokoju przed kompem, starsza w domu :P, niezle samopoczucie ale po glowie biegaly mi mysli o beltaniu (co wczesniej mi sie nigdy niezdarzylo przy dxm)

  • MDMA (Ecstasy)

[...]






  • Hydroksyzyna
  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Majowa noc w małej wiosce. Pokój z dostępem do balkonu, zmęczony psychicznie i fizycznie po całym dniu. Chęć sprawdzenia działania kodeiny po przeczytaniu odczuć i doświadczeń innych osób, które miały styczność z tą substancją. Bez nadmiernego podekscytowania.

A więc postanowiłem spróbować kodeiny, ponieważ byłem ciekawy, jak na mnie podziała. Po przeczytaniu kilku TRów, w których ludzie w zdecydowanej większości zachwalali tę substancję, dałem się tym opisom skusić. Nabyłem wcześniej dwa opakowania Thiocodinu po 10 tabletek i Spritea, i byłem już praktycznie gotowy. Ważę 80 kg, dlatego stwierdziłem, że dawka 300 mg na początek lepiej na mnie zadziała niż często na pierwszy raz wybierane 150 mg. Przez cały dzień zjadłem tylko lekkie śniadanie i obiad o 14:00, i do 21:00 nic nie jadłem, pijąc tylko wodę.