Avio trip report

by Massta

Anonim

Kategorie

Odsłony

9745
wczoraj wieczorem zapodalem avio... niezbyt myslalem ze mnie poczesze ale po calym dniu szukania palenia w miescie (od 18 do 23) bylem z qmplem tak zdesperowany ze poszlismy do apteki i qpilismy po 4 paczki na glowe (20 tabletek jakby ktos nie wiedzial)...byla ~23:30...zaczelismy szukac miejscowki aby spokojnie to wtrymsic.w konu padlo na parapet jakiegos odludnego sklepu. okolo 24:00 zaczelismy czuc ze nas czesze...faza jak po kilku maszkach mj...ogolna beka...dziwne przemyslenia..pool godziny po tym postanowilismy sie przejsc...i wtedy to sie stalo. kiedy tylko wyslismy ze swiatla wystaty sklepowej wszystko zaczelo wirowac...idac po ulicy widzielismy samochody ktoore po podejsciu do nich znikaly.widzialem robotnikoow ktoorzy rozkopywali ulice (o 1 w nocy)..odeszlem do nich i zaczelem ich wypytwac co robia tak puzno...kiedy juz 1 z nich otworzyl usta aby mi odpowiedzec obaj znikneli a ja zauwazylem ze stoje po kostki w kazuzy ktoora zaczyna wirowac jak woda w klozecie...wyskoczylem z niej..prosto na ulice ... centralnie pod kola tir`a ktoory oczywiscie nie istnial... po tym zdazeniu zdecydoalismy ze usiadzemy...podeszlismy do sklepu wedkarskiego...i wtedy zaczol sie kosmos...te wsystkie splawiki i inne takie swiecace sie w ultrafiolecie...kosmos...nie da sie tego opisac...to wszystko zylo.... pod sklepem zagadalem z jakos dziewczyna, ale w momencie w ktoorym podzedl mooj qmpel ona zniknela..byla 3 rano..postanowilismy sie rozejsc do domooow..dla mnie ta droga dbyla koszmarem..co chwila mijalem ludzi ktoorzy znikali kiedy sie zblizyli...krzaki przy drodze zmienialy sie w kombajny i chcialy mnie zmielic...tak sie przestraszylem ze myslalem ze sie zleje w gacie .... weszlem do toalety miejskiej i zalatwilem sprawe....rano obudzilem sie z wielka zulta plama na scianie w pokoju....nie wiem jak i kiedy doszlem do domu... nie pamietam momentu otwarcia drzwi (a musialem to zrobic..na stole polozylem klucz)...jakies 10-20 min. mojego zycia pozostanie dla mnie tajemnica...dzis wstalem o 8...lekko boli mnie brzuch i mam straszliwego kapcia w gebie...ale avio dziala...naprawde niesamowicie...wrzucalem juz avio ale nigdy tak mocno mnie nie poczesalo.... aaaa...i przypomnialem sobie 1 rzecz z nocy po dojsciu do domu...obudziem sie w luzku (rozebrany..a nie pamietam zebym sie rozbieral) i bylo mi tak zle ze chcialem zwymiotowac i jak najszybciej zasnac...ale nie moglem zwymiotowac..wszystkie metody provokacji hafta zawiodly...meczylem sie chyba ze 2 godziny nie mogac zasnac...rano o 8 pobutka...mam tak sucho w ustach ze nie bylem w stanie zjesc sniadania...a wszystko co wypilem smakowalo extremalnie kwasno...ogolnie aviomarin nie jest zly ale ta kiepa kiedy wszystko cie meczy, nie mozesz nic zrobic..nawet zasnac..i naprawde straszne haluny.. heh... chyba sobie odpuszcze poprawke avio....moze za kilka tygodni...i wazne...wszystko co sie ze mna dzialo zlego zaczelo sie w momencie w ktoorym sie rozlaczylismy...nie polecam lykania avio w samotnosci.

Komentarze

kret (niezweryfikowany)

łe tam. mnie piogoniła żaba w kamuflażu predatora. ale triki ze znikającymi ludźmi to niezla faza:)

Mr Hyde (niezweryfikowany)

śmieszne...czasami ale po co tyle takich samych triportów..."...zdesperowany kumpel.."????-ludzie,co się z wami dzieje?

Ivan16 (niezweryfikowany)
"rano obudzilem sie z wielka zulta plama na scianie w pokoju" Fajnie się lało na ścianę ?? xD
Qbengrimm (niezweryfikowany)
no zolta plama na scianie mnie rozwalila xD szykuje sie doavio tripu... zobaczymy.
Anonim (niezweryfikowany)

Po ośmiu latach na pewno pamięta 

Zajawki z NeuroGroove
  • LSD-25
  • Marihuana
  • N2O (gaz rozweselający)
  • Pierwszy raz

POUCZENIE SERWISU NEUROGROOVE: OBSŁUGIWANIE POJAZDÓW LUB URZĄDZEŃ MECHANICZNYCH W STANIE NIETRZEŹWYM LUB ZMIENIONEJ ŚWIADOMOŚCI JEST SKRAJNIE NIEODPOWIEDZIALNYM ZACHOWANIEM, MOGĄCYM SPOWODOWAĆ ŚMIERĆ BĄDŹ KALECTWO POSTRONNYCH OSÓB. JEŚLI COŚ BRAŁEŚ - NIE JEDŹ. JEŚLI PRZEBYWASZ Z OSOBĄ NIETRZEŹWĄ PROWADZĄCĄ LUB PLANUJĄCĄ PROWADZIĆ SAMOCHÓD - POWSTRZYMAJ JĄ, ZANIM NASTĄPI TRAGEDIA.

  • 4-HO-MIPT
  • Pierwszy raz

Dobry humor, bardzo pozytywne nastawienie na trip. Pogoda dość słoneczna, ciepło. Wsparcie znajomego, który też jadł. Ogólnie przygotowałem wszystko tak by wyszło dobrze i nic mi nie przeszkodziło.

Wprowadzenie

  • 25C-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Pokój znajomego

Kilka dni temu siedząc u mojego znajomego (powiedzmy, że to będzie "Karol"), tak naprawdę nie wiedząc co zrobić z wolnym wieczorem ( była godz  ok 23.30) wiele nie namyslając się wzięliśmy kartonik.Jak się później okazało, tylko ja byłam w przekonaniu, że to zwykły spontaniczny trip... i pełna nieświadomości (jakie to okropne słowo!) zgodziłam się dosyć chętnie.

  • 25I-NBOMe
  • Przeżycie mistyczne

Pomagałem koledze nauczyć się do kolokwium. Kiedy skończyliśmy był już późny, piątkowy wieczór, czułem silne zmęczenie psychiczne. Wcześniej wypiłem 300ml piwa. Byłem zmęczony i raczej nastawiony na typowo rozrywkowo/ imprezowy trip. Tymczasem substancja zrobiła mi niespodziankę fundując mistyczne przeżycie.

Rzeczy nieoczywiste zaczęły zdawać się trywialne. Miejsce racjonalnego myślenia zajęło postrzeganie abstrakcyjne. Z każdą sekundą zalewała mnie fala nowych doznań. Moja percepcja zmieniła się w nieznany mi dotąd sposób.

Otaczający mnie świat zacząłem postrzegać jako czterowymiarowy. Pokój stał się czaso-sześcianem. Jak mogłem być takim głupcem i nie dostrzec tego wcześniej? - pytałem raz po raz w myślach sam siebie.