Dział służący dyskusji nt. spraw, gdzie postawiony został zarzut z art. 62, 62b, lub 64 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
ODPOWIEDZ
Posty: 2 • Strona 1 z 1
  • 1 / / 0
Witam,
Postaram sie przedstawic sprawe po kolei i zrozumiale, a więc:
Jakis czas temu wyszedlem z moim ziomkiem zapalic (*tylko ja - dalej wyjasnione*). Podczas spaceru na tripku przez ulice przejechala policja, ktora chwile po minieciu nas cofnela i zaczela nam zadawac pytania typu: "Czy wszystko okej?" itp. Niespodziewanie powiedzieli, zebysmy zeszli na bok poniewaz bedzie przeszukanie ze wzgledu na podejrzenie handlu. Cala ta sytuacja zestresowala mnie na tyle ze padly slowa typu: czemu przeciez tylko spacerujemy i jakies bzdury typu na jakiej podstawie panstwo nas chca przeszukiwac, prosze o spisaniu protokolu itp itd. Losowe slowa zestresowanego gowniaka.

Miejsce, w którym spacerowalismy podobno zgloszone jest jako miejsce czestego handlu, a oni akurat je sprawdzali. Bylo to poza miastem mojego zamieszkania ale w poblizu wiec o niczym nie wiedzielismy. Bez problemu zeszlismy na bok i poddalismy sie przeszukaniu. Nic u nas nie znaleziony procz e-peta dokumentow i kluczy do samochodu kumpla. Pech chcial, ze akurat bylismy obok parkingu samochodowego, na którym zaparkowalismy, wiec padly pytania jak tu przyjechalismy skad jestesmy. Powiedzielismy, ze przyjechalismy autem a aktualnie sobie spacerujemy (nic przy nas nie znalezli podczas kontroli). Pytali o samochod, który stal na parkingu obok, podejrzewam ze z powodu tej samej marki kluczy i auta. Nic nie powiedzialem o tym, ze to nas samochod ale stres wzial gore i ziomek powiedzial, ze nie daleko stad zaparkowalismy i juz wiedzieli, ze to nas samochód.

W samochodzie znalezli 2 samarki, w jednej wiecej, w drugiej mniej. Byly dwie samarki poniewaz tego dnia jak nigdy chcialem odbic sobie jedno nabicie lufki. Byly to pozostalosci po jedynie, co pozniej okazalo sie po zwazeniu na dolku, na ktorym spedzilem noc, ze bylo to 1,5g, nie wiem jak. Chyba, ze nieznajomy gosc dorzucil gratisa.

Przed czynnoscia przeszukania samochodu policjant jasno zapytal czy cos mamy. Kumpel (ja) w stresie przyznal sie i wyciagnal samarki z samochodu i pokazal je policjantowi. W tym momencie zaczela sie gadka z policjantami jak to musimy rozwiazac. Ogolnie wydaje mi sie, ze to szczescie w nieszczesciu ta cala stytuacja poniewaz wydaje mi sie ze trafilem na wyrozumialych policjantow. Przedstawione bylo nam najlepsze wyjscie z tej sytuacji, a wiec sprawa zakonczyla sie tak, ze wzialem posiadanie tego na siebie, przyznanie sie, ze to moje na wlasny uzytek, a znajomy nic tak naprawde nie wie i pojechal wolno do domu, a ja na dolek (ma byc kiedy indziej przesluchany jako swiadek). Byla to noc wiec przesluchanie bylo dopiero po odbyciu dolku, z rana. Po zwazeniu tak jak napisalem wyzej wyszlo im 1,5g ale zostalo wyslane do labolatorium w celu dalszej analizy.

Na przesluchaniu tez wydawalo mi sie, ze trafilem na dosyc luznych i wyrozumialych ludzi. Zeznalem oczywiscie ze sie przyznaje klasycznie, na wlasny uzytek, brak uzaleznienia, skrytka. chcialem sie zrelaksowac po ciezkim dniu w pracy itp. Jestem studentem, pracuje od 18 roku zyciu na umowach, nigdy problemow z prawem, 0 mandatow, nic. Przesluchiwali mnie z tego co wiem kryminalni, poniewaz bede musial pojawic sie tam ponownie w zwiazku ze zmiana zarzutu po powrocie specyfiku z labolatorium. Mija tydzien, kontaktu od nich brak, ziomek mial tez isc na przesluchanie ale nastepnego dnia po incydencie nie mogl wiec mieli sie kontaktowac dalej. Zero odzewu, zero informacji.

Dodam, ze z rana tego dnia kryminalni byli u mnie na chacie jak bylem na dolku. Na poczatku informowali mnie, ze zabiora mnie z dolku do domu i bedzie przeszukanie, a okazalo sie ze chcieli sie dostac juz przed wypuszczeniem mnie. Nikogo w domu nie bylo wiec sie im nie udalo.

Na ten moment czekam na kontakt w sprawie zmiany zarzutu i podejrzewam rozmowy z prokuratorem co dalej - tzn z kara itd. Co powinienem zrobic procz zeznawania w ten sam sposob na takowej rozmowie, jak sie przygotowac. Co mnie czeka? Oczywiscie chce starac sie o umozenie, ze wzgledu na niska szkodliwosc spoleczna.

Dzieki za pomoc, cala ta sprawa stresuje mocno mi leb. W razie jakis pytan bede staral sie odpowiadac. Przepraszam za jakiekolwiek niescisclosci, brak polskich znakow / interpunkcji - nie mam na to sily.
  • 1 / / 0
Raczej wątpię że prokurator wezwie cię na przesłuchanie skoro w zeznaniach na policji przyznałeś się do winy i zapewniłeś że trawa była na własny użytek. niech ten twój kolega zgłosi się na te przesłuchanie i potwierdzi twoje zeznania jako że był przy twoim zatrzymaniu i niech powie że nigdy mu nic nie proponowałeś i nigdy nie handlowałeś. Jeżeli nie dostałeś jeszcze listu informującego ciebie o przesłaniu do sądu aktu oskarżenia przez prokuraturę to nie zastanawiałbym się co robić tylko od razu wziąłbym się za pisanie wniosku do prokuratury o umorzenie postępowania przygotowawczego bo z tego co piszesz to spełniasz wszystkie warunki potrzebne do pozytywnej decyzji.

Jeżeli obawiasz się tego że dostaniesz za to kare pozbawienia wolności ( co jest mało prawdopodobne0 to masz też opcje wniosku do sądu o samo ukaranie tzw. DPK
ODPOWIEDZ
Posty: 2 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu

Rudzcy policjanci podczas interwencji w jednym z mieszkań w Wirku ujawnili marihuanę i metamfetaminę. 19-letni rudzianin został zatrzymany, usłyszał zarzut posiadania narkotyków i objęto go policyjnym dozorem.

[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.