Z-drugs – substancje wykazujące powinowactwo do receptora benzodiazepinowego, nie dzielące jednak podobieństwa strukturalnego z benzodiazepinami. Przykłady to zolpidem, lub zopiklon.
ODPOWIEDZ
Posty: 5126 • Strona 485 z 513
  • 21 / 4 / 0
@Retrowirus
1. W zasadzie to były paczki x30 sztuk, co minimalnie robi różnicę, tj, 180szt. / 30 = 6 paczek, 180szt. / 20 = 9 paczek, co trochę zmienia sytuację.
2. Tak, pi####ny wystawił mi 1200 sztuk zolpidemu w rok (nawet nie, że przez 365 dni, bo tego świra poznałem w okolicach lutego/marca, co właściwie siłą rzeczy zwiększa ilość przepisywanych Zetek/m. Typ nie był głupi (czasem tacy są, tj. konowały), ten się motywował czystym biznesem), paskudna sprawa, nie dość, że wystawiał te Zety, to jeszcze jak raz poprosiłem o Tramal 200 (od opio trzymam się z daleka, ale from time to time, raz na 'ruski rok' XD lubiłem sobie to wrzucać -> to oprócz recki na Tramal dostałem W GRATISIE KURWA recę na zolpi... Turbo nie chce opisywać tego gościa, ale jak teraz widzę, że robi tam jakąś speckę i jakiś czas temu zupełnie odciął się od sprzedawania psychotropów...
Trochę jestem wolnościowcem, tj. bierz co chcesz, a problem z narkomanami sam się rozwiąże, bo się zabiją (za wyjątkiem substancji, które powodują taki głód, który potencjalnie narażałby mnie na wyjście do sklepu, bo staliby na rogu z przysłowiową igłą zachęcając mnie do podzielenia się swoimi dobrami materialnymi)... Tak uważam, że leki takie jak benzo/zolpi, powinny być 'reglamentowane' :p, bo są po prostu w kurwę niebezpieczne, w kurwę uzależniające i robiące niewyobrażalne szkody na GABA-receptorach. (Wtedy nie byłem doedukowany jak teraz.. ale większość ludzi nie jest.).
Nvm.
Tak to nie było jedno źródło, na typku 1,2k tabsów przez rok się sfocusowałem, bo czuję turbo wstręt do skurwysyna, który mi to zrobił. Ale poza tym, był okres w którym medicover/później luxmed, nie zbierał konkretnych informacji nt. konkretnych recept, więc można było umawiać wizyty do NPOZ współpracujących z na MEDICOVER/LUXMED, w różnych miastach, a wpis do systemu zawierając informację że po prostu miała miejsce wizyta na LX-med (pomijając, że na początku to w ogóle tych wpisów nie było).
Tu były zakrojone akcje typu wyjazd do GOP na 3 dni w jakiejś taniej noclegowni i poustawiane wizyty w 'placówkach współpracujących z LX, tj. bytomy, zabrza, chorzowy, sosnowce, dąbrowy górnicze, gliwice...
Po trzech dniach wracałem do siebie (ściślej, do miasta w którym mieszkam) z torbą pełną gówna.
(mały off-top, przerażające jest to, że na 95 wizyt f2f u różnych doktorków, w różnych placówkach na terenie GOP i nie tylko -> TYLKO JEDNA OSOBA MI ODMÓWIŁA, tylko jedna internistka powiedziała, "APAP Noc, dziękuję, dowidzenia)". CAŁA RESZTA Zolpi (z małymi wyjątkami na troszeczkę mniej inwazyjne zopiclony, lub jeden przypadek kiedy dostałem estazolam - lol).

Co do dzielenia ilości tabsów, które podałem, to nie do końca tak. Może nie zbyt precyzyjnie, ale napisałem "doszedłem do ilości 100mg w standardzie + dorzucanie w nocy)", ale to były 2/3 miesiące przed "upadkiem", nie, że przez cały rok tyle wrzucałem :).

Pozdrawiam
  • 182 / 17 / 0
Ciężko mi opisać odczucie po tym leku (to rekreacyjne, aczkolwiek korzystam też z terapeutycznego działania). Zażywam 10mg, czasem 20mg bo już dawno się przekonałem, że większe dawki nie mają sensu. To co napiszę nie jest niespodzianką - lek powoduje silną senność i na tym kończy się działanie medyczne. Później jednak gdy się to wytrwa (wystarczy jak dla mnie jedna zwykła kawa), mam przeczucie jakby świat, bodźce i wszystko co odczuwam przychodziło trochę inaczej, nie jest to coś niesamowitego, ale jest na pewno ciekawe i przyjemne.
Nie spotkałem żadnego leku (ograniczam się do farmakologii i do "RC farmakologii), przy którym tak bym się czuł.
  • 11 / 1 / 0
Czy zolpidem ZAWSZE powoduje amnezję, czy jestem jakimś odosobnionym przypadkiem? Zdarza mi się przyjmować na sen, czasem jadę ciągiem przez 2-3 miesiące. Niestety muszę spać ze schowanym telefonem, po wzięciu 10mg scenariusze bywają 3 - zasypiam po 10-15 minutach, na totalnie wyłączonym filmie dorzucam, albo włącza mi się napalona bestia i zaczynam pisać jakieś idiotyzmy do lasek, przez co rozstałem się z dziewczyną, bo napisałem jakieś idiotyzmy do jej koleżanki, która zawsze mi się podobała, ale nigdy na "trzeźwo" bym tego nie zrobił.
  • 319 / 81 / 0
Tak zawsze, bo jest hipnotykiem, obstawiam że łykałeś go bez zastosawnia bhp?
  • 11 / 1 / 0
Nie wiem jakie jest dokładnie bhp dla zolpi, ale starałem się brać tuż przed snem i do wyra, czasem wstałem napić się wody czy podłączyć telefon do ładowarki, albo odlać się. Budziłem się i albo brakowało 1/2 tabletek, albo właśnie czytałem jakieś chore wypociny na messengerze. Czytam, że ludzie mają tutaj jakieś efekty stymulujące, haluny - partnerka mówiła mi, że zdarzało mi się przez sen mówić, że kogoś widzę, ale ja kompletnie tego nie pamiętałem - po 15-20 minutach po prostu wyłączało mi prąd.
  • 319 / 81 / 0
właśnie z tym wstawaniem to największy błąd, przy zolpi choćby się paliło albo waliło to się nie wstaje i to musisz sobie w głowie zakodować, jedyne o czym myślisz to sen
  • 11 / 1 / 0
Tak też zrobię. Nie interesują mnie żadne rekreacyjne doznania na zolpi, zresztą tak jak pisałem wyżej, nawet jeśli są, to ich po prostu nie pamiętam, a jestem w tej chwili w takim dołku, że kilkugodzinne leżenie i próba zaśnięcia to dla mnie tortury.

Jak wygląda kwestia tolerancji? Pamiętam, że na początku brania potrafiłem brać pół tabletki przez miesiąc i za każdym razem działało. Obecnie jestem 2 tyg "czysty", ostatnimi czasy brałem jedną/półtorej, ew. te nieświadome zarzutki. Czy po tych 2 tygodniach jest szansa, że 5mg na mnie zadziała?
  • 319 / 81 / 0
Jak najbardziej jest, akurat tolerka na zolpi bardzo szybko spada, zazwyczaj około tygodnia styknie
  • 11 / 1 / 0
no tak, szybko spada, ale jak długo się "zeruje"?
  • 765 / 50 / 1
Rano wypiłem Green Outa, potem o 15 wrzuciłem 2mg alpry.
O 18 postanowiłem spróbować w końcu Zolpidem. Wrzuciłem pod język, po rozpuszczeniu poczekałem 30 minut. Nic.
Więc rozgryzłem następną 10'tke. Niestety, kolejne 30 minut i nic.
Jestem z pechowców, na których to nie działa kompletnie.
Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny.
ODPOWIEDZ
Posty: 5126 • Strona 485 z 513
Artykuły
Newsy
[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.