Afobam - moc alprazolamu

by Roan

Jakiś czas temu (rok...?) dobrałem się do leku o nazwie Afobam. Jego substancją czynną jest pochodna benzodiazepin, Alprazolam.

Anonim

Kategorie

Odsłony

63553
by Roan

Jakiś czas temu (rok...?) dobrałem się do leku o nazwie Afobam. Jego substancją czynną jest pochodna benzodiazepin, Alprazolam. Daruję sobie wnikanie w chemię tej substancji, a lepiej przejdę do bardziej istotnych spraw.

Afobam jest dostępny w postaci małych, białych, niepowlekanych pigułek zawierających 0,25 lub 0,5mg Alprazolamu w opakowaniach po 30 sztuk. Rozgryzanie tych pigułek to naprawdę tragiczny pomysł i nikomu nie radzę tego próbować! Nie pomoże potem nawet pół litra soku, taka gorycz!

Alprazolam działa hamująco na powstawanie nadmiernej liczby pobudzeń zakończeń neuronów, co objawia się uspokojeniem i poprawą nastroju – i to działanie interesuje nas najbardziej.

Zacząłem od dawki 0,5mg (1xdziennie). Działanie Afobamu jest szybkie i skuteczne – objawia się już po około 15 minutach postępującym wyluzowaniem i wyraźną poprawą nastroju psychicznego. Wszystkie problemy zaczynają być jakieś odległe, obce, nieznane, a przecież ich rozwiązanie leży o krok! Czemu dowiaduję się o tym dopiero teraz...?

W dawce 2mg (4x0,5mg na raz) działanie odprężające jest na tyle silne, że mogłaby obok mnie wybuchnąć bomba, a ja i tak nie zwróciłbym na to specjalnej uwagi (pod warunkiem że bym przeżył :)) ). Jednak począwszy od dawki 1,5mg Afobam zaczyna mieć już działanie nasenne, które potęguje się z każdą dodatkową tabletką. Maksymalnie zapodałem 3mg (6x0,5), a potem spałem cudownym, słodkim snem. Przy okazji: Alprazolam wywołuje (jako efekt uboczny?) piękne sny! Są bardzo realistyczne, zawsze o pozytywnej treści, a niekiedy po obudzeniu się mówię: Cholera, co za szkoda że to był tylko sen! Jednak po przyjęciu takiej dawki działanie Afobamu jest wyraźnie odczuwalne jeszcze na drugi dzień!

W dawce 1mg (u mnie) znakomicie poprawia koncentrację, ułatwia rozmowy i myślenie, świetnie nadaje się przed egzaminami lub innymi tego rodzaju „przyjemnościami”. Ale dawkę należy dobierać indywidualnie. Po dawce 0,5-1mg lubię prowadzić samochód – absolutnie nie odczuwam spadku koncentracji (wręcz przeciwnie!), ale to są wyłącznie moje eksperymenty na sobie samym i nikogo do ich naśladowania nie namawiam!!!

Jednak Alprazolam jak każdy lek może wywołać pewne uzależnienie. Nie doświadczyłem go wprawdzie, ale według ulotki jest ono na tyle słabe, że aby się go pozbyć wystarczy przez tydzień zmniejszać codziennie o połowę przyjmowaną dawkę.

Podsumowując: mnie Afobam bardzo przypadł do gustu i mam z nim same pozytywne doświadczenia. Kiedyś (przez lek o nazwie Clonazepamum) o mało nie wylądowałem na tamtym świecie (ale to już całkiem inna historia...), więc z Afobamem jestem bardziej ostrożny, ale ten lek też traktuje mnie bardzo łagodnie, jakby rozumiał że kiedyś było przez to gorzej... Tak czy siak, od Clonazepamum trzymajcie się z daleka!!! Kosztuje grosze, ale jest cholernie zdradliwy, a jego nadużycie wprost grozi spotkaniem ze Świetlistymi Istotami i tunelem więc lepiej uważać. Jak dacie radę zdobyć – polecam, niestety konieczna recepta (ale receptę może dać każdy lekarz). Ponadto Afobam jest lekiem tanim, nieporównywalnie tańszym od zawierającego również Alprazolam leku o nazwie Xanax. 30 sztuk/0,5mg Afobamu za 12,80zł ma się nijak do 30 sztuk Xanaxu/1mg w cenie dobrze ponad 70zł!

Afobam wchodzi w silną interakcję z alkoholem – nie wolno go łączyć nawet z piwem!!!

Roan

Disclaimer: to co tutaj opisałem są to wyłącznie moje własne doświadczenia dokonane na sobie samym, a powyższy tekst ma jedynie charakter informacyjny.

Zajawki z NeuroGroove
  • 1P-LSD
  • Pierwszy raz

Szczęśliwy i podekscytowany człowiek przed swoim pierwszym w życiu kartonikiem oraz pusty dom

17:25 Wrzucam pod język karton i pomimo wcześniejszego poddenerwowania i ekscytacji teraz pozostaje tylko spokój.

  • 4-HO-DET
  • Pozytywne przeżycie

Miałem dłuższą przerwę od psychodelików. Mój stosunek do nich przez ten czas mocno się zmienił, tak jak sporo zmieniło się w moim życiu. Jakaś część mnie wypatrywała tego dnia z nutką nostalgii. Od razu po powrocie z pracy skierowałem się ku szafce gdzie miałem schowanego 4-ho-det'a. Koleżanka mówiła, że 25 mg.
Zważyć? - zapytał się zdrowy rozsądek.
Nie no ona jest odpowiedzialna, zresztą tego proszku jest tak malutko, że wydaje się być raczej mniej niż 25 mg, szkoda czasu. - odpowiedziałem sobie w myślach niczym rasowy wygłodzony narkus.

  • Ayahuasca

[Opisane doświadczenie nie jest oryginalną Ayahuaską, tylko jej analogiem: Mimosahuaską - kora Mimozy hostillis(DMT) + nasiona Ruty stepowej(MAOi) - która wywołuje efekty bardzo podobne, aczkolwiek nie identyczne z oryginalną Ayahuaską. - red. Neurogroove]




  • LSD-25
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Mój pokój, ulubiona muzyka. Podniecenie sytuacją, uczucie spełniania czegoś co było dotąd zupełnie nierealne. Wiem, że być może to wcale nie był prawdziwy kwas, ale źródło jest zaufane. Zgadza się z trip-raportami, co skłania mnie do myślenia, że to jest "to".

 

Po długich poszukiwaniach zdobyłem kartony pochodzące z Holandii. Baba na rowerze – dawkowanie  +-150ug. Z racji tego, że posiadam dosyć dużą odporność na wszelkiego typu substancje na  kartonach postanowiłem dołożyć do LSD jedną pigułkę MDMA (zielona ze znakiem zapytania 120mg ).  

 

Początek: 23:10

 

randomness