Aviomarin - pierwszy i ostatni raz

by noah2

Anonim

Kategorie

Odsłony

27367

Z ciekawości postanowiłem spróbować, bo wszyscy zachwalali, że fajnie. Zapodałem 10 tabletek. Po mniej więcej półgodzinie zrobiło mi się jakoś dziwnie oszołomiono. Perspektywa była jakoś dziwnie inna niz zazwyczaj i w ogóle wszystko się kiwało na boki, więc mnie zemdliło. Po jakichś 15 minutach (a może po 50, bo czas też był jakiś inny niż zwykle) przeszły mi mdłości, ale weszły haloony. Nie były miłe. Najpierw wystraszyłem się śmiertelnie telewizora, bo wydawało mi się, że przemawia z niego diabeł (he,he...). Po jakimś straszliwie długim czasie udało mi się go wyłączyć. Próbowałem pójść do kuchni, żeby się czegoś napić, ale avio najwyraźniej kompletnie rujnuje błędnik i ruchy, bo nie potrafiłem tam trafić ;) No a potem już zaczęła się prawdziwa jazda. Najpierw ożył aloes na parapecie i zaczął machać (tak jakoś okropnie strasznie) gałęziami. Barwy zrobiły się jakieś dziwne i ta dziwność mnie jeszcze bardziej wystraszyła. Najbardziej okropny był czerwony telefon, z jakiegoś powodu wydawał mi się morderczy...Uciekłem pod kołdrę, ale w ciemności było jeszcze gorzej.
Oczywiście pojawiły się jakieś twarze, które coś tam do mnie mówiły, ale już nawet nie pamiętam co (i dobrze, bo jakoś nie były przyjazne). Aviomarin pędzi, niestety...Poszedłem do kibla (o dziwo trafiłem!) lałem chyba przez pół godziny. Potem przyszedł kumpel i o czymś rozmawialiśmy. A potem odpłynąłem kompletnie, coś tam mi się tylko kojarzy z pierwszą damą ;) I teraz uwaga, co się okazało po tym, jak na drugi dzień doszedłem do siebie:
1) telewizor dalej chodził
2) nie ruszyłem się ani na krok z fotela
3) kibel był bardzo realny, ale niestety okazało się, że zlałem się w nachy
4) gorszego zjazdu nigdy jeszcze nie miałem
5) żadnego kumpla wtedy u mnie nie było.
Reasumując:
a) na plus- nic zupełnie
b) na minus:
- śmiertelnie się wystraszyłem
- moje szczęście, że akurat miałem wolną chatę
- spodnie do prania :(
- 2 dni dochodzenia do siebie
Generalnie - NIE POLECAM. A szczególnie bez towarzystwa, które by racjonalnie zareagowało. Stanowczo wole inne używki.
Pozdoofka
noah2

Komentarze

Harcownik :p (niezweryfikowany)

chcialbym miec takie jazdy po avio jak ty :-) ja mam tylko smiertelna zmule i nic wiecej :D

herka17 (niezweryfikowany)

a widzicie, że zażywanie lekoow jest nic nie warte 9no, może pravie nic:)

Luca Barsi (niezweryfikowany)

a widzicie, że zażywanie lekoow jest nic nie warte 9no, może pravie nic:)

@Blacha (niezweryfikowany)

a widzicie, że zażywanie lekoow jest nic nie warte 9no, może pravie nic:)

herka17 (niezweryfikowany)

herka dobra jestes ustawmy sie na siakies grzzybki to zobaczysz moc dragoff

Byron (niezweryfikowany)

herka dobra jestes ustawmy sie na siakies grzzybki to zobaczysz moc dragoff

Theopij (niezweryfikowany)

nie ma to jak na rozpoczecie wiosny dac sobie po kablach...

herka17 (niezweryfikowany)

herka dobra jestes ustawmy sie na siakies grzzybki to zobaczysz moc dragoff

semi (niezweryfikowany)

nie ma to jak na rozpoczecie wiosny dac sobie po kablach...

Theopij (niezweryfikowany)

W sumie fajny reporcik, wydaje mi sie, ze usnales w tym fotelu... aviotrip ma w sobie cos podobnego do koszmaru sennego...

grzybek (niezweryfikowany)

herka dobra jestes ustawmy sie na siakies grzzybki to zobaczysz moc dragoff

GalAnonim (niezweryfikowany)

pamietam jak kiedyś z kumplami po 17 tabletek na głowe..  i każdy gdzieś poszedł w inną strone.. chryste jak sobie przypomne co sie ze mną działo.. masakra )

Zajawki z NeuroGroove
  • Bad trip
  • Marihuana

Podekscytowanie, malutki domek na odludziu

Witam.

Coś o mnie na początek.

Lat 18(16 podczas tripa) przy wadze 50 kg.

Cała akcja działa się 20 kwietnia 2018 roku podczas jakże pięknego swięta MJ.

W związku z tym razem z 5 kolegami postanowiliśmy zaszaleć i przywalić wiadro i dzięki temu, że to było moje jedno z pierwszych doświadczeń z trawka zafundowałem sobię największą do tej pory bombę. Było do dość dawno więc nie pamiętam dokładnie godzin z resztą i tak nie byłem nawet w stanie wyjąć telefonu i sprawdzić czas.

Nie pamiętam dokładnie ile było tematu, ale chyba coś koło 3g. 

  • DOC
  • Etanol (alkohol)
  • Marihuana

05.08.2008

20:20

Nawet najmniejszego pojęcia nie miałem, jaki czar na siebie rzucę wrzucając to pod język (w smaku jeszcze bardziej cierpkie i nieprzyjemne niż lesede). Zaraz po dojeździe na odciętą od świata miejscówkę - przystań jachtów, rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę z dziadkiem wędkarzem, który uświadomił nas, że kelly family już tu nie mieszka, wyprowadziła się z domu obok 3 lata temu.

  • DMT
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie, lekki niepokój ale i ciekawość. Miejscem przeżycia był nieduży pokój w bezpiecznym miejscu. Obecność przyjaciela/opiekuna.

Zdarzenie miało miejsce ponad rok temu, w czasie trwania wakacji.

Wszystko to co zawiera poniższy TR zdarzyło się w ciągu 30 minut.

Zbieżność osób i nazwisk przypadkowa.

Przejdę od razu do rzeczy bez zbędnego pitolenia. Na początku z moją opiekunką zapaliliśmy po nie dużej ilości MJ. Szczerrze mówiąc, miałem nadzieję, że polepszy to moje nastawienie i drobny strach, który gdzieś tam kołatał mi się po głowie. Nie pamiętam ile dokładnie przyjąłem DMT, mogło to być ok 50 mg, może nawt 60 mg  tematu.

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

Brak pomysłów na nudę, mój dom, popołudnie, podekscytowanie moim pierwszym spotkaniem z substancją psychoaktywną

Po raz pierwszy zajrzałam na tą stronę przypadkowo, gdy moja siostra spytała się mnie co to kodeina. Zaczęłam czytać tutejsze raporty i strasznie się nakręciłam. Jeszcze nigdy niczego nie brałam i bardzo chciałam to zmienić, pomimo mojego młodego wieku (nie, nie mam jeszcze 18 lat xD).

Wiele czytałam o kodeinie i postanowiłam iść do apteki po Antidol. Od godziny 13 byłam sama w domu i uznałam to za idealne warunki na swój pierwszy raz. 

13.30

randomness