wczoraj godz. 18 machnąłem 37,5 mg rozkruszonego zopiklonu rozpuszczonego w wodzie - nie było żadnych efektów nasennych, spać się nie chciało.

jakieś 5 minut po zażyciu lekkie zawroty głowy. poszedłem spać normalnie o 4 rano tak jak codziennie chodzę z tym że ten czas od 18 do 4 rano minął jakoś tak, że prawie tego nie zauważyłem. Nie spałem potem specjalnie długo, normalna ilość godzin

był to mój dopiero 3 raz kiedy wzięłem zopiklon, przerwy między zażywaniem jakieś 2, 3 tygodnie. pierwszy raz ( 1 tabletka 7.5 mg) działał normalnie (sen jakieś 12 - 14 godzin z przebudzeniem i uczuciem ociężaości tak że musiałem położyć się znowu na kilka godzin), drugi raz po jakichś 3 tygodniach ( też 1 tabletka 7.5) już mnie nie uspała, więc teraz zapodałem 5 tabletek, bo miałem potrzebę przestawienia się na dzienny tryb. No i lipa

cholera dzisiaj smak w ustach beznadziejny, są dziury w pamięci - więc wychodzi na to że zopiklon normalnie zadziałał z tym że nie zasnąłem.

mógłby ktoś przeanalizować to co napisałem i odpowiedzieć mi dlaczego nie zasnąłem? czy to możliwe jest że zopiklon jakby tylko wspomaga zasypianie kiedy się normalnie chodzi spać, ale nie można już zasnąć "na życzenie"?

może ktoś zna jakiś środek po którym niezależnie od tego czy jesteś wyspany czy nie to i tak zaśniesz....
dzięki

leduc anne jako osoba, która bierze Zopiclon już od dawna, dzień w dzień i nie może się z tego wyplątać postaram się to przeanalizować :) Zopiclon jest dziwną substancją, bo nie czuję się po nim absolutnie senna. Mogę normalnie bez uczucia senności nie spać po wzięciu nawet 5 tabletek ... ale.... rzeczywiście następują lekkie zawroty głowy, problemy z koncentracją, zebraniem myśli no i rzeczywiści dziura w pamięci jest straszna. Dlaczego nie zasnąłeś? Jeżeli nie położyłeś się do łóżka i nie zamknąłeś oczu choćby na pięć minut to nie dziwie się, że nie zasnąłeś. Zopiclon daje fajne uczucie błogości, ale nie zwala z nóg tak, że zasypiasz "na stojąco" :-) Moja rada (bo moim zdaniem pięć to za dużo jak nie masz wyrobionej tolerancji), weź sobie dwie tabletki Zopiclonu, włącz jakiś serial 40 min. (odprężysz się przy nim, bo Zopiclon zacznie powoli działać), skończ oglądać serial i od razu się połóż, wyłącz światło, telewizor, komputer. Gwarantuję Ci, że zaśniesz w ciągu 5 minut :) Można po nim spokojnie zasnąć na życzenie. Pamiętam taką sytuację, że byłam naprawdę wyspana, jeszcze do tego miałam przestawiony cały system zasypiania, pokręcona sytuacja...... Miałam przykrą sytuację jednego dnia, więc wolałam ją przespać niż rozpaczać. I mimo że spałam 14 h, wzięłam dwa Zopiclony i bez problemu zasnęłam w środku dnia. Także można zasnąć "na życzenie", ale naprawdę musisz się wtedy położyć w ciszy do łóżka na 5 minut.

a taki mi prezent dzisiaj pani doktor dorzucila do standartowych klonow ogolnie juz zazywam escitalopram 15mg / metadon 60mg / 2 rozne betablokery / mirtrazapine (remeron) 15mg - myslicie ze mam szanse na haluny ? ;)

Nie wciągajcie tego gówna!!! :scared:
Już samo wciągnięcie powoduje odruch wymiotny, a gorzki i ohydny smak w ustach utrzymuje się przez całą noc i na drugi dzień rano :kotz:
Testowałam jedynie działanie nasenne, gdyż po odstawce opio mam problemy z zasypianiem, a nie chciałam się truć benzosami...

a ja bardzo lubie zopilkon pod jezyk.imovane tez...
do teog zimny browar x1 lub x2
dawki 10-20mg zopiklonu i jest calkiem przyjemny odbior monitora a potem...blogi sen niczyn nie przerywany...

przypadkowo jestem na 100mg doxycykliny bo zlalapalem przeziebienie oraz 50metoproloi ale to raczej nie ma intereacji...a przynajmnie nie mialo do tej pory.

Dostałam Dobroson, 7,5mg, i mam pytanie - jest sens w ogóle to brać? Po jakim czasie sie zasypia?
Gorzki smak to bardzo uciążliwy skutek uboczny? Można mieszać z klonami?
Wcześniej nasennie brałam tylko zolpidem, ale lekarz coś źle zrozumiał i wypisał mi to..

@up -Zopiklon może troszkę tylko ustępuję mocą zolpidemowi, działanie mają prawie identyczne, z tym że leków z zopiklonem nie polecam aplikować sniffem z wiadomych przyczyn ;-)

Nie rozumiem jaki jest sens mieszać zopiklon z klonazepamem, no jedyną sytuacją jaka przychodzi mi do głowy to ostre furanie, więc na niwelowanie zejścia z możnością przespania tych kilku najtrudniejszych godzinek.

Zopiklon - to typowy usypiacz, zamulacz, w większych dawkach podobno trochę halucynogenny (ja osobiście nigdy nie doświadczyłem) dobry na przykład na przespanie zwały np. po fecie.Normalna dawka dla mnie 7,5 mg jest wystarczająca, żeby usnąć. Po stymulantach jednak biorę więcej (22,5 mg) i ładnie po godzince można usnąć.

Klonazepam natomiast to "poprawiacz nastroju", najlepiej umilać sobie nim dzień po przefukanej nocy, znosi psychozy i paranoje, poprawia nastrój, chilluje i daje poczucie względnego ogarnięcia i lekkiego miłego zmęczenia, jak dla mnie najlepsze benzo na wszelakie zejścia.

(zresztą to i tak wszyscy zainteresowani wiedzą)

Tak czy owak zopiklon to lek skuteczny, a co najważniejsze wypisywany chętniej niż zolpidem, nawet przez lekarza rodzinnego.

Sceptycznie podchodziłem do halucynacji powodowanych przez zopiclon, ale co zabawne są i mają się dobrze.
Po dość ciężkiej nocy ( przechlanej i pod wpływem stymulantów ) rano postanowiłem zażyć sobie 2 tabsy 7,5mg i dopalić marihuaną co by się bardziej zmulić i w końcu usnąc.
Położyłem się i zacząłem widzieć dym. Wszędzie w polu widzenia wirowały półprzeźroczyste kłęby dymu. Myślałem początkowo, że współlokator też sobie jara i stąd owo zjawisko, ale jak się okazało po szybkim ogarnięciu najbliższej czasoprzestrzeni nawet nie było go w pokoju.
Wystarczyło zogniskować wzrok na jakimkolwiek przedmiocie i w ciągu paru sekund, przedmiot ów zmieniał delikatnie kolor i wypuszczał z siebie kłęby dymu - zupełnie jakby tlił się od środka, albo jakby ktoś palił za nim miniaturowe ognisko. Nie były to spektakularne wizje, ale wystąpiły co dostarczyło mi dodatkowej radości przed zaśnięciem.


Mam pytanie do osób nieco bardziej ode mnie obeznanych z substancjami tego typu. Czy zopiclon nadałby się do zmniejszenia siły tripa, albo i zbicia badtripa po psychodelikach ?

Nadałby się, jak najbardziej, podobnie jak zolpidem zresztą, odpowiednia ilość podejrzewam wyłączyła by tripa, bad tripa, whatever.

taka mala refleksja co do tego leku..
tak sobie nasennie , rekreacyjnie bralem to w dawce 5-25mg , roznie...z reguly z 2-3 browarami, browary pije praktycznie codziennie , zopiklon rowniez od 3 miesiecy

Wczoraj odstawilem zopiklon. w nocy przespalem moze z godzine, wlasciwie to ciezko nazwac to snem, w dzien kolejna godzina. uczucie dretwienia, skurcze miesni... jakbym mial mega kaca po alko- bardzo nieprzyjemny dzien a jazda autem to wogole udreka, ciezko skupic sie. Nie jest to narkotyk i pewnie niektorym wyda sie to smieszne w porownaniu do np uzaleznienia od opiatow... ale widze po sobie jak latwo przyzywaczaic organizm do codziennej dawki alkoholu i zopiklonu.
takze uwaga na ten srodek bo chyba jest dosc podstepny. fajnie sie go bierz..fajnie spi..., tolerancja w sumie bardzo niewielka wyrabia sie. Mixy z alko daja dziwne skutki. zerwany film wstecz z przed brania zopiklonu. Po alko z reguly jest tak ze od pewnego momentu (czyli dawki u mnie) pamiec zaciera sie.Tutaj mialem kilka razy wykasowanie kilku godzin przed zazyciem. zero kontroli. sprobuje kilka dni pomeczyc sie, nie chce tykac sie alkoholu zeby zasnac... waleriana forte dawka x2 i zobaczymy.