Super szybka akcja na speedzie

by usama2

Anonim

Kategorie

Odsłony

9355

Dzisiaj pierwszy dzień szkoły(niestety :-((( ) czyli 10.2.2003 i właśnie cała zabawa związana z amfetaminą zdarzyła się dzisiaj.
Ósma rano - dojechałem do szkoły i rozpoczynamy z ziomkami dyskusję o minionych feriach. Nagle podchodzi do mnie mój najlepszy kumpel i mówi żebyśmy kupili cos do palenia. Szybko przeszlismy sie po szkole ( chodze do LO ) niestety jarania nie było ale za to kupilismy pół worka amfy.
Wskoczylismy szybko jeszcze do sklepiku szkolnego i zakupilismy litr coca coli. Pierwsza lekcja- WF - postanawiamy na nią nie iść. Siadamy na całkowicie pustej stołówce i wysypujemy całem pół gie prochu na ksiązke od historii, kumpel formuje cztery równe krechy swoja kartą millenium banku ja w tym czasie tworze zajebisty rulonik. Chodzę do trzeciej klasy LO i zarzywałem dotychczas amfetamine jakieś 15-20 razy.
Więc uważam sie za średnio zaawansowanego wciągacza. Dalej............... rulonik gotowy, kreski także więc krótkie pytanie kumpla i moja odpowiedż are you ready??
yes i'm ready. Ściągnołem pierwszą krechę( było poprostu normalnie czyli zajebiste pieczenie w nosie i ten okropny cały czas przesladujacy mnie zapach prochu), następnie druga kreseczka i ok. Kumpel ściagał po mnie. Wypilismy colę i poszliśmy zapalić peta do kibla. Gdzieś po piętnastu minutach czuje pierwsze efekty : zaczynam mówić zajebiście szybko i non stop, kumpel ma te same objawy. Nagle dzwonek......kurwa teraz biologia, jeszcze jeden papierosek i ruszamy na lekcje. Wchodzimy i baba zaczyna pierdzielić coś o układzie rozrodczym, a następnie karze nam narysować łożysko( powiem szczerze że jeszcze nigdy tak nie przyłożyłem się do wykonywania rysunku, łożysko wyszło mi poprostu zajebiście) potem juz tylko same nudy na tej lekcji więc zmajstrowałem z długopisu armate i zaczołem napierdalać po klasie kulkami.
Czułem ze rozpierdala mnie energia....nagle dzwonek....kurwa mać !!!!! nareszcie. Nie wiem jak wam ale mi jak jestem naspidowany zajebiście szybko mija czas.
Przerwa-papierosek i nastepna lekcja-geografia. Wchodzi baba i zaczyna coś piedolić o rolnictwie w polsce, piszemy coś o ilosci ciągników w polsce przypadających na jeden ha a potem coś o zbożach. Trochę mnie to wkurwiło i wdałem się z nią w dyskuje (na chuj my się tego mamy uczyc o rolnictwie skoro mieszkamy w wielkim mieście?????) niestety nic nie wskuralem, nauczycielka powiedziała że skoro mi się nie podoba to żebym wyszedł - więc spakowałem plecak i wyszedłem, łaziłem po korytarzach i w koncu spotkałem zajebistego ziomka, zaczeliśmy gadać i wydało się że koles ma bakę. Poprosiłem go aby zbił dulę, on się zgodził i poszliśmy do kibla spalić się. Z tej dulki ściągnałem cztery buchy i powiem ze się nieźle upierdoliłem lecz zbytnio nie zmieniło mi to fazy amfetaminowej. Wyszlismy z kibla a ja czułem cały czas że muszę coś odpierdolić....patrze a tam idzie jakis pierwszak. Podszedłem do niego i mówie, że będę go teraz kocił. Nie wiem czy się ucieszył czy nie lecz bardzo podobało mi się gdy nastawiał radio maryja na kaloryferze. I znowu zadzwonił dzwonek i widze idącego kumpla, pytam się co było po moim wyjściu z klasy i postanawiamy nie iśc na pozostałe dwie lekcje. Szatnia i wychodzimy we dwóch z budy.
Postanowilismy sie przejśc i pogadać. Idziemy ulicą i nagle mówie mu że pójdziemy połazic po lesie. Wsiadamy w autobus i jedziemy....wysiadamy prawie w lesie. I tak łazimy i łazimy i gadamy głownie o szkole i znajomych a także o feriach. Łazilismy tak przez trzy godziny i postanowilismy sie rozstać. Wsiadłem w autobus i pojechałem do domu on także. Teraz jest 17.13 a ja juz prawię ne czuje naspidowania, zaraz wyskocze na osiedle skręcic jakies palenie na zwałe......mam nadzieje że zwała bedzie łagodna.

Komentarze

Black Panther (niezweryfikowany)

A opis bardzo dobrze kreuje wizerunek amfetaminy (oraz pospolitego amfetaminiarza) i dobrze oddaje nastroj bialka :P

(prawie)oswiecony (niezweryfikowany)

zastanow sie wogole po co ty chodzisz do szkoly, czym sa dla ciebie narkotyki? bo wyglada na to ze nie przejmujesz sie zbytnio jak to gowniane biale zmienia twoja osobowosc... odpowiedz sobie na pytanie jak bys sie czul w skorze tego pierwszoklasisty?
sorki troche mnie zasmuciles swoim trip reportem... jesli sadzisz ze to co przezyles to byl trip to chyba sie myslisz... mozesz sie ze mnie smiac ale swojego czasu jak zaczynalem palic bardzo mnie to zajaralo, palilem sam i kontemplowalem... wiem ze to co robilem mialo jakies pozytywne cechy i rowniez w jakims stopniu pozytywnie mnie ukierunkowalo... ale nie trzeba z tym takze przesadzac bo to sie staje czyms takim jak gorzalka...
jeszcze raz mowie: zastanow sie chwile nad tym co robisz, co ci to daje, w czym pomaga?
jesli mialbym cie okazje poznac na zywo to napewno nie skorzystalbym z niej, widzac po twoim tekscie jestes osoba ktore lubie omijac wielkim kolem...
wybacz za tak ostre slowa, moze dotrze to do ciebie
nie czuj sie wsciekly, nie mialem zamiaru cie zdenerwowac, chcialem jedynie obudzic ta iskierke zycia ktora napewno masz, ktora juz ledwo sie tli a moze na nowo wybuchnac wielkim, pieknym i cieplym ogniem zycia

jesli moje slowa wzbudzaja w tobie smiech, to znaczy ze nic nie zrozumiales

jesli jest inaczej, to jest to najwiekszym szczesciem jakiego moge doznac

apeluje, takze do wszystkich czytajacych te slowa.... ratujcie swiat, ratujcie ludzi! wystapcie przeciw otepieniu i powszechnemu ateizmowi! nie traktujcie narkotykow psychodelicznych jako zwykle uzywki bo to jest piekna rzecz. jedzac grzyby na imprezie wchodzicie sobie sami w butach do domow...

poznajcie siebie, zycie i Boga kimkolwiek On dla was jest... bo jedynie te trzy rzeczy sa w zyciu prawdziwe i jedynie te trzy rzeczy bedziecie mogli zabrac ze soba po smierci...

ale co ja wam bede mowil... i tak sami wybierzecie...

...

scr (niezweryfikowany)

wypierdolony w kosmos artykuł

(prawie)oswiecony (niezweryfikowany)

wypierdolony w kosmos artykuł

jacenty (niezweryfikowany)

prawie oswiecony i kto tu za duzo wciąga, hehe

Andi-Drawsko (niezweryfikowany)

Moja pierwsza przygoda z amfą zaczela się w 2000r. a dokladnie w Sylwestra 99/00. To byla mala dawka(pól setki), ale jak wtedy się bawilem!!To bylo SUPER!czulem, że mogę wszystko!pić litry alkoholu, tańczyć do bialego rana, rozmawiać z każdym, o wszystkim!Spodobalo mi sie.Bardzo. Póżniej dawki zaczynaly byc większe,brelam sporadycznie-raz na miesiąc,może rzadziej. Oczywiście dalej mnie to kręcilo. To byly czasy, gzie malo kto bral u nas. Malo kto wiedzial co to jest amfetamina, jak dziala, itp. Biorac wchodziles w zakazany, ale niesamowicie przyjemny obszar życia. Calonocne przesiadywania w gronie " Wtajemniczonych " , ogladanie TV, granie w karty, na kompie, trwające godzinami rozmowy(każdy jest wtedy ekspertem w każdej dziedzinie).Kto coś takiego przeżyl wie o czym mówię. Tak, tematów nie brakowalo nigdy. Życie towarzyskie kwitlo. Moi kumple dilowali dlatego towaru nie brakowalo nigdy. Zawsze mialem za darmo. w takim towarzystwie kazdy ma za darmo. Moze dlatego tak latwo do tego przywyknać?
Do zwaly nikt nie dopuszczal, jak juz nadchodzila, to albo palilismy ziolo, albo robilismy kolejną imprezę, tym razem z wódą. I tak w kólko, szkola, dom, chata u któregos kumpla, czy kumpeli, weekend : to co zawsze- imprezy w pubach, dyskotekach- "Mistrzowie Parkietu " i baru- wypijalismy hektolitry alkoholu! Co za czasy!!
Teraz budząc się rano, patrze przez okno i myślę, że to piekny dzień na wzięcie czegoś na rozruch. przecież po co sie męczyć? Pól gieta i życie staje sie bardziej kolorowe, latwiejsze, mozliwe do zniesienia. Wiec tak robię. Pól rano, pól po poludniu i czasem na wieczór. Czasy trochę się zmienily, juz nie przesiadujemy calymi dniami u kumpli. Spotykamy sie co jakiś czas, ludzie zaczęli dorastac, praca, rodzina. Ale biorą dalej. Kiedy wezmiesz raz, spodoba się, to raczej będziesz bral. Tak wygodniej się żyje. Na wszystko masz czas(przecież masz calą dobę!!!), wszystko jest latwe i do zrobienia. Masz tysiące pomyslów, które chcesz zrealizować i nie masz z tym najmniejszych problemów!!
W tego Sylwestra minęlo juz pięć lat jak biorę. Myslalem, że nie będzie mnie już to kręcić, że znudzi mi się po takim czasie. Mialem dlugie przerwy w braniu, ale jest tak fajnie, że narazie nie widzę żadnego sensownego powodu żeby nie brać. Podoba mi się to dalej bardzo, wiec dlaczego mam rezygnowac z przyjemności? Kiedyś jak już dorosnę, albo już nie będzie mnie to kręcić to dam znać:)

Endriu (niezweryfikowany)

Moja pierwsza przygoda z amfą zaczela się w 2000r. a dokladnie w Sylwestra 99/00. To byla mala dawka(pól setki), ale jak wtedy się bawilem!!To bylo SUPER!czulem, że mogę wszystko!pić litry alkoholu, tańczyć do bialego rana, rozmawiać z każdym, o wszystkim!Spodobalo mi sie.Bardzo. Póżniej dawki zaczynaly byc większe,brelam sporadycznie-raz na miesiąc,może rzadziej. Oczywiście dalej mnie to kręcilo. To byly czasy, gzie malo kto bral u nas. Malo kto wiedzial co to jest amfetamina, jak dziala, itp. Biorac wchodziles w zakazany, ale niesamowicie przyjemny obszar życia. Calonocne przesiadywania w gronie " Wtajemniczonych " , ogladanie TV, granie w karty, na kompie, trwające godzinami rozmowy(każdy jest wtedy ekspertem w każdej dziedzinie).Kto coś takiego przeżyl wie o czym mówię. Tak, tematów nie brakowalo nigdy. Życie towarzyskie kwitlo. Moi kumple dilowali dlatego towaru nie brakowalo nigdy. Zawsze mialem za darmo. w takim towarzystwie kazdy ma za darmo. Moze dlatego tak latwo do tego przywyknać?
Do zwaly nikt nie dopuszczal, jak juz nadchodzila, to albo palilismy ziolo, albo robilismy kolejną imprezę, tym razem z wódą. I tak w kólko, szkola, dom, chata u któregos kumpla, czy kumpeli, weekend : to co zawsze- imprezy w pubach, dyskotekach- "Mistrzowie Parkietu " i baru- wypijalismy hektolitry alkoholu! Co za czasy!!
Teraz budząc się rano, patrze przez okno i myślę, że to piekny dzień na wzięcie czegoś na rozruch. przecież po co sie męczyć? Pól gieta i życie staje sie bardziej kolorowe, latwiejsze, mozliwe do zniesienia. Wiec tak robię. Pól rano, pól po poludniu i czasem na wieczór. Czasy trochę się zmienily, juz nie przesiadujemy calymi dniami u kumpli. Spotykamy sie co jakiś czas, ludzie zaczęli dorastac, praca, rodzina. Ale biorą dalej. Kiedy wezmiesz raz, spodoba się, to raczej będziesz bral. Tak wygodniej się żyje. Na wszystko masz czas(przecież masz calą dobę!!!), wszystko jest latwe i do zrobienia. Masz tysiące pomyslów, które chcesz zrealizować i nie masz z tym najmniejszych problemów!!
W tego Sylwestra minęlo juz pięć lat jak biorę. Myslalem, że nie będzie mnie już to kręcić, że znudzi mi się po takim czasie. Mialem dlugie przerwy w braniu, ale jest tak fajnie, że narazie nie widzę żadnego sensownego powodu żeby nie brać. Podoba mi się to dalej bardzo, wiec dlaczego mam rezygnowac z przyjemności? Kiedyś jak już dorosnę, albo już nie będzie mnie to kręcić to dam znać:)

elo ziommmm (niezweryfikowany)

wypierdolony w kosmos artykuł

TP SA (niezweryfikowany)

Hahahahaha!Panowie!Panowie Kurwa!!!Ojciec Rydzyk nam sie znalazl!Czlowieku wypierdalaj z tym kaznodziejskim gownem!Kazdy wciaga co chce i montuje sobie zycie wg wlasnego kurwa uznania,cztajac ten twoj zalosny komentarz nie wiedzialem czy smiac sie czy plakac!Zreszta czlowieku wypierdalaj na www.watykanmoimdomem.pl a nie bierzesz sie za pouczanie innych co powinni zrobic z wlasnym zyciem!Odnalazles siebie przez jaranie?I zajebiscie!Odpierdol sie od innych!Nie chcem Cie zdenerwowac ani wywolywac uczucia nienawisci ale jakbym Cie spotkal skopal bym Ci dupe pastorku!

Phunk-E (niezweryfikowany)

prawie oswiecony i kto tu za duzo wciąga, hehe

(prawie)oswiecony (niezweryfikowany)

wachaj wiecej i czesciej to zobaczysz jak bedzie zajebiscie ;>

hehe (niezweryfikowany)

wachaj wiecej i czesciej to zobaczysz jak bedzie zajebiscie ;>

anzelm bohatyrowicz (niezweryfikowany)

prawie oswiecony i kto tu za duzo wciąga, hehe

Bukowsky (niezweryfikowany)

Dla mnie koleś , który napisał ten trip raport jest debilem i jego przykład dowodzi faktu , że narkotyki są dla ludzi dorosłych i dojrzałych , a używanie ich w sposób zaprezentowany przez autora raportu charakterystyczny jest dla dresów, nasterydowanych ochroniarzy i tym podobnych młotów, którzy takiej dojrzałości nigdy nie osiągną.
A wogóle speed to gówno , nie narkotyk

kszpsz (niezweryfikowany)

WPADAM SOBIE DO NETA ZOBACZYĆ MÓJ ARTYKULIK A TU WIDZE ŻE KOMENTARZE MNIE POPROSTU ROZPIERDALAJĄ. Komentujcie sobie to jak chcecie, przecież po to jest ten serwis.
MNIE TO JEBIE

POZDROWIONKA DLA NATKI I ASI

fizzzi (niezweryfikowany)

wachaj wiecej i czesciej to zobaczysz jak bedzie zajebiscie ;>

ziomal (niezweryfikowany)

bukowsky i ty chuju prawie oświecony Jak chcecie się to mozemy sie spotkać i pogadać, ale sądze że wam brak odwagi. Jak widzicie kolesia w dresach to spierdalacie, tylko kolesie waszego pokroju dają tak debilne komentarze. jesteście poprostu pierdolnieci, siedzcie dalej na krzesełkach w domu i niech wam całe życie przeleci.
Gdybym was spotkał na ulicy to wiecie co by było frajerzy zajebani.
CHUJ WAM I WASZYM MATKOM NA TWARZ I SPERMA DO BUZI

POWODZENIA JEBANE LAMUSY

dresojebca (niezweryfikowany)

bukowsky i ty chuju prawie oświecony Jak chcecie się to mozemy sie spotkać i pogadać, ale sądze że wam brak odwagi. Jak widzicie kolesia w dresach to spierdalacie, tylko kolesie waszego pokroju dają tak debilne komentarze. jesteście poprostu pierdolnieci, siedzcie dalej na krzesełkach w domu i niech wam całe życie przeleci.
Gdybym was spotkał na ulicy to wiecie co by było frajerzy zajebani.
CHUJ WAM I WASZYM MATKOM NA TWARZ I SPERMA DO BUZI

POWODZENIA JEBANE LAMUSY

NBFreak (niezweryfikowany)

spedd jest dobry ale lepszy jest koks. wiec nie pierdol jakie masz jazdy po spidzie i sprubuj koksu!!!

(prawie)oswiecony (niezweryfikowany)

WPADAM SOBIE DO NETA ZOBACZYĆ MÓJ ARTYKULIK A TU WIDZE ŻE KOMENTARZE MNIE POPROSTU ROZPIERDALAJĄ. Komentujcie sobie to jak chcecie, przecież po to jest ten serwis.
MNIE TO JEBIE

POZDROWIONKA DLA NATKI I ASI

Ananas (niezweryfikowany)

nie jestem az tak zajebany

USAMA2 (niezweryfikowany)

WPADAM SOBIE DO NETA ZOBACZYĆ MÓJ ARTYKULIK A TU WIDZE ŻE KOMENTARZE MNIE POPROSTU ROZPIERDALAJĄ. Komentujcie sobie to jak chcecie, przecież po to jest ten serwis.
MNIE TO JEBIE

POZDROWIONKA DLA NATKI I ASI

damien (niezweryfikowany)

coz za konstruktywna konwersacja na wysokim poziomie, gratulacje :-)

pixunia (niezweryfikowany)

dobry z ciebie ziomek ehhe tesz mailam podobna bobke -lazielam po lesie chyba ze 4 godz eheh bylo konkretnie lubiem biale ty chyba z resta tesz :)bysmys ie zgadali:Pide wlasnei zmatowac polowke :) nara kolego

tomek (niezweryfikowany)

Siemanko wam,czytając ten tekst doszedłem do wniosku ze sie cieszycie z tego ze seedujecie.Ja tego zabardzo niekumam,u mnie na osiedlu wszyscy ziomkowie palą grass,no i troche fuka,ale ci co fukaja wstydzą sie tego i moim zdaniem niema tu sie z czym afiszować,jak ktoś pali zioło i rozpowszechnia wiedze o paleniu trawy tojest spoko ,ale jeśli ktoś fuka i opisuje ze fuka to wydaje mi sie ze raczej jest w błędzie ciesząc sie z takiego czegoś.Takie było moje zdanie.Narazka i pozdro

spiros (niezweryfikowany)

jazda... !!!! spidujcie dalej !! autor artykułu typowo jak każdy początkujący pieniacz wpadł w tzw. " wyścig jebania " - już zaznaczył swój poziom: uważa się za średniozaawansowanego pieniacza. Fascynacja spidem to piękne zjawisko. Sam byłem kiedyś PRAWIE typowym przykładem fascynata. Stary (do autora i innych lubiących fecine) rzucam ci wyzwanie: nastukasz powiedzmy 2 worki ?? ot tak ... nie że po tygodniu stukania tylko tak o ... ;-) a ty : - pewnie .. 2 basy to na śniadanie zjadam do jogurtu ;-)
A ja jebałem sobie powiedzmy wora piany, jadłem obiad i szedłem spać ;-) ...ale nie tędy droga ;-)

spiros (niezweryfikowany)

>[ Black Panther ] [ 2003-02-10 18:29:47 ]
>zajebista szkola, no comment.
>
>A opis bardzo dobrze kreuje wizerunek >amfetaminy (oraz pospolitego >amfetaminiarza) i dobrze oddaje nastroj >bialka :P

dokładnie stary. pozwole teraz przemówić ciemnej (a raczej białej) stronie mojej psychy: "ci co piszą że amfetamina to gówno też nie mają racji gdyby to było gówno to by jej nikt nie jechał. wszystko, nawet ta paranoja i pojawiające sie czasami szaleństwo da się klontrolować (kwestia wprawy) i wtedy można sie rozkoszować swoją zjedzona świadomością po 5 czy 7 nocce bez snu stojąc pod sklepem o 6:20 popijając browara [obowiązkowo z kremem pod oczy bo fiolety rządzą] czakając na kumpla który poszedł opchnąć jakiemus dzieciakowi pół wora pykesu "

Nigeria welcome to (niezweryfikowany)

Kurwa ludzie!!!!!!!

Ja pierdole!!!

Napierdala ktoś speeda to od razu spotyka sie na łamach tych artykułów z zajebista ktytyką.
Amfetamina jest dragiem wyprodukowanym przez ludzi i dla ludzi stworzonym, kurwa wiem że każdy z was kiedys napierdalał ścierwo i napewno jedni wzieli to tylko raz a inni napierdalaja je codziennie. Np. Temu podoba sie speed a innemu gandzia kurwa jeden lubi napierdalac speeda a drugi jarać ziele. Odpierdocie się od ludzi którzy to robią i zajmijcie się swoimi sprawami. Rozpierdalają mnie wasze komentarze !!!!!!!!!!!!!
Artykuły komentuja jakies dzieciaki które jeszcze dobrze nie znaja tematu!!!!

NBF (niezweryfikowany)

spedd jest dobry ale lepszy jest koks. wiec nie pierdol jakie masz jazdy po spidzie i sprubuj koksu!!!

podszum (niezweryfikowany)

spedd jest dobry ale lepszy jest koks. wiec nie pierdol jakie masz jazdy po spidzie i sprubuj koksu!!!

dzieciak (niezweryfikowany)

hm...ja nie rozumiem z czego tu sie tak cieszyć i czym afiszować-koleś wpadasz w totalne gówno i tyyle!!nie biore i nie zamieżam,ale znam wieele osób,które ćpają od niedawna i mam nadzieję że wkrótce przestaną(w co wątpię)i ti by było na tyle!nara....

MO (niezweryfikowany)

Prawie oswiecomy i inni madralinscy!

Wlasciwie to nawet nie moge moge powiedziec ze mam wasze pseudo madre komentarze w dupie- a to dla tego ze zupelnie nie zgadzaja sie z moimi obserwacjami i jako takie nie daja mi spokoju wewnetrznego. A wiec czytajcie slowa moje, zaprawde powiadam wam:

1.) Pseudo oswiecony- trzeba chyba kogos oswieconego zeby uswiadomil ci , ze twoj jezyk i styl pisania jest najbardziej hamski , agresywny i popierdolony wsrod wszystkich komentarzy tutaj. Nie oszukuj sie ze umiesz cos inteligentnie napisac. Nie jestes psem ani czlowiekiem- jestes zero dopoki nie zrozumiesz . Odnalazles siebie? - odpierdol sie wtedy od innych i od ich zrodel zaopatrzenia w internet. (chyba nie jestes zakompleksiony? A moze piszesz to z kafejki? :)

2.) Pseudo oswiecony (jakze trafna ksywa) mowi ze statystycznie jest w Polsce 90% chrzescijan. A ja ci powiem ze 89% z nich to huje ktorzy nawet nie powiedza ci w kosciele "pokoj niech bedzie z toba ", nie odwroca karku o milimetr nie mowiac o podaniu reki ma znak pokoju. Nie otworza geby zeby spiewac- 0 aktywnosci- przychodza rosliny do kosciola , zreja oplatek i spierdalaja. Potem ida do kibla itd... to rutyna 90 % ludzi w Polsce.
Zobaczylbys jak zachowuja sie ludzie w innych krajach , gdzie wiara nie dorownuje w procentach "polskiej religijnosci " - i wtedy zrozumialbys ze lepiej 5% procent prawdziwych niz 99% udawanych.

3.) Co ty mowisz o rodzinach? Widac twoi starzy otaczali cie atmosfera milosci bo niezly pojebaniec z ciebie powstal.
Wiadomy jest socjologiczny fakt ze wlasnie z dobrych srodowisk pochodza najbardziej problemowe przypadki, a dzieci z rodzin alkocholikow bardziej kochaja starych niz te, ktore maja dobrze. Ile trzeba cenic starych , dowiesz sie wtedy jak ich utracisz, albo jak masz ich srednich.

A propos tripa - zajebisty. Podoba mi sie - szkoda ze nie bralem nigdy szuwiego w szkole- mogloby byc fajnie...
Co do autora- Nie wiem czy to czytasz. Na pewno jest teraz u ciebie fajna faza ale nie zryj tego za czesto.

Nara

MO

ParalQ (niezweryfikowany)

Prawie oswiecomy i inni madralinscy!

Wlasciwie to nawet nie moge moge powiedziec ze mam wasze pseudo madre komentarze w dupie- a to dla tego ze zupelnie nie zgadzaja sie z moimi obserwacjami i jako takie nie daja mi spokoju wewnetrznego. A wiec czytajcie slowa moje, zaprawde powiadam wam:

1.) Pseudo oswiecony- trzeba chyba kogos oswieconego zeby uswiadomil ci , ze twoj jezyk i styl pisania jest najbardziej hamski , agresywny i popierdolony wsrod wszystkich komentarzy tutaj. Nie oszukuj sie ze umiesz cos inteligentnie napisac. Nie jestes psem ani czlowiekiem- jestes zero dopoki nie zrozumiesz . Odnalazles siebie? - odpierdol sie wtedy od innych i od ich zrodel zaopatrzenia w internet. (chyba nie jestes zakompleksiony? A moze piszesz to z kafejki? :)

2.) Pseudo oswiecony (jakze trafna ksywa) mowi ze statystycznie jest w Polsce 90% chrzescijan. A ja ci powiem ze 89% z nich to huje ktorzy nawet nie powiedza ci w kosciele "pokoj niech bedzie z toba ", nie odwroca karku o milimetr nie mowiac o podaniu reki ma znak pokoju. Nie otworza geby zeby spiewac- 0 aktywnosci- przychodza rosliny do kosciola , zreja oplatek i spierdalaja. Potem ida do kibla itd... to rutyna 90 % ludzi w Polsce.
Zobaczylbys jak zachowuja sie ludzie w innych krajach , gdzie wiara nie dorownuje w procentach "polskiej religijnosci " - i wtedy zrozumialbys ze lepiej 5% procent prawdziwych niz 99% udawanych.

3.) Co ty mowisz o rodzinach? Widac twoi starzy otaczali cie atmosfera milosci bo niezly pojebaniec z ciebie powstal.
Wiadomy jest socjologiczny fakt ze wlasnie z dobrych srodowisk pochodza najbardziej problemowe przypadki, a dzieci z rodzin alkocholikow bardziej kochaja starych niz te, ktore maja dobrze. Ile trzeba cenic starych , dowiesz sie wtedy jak ich utracisz, albo jak masz ich srednich.

A propos tripa - zajebisty. Podoba mi sie - szkoda ze nie bralem nigdy szuwiego w szkole- mogloby byc fajnie...
Co do autora- Nie wiem czy to czytasz. Na pewno jest teraz u ciebie fajna faza ale nie zryj tego za czesto.

Nara

MO

amal (niezweryfikowany)

nie jestem az tak zajebany

\kali\ (niezweryfikowany)

spedd jest dobry ale lepszy jest koks. wiec nie pierdol jakie masz jazdy po spidzie i sprubuj koksu!!!

Theopij (niezweryfikowany)

Kurwa jak ktos lubi speeda to niech sobie wciaga, a jak ktos woli jarac to niech jara, jesli preferujesz grzyby jedz grzyby. Kazdy moze robic to co chce i lubi.

Sadze, ze dyskusja o wyzszosci np. grzybow nad bialym nie ma wiekszego sensu, jedno narkotyk i drugie narkotyk, jedno i drugie ma plusy i minusy.

Poza tym biale nie zmienia spokojnego czlowieka w angesywnego dresa-fanatyka. Dragi moga co najwyzej podkreslic czyjac nature. Autor tego trip reportu zachowywal sie tak, a nie inaczej poniewaz takim jest czlowiekiem, a nie dlatego, ze wciagnal biale.

blteka (niezweryfikowany)

zajebisty jestes nie mam co ja tez tak robie :))))

. (niezweryfikowany)

Nie było palenia postanowiliśmy kupić fetę

demes (niezweryfikowany)

No to zajebiscie...

oszolom (niezweryfikowany)

te spiros a czy ty przypadkiem nie jestes z wrocka albo z brzegu? bo tego nie wiem, Ale jestem pewien ze smigales do big stara :-]

bletka :)) (niezweryfikowany)

zajebisty jestes nie mam co ja tez tak robie :))))

Oggy (niezweryfikowany)

Moja pierwsza przygoda z amfą zaczela się w 2000r. a dokladnie w Sylwestra 99/00. To byla mala dawka(pól setki), ale jak wtedy się bawilem!!To bylo SUPER!czulem, że mogę wszystko!pić litry alkoholu, tańczyć do bialego rana, rozmawiać z każdym, o wszystkim!Spodobalo mi sie.Bardzo. Póżniej dawki zaczynaly byc większe,brelam sporadycznie-raz na miesiąc,może rzadziej. Oczywiście dalej mnie to kręcilo. To byly czasy, gzie malo kto bral u nas. Malo kto wiedzial co to jest amfetamina, jak dziala, itp. Biorac wchodziles w zakazany, ale niesamowicie przyjemny obszar życia. Calonocne przesiadywania w gronie " Wtajemniczonych " , ogladanie TV, granie w karty, na kompie, trwające godzinami rozmowy(każdy jest wtedy ekspertem w każdej dziedzinie).Kto coś takiego przeżyl wie o czym mówię. Tak, tematów nie brakowalo nigdy. Życie towarzyskie kwitlo. Moi kumple dilowali dlatego towaru nie brakowalo nigdy. Zawsze mialem za darmo. w takim towarzystwie kazdy ma za darmo. Moze dlatego tak latwo do tego przywyknać?
Do zwaly nikt nie dopuszczal, jak juz nadchodzila, to albo palilismy ziolo, albo robilismy kolejną imprezę, tym razem z wódą. I tak w kólko, szkola, dom, chata u któregos kumpla, czy kumpeli, weekend : to co zawsze- imprezy w pubach, dyskotekach- "Mistrzowie Parkietu " i baru- wypijalismy hektolitry alkoholu! Co za czasy!!
Teraz budząc się rano, patrze przez okno i myślę, że to piekny dzień na wzięcie czegoś na rozruch. przecież po co sie męczyć? Pól gieta i życie staje sie bardziej kolorowe, latwiejsze, mozliwe do zniesienia. Wiec tak robię. Pól rano, pól po poludniu i czasem na wieczór. Czasy trochę się zmienily, juz nie przesiadujemy calymi dniami u kumpli. Spotykamy sie co jakiś czas, ludzie zaczęli dorastac, praca, rodzina. Ale biorą dalej. Kiedy wezmiesz raz, spodoba się, to raczej będziesz bral. Tak wygodniej się żyje. Na wszystko masz czas(przecież masz calą dobę!!!), wszystko jest latwe i do zrobienia. Masz tysiące pomyslów, które chcesz zrealizować i nie masz z tym najmniejszych problemów!!
W tego Sylwestra minęlo juz pięć lat jak biorę. Myslalem, że nie będzie mnie już to kręcić, że znudzi mi się po takim czasie. Mialem dlugie przerwy w braniu, ale jest tak fajnie, że narazie nie widzę żadnego sensownego powodu żeby nie brać. Podoba mi się to dalej bardzo, wiec dlaczego mam rezygnowac z przyjemności? Kiedyś jak już dorosnę, albo już nie będzie mnie to kręcić to dam znać:)

młOda (niezweryfikowany)

hm...ja nie rozumiem z czego tu sie tak cieszyć i czym afiszować-koleś wpadasz w totalne gówno i tyyle!!nie biore i nie zamieżam,ale znam wieele osób,które ćpają od niedawna i mam nadzieję że wkrótce przestaną(w co wątpię)i ti by było na tyle!nara....

Zajawki z NeuroGroove
  • AM-2201
  • Bad trip
  • Odrzucone TR

Nastawienie pozytywne i zbliżające się wakacje.

 

Godzina: 16:00

Razem z ziomkiem wychodzę ze szkoły wszystko ogarnialiśmy i ruszamy do lasku. Słonecznie, byłem wtedy jeszcze początkujący jeżeli chodzi o MJ, worek dosyć dobry pachnie na kilometr.

Godzina: około 17:00

Nakówam 1 lufę palę palę, i po chwili wjazd na głowę, nawet miło było na początku ale jak zajaraliśmy jeszcze lufę nie wiedziałem co jest pięć. Pamiętam że stałem i jakbym zasnął na stojąco, strasznie mnie zmuliło. Posiedziałem jeszcze trochę z kumplem i poszedłem w stronę przystanku.

  • Benzydamina
  • Pierwszy raz

Co mną głównie kierowało - ciekawość oraz chęć nowych doznań. Nigdy wcześniej nie przeżyłem halucynacji więc towarzyszyła mi również ekscytacja przed nieznanym. Namówiłem mojego znajomego do podróży w tą nieznaną razem ze mną. Spotkaliśmy się u niego. Wieczór i tylko śpiąca babcia za ścianą.

Postaram się jak najdokładniej opisać to co czułem i widziałem przez całą noc.

  • MDMA (Ecstasy)


"Nie pozna ten, kto nie spróbował"



We wrześniu 2003 roku rozmawiałem ze swoją dziewczyną o spróbowaniu tabletki XTC. Chcielismy wziąć je na nadchodzącej imprezie technicznej dosyć dużego formatu. Ostatecznie jednak nie wzięliśmy gdyż moja dziewczyna nie chciała (mieliśmy układ-albo jemy razem albo wogóle).



Życie szło dalej. Z dziewczyną sie rozstałem.


  • Marihuana
  • Przeżycie mistyczne

Przyjemne Spokojne słoneczne popołudnie.

Yo!