07.10.2008
Po zebraniu myśli postanowiłem opisać najgorszego Bad-tripa jaki przydarzył się w moim już nie tak krótkim życiu. Musiałem mieć kilka dni na przemyślenie sprawy, bo to co się mi przytrafiło było doświadczeniem wielce wstrząsającym i przerażającym.
Komentarze
Kurde, ale fajnie:) Sprobowalbym :)
ja tam zachalem butapren,
nic ciekawego jazda trwala kilka minut, do tego sztuka zajebistego skuna i browary.
ale to chujnia i wiecej tego nie zrobie
nie zebym kusil, ale sprobowac zawsze mozna...
nie zebym kusil, ale sprobowac zawsze mozna...
nie zebym kusil, ale sprobowac zawsze mozna...
Jak ty jestes w stanie zapamietac te fazy?
ja tam zachalem butapren,
nic ciekawego jazda trwala kilka minut, do tego sztuka zajebistego skuna i browary.
ale to chujnia i wiecej tego nie zrobie
szczeze mowiac to ostatni raz mialem kiranko okolo 15 lat temu(mam 35) ale przyznac to musze ze jest to jedna z przyjemniejszych jazduniek na swiatku calym , a do tego tanio.
nie mozna jednak zapomonac o tym ze ta jazdeczka jest zarazem najwiekszym pozeraczem szaroweczki z glowki.obecnie trzymam sie twardo " natury " (sporadycznie kwasik) i staram sie nienazbyt czesto.wachanko polecam ale aby sie nie zapomniec.bo jesli sie juz nie ma innych ambicji zyciowych to tych kilka szarych lepiej zachowac chociazby na inne jazdeczki.w milym upalo-nagrzybio-bronkowym nastroiczku pozdrawiam tych trzezwych nietrzezwych.
szczerze mowiac to ostatni raz mialem kiranko okolo 15 lat temu(mam 35) ale przyznac to musze ze jest to jedna z przyjemniejszych jazduniek na swiatku calym , a do tego tanio.
nie mozna jednak zapomonac o tym ze ta jazdeczka jest zarazem najwiekszym pozeraczem szaroweczki z glowki.obecnie trzymam sie twardo " natury " (sporadycznie kwasik) i staram sie nienazbyt czesto.wachanko polecam ale aby sie nie zapomniec.bo jesli sie juz nie ma innych ambicji zyciowych to tych kilka szarych lepiej zachowac chociazby na inne jazdeczki.w milym upalo-nagrzybio-bronkowym nastroiczku pozdrawiam tych trzezwych nietrzezwych.
Oczywiście żartuję sobie. :-))) Hehe.
Osobiście uważam, że wąchanie takich rzeczy jak klej zbytnio ryje mózg. Nie zamierzam tego nigdy spróbować.
w sumie moze byc... najlepsza w kleju jest chyba cena( i samo wachanie). za bardzo rozpierdala mozg. raz mozna sprobowac ale ja jednak wole juz spliffy albo lsd. (i stilnox :P )
fajny opis tripa
właściwie kwintwsencja butaprenu
AMEN
Raz sprobowalam...faza fajna...przyjemny szelescik, fajne dzwieki...humorek...ogolnie zajebiscie na poczatku.Ale pozniej napierdala glowa, niemily smak w ustach, smrod. Poza tymi od razu widocznymi wadami jest jeszcze to niszczenie komorek mozgowych... Nie radze wam probowac jak macie slabo wole bo sie szybko mozna uzaleznic...Pozdrowionka