Czytam te wasze trip reporty... no ciekawe to jest, nawet bardzo zachęcające. Więc ja opowiem o moim kontakcie z legalnym narkotykiem zatwierdzonym przez nasze jedynie słuszne kapitalistyczne państwo.
Stany Zjednoczone odnotowały rekordową liczbę 96 tys. zgonów rocznie spowodowanych przedawkowaniem narkotyków - poinformował portal Axios.
Stany Zjednoczone odnotowały rekordową liczbę 96 tys. zgonów rocznie spowodowanych przedawkowaniem narkotyków - poinformował portal Axios.
Dane Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) zebrane do marca br. pokazuia 30-procentowy wzrost śmiertelnych w skutkach przypadków przedawkowania.
Trend jest wysoce niepokojący, a najgorsze statystyki zbiegają nie w czasie z rozkwitem pandemii Covid-19 i lockdownem, kiedy Amerykanie zasadniczo zmienili swoje codzienne funkcjonowanie.
Największy, sięgający ponad 85 proc. wzrost liczby zgonów po zażyciu narkotyków odnotowano w północno-wschodnim stanie Vermont. Jedynie w trzech stanach nie zaobserwowano wzmożonej śmiertelności wskutek działania narkotyków.
,Ważne, by pamiętać, że za tymi przerażającymi liczbami stoją rodziny i przyjaciele, którzy opłakują stratę bliskich" - powiedziała stacji CNN Regina LaBelle kierująca Biurem Krajowej Polityki Kontroli Narkotyków.
Czytam te wasze trip reporty... no ciekawe to jest, nawet bardzo zachęcające. Więc ja opowiem o moim kontakcie z legalnym narkotykiem zatwierdzonym przez nasze jedynie słuszne kapitalistyczne państwo.
Przed zażyciem mocno upojony alkoholem i zupełnie nie nastawiony na taki przebieg sytuacji , jednakże otwarty na nowe doznanie, po wcześniejszym przeanalizowaniu szczegółów technicznych substancji.
Chciałbym się podzielić z wami moim doświadczeniem z Mefedronem które pierwszy raz sprawiło że byłem w stanie jakiego wcześniej nie mógł bym sobie wyobrazić - dodam, że to był mój pierwszy kontakt z Euforyczną substancją.
Piątek, brzydka pogoda, totalna nuda, 5 dyszek w kieszeni. Dzień zapowiadał się jak co tydzień- jaranko, szama i spać do domu. Postanowiłem zrobić sobie mały odskok w bok.
Godzina 16:20
Po odwiedzinach w aptece wracam z 2 paczkami acataru 30mg pseudoefedryny/tabs.
Razem z ziomkiem zjedlismy po 7 tabsów, reszte wyrzuciliśmy by najpierw dokładnie poznać dawkowanie.
Godzina 17:00
Zero skutków. Totalne dno i smutek na twarzy. Kolejna wycieczka do apteki.
W obawie przed brakiem fazy, tym razem pizdnelismy sobie po paczuszce acodinu- 30 tabs
15mg dekstromorfanu/tabs .
Następnie, poszliśmy do domu by wypić ciepłą herbatkę na rozpuszczenie tabsów w żołądku.
Czas jakiś temu byłam uzależniona od fety. Od pierwszego razu jechałam na tym ze trzy lata i to niemal codziennie. Po jakimś
czasie dopadły mnie porządne doły, zaczęłam pisać
dziwne "wiersze" i odcinać się od ludzi. W końcu udało mi się
przestać brać. Ale to nie był koniec. Po kilku miesiącach się
dopiero zaczęło. Najpierw bałam się ludzi. Unikałam wychodzenia
z domu. Potem chodziłam jak w transie, nie byłam w stanie
normalnie myśleć. Byłam przekonana, że ludzie słyszą moje myśli.