Czy znacie jakieś środki które zwiększają decyzyjność?
Często mam problem z podjęciem decyzji, nawet w takich prostych czynnościach.

Odpowiednie stężenie przekaźników i hormonów.
Rozdz 10.5
http://www117.zippyshare.com/v/fRXDTfP8/file.html

Moja ex mi wypominala, że to ona jest bardziej facetem w związku bo ja zawsze się że wszystkim wahalem. Ale prawda jest też taka, że ja widzę dużo więcej prawdopodobnych wariantów niż inni i problemem tu ważenie argumentow za i przeciw. Waga. Chłodna kalkulacja jak komputer

sam mam ten problem, jestem w ch*j niezdecydowany. Potrafie zmieniać zdanie po pare razy a i tak jak już padnie na coś to mam wrażenie że źle wybrałem , osz to denerwujace czasem bywa ale to ogarnięcia na dłuższa mete

Psychologicznie bierze się to z braku wiary (wiedzy) w siebie i swoje przekonania. Inaczej mówiąc, nie ufasz sobie ani swoim osądom. Nawet patrząc na oczywiste fakty będziesz w siebie wątpił. Ten brak wiary w siebie może być wzmacniany przez lęk przed porażką, błędem. Jeśli boisz się, że to co wybierzesz będzie miało negatywny wynik, albo mniej niż doskonały (perfekcjonizm), to będziesz wahał wybrać się cokolwiek. Wszystko musi być idealne; Ty musisz być idealny, nie możesz popełnić żadnego błędu. Dużo łatwiej jest zatem nie podejmować decyzji w ogóle i oddać się losowi.

Jak to zmienić?

Weź odpowiedzialność za siebie i swoje decyzje. Za wszystkie konsekwencje każdej najmniejszej decyzji - te neutralne, te pozytywne i te negatywne. Konsekwencje fizyczne, jak i emocjonalne. Konsekwencje dotykające Ciebie jak i innych. Może być tak, że wiele tych małych wyborów, których nie umiesz podjąć nie mają praktycznie żadnych konsekwencji. To, czy ubierzesz zielonego czy jasnozielonego t-shirta może nie mieć prawie żadnego znaczenia, a mimo to się wahasz. Sam zdecyduj jakie to ma dla Ciebie znaczenie, a potem weź odpowiedzialność za to co wybierasz i za skutki Twoich wyborów.

Zastanów się dlaczego nie chcesz wybierać - wiem, że nie chcesz. Ale brak decyzji to też decyzja, jedynie przed sobą oszukujesz się, że nie. I ponieważ widzisz, że się okłamujesz, to piszesz tutaj z prośbą o pomoc.

Z czasem podejmując coraz więcej decyzji zaufasz sobie i swoim przekonaniom, nawet, jeśli mogą okazać się w przyszłości mylne lub jeśli się zmienią. Przestaniesz się bać podejmować decyzje, bo przecież człowiek na dany moment zawsze postępuje najlepiej, jak tylko potrafi, na ile pozwala jego wiedza. Przestanie Ci przeszkadzać to, że się pomyliłeś. Poczujesz się lepiej popełniając błąd poprzedzony Twoją własną decyzją zamiast słuchając się kogoś innego lub pozwalając, aby los zdecydował.


Jeśli zaś chodzi o przyczyny w przekaźnikach i hormonach, oto wersja dla facetów. Rozpierdol w hormonach, np. niedobór testosteronu, nadmiar lub niedobór estradiolu lub jedno i drugie (testosteron + estradiol) mogą bardzo podbijać niedecyzyjność. Możesz mieć niski testosteron jeśli masz coś zjebane w organizmie. Najprościej to sprawdzić badaniem, koszt 20zł. Akurat te 2 paczki Thiocodinu czy co tam ćpacie wystarczy. Nawiasem, opioidy nie tylko osłabiają wolę (bo są uzależniające), ale też mocno obniżają testosteron, co jeszcze bardziej podbija niedecyzyjność.

Niski testosteron możesz też mieć jeśli masz nadwagę; albo masz budowę ciała, która za domyślny stan obrała sobie przyrastać na tłuszczu. Wtedy możesz mieć w dodatku za wysoki estradiol (wysoka aromatyzacja testosteronu do estradiolu, który potem odkłada się w tłuszczu to typowe dla ludzi z nawet lekką nadwagą jeśli są do tego skłonni; estradiol do zbadania też za 20zł chłopaki). Estradiol potrafi "zbijać" efekty testosteronu, już i tak zaniżonego u faceta, który nie ćwiczy, ma chujową dietę, źle śpi, bierze dragi i być może ma nadwagę. Czyli jakieś 80% tego forum.



Meritum.

Testosteron zwiększa decyzyjność i to działanie jest wyraźne i zauważalne. Ja mam chorobę, która obniża mi sprawność przysadki - co z kolei powoduje niedobór testosteronu oraz innych hormonów; zastępczo biorę testosteron i po paru miesiącach widzę już efekty, także w decyzyjności. Wielu ludzi, którzy zdecydowali się na branie sterydów w celach budowania ciała zauważyło pozytywny wpływ tzw. "cyklu" na zdecydowanie i inicjatywę w życiu. Jeśli jesteś młody, odradzam branie sterydów, to jest niełatwa decyzja i jeśli nie masz co najmniej 25 lat, to Twój organizm jeszcze się rozwija i pakowanie w niego zewnętrznych hormonów zaburzy rozwój, chyba, że masz niedobór wykazany badaniem - wtedy lepiej jest brać, niż nie brać. Ja nie mam wyjścia (mam niecałe 23 lata i rozjebany układ hormonalny za pomocą 25I-NBOMe), więc szczerze mówiąc jebie mnie ów wpływ na rozwój, bo mam wybór między zewnętrznym testosteronem i normalnym życiem a popłuczynami, bo tak można nazwać jakość życia przy niskim testosteronie gdy jest się mężczyzną.
Niedługo przymierzam się do wrzucenia ponadnaturalnych dawek (czyli innymi słowy "cykl"), because, well, whatever? I tak muszę to brać, więc dlaczego by nie skorzystać z pełni możliwości. Takie cykle nie tylko wpływają fizycznie na organizm ale mogą też wywoływać trwałe zmiany w charakterze, między innymi interesujące Cię zdecydowanie.

Again, odradzam korzystanie ze sterydów jeśli nie masz ku temu podstaw. Jeśli jednak się zdecydujesz mimo to, to doedukuj się na ten temat co najmniej przez kilka miesięcy, bo bardzo łatwo można sobie zrobić krzywdę. Mnie zajęło to parę miesięcy zanim się zdecydowałem na przyjmowanie dawek naturalnych, a potem kolejne parę miesięcy zanim się zdecydowałem na cykl, który niebawem rozpocznę, a przecież nie jestem w farmakologii związków całkiem zielony i miałem dużo łatwiej przyswajać tę wiedzę.

Pozdrawiam

Reguła 5 sekund może być dobrym rozwiązaniem, tu autorka o koncepcie:
https://www.youtube.com/watch?v=nI2VQ-ZsNr0 [ten link jest ok]

Ten link jest jeszcze lepsze i tutaj jest to wszystko wyjaśnione psychology-based - https://www.youtube.com/watch?v=MrZAGVq25zw

No i są napisy, więc łatwiej skumać.

[mention]limitbreaker[/mention]
Dorzucić podwyższona prolaktyne.
-
Nadmiar acetylocholiny/serotoniny względem reszty.
Lub
Nadmiar dopaminy względem reszty.

Aż po brak/nadmiar wapnia

Powodów może być tysiące.

Sam testosteron szkodliwy nie jest.
Dopiero nieodpowiedni odblok, nieodpowiednia suplementacja na cyklu, zarcie- to zafunduje Ci rollercoaster życia.
A kumulacja ubokow w połączeniu z nieodpowiednim zejściem z cyklu,alko i odblokowaniem niejednemu zlamaly życie.