Toć to gówno, a nie żadna psychodelia. A i do snu słabo kładzie. Nie przesadzajmy, że jest takie zajebiste, zresztą, mimo mojej podjarki benzo uważam, że to chujowa grupa substancji, a "z" drugs już w ogóle!

A ja Zolpi uwielbiam. Niestety też już tolerka masakra. Mam różne inne "słodkości" i chętnie bym się zamieniła z kimś.

Czy po 2mg clona mozna za jakas godzinke wziac zolpidem,co by jako przekimac noc

a dlaczegóż by nie :-)
Obudzić się obudzisz, o to bym się raczej nie bał, bardziej amnezji i tego co można naodpierdalać.

Pochwał się, co tam masz :D
Ja dostałam ostatnio mianserynę. Podobno na sen okej, ale też powoduje tycie, przez co nawet nie wykupię tego leku.
Benzo miałam łagodne. Wyciszalo i usopiał 2/10. Co jeszcze polecasz? :) :-p

Mi chciała psycho dać mianserynę, ale właśnie gadała coś o tyciu. Brałam Mirtor i nie tyłam. Jutro do niej idę i pogadam, bo dała mi Trittico ostatnio i porażka. Odstawiłam.
Mam plasterki Fenta 25 kilka sztuk i dostęp do Trampka w kroplach.

Ja jak wykupie 2 op. zolpidemu to znikaja w 3 dni. Potwornie się człowiek czuje, jak zje jednej nocy 10-15. Następnego dnia mam duszności, nie mogę się dotlenic i jest ciągle zimno. Okropny stan. Smutne jest też.to, że zaczynam od 2 sztuk i parzyscie dorzucam, bo Tak tolerka rośnie. Ale uwielbiam po 2 miesiącach wrzucić w drodze z apteki jeszcze 2 tabsy, i jest spoko. Dochodzę do chaty nie wiem jak, z oproznionym blistrem

Też tak mi się zdarzało i to jest przegięcie. Samopoczucie fatalne i jeszcze ta jedna wielka dziura :nuts:

Kurwa, napisałem w chuj długiego posta i mi sie sesja skonczyla.
W skrocie- po 2 op w 3 dni zjedzonych odnotowano:
- dreszcze, zimno
- problem z "pełnym" zaczerpnieciem powietrza, wyraźne osłabiebie
- problemy z działaniem pamieci utrzymujace sie do ok 7 dni po tym pizdingu

No i o tolerce nie musze chyba pisać.
Mi sie zapaliła lampka na te side effects of overdosing w postaci niemożności zaczerpnięcia głębokiego wdechu tzn zaciagam sie na maxa ale czuje tak, jakby nie bylo w tym powietrzu tlenu ktory powinien zaspokoic głód.
Plus problmy z przypominaniem sobie drobnych rzeczy w funkcj. codziennym do tygodnia po ustąpieniu tych fizycznych objawow. To za długo, mozg sie nie focusowal, ignorowal wysilek przypomnienia se faktów, któe powinienem pamietac, bo np. rano mi ktos cos mowil, a ja nie moglem sobie przypomniec o czym mowil, wkuriwajace to bylo. I tak dlugo to dzialalo :/ Niedobrze!
Zolpidem jest w wyzszych dawkach dość średnio niepokojący, ingerujący w prawidłowe dzialanie organizmu. I tych efektow nijak nie idzie zignorowac, jak przy przedawkowaniach innych lekow. To nie sa obojetne ani malo wazne symptomy.

Także powtórzę po raz enty:
- Nie przesadzaj z tą substancją. Potrafi działać rekreacyjnie w ilości nawet 5mg! Grunt to częstotliwość i odpowiednie przerwy. Jak nie musisz, to nie bierz 2 ani 3 dni z rzedu. Lepiej wez 10 mg raz na miesiac niż kilka razy w tygodniu. Wtedy nawet ilością nie nadrobisz.

Nie ma to jak żreć 2 opakowania w 3 dni i potem pouczać ludzi, że 5mg raz na miesiąc daje lutę.

Dwa: narażasz się na blackout biorąc kilka tabletek na raz i to nie jest jakieś odkrycie.
Trzy: to chujowy lek nasenny jeśli ktoś ma rzeczywiste a nie wymyślone kłopoty z zasypianiem (i tak najlepszy z "Z" drugs), a rekreacja po nim trwa pół godziny.