Czy ogólnie ten cały clopixen podbija coś mam 3 opak po 100 tab Absenor w słoiku 500mg 100 tab . Wawa praga jak coś egzyste 300mg 56 kaps. Dogadamy sie pw . Klozapol baclofen xanax i zamienniki jego bo są o połowe tańsze a to samo .

Witam, chciałbym szybko opisać na mnie działanie clopixolu.
Cierpię na borderline i depresję od 2015 roku.
Na psychiatrii drugi pobyt wiosna 2022
Dostawałem co tydzień clopixolu depot, doraźnie też depot lub acuphase.
Nie usypiało mnie ani trochę, lecz miałem inne skutki uboczne mianowicie nasilenie depresji skrajnie i skrajnie silne lęki w postaci napadów paniki od samego przebudzenia. Dostawałem na to klona 1mg i.m (nic nie pomagało )
Haloperidol 5mg i.m (nic nie pomagało )
Po wyjściu ze szpitala długo trzymał clopixol około miesiąc ze szpilkami w oczach.
Tyle chciałem się wypowiedzieć.

10 mg tableteczka fluklopentiksolu sprawiła że zamiast jak zwykle obudzić się o 3 w nocy, dopiero telefon od szefa spowodował że wstałem. Niby normalnie się czułem ale ochota do pracy była słabiutka cały dzień i wcześnie położyłem się spać, a zbudziłem już normalnie, o 2 w nocy. Mocna rzecz, na pewno nadaje się w celu szybkiego zaśnięcia i odespania.

Zażyłem raz 4tab clopixolu na raz zaczęło mnie wykrzywiać jak poszedłem spać spałem 3dni a i tak czułem jak by mi wgniatało szczękę i nie mogłem nic powiedzieć porównał bym to do szczękościsku ale takiego hardcorowego jak już zeszło miałem tyle energii ze musiałem to rozchodzić nie mogłem wysiedzieć w miejscu

dostawałem to w szpitalu. po pierwszym zastrzyku czulem się bardzo senny przez dwa tygodnie, większość czasu spałem. natomiast po drugim zastrzyku po 2 tygodniach razem z haloperidolem stało się coś absurdalnego. mianowicie poczułem się jakbym był całkowicie wykastrowany. praktycznie w ogóle nie potrafiłem się zdenerwować, nie potrafiłem nawet powiedzieć niczego pewnym głosem, podjąć inicjatywy, cały czas czułem się jak jakaś pizda. To chyba to "działanie uspokajające" zuklopentyksolu. Zwarzywiło mnie też srogo, nie potrafiłem się wysłowić. lek nie dla mnie. ale na chyba wiki pisze, że to działanie uspokajające mija po jakimś czasie brania tego.

ciekawą kwestią jest też, że działanie uspokajające to nie jest działanie przeciwlękowe. uspokajające raczej tłumi agresję (w moim przypadku to było całkowite zahamowanie, wraz z wycięciem poczucia pewności siebie), niż uspokaja w potocznym znaczeniu tego słowa.

co do urojeń to działa bardzo dobrze, chyba najlepiej ze wszystkich leków jakie brałem, ale może to być też zasługa miksu z haloperidolem. choć nie jestem całkowicie pewien, bo urojeń mam niewiele. jednak np. nie odbierałem osobiście komentarzy na mój temat, w domu nie stresowały mnie światła na polu, generalnie wszystko umiałem sobie wytłumaczyć w logiczny sposób, co jest dla mnie plusem

no i wyłączał w moim przypadku całkowicie działanie marihuany. nie mogłem się zjarać na tym leku