Dorzutki szczególnie duże mogą doprowadzić do doby bomby albo więcej, trzeba to mieć na uwadze. O ile jeszcze dorzutki większe od poprzedniej dawki znowu wprowadzają w "tripa" o tyle dorzucanie małych dawek z reguły przeciąga tylko upośledzenie, a nie dobrą zabawę, ostrzegam XD nie jest to nic przyjemnego, jak się ma pełną świadomość swojego niedojebania i wcale nie ma nic fajnego jak np. oglupiony alkoholem człowiek ma w dupie swoje ogłupienie, tylko typowo już się idzie irytować na ten skrzywiony mózg co zacina się przy używaniu prostych słów czy pisaniu wiadomości

@LeszekSmieszek zjadłem kiedyś taką starą klasyczną paczkę czyli 450mg a potem wrzuciłem 630mg.
Trzymało mnie klasycznie czyli chyba tam było z 6-8h, taka główna faza a potem miałem w kółko stan taki jak na 2.5mg/kg pierwsze plateau przez bite 4 dni.
Brak snu przez to.
Nie wiem czy przypadkowo się nie znalazłem na sigma plateau.

Sigma nie ma efektów pierwszego plateau, to był tylko przedłużający się afterglow.

Hmm...
plateau-afterglow
*wyciąga zeszyt rymów i notuje"

Oj uwierz mi żebyś od razu wiedział że to Sigma... To znaczy Nie idzie tego nie zauważyć że jest coś nie tak, inaczej niż zawsze. Że jesteś trzeźwy chociaż od wrzutu upłynęła pełna godzina, od pierwszej porcji albo i półtorej! Total ogar i nie rozumiesz o co chodzi... Czy to mowa Czy swędzenie to już nie pamiętam ale na pewno nie miałem wtedy rozjechanego wzroku robo walking ale zorientowałem się że to raczej nietypowe po wschodzie słońca podziwiać prostote życia - "życie jest proste" płacząc łzami, czując kontakty z Bogiem i przeżywając oczyszczajace katharsis

charakterystyczne dla signy jest przeżycie mistyczne kontaktu z Bogiem przy jednoczesnym zorientowaniu się na początku że zjadłaś przecież 0,9 g minęło półtorej godziny czasu i nic nie jest tak jak być powinno (zakładając że znasz doskonale działanie substancji swój organizm i masz 7 lat praktyki)

AM i right @jogurt @hennessy @ShadySharky ?
Pamiętacie j73?
7 lat konsumpcji średnio dwa razy na tydzień ilości 900 mg przestało być opłacalne w 2015.

Jak zaczynałem to mogłem się wystrzelić na minimum 6 godzin za 10 zł bo kaszlak kosztował 4,99 zł za 30 tabletek

Odznaki i achievementy zaczynają się dopiero jak możesz skonsumować 1050 i już w ogóle nie masz napadów wyrzutu histaminy, nie chce ci się czekać pełnej godziny żeby co 10 minut ładować 10 tabsów (No, można co 5 minut) jak już ci się nie cofa na sam smak na języku, A jak miksujesz z SSRI mimo świadomości ryzyka to zamiast zespołu serotoninowego odwiedzać się poselstwo z gwiazd i idziesz się żegnać z rodziną Bo "niestety ale zdecydowałaś się z nimi leciec /odejść "
To było W jakimś niskim miksie z niewielką dawką trittico nie pamiętam pewnie ćwiartka albo połówka tabletki

Mieszanie z SSRI to rzecz realnie niebezpieczna i zagrażająca życiu! Nie ponoszę za was odpowiedzialności bo jeden się smyknie a drugi już się nie przeciśnie

@Retrowirus XDD co ty bierzesz. Jak mi odpisywałeś o tym metkatynonie to teraz czytam i to co piszesz jest bez sensu. Nigdy nie miałem swędzenia po DXM ale raz mi się zdarzyło mieć wymioty, dziwne.

Odznaki i achievementy? Ja jadłem normalnie te 225mg na raz, pominę jednorazową sytuację z tymi 450mg i 630mg bo tutaj na pewno coś się mi stało.
Wszędzie piszę żeby nie miksować nic co działa na serotoninę z SSRI i tego się trzymam.
Nie wiem jak jest z robieniem redosingu DXM tak jak napisałem wyżej ale nie polecam przy takich dawkach robić redosing.
Lepiej dmuchać na zimne.

Wypowiem się w temacie swędzenia. Zdarzały mi się bardzo często wymioty, wjazd na ciało pod kątem wyrzutu histaminy również, jakieś fale gorąca, nudności, różne efekty, które całkowicie niwelował mi Aviomarin jak go brałem, a jak nie brałem to była lipa... Ale nigdy, ani jednego razu, nie było żadnego swędzenia. Także jeśli ktoś chce się wspomagać antyhistaminami moim zdaniem w przypadku deksa naprawdę lepiej nie używać lewocetyryzyny czy jakichś innych selektywnych, a ogarnąć sobie difenhydraminę. I tutaj od razu muszę wspomnieć, że Aviomarin to jest strata pieniędzy i chciałbym biorąc go kiedyś wiedzieć to co teraz wiem. Aviomarin to jest chory wydatek rzędu 30-35 zł nawet za 5 tabletek w których difenhydramina łączana jest z jakimś dziwnym stymulantem, który z tego co pamiętam strukturalnie przypomina kofeinę czy adenozynę i wcale nie jest on potrzebny do takiego zastosowania. W cenie tak niskiej jak nawet 12-18 zł, bo i za tyle zdarzyło mi się kupować, można sobie ogarnąć 8 tabletek po 50 mg difenhydraminy bez tego zbędnego stymulantu co wychodzi aż pięciokrotnie taniej albo i jeszcze lepiej. Preparat o którym mówię nazywa się Senolek, ale jest jeszcze chyba jeden w podobnej cenie, nie pamiętam nazwy. Jest jeszcze Luminastil w którym jest 10x50mg ale on już wychodzi około 22-30 zł najczęściej. Warto więc powiedzieć w aptece "poproszę najtańszą difenhydraminę 50 mg w tabletkach" niż podawać nazwy jakieś samemu. No i chuj z Aviomarinem, ogłaszam nową erę dekszenia XD nigdy więcej przepłacania!

A co do redosingu i postów powyżej, wszystko w tym temacie jest opisane w samym kompendium, dosłownie w wątku, który tutaj komentujemy, także serio trzeba zacząć czytać niż rozstrząsać te same kwestie kolejny raz.

Ej słuchajcie ten gość do mnie wypisuje na prywatnych wiadomościach i mówiłem to ja – uważajcie bo pierdoli od rzeczy wygląda albo na chorego albo po prostu debila.

Jeśli ktoś czyta że wyśmiewasz moją wiedzę i doświadczenie to możesz szkodzi to mojej reputacji a co gorsze – prowokuje kulturalnego człowieka żeby opowiedzieć parę słów więcej i... No po co mi się wkurwiać za to że dostałem wvarna za jakiegoś chwasta intelektualnego i głupka, idiote, który wprowadza ludzi w błąd na moim forum i uważa że "moje posty są nielogiczne"? :D najpierw pyta o szczegóły kota i odpisuje że jeśli będzie mieć acatar to możemy gadać dalej a on mi pisze w drugim poście że apselan czasami daje tyle a czasami tyle składników... Facepalm

Wyrzut histaminy to jest normalna rzecz po deksie.
Jak będziesz miał więcej lat niż moj straż na forum to wtedy się będę odnosić merytorycznie do twojego zarzutu.
Teraz wypierdalaj, sorry, modki, wiem że wstyd i mi nie wypada ale nie obrażam wprost i bez sensu bo wszystko jest prawdą.

Substancja dla ludzi którzy są na tyle mało zaradni, że nie potrafią sobie skołować ketaminy. Całkowicie sztuczna i przereklamowana faza, do tego maksymalne problemy z żołądkiem po spożyciu małej dawki, uczucie zatrucia na drugi dzień. Nie rozumiem całkowicie hajpu na to gówno, a jak ktoś leci na tym ciągiem to musi mieć nieźle korki wyjebane.

@tosieniedzieje mam uknutą teorię spiskową, że po grubych wojażach z ketaminą DXM przestaje działać tak jak powinien tzn nie mam na to żadnych twardych dowodów poza tym, że od jakiś 4 miesięcy kilkukrotne próby z 600mg nie przynoszą żadnego skutku (poza wspomnianymi rewelacjami z żołądkiem) ale coś chyba jednak jest na rzeczy bo jak robię czasami podkładkę pod kode to lepiej klepie i humor nazajutrz też jest gituwa

analogicznie jak z opiatami - jak sie leciało grubo z oxami czy fentami to nie oczekuj jakis fajerwerków po śmiesznej kodzie