Oczywiście teoretycznie roślina jest światłozależna, nie jest automatem.
Jednak bardzo bym chciał ją przyspieszyć, nawet jeśli by miała urosnąć dużo mniejsza.
Szansa na wykrycie, pleśń, dziki i inne szkodniki zwiększa się z czasem. Zwłaszcza obawiam się znalezienia (mój najlepszy spot został odkryty).
Eksperyment: wymyśliłem, że będę ją trzymał 2 tygodnie 24/h pod lampą, potem dobę w ciemnościach, a następnie wysadzę.
Czy są szanse, że nawet w maju/czerwcu ze względu na duże skrócenie cyklu świetlnego roślina zacznie kwitnąć?
PS: nie interesują mnie odpowiedzi typu "znajdź dobry spot" - to oczywiste, że poszukam jak najlepszego, ale mieszkając w dużym mieście muszę jechać daleko i tak trudno o świetną miejscówkę.
Słyszałem też o przykrywaniu wieczorem rośliny, ale to niewykonalne i ryzykowne - dwa razy dziennie łązić na spota i zakładać pokrowiec :D
Najlepiej, gdyby się wypowiedział ktoś, kto próbował podobnych sztuczek, a nie tylko teoretycy ;)
Z tego co się orientuję, doba to za krótko, żeby wymusić kwitnienie. Gdyby to było takie łatwe, mielibyśmy sposób idealny na nasz klimat. Zakwitnąć w odpowiednim momencie, żeby krzaki doszły np na początku września. Wpaść któregoś lipcowego dnia i całkowicie czymś zakryć nawet na spocie.
Z różnych poradników na ten temat płynie tylko jeden wniosek - na taki zabieg potrzeba ze 2 tygodnie. Dzień w dzień trzeba sztucznie skracać roślinie... dzień, żeby ta uznała, że jest jesień.
Odmiana, o której piszesz zapowiada się bardzo dobrze, ale lepiej będzie, jeśli kupisz wersję auto. Wersja FV potrzebuje czasu do połowy września w warunkach śródziemnomorskich więc u nas to jest cholera wie, który tydzień października - obstawiam, że połowa. Jeśli pogoda dopisze, będzie duży krzak, ale pozostanie niedosyt jeśli chodzi o jakość zbioru.
Teraz automaty naprawdę nie odbiegają od krzaków sezonowych. Są tylko i wyłącznie mniejsze, ale można zasiać 4 sztuki, zamiast jednej. Obstawiam, że wyszedłbyś na tym lepiej pod każdym względem (zakładając, że wszystko zrobisz dobrze, bo jak pewnie wiesz, automaty nie lubią pomyłek). Ostatnie tygodnie są absolutnie kluczowe jeśli chodzi o wielkość kwiatów, ich masę (zbitość) oraz pokrycie trichomami i co za tym idzie moc. A sierpień nadaje się na to dużo lepiej, niż przełom września i października.
Zaciemnienie na dobę to tylko silniejszy wyzwalacz, słyszałem o czymś takim przy typowej uprawie indoor, niektórym ponoć przyspiesza to rozpoczęcie kwitnięcia.
Pytanie bardziej jest o to, czy da się oszukać roślinę, że te 14-16 godzin to już nadchodząca jesień, bo będzie to sporo mniej, niż wcześniej dostanie w domu.
Czy kwitnięcie powoduje to, że dzień się skraca, czy to, że dzień jest odpowiednio krótki (bo np. regulują to jakieś hormony wydzielane pod wpływem światła/ciemności).
"It is ABSOLUTELY ESSENTIAL that you synch your indoor light cycle with the natural outside light cycle before you move them outside. If you do not they will start to flower immediately, not grow, and could get seriously fucked up and not recover. Never do plants under a 24 hour light cycle if they are going to go outside. For example if your plants are under a 18/6 cycle, and you put them out in April when the natural light cycle is at 14/10 they will start to flower. Since the days are getting longer, the plant will get confused, try to go back into veg and not finish flowering. Going back and forth like this is REALLY bad for the plant and I have seen them not grow again for months after this happens to them
Problem polega na tym, że dzień się będzie robił coraz dłuższy i potem najpewniej zacznie revegować, co spowoduje u niej duży stres.
Niemniej nawet jeśli coś takiego jest możliwe, żeby to miało jakikolwiek sens, trzeba by zakwitnąć krzaki o dość pokaźnych już rozmiarach, co logistycznie jest trudne i ryzykowne. Zakwitanie małych krzaczków sezonowych mija się z celem, bo wynik będzie taki, jak z wersji auto.
Widziałem na fotorelacjach, że potrafi urosnąć nawet 4x.
Także będzie pewnie tak o połowę większa od automatów XXL.
Nie jestem uprzedzony do automatów, wiem, że obecnie są świetnej jakości odmiany dostępne.
Paliłem wiele razy.
Po prostu chciałbym swoich sił z sezonowcem spróbować i genetyki bez ruderalis ;) (no ona w sumie ma też domieszkę, dlatego jest early, ale dużo mniej).
Pytanie brzmi: czy samo wyraźne skrócenie doby rozpoczyna kwitnienie, czy to stosunek dnia do nocy.
Jeśli to pierwsze, to powinna zacząć kwitnąć nawet przy 16 godzinach światła na dworze.
16 godzin światła i 8 ciemności - nie ma mowy o zakwitnięciu.
20 kwietnia 2022KoraleKoloruKosmosu pisze: Pytanie brzmi: czy samo wyraźne skrócenie doby rozpoczyna kwitnienie, czy to stosunek dnia do nocy.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/a/af1e3d31-94b2-4130-aa0e-a6b1c7baeb8b/bk.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250427%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250427T105502Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=b8df365a493f3b9b9008c7b5175ae5819d33120cb2c8f718e4de0e312d288b7e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jrt-treated-cortical-neuron.jpg)
Nowa nadzieja dla pacjentów ze schizofrenią. Opracowano przełomowy lek inspirowany LSD
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis stworzyli nową cząsteczkę o nazwie JRT, która może zrewolucjonizować leczenie schizofrenii i innych chorób mózgu. Lek działa podobnie do LSD, ale nie wywołuje halucynacji. Dodatkowo, wykazuje silniejsze działanie niż stosowana obecnie ketamina.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/profesor.jpg)
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku
Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.