Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
  • 4 / / 0
Dzień dobry, witam wszystkich.

Przedstawie od razu konkrety:

Od ok, 6-7 lat mam problemy z zasypianiem. Na początku była to jedna noc, pozniej dwie, trzy, cztery pod rząd. Teraz różnie bywa sa okresy, że śpie oraz takie, że nie śpie. Ogólnie nie wysypam się jestem przemęczony.

Moją największą zmorą jest jednak zawężony strumień moczu, częstomocz, ogólnie objawy podobne jak przy przeroście prostaty (mam 20 lat), osłabione libido, płytki orgazm (poza tym występują objawy charakterystyczne dla nerwicy, zespołu maniakalno-depresyjnego, depresji, takie diagnozy również wystawiali mi lekarze)

Badałem sie urologicznie u kilku lekarzy, każdy stwierdził, że pod względem fizycznym jest wszystko w porządku. Miałem badaną prostate, badania na obecność bakterii, infekcji, badanie urodynamiczne, które wykazało, że pod pęcherzem nie ma żadnej przeszkody. Zaskakujący jest fakt, że kiedy pierwszy raz zbadał mnie urolog i stwierdzil, że z prostatą jest wszystko ok - przez kilka dni byłem spokojny i wszystko działało tak jak powinno (kilka dni przez cały okres trwania problemu, który wynosi już kilka lat).

Generalnie urolodzy, psychiatra, psycholog, neurolog są zgodni, że problem ma podłoże psychotyczne.

Brałem leki SSRI (anafranil, takie mietowe tabletki, smakujace jak cukierki - ten lek swoja drogą byl najlepszy, wybaczcie bracia ale bylo tego troche i juz nie pamietam wszystkich nazw lekow, które się przewineły, permazinum) , benzodiazepiny (clonozepam, lorazepam), hydroxyzyne, stabilizatory nastroju, lamitrin, absenor - jednak przy żadnym z tych leków objawy związane z pęcherzem i oddawaniem moczu nie ustąpiły.

Czy ktoś z Was zmagał się z podobnym problemem i udało mu się go pokonać. Czy polecacie jakiegoś sprawdzonego lekarza ?

Proszę o porady, szukam pomocy wszędzie gdzie mogę, walczę z tym.

Dzięki i pozdrawiam!

Przeniesiono z "Preparaty lecznicze" - tur3k
  • 50 / 3 / 0
Co do samego strumienia moczu to anafranil jako trójcyklik o silnym działaniu antycholinergicznym może raczej pogarszać sprawę niż ją poprawiać
tak samo SNRI jak wenlafaksyna- wzmożone przekaźnictwo noradrenergiczne pobudza receptor alfa1.
  • 4 / / 0
efemeran pisze:
Co do samego strumienia moczu to anafranil jako trójcyklik o silnym działaniu antycholinergicznym może raczej pogarszać sprawę niż ją poprawiać
tak samo SNRI jak wenlafaksyna- wzmożone przekaźnictwo noradrenergiczne pobudza receptor alfa1.
Co w takim razie może pomóc? Ktoś ma pomysł czym to może być spowodowane ? Jakie badania zrobić?

Dodam, że w tej chwili nie przyjmuję żadnych lekarstw. Myślę, że od około pół roku.

Scalono - SRTN
  • 192 / 20 / 0
Czyli wychodzi na to, że jak Ci Pan doktor wsadził paluszka w odbycik, to było przez kilka dni lepiej? To nie brzmi najlepiej, ale skoro to pomogło, spróbuj może autoterapii analnej...

A zupełnie serio spróbuj koniecznie uregulować swój rytm dobowy i sypać regularnie, suplementuj choćby i "głupią" melatoninę i może spróbuj iść w tym kierunku, zacznij leczyć się z problemów ze snem, a powinno być choć odrobinę lepiej. Problemy ze snem szalenie pogłębiają wszelkie zaburzenia psychosomatyczne. Efekt nie będzie natychmiastowy, jednak stworzysz sobie pewne stabilne fundamenty pod dalszą walkę ze swoim problemem, możliwe też, że będziesz całkiem zdrowy, wygląda to lekko jak błędne koło z zaburzeniami snu, które naprawdę musiały być i pewnie nadal są spore, skoro o nich wspominasz.
  • 50 / 3 / 0
Zastanowiłem się chwilę nad twoimi problemami i napiszę moje przemyślenia, oczywiście nie traktuj ich jak prawdy objawionej, jestem związany ze służbą zdrowia ale nie jestem ani urologiem ani psychiatrą.
Bardzo często bezsenność jest głównym objawem depresji. W tej sytuacji część twoich problemów mogłoby okazać się somatyzacjami.
Twoje objawy przy wykluczeniu prostatis, ZUM itp. brzmią jak nadreaktywność pęcherza. Do tego jak sam przyznałeś uzyskałeś częściową poprawę po anafranilu, a lek ten stosuje się w nadreaktywności właśnie z powodu działania antycholinergicznego które obniża impulsację z mięśnia wypieracza. (swoją drogą dlaczego odstawiłeś anafranil?) Oczywiście istnieją też inne farmaceutyki które antagonizują receptory M3 unerwiające mięsień wypieracz jak solifenacyna czy oksybutynina. Możesz też zainteresować się metodą Biofeedback- z tego co wiem w tego typu zaburzeniach ma ona przebadaną skuteczność.
Moim zdaniem powinieneś wybrać się do dobrego psychiatry i urologa zajmującego się nadreaktywnością (oczywiście to dwie różne osoby :) ). Problemy ze snem dają się obecnie łatwo i mało inwazyjnie zaleczyć antydepresantami o profilu sedatywnym jak mianseryna czy trazodon podawanymi na noc, to dobre leki. Powodzenia!
  • 4 / / 0
Dziękuje za zainteresowanie tematem i wszystkie porady.

Moje problemy faktycznie zaczęły się pojawiać od czasu kiedy moją bezsenność stała się przewlekłym i nawracającym kłopotem. Nawet kiedy przesypiam całą noc, nie czuję się wyspany. Lecz było to od samego początku spowodowane myślami natrętnymi i dziwnym pobudzeniem.

Anafranil odstawiłem na rzecz innego leku nowej generacji, nie mogę sobie przypomnieć nazwy, dzisiaj przeszukam mieszkanie, żeby znaleźć opakowanie. Psychiatra opisywał ten lek jako dla "biznesmenów", to były tabletki rozpadające się w jamie ustnej o smaku miętowym. To był mój nowy lekarz, zalecił zapomnieć o anafranilu. Ten lek działał też na mnie lepiej.

Po dłuższym okresie brania anafranilu, strasznie się pociłem. Mając stała partnerkę stawało się to niekiedy dosyć problematyczne i irytujące. Nie odczułem poprawy jeśli chodzi o mój pęcherz i wyżej opisane objawy. Po tym leku nie można też prowadzić.

W ogóle nie wiem czy to postęp choroby, czy skutek uboczny zażywania anty-depresantów ale mam stłumione emocje jeszcze bardziej niż w okresie zanim wziąłem cokolwiek. Kiedy idę np. na koncert ulubionego artysty, w ogóle mnie to nie pociąga, nie mogę się na tym skupić, bawić się a wcześniej szalałem. Sprawdzałem to wielokrotnie, chodząc na inne koncerty, innych artystów, inne imprezy. Sex jest emocjonujący w 50% w porównaniu do tego jaki był kiedyś. Praktycznie nic nie jest w stanie wywołać większego, pozytywnego wrażenia. Ale to tak tylko nadmieniam przy okazji, główną przeszkodą są dla mnie te objawy "urologiczne"

Byłem u kilku psychiatrów, brałem różne leki i po pewnym czasie stwierdziłem, że to na nic i odstawiłem wszystkie leki ale być może trafiałem na złych lekarzy. Nie słyszałem o antydepresantach o profilu sedatywnym, na pewno zainteresuję się tym zagadnieniem :) Czy jesteście w stanie polecić jakiegoś lekarza lub klinikę ? Nie ważne skąd... jestem w stanie wszędzie dojechać
  • 50 / 3 / 0
Te miętusy to była pewnie mirtazapina, jeden z antydepresantów, który dobrze radzą sobie z bezsennością.
Co do anhedonii to cóż, jest to jeden z osiowych objawów depresji i spośród wszystkich symptomów z tego co wiem leczy się stosunkowo ciężko.
Co do lekarza to przejrzyj fora dla chorujących na zaburzenia nastroju- oni mają w tym większe doświadczenie.
No i oczywiście polecam psychoterapię, często jest niezastąpiona.
  • 1676 / 106 / 0
Nie lykaj wiecej lekow. Troche sie rozpisze wieczorem. Mam podobnie przy norardr substancjach. Jest do ogarniecia.
Uwaga! Użytkownik randomuser118 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 138 / 1 / 0
Ja mam cos na zasadzie ciaglego parcia na pecherz co opisywalem kiedys na forum, uczucie jakby sie chcialo lac ale nie ma czym. Stosowalem ditropan (oxybutynina) bez skutku lek na pecherz nadreaktywny, badanie per rectum przez urologa zakonczylo sie slowami wszystko wporzadku, biore Ssri ale to nie pomaga, lezy to na podlozu psychicznym ale niewiem jak mam sobie z tym poradzic i czym to leczyc, sprobuj ten ditropan moze tobie pomoze, dodam ze moje parcie na pecherz najbardziej daje po sobie znac jak sie klade do spania co mi strasznie utrudnia zasypianie co wiaze sie z niewyspaniem i rozbicie w ciagu dnia
„Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz”
  • 4 / / 0
Te miętusy, ktore bralem to Elicea.

Czekam z niecierpliwoscia @randomuser118 i bede bardzo wdzieczny.

@SpiralTribe23 mam dokladnie tak samo, a czy masz zawezony strumien moczu?

Z parciem w nocy dokladnie przez to samo przechodzilem @spiraltribe23 ale to akurat przeszlo na szczescie i wstaje ze 3 razy a wczesniej to mialem noce ze co 30min ale pod tym wzgledem to chyba elicea troche glowe ogarnela.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.