Trzeba pamietac ze ilosc mg nikotyny podana na opakowaniu dotyczy nie calkowitej zawartosci nikotyny w tytoniu danego papierosa ale ilosc jaka jest dostarczana podczas palenie tak wiec wywar bedzie zawieral wiecej nikotyny i tak jeden papieros zawierac moze ok 10mg nikotyny z czego pdczas spalania do dymu przedostaje sie ok 3mg nikotyny a wchalniane jest srednio okolo 1,5mg nikotyny .
W przypadku zatrucia nikotyna stosuje sie leki pobudzajace osrodek oddechowy... kofeina, kardiazol, kardiamid...

Spalenie jednego papierosa jednym zaciągnięciem zakończyłoby się natychmiastowym zgonem, tak mówią naukowcy, ja tam nie wiem, nie palę nałogowo.

Sorry, ale to jest ku**a idiotyczny temat ; D
W sumie, ludzie sami się eliminują, po co ich zabijać... Szkoda czasu i energii. Jeszcze bym się spocił.

zaintrygowalo mnie to... ogolnie nie pale papierosow, ale czasami jak mam cisnienie to zapierdole bongo z tytoniu, wielokrotnie walilem tyton z 1 papierosa a anwet wiecej an ejdnego duzego bucha...
efekt przy mniejszych ilosciach (0,5-1szlugi) : wypuszczasz chmure, serce napierdala ci 20razy szybciej, momentalnie zimne poty i najgorsze czyli mimowolne paniczne napierdalanie olbrzymich wdechów bardzo trudne do opanowania - co po chwili jak sie nie uspokoisz powoduje blackout (wyjebanie sie na zol z brkaiem swiadomosci, przez niektorych nazywane omdleniem).. zdazylo mi sie tez rzygnac po za duzej ilosci. Jak szukasz mocnych doznań to napewno je znajdziesz:) ochota na plaenie czegokolwiek tez przechodzi odrazu;p

a teraz opcja dla hardkorowców:
potrzebny jest klucz do wykrecania swiec z kosuiarki badz auta (taki nasadowy do grzechotki, wyglada jak zwykly do kol tlyko duzo glebszy. taki klucz w odpowiednim rozmiarze (nie pamietam jakim ale zazwyczaj jets w zestawach) idealnie wpasowuje sie w syzjke 2l butelki, wrzucasz tam sitko, robisz wiadro... do tego klucza wchodzi tyton z 3-4 fajek i wszytsko sie spala za jednym naciagnieciem, wrazenie jak bys pil dym (jets gesty jak woda prawie) w momencie trzymania w plucach pojawila sie u mnie mysl ze to byl zly pomysł, zemdlalem, ocucielem sie, dusilem sie, orzygalem sie, spocilem, dostalem drgawek.. ogolnie po jakichs 30min doszedlem do siebie...

n8ie poelcam palenia tytoniu bo to głupie, prawdobodobnie na osoby ktore pala slzugi na codizen pol sztuki to bedzie malo ale pelnego klucza nikt nie ejst w stanie rpzyjac z honorem:D

Ogólnie przy podawaniu nikotyny należy zachować szczególną ostrożność, dawka LD50 to ok. 1–1,5 mg/kg masy ciała.
Więcej o działaniu nikotyny na nasz organizm można poczytać na polskiej wiki.

Często piję, tj wrzucam kawałek liścia tytoniu, zależnie od tego jaki chcę mieć smak (virginia, burley, machorka) do imbryczka, dodaję zielonej herbaty i różnych innych składników, w zależności jaki smak pasuje...

Po prostu dobry smak i nic poza tym, no i nie palę papierosów od dość dawna...

Liście tytoniu oczywiście z własnej uprawy, nie skusiłbym się na papierosowy ;) Co do dawki śmiertelnej czy LD50 to nie sugerujcie się tym tak strasznie, bo nikotyna ma to do siebie, że bardzo szybko wzrasta tolerancja, pani w szkole pewnie mówiła wam, że dziecko po wypaleniu 1 papierosa umrze - wpiszcie w YT "2 latek pali papierosy" :D

Zrobiłem mixa: 2 łyżeczki kawy + 5 torebek czarnej herbaty + 1 papieros Wcale nie pobudza, wręcz przeciwnie, czuje się jakby mnie ktoś ogłuszył, do tego spowolnienie psychosomatyczne, jest dobrze :)

Nie prościej kupić sobie liquid do e-papierosów, w stacjonarce albo ściągnąć a nie ryzykować życie i zdrowie dla fazy bliskiej placebo, liquid nie jest rakotwórczy nawet i zna się dawki, sam (przy tolerancji 60-80 mg nikotyny dziennie) potrafiłem zażyć kilka kropel liquidu o mocy 24 mg/ml z powodu cholernego głodu nikotynowego kiedy np. e-papieros mi się rozwalił i nie wspominam tego nigdy dobrze.

Kiedyś zrobiłem, wywar z tytoniu, i mimo że nie dało się tego pić, wypiłem całą szklankę, potem brzuch bolał i chciało mi sie żygać przez 10h, nie polecam. Efektów zero.

To ja zarzuce mój TR

1:00 Wykruszyłem do szklanki Viceroya 100 czerwonego, dodałem pół łyżeczki kwasku cytrynowego (dla smaku) i 3 łyżki cukru.

1:10 Wypiłem tę miksture, działanie czułem już po minucie, najpierw czuje jak krew napływa do głowy, zanik bólu, serce wali jak szalone i ten pisk w uszach jakby ktoś wywalił mi flashbanga do pokoju... Ale faza jest miła, lekkie podniesienie samopoczucia i chęć do robienia czegokolwiek