Oświadczenie ENCOD w sprawie 'legalnych' konopi GMO

(Warszawa 17.08.06). Po skonsultowaniu się z europejskimi ekspertami, stwierdzamy, iż historia "genetycznie modyfikowanych legalnych konopi" opublikowana w Życiu Warszawy (14.08.06), choć teoretycznie możliwa, nie wydaje się wiarygodna, nie jest także prawdą, iż konopie te były by legalne. Uważamy, sprawa ta jest manipulacją obliczoną na wywołanie histerii związanej z konopiami.

slu

Kategorie

Odsłony

4526
(Warszawa 17.08.06). Po skonsultowaniu się z europejskimi ekspertami, stwierdzamy, iż historia "genetycznie modyfikowanych legalnych konopi" opublikowana w Życiu Warszawy (14.08.06), choć teoretycznie możliwa, nie wydaje się wiarygodna, nie jest także prawdą, iż konopie te były by legalne. Uważamy, sprawa ta jest manipulacją obliczoną na wywołanie histerii związanej z konopiami. Korzenie tej historii Historia ta wcale nie jest nowa, choć stanowi ewenement na skalę światową. Pojawiła się ona pierwszy raz 7 Kwietnia 2006 roku, przy okazji zaostrzania prawa narkotykowego przez Sejm RP. Została ona użyta przez panią poseł Halinę Olendzką (Prawo i Sprawiedliwość) jako oficjalny powód zwrócenia przez Sejm ustawy z powrotem do Sejmowych Komisji Zdrowia oraz Sprawiedliwości. Pani Halina Olendzka podczas plenarnego posiedzenia stwierdziła wówczas: „Na nielegalnym rynku narkotykowym pojawiły się konopie modyfikowane genetycznie. Na czym to polega? W konopiach poziom delta9THC, która jest substancją czynną uszkadzającą głównie korę mózgową, jest minimalny, natomiast konopie genetycznie modyfikowane zawierają delta9THC, dwukarboksylowy kwas, który w trakcie palenia tych konopi, czyli praktycznego konsumowania narkotyków, w 100% ulega rozkładowi do tej substancji czynnej uszkadzającej korę mózgową – delta9THC.” Nadmienić należy, iż sejmowe komisje wniosek Pani Olendzak odrzuciły. Trzeba także w tym miejscu, zwrócić uwagę na inny mit podnoszony przez panią Olendzak – niszczenie kory mózgowej, otóż konopie według wszelkiej wiedzy medycznej – nie uszkadzają, w przeciwieństwie do powszechnie używanego alkoholu – kory mózgowej. Po co? Praktycznie każdy rodzaj konopi zawiera dwukarboksylowy kwas delta9THC, nie spotykane są jednak przypadki, aby roślina zawierała wystarczająco dużo tego kwasu, aby możliwe było odurzenie zbliżone do zwykłych konopi, które zawierają zwykłe delta9THC. Genetyczna modyfikacja konopi w celu zmiany typu produkowanego kanabinolu, choć technicznie możliwa, wymagała by niezwykłej wiedzy, doświadczenia oraz ekwipunku. Wymagała by też dużej determinacji i motywacji. W tym wypadku jednak, ciężko ją wskazać, biorąc pod uwagę, iż taka modyfikacja wpłynęła by negatywnie na jakość odurzenia jak i jego siłę. Nie jest także prawdą, iż takie konopie stały by się legalne. Konopie z gatunku konopi siewnych (cannabis sativa), które posiadały by mniej niż 0.2% delta9THC, lecz kilka-kilkanaście % dwukarboksylowego kwasu THC, nie mogły by być faktycznie uznawane za zwykłe konopie, lecz traktowane by były jako konopie włókniste (przemysłowe), to znaczy, iż bez specjalnego państwowego zezwolenia, ich uprawa i obrót nimi, podlegał by każe więzienia. Mity, biznes i polityka Mity na temat modyfikacji genetycznej konopi, są używane na całym świecie do siania masowej histerii. Uważamy, iż podobnie rzecz się ma i w tym wypadku, lecz obok siania histerii prowokacja ta może mieć na celu ponowne rozpoczęcie prac nad ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii w Sejmie. Podczas poprzednich prac ze zgrozą obserwowaliśmy rosnące wpływy lobby producentów testów narkotykowych i amerykańskich agencji. Jesteśmy przekonani, iż także w tym wypadku, informacja ta wyszła z tego lobby, którego celem jest sprzedaż jak największej liczby testów narkotykowych, kosztem kieszeni polskiego podatnika. Historia opisana w Życiu Warszawy oraz używana z mównicy Sejmu RP, jest ewenementem na skalę światową, a jeśli, w co wątpimy, okazała by się prawdziwa, mogła by mieć konsekwencje dla wielu ustawodawstw narkotykowych w innych krajach. Niech zajmą się tym eksperci UE Dlatego, jeśli istnieją próbki tej rośliny, w co wątpimy, żądamy natychmiastowego ich przekazania Europejskiemu Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii oraz Grupie Pompidoue Rady Europy celem ich weryfikacji przez ekspertów oraz ewentualnie podjęcia odpowiednich działań przez instytucje międzynarodowe. Żądamy także ujawnienia źródeł tej informacji, gdyż znając polską 'scenę narkotykową' wątpimy, iż ten mit - wymagający nie lada wiedzy - powstał u nas. Artur Radosz ENCOD - Europejska Koalicja dla Racjonalnych i Efektywnych Polityk Narkotykowych Europejska Koalicja dla Racjonalnych i Efektywnych Polityk Narkotykowych ENCOD jest siecią europejskich organizacji Społeczeństwa Obywatelskiego i obywateli dotkniętych i/lub zaniepokojonych obecnymi politykami narkotykowymi, którzy chcą zastąpić je zrównoważonym i racjonalnym podejściem. Od 1993 roku promujemy bardziej racjonalne i efektywne polityki narkotykowe, które zawierają zintegrowane rozwiązanie wszystkich problemów związanych z globalnym fenomenem narkotyków.. Pełną listę członków ENCOD znajdziesz tutaj.

Komentarze

strunaman (niezweryfikowany)
'Na nielegalnym rynku narkotykowym pojawiły się konopie modyfikowane genetycznie. Na czym to polega? W konopiach poziom delta9THC, która jest substancją czynną uszkadzającą głównie korę mózgową'Halina Olędzak (pis:D) AAAAAAAAAAAAAAAAHAAAAAAA:D:D:D:D:D
nicze (niezweryfikowany)
"Mity na temat modyfikacji genetycznej konopi, są używane na całym świecie do siania masowej histerii." - to mi pachnie jakas teoria spiskowa... Nieprawda jest, iz modyfikacja genetyczna konopii to mit. Wystarczy spojrzec chociazby tutaj: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?itool=abstractplus&db=pubm... i http://www.ncbi.nlm.nih.gov/entrez/query.fcgi?itool=abstractplus&db=pubm... z publikacji tych jasno wynika, iz modyfikujac odpowiednio gen odpowiedzialny za budowe enzymu - syntazy kwasu tetrahydrokannabinolowego (Tetrahydrocannabinolic acid (THCA) synthase) mozemy otrzymac konopie, ktora bedzie zawierala odpowiednio wiecej thc niz naturalna roslina. (pomijam fakt, iz w wyniku krzyzowania roznych szczepow do tej pory otrzymano ogromna ilosc roslin rozniacych sie wygladem, zapachem, jak i zawartoscia thc) Natomiast kwestia legalnosci czy tez mozliwosci otrzymania takiej rosliny zalezy odpowiednio od prawa obowiazujacego w danym kraju i sprzetu (czyli pieniedzy) oraz wiedzy, badz umiejetnosci wykorzystania informacji, ktore mozna znalesc w internecie. pozdrawiam
slu
podajesz NIH za źródło, sprawdz moze najpierw ta agencje to ze to jest mozliwe, nie znaczy ze to sie robi, nie zapodawaj propagandy i czytaj czlowieku z zrozumieniem, zanim cos palniesz bez sensu nie chodzi mi o to ze nie masz racji, przeciez pisze wyraznie, mozliwe to jest teoretycznie, ale nie dajemy wiaru temu kitowi, jesli maja dowody to niech je przedstawia, to bylby ewenement na skale swiatowa co do teorii konspiracyjnych, to raczej artykul zw i wypowiedz posel bym do tej kategorii zaliczyl popracuj troche nad reforma w polsce i europie, poznaj swoich wrogow, pogadamy wtedy na temat konspiracyjnych teorii pzdr, artur
nicze (niezweryfikowany)
nie rozumiem co ma do rzeczy NIH? o jaka agencje Ci chodzi? dla mnie jest to wyszukiwarka publikacji naukowych - takie google dla naukowcow. publikacje te pokazuja jasno, ze modyfikacja genu ma wplyw na poziom thc, badz tez jego kwasu, natomiast to czy jest to mozliwe jest dla mnie oczywiste - jesli mozliwa jest modyfikacja organizmu typu pomidor, to nie widze przeszkod w modyfikacji konopii. z kolei to, ze modyfikuje sie konopie tez jest oczywiste, bo skad inaczej mialyby sie wziasc publikacje naukowe? badania o konopii prowadzone na innej roslinie (organizmie)?! "nie chodzi mi o to ze nie masz racji, przeciez pisze wyraznie, mozliwe to jest teoretycznie, ale nie dajemy wiaru temu kitowi, jesli maja dowody to niech je przedstawia, to bylby ewenement na skale swiatowa" - jakie dowody? kto ma je przedstawiac? chcialem tylko nadmienic, ze mnie nie interesuje w tym przypadku polityka, wrogowie, itp. - chce tylko pokazac, ze genetyczne modyfikowanie roslin (w tym konopii) jest w dzisiejszych czasach na porzadku dziennym, a w jakim robi sie to celu jest juz sprawa drugorzedowa. "...poznaj swoich wrogow" - ? - duzy znak zapytania z calym szacunkiem - dziwi mnie, ze osoba odpowiedzialna za polityke ENCOD`u w polsce uzywa retoryki, ktora najlatwiej mozna znalesc w rozglosni ojca R., badz braci K., ktorzy wszedzie widza wrogow. ot co. pozdrawiam serdecznie
slu
> z kolei to, ze modyfikuje sie konopie tez jest oczywiste, bo skad inaczej mialyby sie wziasc publikacje naukowe? przedstaw dowody, dowody na to ze mozna modyfikowac konopie, to nie dowody na to ze sie te modyfikacje przeprowadza > jakie dowody? kto ma je przedstawiac? ponoc jestes tak intelignentym czlowiekiem a nie potrafisz czytac z rozuzimieniem, a kto stawia tezy zawarte w art zw i wypowiedzi posel? ten tez je powinien poprzec dowodami. ------ tylko pokazac, ze genetyczne modyfikowanie roslin (w tym konopii) jest w dzisiejszych czasach na porzadku dziennym - nie nie jest, tak ja nie jest prawda ze modyfikacja konopi powoduje ze jest ona kilka razy silniejsza jak 30-lat temu chyba ze modyfikacja genetyczna konopi nazywasz normalne krzyzowanie konopi, ktore sie praktykuje od zawsze i ktore w tym kontekscie nie ma zadnego > z calym szacunkiem - dziwi mnie, ze osoba odpowiedzialna za polityke ENCOD`u w polsce uzywa retoryki, ktora najlatwiej mozna znalesc w rozglosni ojca R., badz braci K., ktorzy wszedzie widza wrogow. ot co. retoryki to uzywasz ty moj drogi, ja mowie jak jest jesli nie masz nic wiecej do dodania to nie zasmiecaj swoimi komentarzami ktore nic nowego nie wnosza ponadto co napisales na poczatku co ty czlowieku chcesz udowodnic !?
slu
[quote=nicze]nie rozumiem co ma do rzeczy NIH? o jaka agencje Ci chodzi? dla mnie jest to wyszukiwarka publikacji naukowych - takie google dla naukowcow.[/quote] National Institutes of Health (NIH) to nie jest wyszukiwarka publikacji naukowych, tylko instytucja ktora te publikacje naukowe tworzy, rzadowa instytucja, upolityczniona, ktora nie raz, nie dwa sie skompromitowala (jak chociazby slynne badania gdzie zamiast exstasy uzywano amfetaminy) wiec jesli uzywasz takich zrodel do poparcia tezy ze modyfikacje konopi sa rzecza na porzadku dziennym, to juz wiecej nie komentuj, prosze sie, bo sie kompromitujesz po maksie. pomiajajc fakt, ze te twoje 'modyfikacje genetyczne' to nic innego jak zwykle ogrodnicze praktyki wykonywane przez ludzi ktorzy podchodza do tej rosliny z pasja i dzieki temu, a nie bzdurnej tezie modyfikacji genetycznej, osiagaja wspaniale rosliny. mam nadzieje, ze twoja linia wynika tylko i wylacznie z fascynacja genetyka, a nie checia siania prowokacji i mitow
GOW (niezweryfikowany)
[quote=nicze]natomiast konopie genetycznie modyfikowane zawierają delta9THC, dwukarboksylowy kwas, który w trakcie palenia tych konopi, czyli praktycznego konsumowania narkotyków, w 100% ulega rozkładowi do tej substancji czynnej uszkadzającej korę mózgową – delta9THC.”[/quote] czyli co? podczas palenia delta9THC zmienia się w delta9THC? kogośmy sobie wybrali na rządzących ...
Bysy (niezweryfikowany)
dwukarboksylowy kwas delta9THC zamienia sie w delta9THC - proste - podczas podgrzewania kwas thc zamienia sie w zwykle thc - poczytaj poprzednie newsy na ten temat.
Anonim (niezweryfikowany)
te barany w sejmie maja niezle poryte berety(moherowe oczywiscie)... brak słów
Alicja (niezweryfikowany)
Skoro wymieniłeś nazwisko pani poseł, może warto by dla równowagi i jasności wymienić nazwiska tych 'wybitnych ekspertów' konsultujących? Gratuluję również poznania "wszelkiej wiedzy medycznej" zaiste musisz być specjalista medykiem skoro wytaczasz taki argument, chyba że nie jesteś medykiem ale ufam, iż przeczytałeś wszelkie publikacje medyczne oraz raporty z badań. Jeśli nie to jakim prawem powołujesz się na "wszelką wiedzę medyczną"? Kolejny piękny argument powołanie się na działanie alkoholu. Co ma piernik do wiatraka? Czy pani poseł wypowiadała się o alkoholu czy o thc? Nie ma to jak podniesienie wartości poprzez dyskredytację, czysta głupota nic nie wnosząca ale za to jak pięknie brzmi i przede wszystkim działa na czytających. Dalej panie Artur uderzacie już w magię. Czym jest owa "niezwykła wiedza" wymagana do genetycznej modyfikacji? Doświadczenie, ekwipunek, determinacja... czyżbyś wysyłał rycerza na pokonanie smoka? Tylko dlaczego nawet nie dopuszczasz 'polskich rycerzy' do tej bajki? "Rządami także ujawnienia źródeł tej informacji, gdyż znając polską ‘scenę narkotykową’ wątpimy, iż ten mit - wymagający nie lada wiedzy - powstał u nas.wątpimy, iż ten mit - wymagający nie lada wiedzy - powstał u nas.". Nie lada wiedza, niezwykła wiedza, wszelka wiedza, chyba masz rację, w Polsce występuje wiedza. "Rządasz" powiadasz, tak wielkie w tobie pożądanie wstąpienia w szeregi rządu? Jeśli nie to zgłębiaj tajniki ortografii, tym bardziej jeśli publicznie coś oświadczasz bo możesz być zrozumiany nie tak jak sobie życzyłeś, pomimo zacnej demagogi. Twoja wypowiedź niczym nie różni się od wypowiedzi pani poseł. Mity, baśnie, populizm. Polityka? Racjonalna? 'Ręce precz' od narkotyków. Pozdrawiam myślących.
molty (niezweryfikowany)
Pozwolę sobie się wtrącić. Mam nadzieję, że Artur nie będzie miał mi tego za złe ;) Dorga Alicjo, prezentujesz typową reakcję niezorientowanego przeciwnika narkotyków. Ale po kolei. Co do ,,wszelkiej wiedzy medycznej''. Śledzę serwis hyperreal od paru już lat i tak się składa, że wiem, iż Artur posiada niemałą wiedzę na ten temat. Proponuję Ci Alicjo poszerzyć najpierw swoją wiedzę zanim po raz kolejny podważysz wiedzę człowieka prawdziwie zorientowanego. Czy zdyskredytujesz również chociażby Światową Organizację Zdrowia za wydanie raportu mówiącego o bardzo małej szkodliwości konopi? Jest wiele innych źródeł medycznych twierdzących to samo. Moja sugestia: najpierw się dowiedz a później wypowiadaj. Nie odwrotnie. Co do porównania do alkoholu. Ten piernik ma bardzo dużo do tego wiatraka. Jedno to narkotyk i drugie to narkotyk. Konopie są o wiele mniej szkodliwym narkotykiem od alkoholu. Twierdzenie, że konopie są wybitnie szkodliwym narkotykiem i jednoczesne narkotyzowanie się zabójczym alkoholem zakrawa na hipokryzję rekordowych rozmiarów. Trzeba to wytykać. Jak zdyskredytujesz rząd angielski? Dalej pani Alicjo, nie wiesz jakiej wiedzy trzeba aby modyfikować genetycznie rośliny? Czy sugerujesz, że każdy Jasiu po zakupie zestawu ,,mały chemik'' jest w stanie dokonać modyfikacji genów jakiejkowleik roślinki? Do tego przecież potrzeba porządnie wyposarzonego laboratorium(kasa) oraz sztabu naukowców. Czy sugerujesz, że stać na to hodowce roślinek? Rządy może stać ale rządy raczej nie modyfikują konopi... O co chodzi z rycerzami? Ja tam tylko bełkot widzę, dobry tytuł sobie na komentarz wybrałaś. A na koniec, zapewne z powodu braku jakichkolwiek sensownych argumentów przyczepiasz się do jednego błędu ortograficznego czy też literówki. Każdemu się zdarza i takie czepianie się świadczy tylko o tym, że nie masz niczego sensownego do napisania a musisz się przecież czegoś czepić... Twoja wypowiedź nie różni się niczym od wielu innych wypowiedzi fanatycznych przeciwników narkotyków nie mających o nich większego(lub chociaż bladego) pojęcia. Uważasz, że polityka nie powinna być racjonalna? Ręce precz? Jakim prawem zabraniasz mi robić z moim organizmem rzeczy na które mam ochotę? Czy krzywdzę Cię w jakikolwiek sposób? Nikt Cię na siłę narkotyzował nie będzie.
Alicja (niezweryfikowany)
Niezorientowany przeciwnik narkotyków. Tak to piękne. A jaka orientację preferujesz bo wiesz można tak i owak wspak i w poprzek, jak kto lubi :P Owszem jestem przeciwniczką acz nie narkotyków ale tylko jednego narkotyku a mianowicie głupoty, którego zdaje się porządnie nadużywasz (wybacz posądzenie o branie, może już odstawiłeś ale skutki ćpania głupoty nie znikają natychmiast). Śledzisz hyperreal? I coż wykazało śledztwo? Wytropiłeś kolejną odmianę magicznej wiedzy "niemałej". Tak, to brzmi przekonująco. Co do mojej wiedzy to jest to li tylko a może aż tylko wiedza, którą owszem bez twojej sugestii sama chętnie pogłębiam. Hmm skąd próba wmówienia mi że ja próbuję zdyskredytować badania naukowe? Wyciągnęłeś waść to z kapelusza? Znowu magia! Przeczytaj mój komentarz ze zrozumieniem, dowiedz się co to jest ironia i krytyka a potem usiądż, pomyśl, pomyśl raz jeszcze i odpisz. "Twierdzenie, że konopie są wybitnie szkodliwym narkotykiem i jednoczesne narkotyzowanie się zabójczym alkoholem zakrawa na hipokryzję rekordowych rozmiarów. Trzeba to wytykać." Przeczytaj raz jeszcze co napisałeś i pokaż związek jaki zachodzi pomiędzy alkoholem a zawartością delta9THC w konopiach. Podniesienie wartości konopi poprzez przystawienie jej do alkoholu jest nie mniejszą obłudą niż hipokryzja tegoż twierdzenia. p.s. linków nie musisz mi wklejać bo czytałam ten art nim pojawił się na hypku. Modyfikacja genetyczna - ja nie pisałam iż nie wiem jakiej wiedzy trzeba, tylko zwróciłam uwagę na operowanie przez Artura pojęciami przy których wiedza i laboratorium urastaja do rangi "wiedzy niezwykłej". Stąd alegoria do magii i rycerzy. A to że widzisz bełkot to akurat mnie nie dziwi. Błąd ortograficzny - po części masz rację, każdemu sie zdarza, ale nie winno mieć miejsca przy oświadczeniu bądź co bądź publicznym i to przez członka organizacji. Skoro nie potrafi napisać a przynajmniej sprawdzić przed publikacją swoich wypocin to świadczyć li tylko może o tym jak traktuje tych do kogo swą wypowiedź kieruje. Co do mojej wiedzy o narkotykach, posiadam 20 letnią wiedzę empiryczną i nie uważam że posiadłam nawet część wiedzy o własciwościach medycznych, biologicznych, chemicznych etc. acz jak już wspomniałam swoją wiedzę pogłębiam. Fanatyk - ja widzę w Tobie fana głupoty, wnioskuję to na podstawie kompletnego niezrozumienia mojego komentarza na temat wypowiedzi Artura. Twoje założenia z góry były fałszywe, cytuję "Dorga Alicjo, prezentujesz typową reakcję niezorientowanego przeciwnika narkotyków. Ale po kolei.". Widzisz przyjacielu założyłeś coś o czym nie miałeś bladego pojęcia i przyjęłeś za pewnik a doszedłeś do fałszywych wniosków, cytuję "Twoja wypowiedź nie różni się niczym od wielu innych wypowiedzi fanatycznych przeciwników narkotyków nie mających o nich większego(lub chociaż bladego) pojęcia.". Co niniejszym pozwala mi sądzić iż nie myślisz a przynajmniej nie myślisz logicznie dlatego pozwoliłam sobie określić Cię mianem głupca. Ostanie zdania rozpaczy pozostawię bez komentarza bo jeszcze okaże się iż jestem krwawą morderczynia ;) p.s. Jak ochłoniesz to oczywiście chętnie porozmawiam z Tobą o polityce i racjonalnej polityce oczywiście w kontekscie narkotyków. Jestem dostępna na ircu kanał #hyperreal, nick ten sam, bądź jeśli preferujesz wymianę listowną to zapraszam na listę dyskusyjną [u] bądź prywatnie na maila peyotl at hyperreal dot info. p.s. (któreś z kolei ;)) oczywiście czekam na wytknięcie mi błędów i ukazanie mi mojej głupoty bo głupota ma to do siebie iż własna staje się niewidoczna a cudza kole w oko :) peace & peyote
Anonim (niezweryfikowany)
Alicja przestan chrzanic glupoty bo widze ze masz wiedze moherowego bereta!Wiedze czerpiesz z mitow i obiegowych opini!I teraz wspoltworzysz kolejny mit o ktory sie klocisz!!!!;/zenada
Anonim (niezweryfikowany)
...przestać mówić o polityce wobec narkotyków, a zacząć mówić o polityce wobec konkretnej substancji? Worek z napisem "narkotyki" (w którym tak nawiasem mówiąc powinien być również alkohol) jest zbyt duży, żeby można było przyjąć wspólną politykę wobec wszystkiego, co się w nim znajduje.
MSWiA (niezweryfikowany)
Przeczytałem wasze komentarze i prawdę mówiąc częsciowo przyznałbym rację każdemu z komentujących. Słuszna dyskusja, publikacja Artura również nie jest doskonała (wyrażam zgodność:)). Tylko najgorsze, że nadal nie znamy prawdy :/
Alicja (niezweryfikowany)
Do prawdy się zbliża a nie osiąga, ale jak przestaniemy dyskutować to wszyscy staniemy i każdy w swoim własnym punkcie. Czy wówczas dojedziemy do jakiegokolwiek porozumienia w czymkolwiek? Moje uwagi na temat wypowiedzi Artura, użytych przez niego sformułowań etc. nagle (sic!) zrobiły ze mnie zagorzałą przeciwniczkę narkotyków. Wróg klasowy - śmieszne czy przerażające? Również uważam iż dyskusja jest potrzebna, wyrażam w niej swoje zdanie, moją opinie, własne przemyślenia nasycając je uczuciami jakie żywię do podmiotu dyskusji. Czy są słuszne, czy mam rację - tego właśnie chcę się dowiedzieć i to teoretycznie umożliwia dyskusja.
slu
droga alinko, niestety nie mam czasu wpelni odpisac ci na twoje dlugie i pelne barwnych porownan wypowiedzi jesli chodzi ci o powiazania pomiedzy producentami testow narkotykowych i amerykanska administracja, to o sprawie tej mowi sie nie tylko wsrod organizacji pozarzadowych, ale takze na europejskich salonach, wsrod pracownikow europejskich biur zajmujacych sie problemem narkotykow - nie chce sie teraz zaglebiac w ten temat, mozesz o mechanizmach o ktorych mysle poczytac np. tutaj: http://www.investorshub.com/boards/read_msg.asp?message_id=11153199 mity, takie jak ten, nie powstaja z powietrza, sa fabrykowane na konkretne potrzeby, w tym przypadku, ten mit zostal uzyty w polskim sejmie w kwietniu, kiedy przycisnelismy poslow, aby wrocic nowelizacje z powrotem do sejmowych komisji, zeby zachowac twarz pojawil sie ten mit, ktory zostal uzyty jako oficjalny powod powrotu ustawy ds komisji, niestety z pewnych powodow, musialem sie wycofac z akcji w sejmie i zadna poprawka nie znalazla sie w tych zapisach teraz ten mit wraca, jego prawdopodobnym (zwroc uwage na forme, nie zakladam teog jako pewnik, ale jako cos prawdopodobnego) zastosowaniem, moze byc powrot do prac nad ustawa w sejmie, ale w tle, jest tez inna sprawa, chodzi o nowe testery narkotykowe promowane miedzy innymi przez dea, ktora nie tylko wykrywaja delta9thc (jak polskie modele), ale takze kwas dwukarboksylowy delta9thc, tak wiec mit ten, moze byc takze podkladka pod kontrakt kgp na wymiane testerow i poprzestanmy na tym, bo jak slusznie zauwazyl niedawno pewien profesor, nie ma po co sie wystrzeliwywac z amunicji na darmo co do konsultacji, to dyskutowalismy ta sprawe w gronie czlonkow encod przez dwa dni, wniosek masz w pierwszym akapicie
redakcja
A kogo grupuje ta tajemnicza organizacja ENCOD? Bo nie jest zarejestrowana w Polsce, to sprawdziłem.
slu
wiesz co unknown, chyba cos z toba nie tak, skoro sie pytasz kogo grupuje encod: http://www.encod.org/listofmembers.htm rozumie ze na hyperealu powstalo cos w rodzaju towazystwa wzajemnej adoracji, ale to co sie tu w tym watku wyprawia to juz jest conajmniej gruby nietakt
Alicja (niezweryfikowany)
Otóż to drogi Arturze (zakładam że to ty bo chyba nie cały ENCOD ;)) barwne porównania są jak "szaty cesarza", zauważa się je tam gdzie ich nie ma. Nie wspomniałam nawet słowem o powiązaniach między producentami testerów i administracji amerykańskiej, nie podważam istnienia takiego powiązania i nie w tym rzecz. Własnie chodzi o formę wypowiedzi, była jak dla mnie zbyt polityczna (bajki, baśnie i populizm), czym to skutkuje - wystarczy iż poczytasz komentarze. Wiem że działania na arenie politycznej wymagają poparcia sporej rzeszy stada, być może kolorowanie przyciąga baranów jak czerwona płachta byka, ale czy chodzi ci o poparcie stada baranów jednogłosnie beczących za czy też chciałbyś mieć ludzi, którzy świadomie uzywając rozumu poprą twoje działania, być może nie do końca i nie we wszystkim ale lepsze mniejsze stado, które myśli niż tabun najaranych idotów. Ja oczywiście pozostanę towją dozgonną przeciwniczka w sprawie mieszania polityki do narkotyków :) Rece precz!
slu
[quote=Alicja]Otóż to drogi Arturze (zakładam że to ty bo chyba nie cały ENCOD ;)) barwne porównania są jak "szaty cesarza", zauważa się je tam gdzie ich nie ma. [/quote] o znowu barwne porownanie :) [quote] Nie wspomniałam nawet słowem o powiązaniach między producentami testerów i administracji amerykańskiej, nie podważam istnienia takiego powiązania i nie w tym rzecz. [/quote] o jakich zatem mitach mowisz? [quote] Własnie chodzi o formę wypowiedzi, była jak dla mnie zbyt polityczna (bajki, baśnie i populizm), czym to skutkuje - wystarczy iż poczytasz komentarze. [/quote] hmm, czytam wlasnie i jesli mialbym sie do przerostu formy nad trescia przyczepic to moglbym i owszem, tylko po co, mam inne rzeczy na glowie [quote] Wiem że działania na arenie politycznej wymagają poparcia sporej rzeszy stada, być może kolorowanie przyciąga baranów jak czerwona płachta byka, ale czy chodzi ci o poparcie stada baranów jednogłosnie beczących za czy też chciałbyś mieć ludzi, którzy świadomie uzywając rozumu poprą twoje działania, być może nie do końca i nie we wszystkim ale lepsze mniejsze stado, które myśli niż tabun najaranych idotów. [/quote] Wiesz dobrze jak z tym poparciem wsrod uzytkownikow jest, wiekszosc sie zgadza, ale nikomu sie nie chce nic zrobic, o skladkach czlonkowskich juz nie wspomne. [quote] Ja oczywiście pozostanę towją dozgonną przeciwniczka w sprawie mieszania polityki do narkotyków :) [/quote] jak tylko zniesiemy prohibicje dolacze do twojego obozu ;)
Anonim (niezweryfikowany)
ludzie rozgłąszający takie fanaberie nie zdajhą sobie sprawy, ile kosztuje i jakiego sprzętu i kwalifikacji wymaga modyfikacja genetyczna roślin. W dzisiejszych czasach po prostu nie udałoby się to bez: - dużego zastrzyku finansowego od państwa lub - produkcji przez ogromny koncern Nie widzę powodów, dla których jednym lub drugim mogłoby zależeć na wydawaniu ogromnych pieniędzy na stworzenie modyfikowanych konopii (koncern - jeśli miałby czerpać zyski, to jak to sprzedawać, przeciez od razu byłoby to zakazane, państwo - jemu wystarczy mit, jak widać). Jeśli chodzi o metabolity takie, jak THC trzebaby prawdopodobnie "wymienić" geny kilku enzymów odpowiedzialnych za ten proces, co robi go jeszcze bardziej skomplikowanym, praktycznie na granicy mozliowści współczesnej nauki.
molty (niezweryfikowany)
[quote=Alicja]Niezorientowany przeciwnik narkotyków. Tak to piękne. A jaka orientację preferujesz bo wiesz można tak i owak wspak i w poprzek, jak kto lubi :P [/quote] Doskonale wiesz co miałem na mysli pisząc ,,niezorientowany''. Głupawo się czepiasz. [quote=Alicja]Owszem jestem przeciwniczką acz nie narkotyków ale tylko jednego narkotyku a mianowicie głupoty, którego zdaje się porządnie nadużywasz (wybacz posądzenie o branie, może już odstawiłeś ale skutki ćpania głupoty nie znikają natychmiast). [/quote] Ah, ależ malownicza metafora. Wyzywamy się od głupców? [quote=Alicja]Śledzisz hyperreal? I coż wykazało śledztwo? Wytropiłeś kolejną odmianę magicznej wiedzy "niemałej". Tak, to brzmi przekonująco. Co do mojej wiedzy to jest to li tylko a może aż tylko wiedza, którą owszem bez twojej sugestii sama chętnie pogłębiam. [/quote] Śledzę hypka i nie tylko(czytałem też [u] pare lat temu i jestem bardzo zaskoczony dowiadując się, że peyotl to Ty). I conieco inrteresuje się tematami tu poruszanymi. Pozatym ja nie pisałem o mojej wiedzy tylko Artura bo to jego wiedzę zaatakowałaś. Teraz atakujesz moją(bo ośmieliłem się coś Ci zarzucić o Pani) i bełkoczesz coś o jakiejś ,,magicznej wiedzy'' lub ,,niemałej'' mimo, że ja nic takiego nie psiałem. Nie wciskaj mi w klawiaturę słów których nie napisałem bo chyba nie tak prowadzi się cywilizowany dyskurs. [quote=Alicja]Hmm skąd próba wmówienia mi że ja próbuję zdyskredytować badania naukowe? Wyciągnęłeś waść to z kapelusza? Znowu magia! Przeczytaj mój komentarz ze zrozumieniem, dowiedz się co to jest ironia i krytyka a potem usiądż, pomyśl, pomyśl raz jeszcze i odpisz. [/quote] Tak, jestem czarodziejem i mam bardzo duży, fajny kapelusz. A ironia i bezpodstawna krytyka często służą właśnie do dyskredytacji(tak to sie odmienia?) [quote=Alicja]"Twierdzenie, że konopie są wybitnie szkodliwym narkotykiem i jednoczesne narkotyzowanie się zabójczym alkoholem zakrawa na hipokryzję rekordowych rozmiarów. Trzeba to wytykać." Przeczytaj raz jeszcze co napisałeś i pokaż związek jaki zachodzi pomiędzy alkoholem a zawartością delta9THC w konopiach. Podniesienie wartości konopi poprzez przystawienie jej do alkoholu jest nie mniejszą obłudą niż hipokryzja tegoż twierdzenia. [/quote] Czy Twoim zdaniem ten fragment: [quote=molty]Jedno to narkotyk i drugie to narkotyk. Konopie są o wiele mniej szkodliwym narkotykiem od alkoholu. Twierdzenie, że konopie są wybitnie szkodliwym narkotykiem i jednoczesne narkotyzowanie się zabójczym alkoholem zakrawa na hipokryzję rekordowych rozmiarów. Trzeba to wytykać.[/quote] stwierdza, że zachodzi jakikolwiek związek ,,pomiędzy alkoholem a zawartością delta9THC w konopiach''.? Proponuję poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem. [quote=Alicja]Modyfikacja genetyczna - ja nie pisałam iż nie wiem jakiej wiedzy trzeba, tylko zwróciłam uwagę na operowanie przez Artura pojęciami przy których wiedza i laboratorium urastaja do rangi "wiedzy niezwykłej". Stąd alegoria do magii i rycerzy. A to że widzisz bełkot to akurat mnie nie dziwi. [/quote] Artur użył sformułowania: ,,wymagała by niezwykłej wiedzy, doświadczenia oraz ekwipunku''. Może Ty jesteś tak genialna, że modyfikacja genetyczna to dla Ciebie pryszcz i co roku hodujesz sobie pomidory w innych kolorach ale nie dla każdego. Jak myślisz, ile procent ludzi ma wiedzę wystarczającą do modyfikacji genetycznej. Ja myślę, że ów procent(a reczej jakaś mała jego część) jest tak mały, że tej wiedzy nie można zaklasyfikować do ,,zwykłej''. Dokładnie to samo tyczy się do reszty przytoczonej frazy, czyli doświadczenia i ekwipunku. [quote=Alicja]Błąd ortograficzny - po części masz rację, każdemu sie zdarza, ale nie winno mieć miejsca przy oświadczeniu bądź co bądź publicznym i to przez członka organizacji. Skoro nie potrafi napisać a przynajmniej sprawdzić przed publikacją swoich wypocin to świadczyć li tylko może o tym jak traktuje tych do kogo swą wypowiedź kieruje. [/quote] Po części masz rację ;) ale uważam, że wystarczy zwrócić uwagę na dany błąd a nie robić z niego jednego z przewodnich tematów swojego komentarza. [quote=Alicja]Co do mojej wiedzy o narkotykach, posiadam 20 letnią wiedzę empiryczną [/quote] Chylę czoła... [quote=Alicja]i nie uważam że posiadłam nawet część wiedzy o własciwościach medycznych, biologicznych, chemicznych etc. acz jak już wspomniałam swoją wiedzę pogłębiam. [/quote] ...cóż za skromność nagle w Ciebie wstapiła. Wiesz, pogłębianie nie jest równe pogłębieniu. W moim mieście zalew pogłębiają co 3 lata a i tak wiecznie jest zamulony... [quote=Alicja]Fanatyk - ja widzę w Tobie fana głupoty, wnioskuję to na podstawie kompletnego niezrozumienia mojego komentarza na temat wypowiedzi Artura. Twoje założenia z góry były fałszywe, cytuję "Dorga Alicjo, prezentujesz typową reakcję niezorientowanego przeciwnika narkotyków. Ale po kolei.". [/quote] O, znowu wyzywamy się od głupców? A no tak, przecież Cię skrytykowałem. Widzę, że to jedyna znana Ci linia obrony na krytykę. [quote=Alicja]Widzisz przyjacielu założyłeś coś o czym nie miałeś bladego pojęcia i przyjęłeś za pewnik a doszedłeś do fałszywych wniosków, cytuję "Twoja wypowiedź nie różni się niczym od wielu innych wypowiedzi fanatycznych przeciwników narkotyków nie mających o nich większego(lub chociaż bladego) pojęcia.". Co niniejszym pozwala mi sądzić iż nie myślisz a przynajmniej nie myślisz logicznie dlatego pozwoliłam sobie określić Cię mianem głupca. [/quote] Oj, krytyka boli, pali wręcz... nie? Niezazdroszczę komuś kto ośmieliłby się wypowiedzieć słowa krytyki prosto w Twą twarz. [quote=Alicja]Ostanie zdania rozpaczy pozostawię bez komentarza bo jeszcze okaże się iż jestem krwawą morderczynia ;) [/quote] Tzn co? Skończyły Ci się pomysły? Szkoda, doskonale się bawię :) [quote=Alicja]Jak ochłoniesz to oczywiście chętnie porozmawiam z Tobą o polityce i racjonalnej polityce oczywiście w kontekscie narkotyków.[/quote] Ależ skąd pomysł, że ja jestem oburzony?? Ja jestem bardzo spokojnym człowiekiem. Może czasami lekko poirytowanym ale uwierz mi, nie mam z czego ochłonąć... A co do dalszych rozmów, widząc sposób prowadzenia ich przez Ciebie jakoś nie mam na nie ochoty. Wybacz. [quote=Alicja] oczywiście czekam na wytknięcie mi błędów i ukazanie mi mojej głupoty bo głupota ma to do siebie iż własna staje się niewidoczna a cudza kole w oko :) [/quote] Niepotrzebnie oceniasz innych swoją miarą. Nie uważam Cię za głupią, uważam że Twój komentarz był głupi co bardzo wyraźnie napisałem poprzednio. To dwie różne sprawy których zdajesz się nie rozróżniać. Ale najwyraźniej moje słowa krytyki nieco Cię zaślepiły... Przykre. No, mogę Ci jeden jeszcze błąd wytknąć jeśli tak bardzo tego pragniesz: Wycieczki osobiste. Ja Cię nie obraziłem nigdzie, pisałem jedynie odnośnie Twojego posta a nie całej osoby, Ty mnie obraziłaś kilka razy - widać musiałaś sobie ulżyć. Już lepiej? Ochłoń troszkę zanim napiszesz kolejną pocieszną odpowiedź :) A mam nadzieję, że nie napiszesz bo ja już tutaj więcej i tak nie zaglądnę... Pozdrawiam P.S. Przepraszam brać hyperrealową za to co się tutaj stało. Po części czuję się winny :(
Alicja (niezweryfikowany)
"Doskonale wiesz co miałem na mysli pisząc ,,niezorientowany”. Głupawo się czepiasz." adekwatnie do twojego zrozumienia mojego komentarza. "Ah, ależ malownicza metafora. Wyzywamy się od głupców?" to wniosek a nie metafora, i nie nie wyzywamy się bo ja wyzywam jedynie moich znajomych a my się nie znamy, grzecznościowo przedstawiłam ci pewien fakt. "Śledzę hypka i nie tylko(czytałem też [u] pare lat temu i jestem bardzo zaskoczony dowiadując się, że peyotl to Ty). I conieco inrteresuje się tematami tu poruszanymi. Pozatym ja nie pisałem o mojej wiedzy tylko Artura bo to jego wiedzę zaatakowałaś. Teraz atakujesz moją(bo ośmieliłem się coś Ci zarzucić o Pani) i bełkoczesz coś o jakiejś ,,magicznej wiedzy” lub ,,niemałej” mimo, że ja nic takiego nie psiałem. Nie wciskaj mi w klawiaturę słów których nie napisałem bo chyba nie tak prowadzi się cywilizowany dyskurs." Cytat z twojego poprzedniego posta "iż Artur posiada niemałą wiedzę na ten temat." Przepraszam, widocznie ja to napisałam za ciebie! Poza tym skoro to nadal dla ciebie bełkot, to co to za różnica kto to napisał? "Tak, jestem czarodziejem i mam bardzo duży, fajny kapelusz. A ironia i bezpodstawna krytyka często służą właśnie do dyskredytacji(tak to sie odmienia?)" Chylę gołego czoła, ja lubię różne odmiany kapeluszy :) "Czy Twoim zdaniem ten fragment: molty wrote: Jedno to narkotyk i drugie to narkotyk. Konopie są o wiele mniej szkodliwym narkotykiem od alkoholu. Twierdzenie, że konopie są wybitnie szkodliwym narkotykiem i jednoczesne narkotyzowanie się zabójczym alkoholem zakrawa na hipokryzję rekordowych rozmiarów. Trzeba to wytykać. stwierdza, że zachodzi jakikolwiek związek ,,pomiędzy alkoholem a zawartością delta9THC w konopiach”.? Proponuję poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem." Jak widzę to również dla ciebie bełkot. "Artur użył sformułowania: ,,wymagała by niezwykłej wiedzy, doświadczenia oraz ekwipunku”. Może Ty jesteś tak genialna, że modyfikacja genetyczna to dla Ciebie pryszcz i co roku hodujesz sobie pomidory w innych kolorach ale nie dla każdego. Jak myślisz, ile procent ludzi ma wiedzę wystarczającą do modyfikacji genetycznej. Ja myślę, że ów procent(a reczej jakaś mała jego część) jest tak mały, że tej wiedzy nie można zaklasyfikować do ,,zwykłej”. Dokładnie to samo tyczy się do reszty przytoczonej frazy, czyli doświadczenia i ekwipunku." Wiedza to wiedza, powoływanie sie (obaj) panowie na wszelką/nie lada/niezwykła podnosi znajomość genetyki do rangi magii. Dobra znajomość wybranej gałęzi nauki nazywa się specjalizacja i o dziwo! również jest wiedzą! Moja wiedza na temat genetyki ogranicza się do podstawowych wiadomości na poziomie szkoły średniej. Być może to dla ciebie oznaka geniuszu dla mnie to nikła znajomość genetyki. "Po części masz rację ;) ale uważam, że wystarczy zwrócić uwagę na dany błąd a nie robić z niego jednego z przewodnich tematów swojego komentarza." To było zwrócenie uwagi, kolejnej uwagi a nie przewodniej. "Chylę czoła…" Ach ta kurtuazja, dygam w ukłonie ;) "…cóż za skromność nagle w Ciebie wstapiła. Wiesz, pogłębianie nie jest równe pogłębieniu. W moim mieście zalew pogłębiają co 3 lata a i tak wiecznie jest zamulony…" To nie skromnośc to szczerość. Podejrzewam że w twoim mieście nie tylko ten zalew jest wiecznie zamulowny. "O, znowu wyzywamy się od głupców? A no tak, przecież Cię skrytykowałem. Widzę, że to jedyna znana Ci linia obrony na krytykę." Nie ja cię nie wyzywam, jak już wspomniałam grzecznościowo ukazuję ci pewne fakty. Próba nazwania swojego niezrozumienia krytyką nadal nie zmienia faktów. (dyg) "Oj, krytyka boli, pali wręcz… nie? Niezazdroszczę komuś kto ośmieliłby się wypowiedzieć słowa krytyki prosto w Twą twarz." Swoje doznania i zachowania w obliczu krytyki nie przekładaj na kogoś innego. Poza tym krytyka wymaga zrozumienia tego co się krytykuje, a ty nadal nie zrozumiałeś nawet jednego zdania z mojego komentarza. "Tzn co? Skończyły Ci się pomysły? Szkoda, doskonale się bawię :)" W to że się bawisz nie wątpię. "Ależ skąd pomysł, że ja jestem oburzony?? Ja jestem bardzo spokojnym człowiekiem. Może czasami lekko poirytowanym ale uwierz mi, nie mam z czego ochłonąć…" Widzisz, sęk w tym iż wątpię czy ty wierzysz samemu sobie, zatem nie wymagaj ode mnie przyjęcia twoich dogmatów. A co do dalszych rozmów, widząc sposób prowadzenia ich przez Ciebie jakoś nie mam na nie ochoty. Wybacz." A w to akurat nie wątpię. "Niepotrzebnie oceniasz innych swoją miarą. Nie uważam Cię za głupią, uważam że Twój komentarz był głupi co bardzo wyraźnie napisałem poprzednio. To dwie różne sprawy których zdajesz się nie rozróżniać. Ale najwyraźniej moje słowa krytyki nieco Cię zaślepiły… Przykre." Ja nie oceniam, wyciągam tylko wnioski, miarę przyłożyłeś ty sam a nie ja, poza tym i tak ci nie wierzę ponieważ ja sama uważam się za bardzo głupią. To że tekst komentarza jest dla ciebie głupi to mnie również nie dziwi a najdziwniejsze jest to że wysłałeś do mnie pannę Krytykę a do drzwi zastukała Głupota, czary czyż nie? "No, mogę Ci jeden jeszcze błąd wytknąć jeśli tak bardzo tego pragniesz: Wycieczki osobiste. Ja Cię nie obraziłem nigdzie, pisałem jedynie odnośnie Twojego posta a nie całej osoby, Ty mnie obraziłaś kilka razy - widać musiałaś sobie ulżyć. Już lepiej?" O nie mój drogi, nie ja cię obraziłam tylko ty się obraziłeś na to co napisałam o tobie. Skoro czujesz się obrażony to chyba jest ku temu powód, nieprawdaż? "Ochłoń troszkę zanim napiszesz kolejną pocieszną odpowiedź :) A mam nadzieję, że nie napiszesz bo ja już tutaj więcej i tak nie zaglądnę…" Ochłonąć po czym? Po przedstawianiu ci paru faktów wypływających z twoich komentarzy? Pocieszne może być dla ciebie to co teraz napiszę, że mimo wszystko kiedyś zrozumiesz, ale czy zrozumiesz? - przecież i tak tu nie zajrzysz. pozdrawiam peace & peyote sidt
thcxtc (niezweryfikowany)
Zwykle się nie udzielam, ale w tym wypadku muszę. Słuchaj, Alicjo! Krótko i na temat. Ponieważ brakuje Ci argumentów, jako metodę odpierania oponentów stosujesz notoryczne ich obrażanie. Wszystkich po kolei i wielokrotnie. Wykazujesz się tym samym kompletnym brakiem kultury. Jesteś arogancka - każdego, kto ma odmienne od Twojego zdanie traktujesz z góry i niejako z definicji nie rozważasz jego wypowiedzi, tylko próbujesz od razu, w chamski sposób, na siłę udowodnić, że to Ty masz rację. Wystarczy być chociaż środniorozgarniętym, by zobaczyć, że jej jednak nie masz. Przypierdalasz się do szczegółów typu błędy pisowni. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, a sama o to innych posądzasz. Nie idzie z Tobą prowadzić rzetelnej dyskusji, bo w końcu prawie wszystko sprowadzasz do ataków ad personam. Każdy, w tym ja, kto miał ochotę na dyskusję z Tobą już ją chyba do cna stracił - toż Ty po prostu w kółko jałowo od rzeczy pierdolisz! Zatem spierdalaj, kurwo podżegaczko! - trudno Cię inaczej nazwać... Bez odbioru.
bylekto (niezweryfikowany)
i tak ze wszystkich odmian konopii jakiekolwiek withtheiever-in-da-world najmocniej kopią te używane do uszczelnień rur hydraulicznych. 5 szkiełek z kumplami na ławce i każdy spływa, a śmiechawa trwa do białego rana, a ci co majom słabsze głowy jeszcze następny dzień i kolejny muszą dochodzić do siebie .)
frodo
Hm. Zastanawialem sie nad odpowiedzia na cala ta dyskusje, ale wydaje mi sie, ze bedzie to strata czasu. Przyznam, ze dziwnie sie czuje (cos na zasadzie egzystencjalnej czkawki), gdyz wyrazane przez Ciebie opinie, a w zasadzie sposob ich wyrazania, dyskredytuja dla mnie Ciebie i organizacje, ktora reprezentujesz. Radykalizm, ktorym sie poslugujesz zniechecil mnie wystarczajaco do wspolpracy z Kanaba i ENCOD`em, a stosujac erystyke niskich lotow, w moim mniemaniu nie przekonasz nikogo do swoich racji (nawet jesliby byly jak najbardziej sluszne i prawdziwe). Chcialbym jeszcze sprostowac pewna informacje dotyczaca zrodel na ktore sie powoluje. Napisales: "podajesz NIH za źródło, sprawdz moze najpierw ta agencje" gdzie napisalem, ze podaje NIH za zrodlo? wykorzystalem jedna z najwiekszych baz danych - MEDLINE (opis: http://www.umed.lodz.pl/wun/medline.htm), dzieki ktorej mozna znalesc publikacje naukowe. Rownie dobrze mozna je znalesc inna droga: np. http://pcp.oxfordjournals.org/cgi/content/full/46/9/1578 i http://www.jbc.org/cgi/content/full/279/38/39767 , obie te prace zostaly napisane przez naukowcow z Japonii - gdzie tu zwiazek z NIH? "to ze to jest mozliwe, nie znaczy ze to sie robi, nie zapodawaj propagandy i czytaj czlowieku z zrozumieniem, zanim cos palniesz bez sensu" Mysle, ze ta uwage moglbys skierowac do samego siebie. Nad mozliwoscia otrzymania psychoaktywnej konopii bez thc nie bede juz wiecej sie wypowiadal, gdyz: a) i tak Cie nie przekonam (cokolwiek bym powiedzial), b) nawet jesli bym probowal, to uwazam, ze nie masz wystarczajacej wiedzy z dziedziny biologii molekularnej, aby zrozumiec to co bym napisal (wnioskuje to z powolywania sie na tzw. "europejskich ekspertow"). Na koniec chcialbym powiedziec, ze moim celem nie jest (nie bylo) rozpetanie histerii, ale przedstawienie mozliwosci, jakie daje dziesiejsza nauka. pozdrawiam -- nicze
Teodor (niezweryfikowany)
Podzielam zdania pani Alicji i pana Nicze. Jeśli organizacja jest poważna (lub chce taką być) oraz działania mają być poważne to należałoby się trochę postarać. Treść oficjalnego pisma zdradza bardzo duży ładunek emocjonalny i więcej nic poza hasłowym populizmem. Następne posty to już żenada. Jak trudno się przyznać do błędu:). Ludziom, którzy narażają się na naprawdę duże niebezpieczeństwo, zwłaszcza w dzisiejszej sytuacji w Polsce, należy się ogromny szacunek. Robicie to w słusznej sprawie i tutaj nie ma dyskusji właściwie, bo jeśli ktoś zagląda na ten portal to zazwyczaj nie jest organicznym przeciwnikiem legalizacji, a właśnie przeciwnie. Inną sprawą jest forma w jakiej podajecie swoje treści i bezsensowny radykalizm, które mogą odstraszyć niejednego zwolennika. Pana Nicze proszę, mimo wszystko, o wyrozumiałość. W kupie zawsze łatwiej. Tym bardziej, że nie jest prawdą, jak twierdzi pani Alicja, iż sprawa narkotyków nie jest związana z polityką. Jeśli się chce coś zmienić, w obszarze publicznym, to polityka jest jedynym narzędziem. Pozdrawiam Teodor
Alicja (niezweryfikowany)
Oczywiście nie jest prawdą że sprawa narkotyków nie jest związana z polityką. Sprawa narkotyków jest związana z polityka i to mi się nie podoba. Iteraz proszę posłuchać, nie podoba mi się żadna akcja podejmowana w sprawie narkotyków przez ludzi związanych mniej lub bardziej z polityką. Ja jestem za całkowitą wolnością świadomego wyboru przez każdego człowieka każdej substancji psychoaktywnej. Polityka takiego wyboru nie daje nawet legalizując jakiś związek, to jedynie prawo, które za zażycie danego środka nie wpędzi zażywającego w wieksze lub mniejsze tarapaty. Świadomy wybór potrzebuje wiedzy o tym czym jest dany środek, jaka to substancja, jakie wywołuje efekty, jak ją należy spożyć, w jakim celu chcę ją spożyć, kto ją odkrył, jakie kultury ją wykorzystywały, jakie obrzędy i wierzenia sa z nią związane, etc. Informacji jest tyle że takich pytań może być bez liku, lecz by zadać sobie takie pytania potrzebna jest wiedza a tej nie przekazuje polityka, która ogranicza się do karania lub nie karania. "Jeśli się chce coś zmienić, w obszarze publicznym, to polityka jest jedynym narzędziem." I tu się nie zgadzam, zapominasz waść że ten tzw. obszar publiczny to są ludzie. Politka jako narzędzie w rękach człowieka powinna być kształtowana poprzez świadomość ludzi , aby być użyta właściwie. Gdy jest odwrotnie, gdy to polityka wykuwa w człowieku obraz świata, cóż proszę się rozejrzeć wokół siebie... Ręce precz...
Nanaki (niezweryfikowany)
Brawo Alice! Bardzo podoba mi się Twoje podejscie.. Jak ktoś ma naje**ne we łbie to powinien się trzymać z dala od narkotyków bo mu sie jeszcze bardziej główka popsuje, do tego trzeba wiedzy pasji i kultury "ćpania" a nie zamulania się na co dzień w ucieczce przed problemami. Niestety w polsce (jak zresztą prawie wszędzie) narkobiznes jest w rękach mafii, a mafia ściśle wiąże się z polityką, za duża kasa wchodzi w grę żeby udało się coś zmienić... "HODUJ, PIELĘGNUJ, PODLEWAJ I CZĘSTUJ TO POZYTYWNA WIBRACJA NIE KULTURA PRZEKRĘTU" RastA SalutE!
peron (niezweryfikowany)
przeciez istnieje chemicznie modyfikowany THC ktory jest 10x mocniejszy i do tego legalny, mozna sprowadzic z USA i Hong Kongu, cena droga niestety - 500$ za okolo 25mg czystej substancji. poszukajcie na forum EDIT są linki.
Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Latanie po lesie w ciepły, choć grudniowy dzień z dwoma ziomkami. Byłem przygotowany na jedzenie 25I-NBOME, a że miałem miłe wspomnienia z 25B-NBOME, to byłem bardzo pozytywnie nastawiony.

Na ten dzień czekałem bardzo długo. Od mojej ostatniej psychodelicznej podróży minęło grubo ponad pół roku, więc zdążyłem zatęsknić za kolorami, fraktalami, wyginaniem wszystkiego wokół i abstrakcyjnym myśleniem. Niebawem pojawiła się okazja - mój kumpel P. miał przywieźć kilka kartonów z odległych krain i zaproponował wrzucenie tego razem. Do zabawy zwerbowaliśmy M., który po moich licznych opowieściach również poczuł chęć przeżycia kwasowej przygody, a także drugiego ziomka, który z pewnych przyczyn nie mógł się zjawić, więc ostatecznie fazowaliśmy we trzech.

  • Marihuana

Set & Setting: kwietniowe popołudnie, odosobniona altanka nad rzeczką, nastroje w miarę wyluzowane, chęc wychilowania się po szkole i chęć przeżycia ostrej fazy (palilismy wtedy codziennie od jakichs 2 tygodni)

-Możliwie dokładne dawkowanie: spalilismy około 0,2g (3 nabicia do cieńszej strony lufki) zajebiscie mocnego Haszu na 2 osoby, z lufki

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Nastawienie bardzo pozytywne z jedocześnie ogromnym stresem przed nieznanym. 2 tygodnie całkowitej trzeźwości przez wzięciem. Trip w pięknym miejscu na wzgórzu w lesie. Towarzyszyła mi moja dziewczyna, która nie miała żadnych doświadczeń z lsd. Substancje tą brałem by zmienić coś w swoim życiu i poznać to piękno, o którym wszyscy piszą.

Do Lsd przygotowywałem się bardzo długo i poważnie. Przeczytałem wiele artykułów, poznałem wiele historii i możliwości wynikających z zażycia substancji. Jestem osobą, która bardzo rozważnie i odpowiedzialnie sięga po nowe używki więc łączny czas przygotowań zajął mi około 2 miesięcy (nabycie wiedzy, zdobycie czystego lsd oraz zaplanowanie samego tripa). Zacznę może od tego dlaczego w ogóle sięgnąłem po tą mistyczną używkę. Nie zagłębiając się w historie mojego życia powiem jedynie tyle, że bardzo się zmarnowałem.

  • Ayahuasca
  • Mimosa tenuiflora
  • Przeżycie mistyczne
  • Ruta stepowa

specjalnie wyszukane miejsce nad Wisłą, pragnienie oczyszczenia, uzdrowienia, wglądu...

Mieszankę ruty i mimozy nazywam roboczo europejską Ayahuaską ponieważ zawiera podobnie jak amazońska Ayahaska - DMT.

Wcześniej wypiłem tą mieszankę na wigilię co między innymi dało mi wizje związane z Jezusem.

Teraz chcę opisać podróż, którą miałem kilka dni temu (noc z 14 na 15 kwietnia 2011).

Postanowiłem, że zdecyduję się na spożycie Aji samotnie w Naturze, tylko jeśli znajdę miejsce, które będę odbierał jako bezpieczne i wspierające. Wybrałem się na wędrówkę z plecakiem nad Wisłę w okolicy Konstancina.

randomness