Tussi do bani!!

by PURE PLAYA

Anonim

Kategorie

Odsłony

5976

Elo!Na wstępie dodam że jestem już wytrawnym ćpunem :-)))(tzn. nie walę sobie po kablach itd.ale spid, hasz, zioło itp.)Tak więc po przeczytaniu wypocin ludzi o Tussipekcie, postanowiliśmy wrzucić z Qmplem tablety tak dla spróbowania. No więc zainspirowany tym tajemniczym środkiem poszedłem do apteki, gdzie okazało się że Tussi występuje jako syrop i w tabletach ale jako 2 różne leki!(na gardło i na coś z oskrzelami )Spytałem się aptekary, który jest lepszy ale chyba nie zajarzyła dowcipu bo coś tam pierdoliła do koleżanki na zapleczu. No więc po krótkiej konsternacji qpiłem tablety (coś koło 4 zeta)i udałem się do domu w celu ich spożycia. Po chwili wpadł ziom i przystąpiliśmy do ceremonii :-P.(Na początku troche tripowałem bo niedawno laska z mojej budy strzeliła samobója przedawkowując tablety) Tak więc zaparzyłem kawę,bo to niby lepiej kopie efedryna+kofeina i zaczeliśmy sypać na początke jebneliśmy całą blachę (po 10 szt.na łeb) w szybkim tempie, (było jakoś koło 22:00)i ruszyliśmy na balety na jakąś 18-stke. Koło 23 kumpel był czerwony jak kulfon i ciągle pierdolił-że niby ostro trzepie podejrzewam, że wynikało to z tego, że spożył alko(chyba wódzitsu jakąś rozpili) w ilości 0,5l Koło północy nadal nie czułem nic i fakt ten zaczął mi trochę doskwierać (tym bardziej, że nic nie piłem bo jakoś nie miałem dobrego floła na alko).W krótkim czasie zaopatrzyłem się w gieta dobrego ziółka i już był lajcik. Spalony ruszyłem na chatę bo impreza przygasałą i wszyscy byli ostro powyginani. Godz. 1:00 w nocy, czuję mrowienie na całym ciele i zimne dreszcze, myśle sobie-qrwa! już miałem uderzyć w kimono-Przedzwoniłem po ludzi żeby zjechali na mój lokal bo jakaś nuda a spidzik lekki jest(jak po amfie tylko troche bardziej hujowy). Ekipa zlądowała koło 2:00, zaopatrzona w miotacze zioła BLUBS2003, o dziw(k)o koło godziny 2:30 dopadł mnie zgon i chciałem lulu. Wyjebałem team z chaty położyłem sie spać co w rzeczywistości było cholernie trudne, typowy zjazd po amfie tylko bez doła tzn.dreszcze, skurcze i tym podobne jazdy, w rezultacie nie zmrużyłem oka do rana.
Reasumując jazda była denna pomimo wsparcia ziołowego, 3 godz. opóźniony zapalnik +1 godz takiej sobie zajawki, w pakiecie dorzucamy też dreszcze i skurcze o zabarwieniu nieprzyjemnym, flashbacki przez cały kolejny dzień i żołądkowe akcje(10 tablet swoje robi). Być może dawka byłą za mała ale osobiście nie polecam pomimo ceny przyjaznej dla konsumenta :-).Jeśli ktoś naprawdę musi przyspidować proponuję fetę choć oczywiście jestem za naturalnym dopalaczem. Zioło rządzi!PEACE!

Komentarze

hehehhihi (niezweryfikowany)

widziles kiedys wytrawnego cpuna? Taki z ciebie wytrawny cpun ze polujesz na tussi? Nigdy o tym nie czytales? moze zapomniales jak sie czyta bo zilo omozgowilo cie zupelnie... sorry za to co napisalem ale nie przepadam za cwaniaczkami co to mysla ze sa polbogami po jaraja.....

scr (niezweryfikowany)

widziles kiedys wytrawnego cpuna? Taki z ciebie wytrawny cpun ze polujesz na tussi? Nigdy o tym nie czytales? moze zapomniales jak sie czyta bo zilo omozgowilo cie zupelnie... sorry za to co napisalem ale nie przepadam za cwaniaczkami co to mysla ze sa polbogami po jaraja.....

kijo (niezweryfikowany)

Z tym wytrawnym cpunem to byl zart co wynika z kontekstu zdania palancie,naucz sie czytac!

D. (niezweryfikowany)

Ema, chciałam się wypowiedzieć na temat cudownego środka TUssipectu, który podobno ma być czymś co działa jak efedryna tylko słabiej.Więc może zacznę od tego że jest to oczywiście gówno prawda! i nie dajcie sie rolować,niby jestescie TROCHĘ pobudzeni ale to wszystko na ten tema. Ja żeby poczuć stan podjarania wypiłam cała butelkę tego specyfiku i wszamałam 5 tabsów przez jakąś 1h nie mogłam usiedzieć na dupie, a później nastąpiła mega zamuła teraz jest 21 a serce wali mi jak szalone i to jedyna pozostałość po działaniu leku, w nauce też mi oczywiście nie pomógł żeby była jasność, a wręcz przciwnie nic mi nie wchodziło i wcale nie miałam jakiejś wzmożonej ochoty nawet do tego wszystkiego podchodzić.Mój kolega skołował czystą efedrynke i to jest to a nie jakis psełdobadziew(nie wiem czy tak się to pisze)tak więc nie dajcie sobie kitu wciskać i zapomnijcie że Tussi to jakiś small speed na nauke albo w ogóle na coś.

exec (niezweryfikowany)

eee tam 20 tussi a jak zacznie schodzic to seteczka wodki i mozna wracac na parkiet ;]

Karaluch (niezweryfikowany)

Z tym wytrawnym cpunem to byl zart co wynika z kontekstu zdania palancie,naucz sie czytac!

hihi (niezweryfikowany)

Myślę, że pierdolisz głupoty.

domino (niezweryfikowany)

ziom powiem tak zjadles kiedys 11 pigol na bank nie to nie pierdol jakie fazy tu mash

D. (niezweryfikowany)

Ema, chciałam się wypowiedzieć na temat cudownego środka TUssipectu, który podobno ma być czymś co działa jak efedryna tylko słabiej.Więc może zacznę od tego że jest to oczywiście gówno prawda! i nie dajcie sie rolować,niby jestescie TROCHĘ pobudzeni ale to wszystko na ten tema. Ja żeby poczuć stan podjarania wypiłam cała butelkę tego specyfiku i wszamałam 5 tabsów przez jakąś 1h nie mogłam usiedzieć na dupie, a później nastąpiła mega zamuła teraz jest 21 a serce wali mi jak szalone i to jedyna pozostałość po działaniu leku, w nauce też mi oczywiście nie pomógł żeby była jasność, a wręcz przciwnie nic mi nie wchodziło i wcale nie miałam jakiejś wzmożonej ochoty nawet do tego wszystkiego podchodzić.Mój kolega skołował czystą efedrynke i to jest to a nie jakis psełdobadziew(nie wiem czy tak się to pisze)tak więc nie dajcie sobie kitu wciskać i zapomnijcie że Tussi to jakiś small speed na nauke albo w ogóle na coś.

Marcia (niezweryfikowany)

Ema, chciałam się wypowiedzieć na temat cudownego środka TUssipectu, który podobno ma być czymś co działa jak efedryna tylko słabiej.Więc może zacznę od tego że jest to oczywiście gówno prawda! i nie dajcie sie rolować,niby jestescie TROCHĘ pobudzeni ale to wszystko na ten tema. Ja żeby poczuć stan podjarania wypiłam cała butelkę tego specyfiku i wszamałam 5 tabsów przez jakąś 1h nie mogłam usiedzieć na dupie, a później nastąpiła mega zamuła teraz jest 21 a serce wali mi jak szalone i to jedyna pozostałość po działaniu leku, w nauce też mi oczywiście nie pomógł żeby była jasność, a wręcz przciwnie nic mi nie wchodziło i wcale nie miałam jakiejś wzmożonej ochoty nawet do tego wszystkiego podchodzić.Mój kolega skołował czystą efedrynke i to jest to a nie jakis psełdobadziew(nie wiem czy tak się to pisze)tak więc nie dajcie sobie kitu wciskać i zapomnijcie że Tussi to jakiś small speed na nauke albo w ogóle na coś.

madlenq (niezweryfikowany)

ja pierdole wystarczy , ze przeczytalam twoje pierwsze zdanie i mi sie nie dobrze zrobilo kurwa mac , jaki ty pojeb jestes .. : " jestem wprawionym cpunem, " o ja pierdole i czym tu sie chwalic .. pustactwem chyba nie trzeba co ?:.;/

Zajawki z NeuroGroove
  • Muchomor czerwony

Pewnego letniego dnia postanowilem spróbować właściwości psychoaktywnych

muchomora czerwonego. Po dokładnym przestudiowaniu wszystkich informacji z

hyperreala i erowida doszedłem do wnisku, iż najbezpieczniej będzie spalić

skórkę od muchomora w zwykłej fifce. Ususzyłem więc czerwoną skórkę zdartą z

kapelusza o średnicy około 10 cm. Nabiłem do fifki i spaliłem całą. Czekałem

godzinę i nic. Nie zwarzając na niepowodzenia następnego dnia postanowiłem

  • Inhalanty
  • Pozytywne przeżycie

nastawienie: pozytywne miejsca: winda, pokój

Raport praktycznie "surowy", jest to scalony opis kilku przeżyć z trzech dni.

Kupiłem sobie z rana gaz, wracając do domu kirałem w windzie, kroki na klatce odbijały się mechanicznym pogłosem, przekręcanie klucza w zamku nasuwało skojarzenia z czymś o tyle mechanicznym co i owadzim, ot molibdenowy skarabeusz przebierający odnóżami. Później za dnia, były jeszcze 3 podejścia, ale prawdziwa faza zaczęła się wieczorem.

Kiram, "buchy" oporowe.
1 wdech: zaczyna się charakterystyczne pulsowanie;

2 wdech: dźwięk dostał echa, pogłosu, obrazek zaś dostał głębi;

  • Metoksetamina
  • Tripraport

Dwuosobowy pokój w studenckim mieszkaniu, wynajmowany wraz z kolegą. Samopoczucie dobre, lekkie zmęczenie spowodowane kacem.

17.40 Rozpoczęcie. Wsypuję 78 mg po język. Słucham muzyki. Próbuję się wyciszyć.

 

  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

W mieszkaniu ze współlokatorką przez pierwszą godzinę, reszte sam. Pogoda niestety wietrzna i nieprzyjemna, ale nie miałem zamiaru nigdzie wychodzić. Pokój, z wieloma światłami wraz z ultrafioletem. Nastawienie jak najlepsze. Humor świetny, kawa wypita. No lepiej być nie mogło.

Czwartek. Pobudka o 7 rano, ponieważ czekam na kuriera, który może być w każdej chwili.

Nastawienie jak najbardziej na plus, dobry humor bo to ten dzień. Uwielbiam psychodeliki, ale od paru lat nie miałem możliwości zażycia jakiegokolwiek. A dziś, w końcu mi się uda.

 

Poranna kawa. Siadam do kompa, najbliższe 2 dni wolne od wszystkiego. Odpalam przeglądarke, przeglądam internet - nic ciekawego. Włączam sobie gry. I tak czas mija do 12 przy ciągłym oczekiwaniu na sms od kuriera.

11:59

randomness