Marihuanowa chemia

Prawie wszystko o tym co robi wam "dobrze"...

Tagi

Źródło

"Indoor Marijuana Horticulture", autor: Jorge Cervantes

Odsłony

18923
Konopie są jedyną rośliną, która wytwarza związki chemiczne zwane kannabinoidami, jednak jest tylko kwestią czasu kiedy, dzięki inżynierii genetycznej, kannabionoidy zastana dodane do innych roślin. Psychoaktywne kannabinoidy są odpowiedzialne za efekt zmiany stanów świadomości po zażyciu marihuany.
Do tej pory zostało potwierdzone istnienie około 40 kannabinoidów, z których większość nie jest psychoaktywna. Poniżej znajduje się krótki opis sześciu najważniejszych:

delta-9-THC - główny składnik, który wznosi cię na "wyżyny szczęśliwości" nazywa się delta-9-trans-tetrahydrokannabinol. Każda konopia, niezależnie od tego czy jest to "przemysłówka", czy odmiana hodowana dla uzyskania używki, zawiera pewne ilości delta-9-THC. Konopia uprawiana do celów przemysłowych zawiera jego znikome ilości, a z kolei susz z kwiatów "mocnych" odmian może zawierac aż do 25%. W przypadku tych drugich, prawdopodobnie wszystkie efekty psychoaktywne są skutkiem działania delta-9-THC.

delta-8-THC - znajduje się w konopii w bardzo małych stężeniach. Ma on także właściwości psychoaktywne, ale jest go w większości odmian na tyle mało, że naukowcy i hodowcy koncentrują się na występującym w większej ilości, mocniejszym delta-9-THC. Często mianem THC określa się łącznie delta-9- i delta-8-THC.

Kannabidiol - znany jako CBD i występujący w zasadzie we wszystkich odmianach konopi. Ilość CBD może się dość znacznie wahać - od ilości śladowych do ponad 95% wszystkich kannabinoidów znajdowanych w roślinie. CBD ma generalnie działanie uspokajające, ale w połączeniu z THC przedłuża "wkręcanie" się "jazdy"; jego dobra stroną jest to, że może przedłużać "high" nawet dwukrotnie. Sprawą indywidualną dla każdego palacza jest to, czy CBD zaostrza, czy łagodzi efekt psychoaktywny.

Kannabinol - CBN, powstaje, gdy THC utlenia się albo rozkłada. Tylko śladowe ilości CBN znajdują się w świeżych szczytach. Suszone i przechowywane "topy" albo haszysz posiadają wyższe stężenie CBN powstałego z THC. Marihuana zawierająca dużą ilość CBN powoduje przeważnie uczucie dezorientacji, a także ospałości i oszołomienia u palacza - "przygniatającą jazdę". CBN posiada maksymalnie 10% psychoaktywnej mocy THC.

Tetrahydrokannabivarin - inaczej THCV, jest krótszym 3-węglowym propylem zastępującym 5-węglowy łańcuch pentylowy. Związek ten jest odpowiedzialny za charakterystyczny zapach konopi. Wyższe temperatury powodują uwalnianie tego zapachu. THCV znajduje się w bardzo "mocnych" odmianach konopi naturalnie rosnących w Południowo-wschodniej i Centralnej Azji, jak również niektórych rejonach Afryki. Im więcej THCV, tym "high" pojawia się wcześniej i szybciej się kończy.

Kannabichromen - CBC, może stanowić do 20% całkowitej ilości kannabinoidów w roślinie. Związek ten został, jak do tej pory, mało zbadany. Naukowcy uważają, że może on wchodzić w interakcję z THC i intensyfikować doznania psychoaktywne.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

nikt (niezweryfikowany)

Napisano:

inaczej THCV, jest krótszym 3-węglowym propylem zastępującym 5-węglowy łańcuch pentylowy. Związek ten jest odpowiedzialny za charakterystyczny zapach konopi. Wyższe temperatury powodują uwalnianie tego zapachu.
cut

hmmm:
THCV nie jest związiem lotnym.
tak samo jak THC dwa węgle nie robią aż takiej różnicy.

za zapach odpowiedzalne są zupełnie inne związki.

ps:

daleJ:
CBN posiada maksymalnie 10% psychoaktywnej mocy THC.

podobno nie pasiada żadnej mocy ;-)
[ ale to tylko podobno..;P]

scr (niezweryfikowany)

CBN jest psychoaktywne, tylko że działa usypiająco i zamulająco.
a co do zapachu, to jak to jest? THC nie pachnie? mi się zawsze wydawało, że ten charakterystyczny haszyszowy zapach to w głównej mierze kanabinole.

nikt (niezweryfikowany)

CBN jest psychoaktywne, tylko że działa usypiająco i zamulająco.
a co do zapachu, to jak to jest? THC nie pachnie? mi się zawsze wydawało, że ten charakterystyczny haszyszowy zapach to w głównej mierze kanabinole.

saaassssasaaas (niezweryfikowany)

CBN jest psychoaktywne, tylko że działa usypiająco i zamulająco.
a co do zapachu, to jak to jest? THC nie pachnie? mi się zawsze wydawało, że ten charakterystyczny haszyszowy zapach to w głównej mierze kanabinole.

Dr Jacoby (niezweryfikowany)

Warto wspomnieć, że spory udział w tzw, mocy mają aktywne metabolity kanabinoidów (nie kanabinoli!), np. 11-OH-THC, szczególnie kiedy konopie sie je , a nie pali.

piekar polska (niezweryfikowany)

THC leczy głowy chore

Mocarz (niezweryfikowany)

Jaralem troche i na poczatku bylo Suuuper... lecz z czasem mialem wiecej doluw niz przyjemnych doznan wiec dalem luz...Nie wszyscy maja predyspozycje psychiczne.. tym ktozy maja takie dolujace odczucia odradzam bawienie sie w Marleya A tym co to sluzy nie przeszkadzam:)

Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • Tripraport

Opisane w raporcie

(imiona zostały zmienione w celu ochrony danych osobowych)

  • Bromo-DragonFLY

Wiek Psychonauty: 23 lata

Przetestowane światy do kropki w kolejności: papierosy alkohol kawa, aco dxm, Ganja, przy własnym jaraniu brak petów i alkoholu, dlatego jestem za legalizacją zieleni!. DOI, Grzyby, Hasz, Salvia Susz, Amanita Muscaria, niewiadoma mi mieszanka ziół, szmata, przejrzały mak opiumowy wywar, bananina średnio przyrządzona trochę przypalona, leki niewiadomego pochodzenia, mózgi, książki, życie, muzyka, mixy, joint nieznanej mieszanki i mocy pierdolniecia.

  • Grzyby halucynogenne
  • Retrospekcja

Świeżo po przeprowadzce na drugi koniec kraju. W trakcie nieco trudnej aklimatyzacji do nowego miejsca, w obcym mieście, z dala od praktycznie wszystkich bliskich mi osób. Po trzech tygodniach nieskutecznych prób zapoznania się z ludźmi z nowych studiów, nareszcie koleżanka z roku zorganizowała dużą domówkę, w trakcie której miał miejsce cały trip. To, że znalazłem się na imprezie będąc na grzybowej fazie, było spontaniczne i niezaplanowane. Tego samego dnia z Bieszczad wracał kumpel - D, z którym wcześniej miałem okazję jeść grzyby. Chcąc upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (spotkać się z D a jednocześnie nie ominąć imprezy) zgarnąłem go na domówkę do niejakiej M. Z D był również jego kolega, którego znałem z widzenia - W. Pod wpływem namowy D, zjedliśmy grzyby, które w założeniu miały nas puścić zanim pójdziemy do M. Stało się jednak inaczej.

Wprowadzenie: Niniejszy raport jest retrospekcją sięgającą ok. 3 lat wstecz. Po złotym okresie z psychodelikami trwającym dobrze ponad pół roku, podczas którego zaliczałem praktycznie same bardzo udane i zapadające w pamięć tripy, przyszedł czas na serię nieco gorszych podróży. TR opisuje pierwszy z serii już-nie-złotych psychodelicznych wypraw. Żadna z nich nie skończyła się bad tripem. Nie wspominam ich jako złych. Zwyczajnie nie były one najlepsze (w nie-eufemistycznym znaczeniu tego słowa).

  • 4-ACO-DMT
  • Pierwszy raz

Wszystkie próby badawcze dokonano we własnym pokoju (często nazywanym laboratorium). Testowano na szczurze. Łóżko; dobra muzyka na słuchawkach. Wieczór jako podstawowa pora badań. Aplikowano zwykle w okolicach 19-20 godziny.

 

Bazując na kilkukrotnym doświadczeniu z tryptaminami, badany obiekt postanowił swoje pierwsze doświadczenie spisać i zawrzeć w bardzo krótkim (after) trip reporcie. Będzie to TR z perspektywy szczura laboratoryjnego.

 

Próby badawcze zostały popełnione w 2010 roku w maju i wrześniu. Tekst oparto na podstawie zaobserwowanych, zapisanych, zapamiętanych odczuć w trakcie (i tzw. wrażeń „po”) psychodelicznej eksploracji.